Hej, jestem po wizycie. Dzidzia wystawiła mamie pupę i nic nie było widać. Lekarz ponownie zapytał, czy chce poznać płeć, bo mówił, że pindolek położony jest na brzuszku go nie widać (na wizycie 23 grudnia mówił, że na 90% chłopiec) albo to jednak jest łechtaczka.
Widziałam chwilkę profil, ale ułożenie po prostu nie pozwalało, żeby zobaczyć cokolwiek....
ogólnie dzidziunia zdrowa :)
Mama też:)
Następna wizyta 20.02 - dopiero... jak ja to wytrzymam? :)