Skocz do zawartości
Forum

agula9

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez agula9

  1. Chyba wszystkie się weekendują Aisha powolutku dasz radę Mnie czeka ciąg dalszy sprzątania Idę śniadanko jakieś zjem i się wezmę trochę, chociaż już po wczorajszym bolą mnie wszystkie gnaty Miłego dnia.
  2. Hej, ja trochę ogarnełam pokoik reszta jutro tzn.dziś,padam z nóg Gwiazdki są super nie zostawiają śladów do przyklekenia mają taką specjalną masę coś jak guma do żucia :) Testowałam, bo kupiłam takie dziciaczkom siostry
  3. Mart ja właśnie tego się boję, że te naklejki trzeba będzie drapać Gwiazdki mam sprawdzone, nie zostawiają śladu Dobre z tą Babą Jagę M już kolorkiem będzie malować, porem jeszcze karnisz zamonrować i listewki przybić
  4. Suonko GRATULACJE 3 mam kciuki, żebyś już nie palila, ja też odkąd się dowiedziałam o ciąży nie jaram, choć przyznam, że nieraz mnie ciągnie, ale NIE
  5. Właśnie też o tym myślałam i taki cosik upatrzyłam ŚWIECĄCE GWIAZDKI - MISIE + GWIAZDKI - 12 SZTUK (684307281) - Aukcje internetowe Allegro
  6. Witam juz lepiej, tylko z rana M mnie zezlościł bo ubrał się w robocze ciuchy i przełaził po domu godzinę i teraz mam na krześle itd biały tyłek poodbijany Normalnie teraz jak bedzie chciał wyjść z pokoju Niuni to na golasa Ja juz zmontowałam kolorek jaki chcę, ale idę jeszcze mu kupić kilka pierdółek Miłego dzionka.
  7. Ale mam nerwa na T idę spać bo normalnie mam dość. Aisha wiadomo zwykle wina leży po środku, ale faceci mogli by przyjąć do wiadomości na dłuższy czas co się do nich mówi. Madziu właśnie ja też za każdym razem powtarzam sobie, że nie będę się przejmować, bo nerwów i zdrowia szkoda, ale jakoś nie potrafię Dobrej nocki mamuśki.
  8. Andziara ładna foteczka z Chrztu
  9. Madzia znam to doskonale i tez tak myślę, że nam hormony buzują, a faceci szkoda gadać, mój mi też obiecuje , że inny będzie itp. a po chwili znowu to samo. Już się zastanawiam czy moja Niunia nie za mała przez te moje nerwy. Normalnie nie ma dnia żebym się z M nie pożarła o cokolwiek. On mi mówi, że on też ma prawo się złościć, no niby tak. Dziś jak był u księgowej to mu tam babki powiedzialy, że brzuch mu urósł, a on że razem ze mną rośnie. To może i hormony też z moimi szaleją. Tak się zastanawiam już czy po narodzinach niuni wszystko wróci do normy, bo jak nie to chyba pójdę w ślady Danci, bo ile można wytrzymywać i co to za życie jak się ciągle kłócimy?
