czerwcowy bąbel

Mam taka poduszkę w kształcie litery C. Śpię z nią już od dawna i nie wyobrażam sobie co by było, gdybym jej nie miała. Jestem z niej bardzo zadowolona. Smaruję się 2 razy dziennie. Na razie używam mazideł Palmersa i nie narzekam. Wcześniej używałam balsamu z Babydream z Rossmanna, ale drażnił mnie jego zapach.

Blue gratuluję zdrowego synka :) Malutka, a Tobie gratuluje zdrowiutkiej córeczki :)

A ja dzisiaj mam połówkowe, ale dopiero po 18-tej. Trzymajcie kciuki! Ja przytyłam 4,5 kg, a jeśli liczyć to co schudłam na początku ciąży, to 5,5 kg.

Gosia, dobrze, ze napisałaś i ze już Ci lepiej. Dbaj o siebie i dzidzię, odpoczywaj teraz jak najwięcej. Trzymaj się cieplutko!

Gorzka Czekolada Ja bym z jednej strony chciała aby natura zrobiła swoje, a z drugiej boję się, że oślepnę, że dziecko się udusi... Z jednej strony chciałabym szybko po sn dojść do siebie a z drugiej boję się jakiś pęknięć itp... Dlatego chyba zdam się na lekarzy... Chociaż ich boję się jeszcze bardziej, bo w mediach za dużo o ich nieodpowiedzialności. A o łapówkarstwie przy porodach nie wspomnę i uważam, że to chore :/ Gorzka Czekoladko, ukradłaś moje myśli :P

Ja znam przypadek wyciągania dzieciaczka próżnociągiem i ma ono teraz niedowład jednej raczki, nie wspominając o bolesnych krwiakach jakie miało na główce. Mama tego maluszka rodziła go sn, mimo że ważył ponad 4,5kg. Lekarze stwierdzili, że nie ma wskazań do cesarki :/

Brrr....

Tak Gorzka Czekolado, podczas badania dna oka okulistka zobaczy czy wszystko ok, ale może ci zalecić jeszcze jedną wizytę tuż przed porodem, żeby potwierdzić, że w trakcie ciąży nic się nie zmieniło. Moja ginka powiedziała, żebym poszła do okulisty po 34 czy 35 tc.

Gosia, jedź szybciutko na IP sprawdzić, co się dzieje!!! A wracając do tematu wad wzroku- co okulista to inna opinia, zresztą to się tyczy wszystkich lekarzy. Mi tylko zależy, żeby nie być jeszcze bardziej ślepą mamuśką niż już jestem :P

Nie będę się upierać przy CC, jeśli okulista mnie zapewni, że moja wada się nie pogłębi po porodzie. Uważam, że mam bardzo dużą wadę wzroku i już teraz to jest bardzo uciążliwe, i po prostu nie chcę, żeby moja wada jeszcze bardziej się pogłębiła. Zobaczymy, co powie okulista, do którego chodziłam w mojej rodzinnej miejscowości i który zna całą moją historię.

Adaszelki, byłam u okulisty na początku ciąży i to właśnie ona mi powiedziała, że niby do - 20 dioptrii nie ma przeciwwskazań, żeby rodzić naturalnie, zwłaszcza jeśli wszystko jest ok z siatkówką i dnem oka. Powiedziała, że ok 34 tc powinnam jeszcze raz sprawdzić, czy nic się nie dzieje z siatkówką. Oczywiście pójdę, ale do innego okulisty, a w razie gdyby nie chciał mi dać skierowania na CC, to powiem, że chcę potwierdzenia na piśmie i gwarancji, że po porodzie SN nie pogorszy mi się wada. Ciekawe, co wtedy zrobi? :P

Benq, gratuluję synusia :) Przy okazji witam nowe mamusie :) Dziewczyny z wada wzroku, ja mam wadę -10 dioptrii + cylinder, no i to mnie nie kwalifikuje do CC, bo z siatkówką ok. Cieszę się, ale boję się, ze przy takim wysiłku jaki jest poród SN moja wada wzrośnie jeszcze bardziej. Nie wyobrażam sobie tego! Gorzka Czekoladko idź do okulisty jak najszybciej, niech sprawdzi co z tymi błyskami. A wiesz, że w ciąży nie jest zalecane noszenie szkieł kontaktowych? W razie jakieś infekcji oka, nie ma leków bezpiecznych dla dziecka, a właściwie te leki, które są nie są przebadane pod względem szkodliwości na płód. Tak mi powiedziała ostatnio okulistka, bo chciałam sobie kontakty kupić.