  10. Dziękuję Kochane za pomoc,po przeczytaniu opisów kolorków poduniętych przez Mart chyba zostanę przy wybranych kolorkach, o naklejkach też myślałam bo są przesliczne, ale M robi gładzie i boję się żeby póżniej w razie zrywania naklejek nie zniszczyć jego pracy. Dużo wysiłku w to wkłada a nie wiadomo czy nie trzebaby potem naklejek drapać. Misie myślę romieścic w koło pokoju w górnej części. Dziewczyny te koszulki z rzcięcimai są dyskretne, dziurki są tak jakby ukryte w zakładkach i nie ma możliwości, żeby coś bylo widać jak się chodzi, ja mam taką i jest świetna
  11. Ja się też dziś czuję dobrze i po śniadanku jadę zakupić coś do jedzonka potem po M i farbki Kolorki wybieram, ale ciężko mi się zdecydować delikatne pastele wchodzą w grę. Nie ma tu jakiejś dekoratorki wnętrz?? Pokoik jest niewilki, chłodny z oknem na zachód i nie wiem czy fiolet nie będzie zbyt zimny, dlatego chyba 1 ścianę zileloną zrobię, sama nie wiem. Do tego M podoba się łososiowy a mnie nie. Chba się dziś wezmę i kupie te klory to może przestanę się zadrczać jakie wybrać Dziewczyny macie już wszytko dla bobasków, bo ja poza ubrankami na pierwszy rok i kosmetkami jeszcze nic tzn. zostały najdroższe rzeczy jak łóżeczko materacyk pościel, przewijak, wanienka itp no i wózek Jej kiedy ja to kupię narazie kasa w remot idzie, a chcialam tam jeszcze grzejnik wymienić ale to już chyba po becikowym
  12. Madzia ci nasi faceci to chyba mają podobne charaktery. Mnie mój wkurza prawie każdego dnia, on tam się niczym nie przejmuje i nie potrafi zrozumieć, że ja się martwię o różne rzeczy i czy zdążymy ze wszystkim. Ja też coś nie mogę ostatnio spać, chociaż dziś tylko 2 razy wstawałam do kibelka i nawet dobrze spałam 6,5 godz.
  13. Ja do spania preferuje piżamki, ale w szpitalu nie można tylko koszule :( a w domu i tak jeszcze jakiś czas trzeba będzie chodzić w majtkach i pampersie:( a taka z rozcięciami fajnisia jest ja już mam i bardzo mi sie podoba, myślę że się sparawdzi. Nie trzeba wystawiać całego cyca jak przez guziki ani powijać całej dp góry Martwię się bo lekarz powiedział, że jest mała i ma mały brzuszek trochę mnie wystaszył. Ja znowu znalazłam kalkulator wagi w ciąży i tam z miesiączki wyszło, że niunia powinna mieć 2250g a to wielka różnica przy takiej kruszynce
  14. Ja dziś byłam na USG Oleńce nic nie wyrosło hehe, ale nie wiele waży 1805g to troszkę mało jak na 32tydz. ale lekarz powiedział, że mieści się w normie i chudziutka jest - ma mały brzuszek oraz niewile wód, wszystko inne OK.Wg USG mam termin na 5.09 A ja i tak się trochę martwię Zakipiłam dziś szablonik misia z balonikami i chyba zrobię fioletowe ściany i może 1 zieloną w zielone lub pomarańczowe misie, jeszcze pomyślę Ja już zakipiłam dla siebie akcesoria czyli 2 biustonosze do karmienia w sporym rozmiarze bo miseczki DD a drugi E. Koszulkę zakupiłam taką z rozcięciami na piersiach, żeby nie świecić biustem w szpitalu. Aisha myślę, że koszulka przyda się i w domu w końcu też będziemy karmić Zapomniałam dodać, że Ola jest główką w dół i przez plecki i buźkę ma pępowine, ale P. doktor powiedział, że to nic złego nie przygniata pempowiny i są przepływy. M stwierdził, że nic nie widział tylko seruszko, ja tam nie wim bo widziałam wszystko a lekarz tłumaczył naprawdę bardzo dokładnie i wszystko pokazywał. Wykluczył wszelkie choroby (mam nadzieję, że wszystkie). Normalnie jeszcze bardziej kocham tą istotkę, szkoda tylko, że na M nie wywarło to zbyt dużego wrażeniafaceci
  15. Ja dziś byłam na USG Oleńce nic nie wyrosło hehe, ale nie wiele waży 1805g to troszkę mało jak na 32tydz. ale lekarz powiedział, że mieści się w normie i chudziutka jest ma mały brzuszek, wszystko inne OK Zakipiłam dziś szablonik misia z balonikami i chyba zrobię fioletowe ściany i może 1 zieloną w zielone lub pomarańczowe misie, jeszcze pomyślę
  16. Całakiem fajne te naklejki, ja w sumie myślałam o takich pojedyńczych ale też fajne, hmmm chyba za duży wybór teraz tego wszystkiego, jeszcze mi chodzi po glowie namalowanie wzorków od gotowego szablonu
  17. Ja dopiero wstałam,bo w nocy spać nie mogłamod 4 do 6 i znowu pół dnia stracone Marysiubardzo ładny pokoik,mnie nalepiej właśnie pasuje żółto-zielony, tylko,że my mamy właśnie w tych kolorach a chciałabym coś innego.Nad naklejkami też myślałam tylko M gładź tam robi i potem szkodaby mi było jakbym je drapać musiała, bo poniszczą się ściany Meble mam czrne i olcha,dzrzwi też olcha a na podłodze parkiet-chyba buk
  18. Tylko, że tam gdzie będę rodzić nie można mieć "swojej położnej"
  19. Właśnie z tym mam problem, sama nie wiem w opcji mam : zielony, żółty, pomarańczowy i fiolet W naszym pokoju jest zółto-zielono. Fiolet wydaje mi się za zimny a pomarańcz za ciepły a razem chyba kiepsko by się komponowały. No i nie mogę się zdecydować Może jakieś sugestie??
  20. Ja po ostatnich zajęcia w szkole rodzenia, dziś była pani od krwi pempowinowej, ale o tym pisać nie będę. A później Pani doktor od porodów, znowu było o fazach porodu co i jak i kiedy, dobiła mnie tylko tym, że 90% pacjentek jest nacinanych, ale że jak się współpracuje z położną to nawet nic czuć kiedy itp.Kiedy robi się cesarkę i że wtedy faceci nie uczestniczą w tym ze względów sanitarnych. Znowu nie było zwiedzania sali porodowej a to już koniec zajęć, szkoda :leee: Ja choć krótko spałam w nocy a w dzień ok 30 min to nadal jakoś nie jestem śpiąca chyba mam nadmiar adrenaliny we krwi ( na prywatnym reszta ) Dobrej nocki.
  21. Julita i ja skladam najserdeczniejsze życzenia, spaełnienia marzeń, zdrówka i czego zapragniesz U mnie remont trwa, M już 2 raz szpachluje, jutro ostatnia warstwa i docieranie a może w pt. malowanko, mam nadzieję że do soboty posprzątam wszystko i wyrobimy się na przyjazd siostry
  22. Właśnie tak zrobię, wczorajszą zupę zjem sama Teraz to żałuję, że nie kupiłam sobie tapety to sama bym sobie też położyła i nie prosiła się chłopa (budowlańca do tego) o pomoc, ale jego rodzina i tak uważa, że on to kasę zarabia i mi w domu wszystko robi. Przed ślubem jakiś chętniejszy był. A teraz to nie wiem w końcu to i jego dziecko, ale już jak drzwi wymieniał to też namarudził się i w jego rodzince było, że co to on nie robi, qrwa w końcu też tu mieszka!!! Nie tylko dla mnie to robi!!!
  23. Łasiczko oby te dzidzie nie za szybko wyskakiwały, bo jak się tak pomęczymy to nie wiadomo. Duuużo sił Ci życzę. Natan bardzo ładnie a czy to jakieś zdrobnienie czy oryginalna wersja, mnie się podoba takie inne Mojego M to nic nie obudzi, a dzisiajszej nocy stwierdziłam, że chyba nawet jakby się dom walił to on i tak by spał, Burza była straszna ja aż skoczyłam ja raz przywaliło chyba gdzieś blisko, a M nic dalej chrapał. Wypiłam kawkę ale i tak marnie się czuje boli mnie głowa i oczy, dzwoniłam do M to pierwsze co to zapytał "czy już zagruntowałam ściany?" Normalnie mam ochotę rozerwać go na strzępy
  24. Dlatego się nie wspinam zostawiłam M i tak juz mnie wszstki gnaty bolą
  25. Łasiczko to też masz nieciekawie, 3 maj się jakoś damy radę. Mnie to tylko M wkurza bo myśli, że ja mam niewiadomo ile siły i wszystko mogę zrobić, a ja się boję wspinać, żeby np odrywać tapety spod sufitu, a on mi mówi, że on i tak dużo robi. Normalny facet oczekujący dziecka to sam by się zabał do roboty i nie marudził. Jutro wybieramy się na USG już nie mogę się doczekać, ciekawa jestem czy Niunia płci nie zmieniiła i czy wszystko dobrze po tych moich nerwach i wysiłkach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...