Dziewczyny, gratuluje zdrowych Maluszków! :) Co do porodu, to ja cały czas byłam nastawiona na CC, bo mam bardzo dużą wadę wzroku. Okazało się jednak, że duża wada wzroku nie uprawnia cię automatycznie do CC. Byłam u okulistki na początku ciąży i powiedziała mi, że CC nie robi się do wady -20 dioptrii!!! Musze pójść jeszcze raz do okulisty, żeby wydał mi opinię, ale powiem, że chcę na piśmie zaświadczenie, że mi gwarantuje, że mój wzrok się nie pogorszy po porodzie. Nie chcę nosić denek od butelek :P Ogólnie nie mam nic przeciwko rodzeniu SN, pewnie jak każda z nas obawiam się bólu, ale po cesarce też boli. Chcę mieć tylko możliwość nastawienia się na to co mnie czeka.

Śliczne brzuszki macie dziewczyny!!! Jak zrobię sobie foto, to też wrzucę.

Kati, wrzuć zdjęcie brzuszka :)

Dziewczyny trzymam kciuki! Miłego podglądania Maluszków i koniecznie dajcie znać po wizytach jak i co :)

Ja połówkowe mam na 18:20, więc pewnie cały dzień będę siedzieć jak na szpilkach i będę się denerwować.

Ps. Witam wszystkie nowe mamusie :)

Sabrinka, nie martw się wszystko będzie w porządku. Mnie też od czasu do czasu łapią pewne obawy i martwię się o Bąbelka, to chyba normalne i każda z nas tak ma, a zwłaszcza pierworódki, bo nie wiemy czego się spodziewać, co jest normą a co nie. Ja już się nie mogę doczekać czwartku, mam wtedy połówkowe i pewnie też będę miała stresa.

Dziewczyny, zapomniałam Wam napisać, że w biedronce są teraz proszki i płyny do płukania lovela za 15zł. To super cena, bo wszędzie indziej za taką samą gramaturę trzeba zapłacić co najmniej 20-25zł.

Mia mój Bąbel czasem wariuje cały dzień, a czasem ledwo ledwo go wyczuję. Wydaje mi się, że to jeszcze normalne, że nie zawsze wyczuwamy nasze maleństwa. Później trzeba zwracać większą uwagę na ruchy, bo ich brak może być oznaką, że dzieje się coś niedobrego. Ps. Mi też ogromnie podoba się ten pajac z hipciem :)

Supermoniczka, ja na katar polecam sól morską dla dzieci. Mi już po pierwszej aplikacji katar znikł :) Ja również dołączam się do życzeń :)

Supermoniczka, jak byłam u lekarza z przeziębieniem, to mi powiedział, że w razie bólu gardła mam brać tantum verde 4x dzień i dużo pic, żeby nawilżyć śluzówkę. wiem też, że na ból gardła są płukanki z szałwii albo wody z solą. Możesz spróbować, na pewno Ci nie zaszkodzą.

Nie, nie mam często tych kłuć, nie liczyłam, ale tak 5-6 razy dziennie. Nie są bolesne, ale to coś nowego. Tydzień temu moja ginka sprawdzała mi szyjkę i było wszystko ok. W następny czwartek mam usg połówkowe, więc podpytam się co to może być.

Mam do Was jeszcze jedno pytanie. Od jakiś 2 dni czuję czasami kłucie w pochwie, jakby mi ktoś wbijał szpilkę. Miała któraś z was tak? Martyna, ja jakiś miesiąc temu miałam podobne bóle. Kłuło mnie w pośladku, a ból promieniował aż do kolana. Ból odczuwałam tylko podczas chodzenia, jak leżałam wszystko było ok. Po kilku dniach ból ustał. Ania, w sprawie chusty niestety nie mogę Ci pomóc :(