Skocz do zawartości
Forum

xIzax

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez xIzax

  1. Hej hej. U mnie to tak jak wcześniej pisałam - piersi prawie w ogóle nie bolą. Aż mnie to dziwi, bo w tamtej ciąży bolały masakrycznie. Jeśli chodzi o mdłości są cały czas, prawie od samego początku.
  2. Mnie w sumie też lekarz pytał o om.... ale u mnie te miesiączki były takie nieregularne....cykle długie (44 dni, 40)...po zabiegu tak mi się wszystko pochrzaniło...że nawet ciężko mi było obliczyć dni płodne (więc nawet nie liczyłam).
  3. Karola88 - mówię o wielkości dziecka z usg. Rośnie, to najważniejsze, tylko jakieś 2 dni różnicy są odnośnie mojego tygodnia ciąży (między ostatnimi badaniami). Jeśli mówić o snach, to dziś...brr...jakiś dziwny i męczący. Rodziłam...plastikowe,małe białe ludki(?), coś a'la figurki, tak jakby żołnierzyki. Urodziłam ich ok.5, i to samych płci męskiej. A po południu spałam prawie 3 h! a sen był o wieeele przyjemniejszy (dotyczący naszego tematu wcześniej :P ) Hej Natusi :)
  4. Silver też 10 tc? :) Fajnie. Ja to już w sumie dokładnie nie wiem....bo ostatnie usg (w środę 22.10), pokazało, ze to 9 t, i 2 dzień, a dwa tygodnie wcześniej (8.10.), był 7 tydz i 4 dzień... więc 2 dni jakby zniknęły... no ale nie da się chyba dokładnie oszacować dnia zapłodnienia itd. Przynajmniej na razie. Póki lekarz mówi, że wszystko ok, dzidzia rośnie itd to chyba powodu do niepokoju nie ma...
  5. Ja już prawie zapomniałam, jak "to się robi" ;) Ale właśnie przez wzgląd na dzidzi, by nie zaszkodzić mu itd.też mamy celibat. Przy następnej wizycie zapytam, czy już można...a to wypada 5 listopada. Teraz może faktycznie lepiej jeszcze unikać tego typu zbliżeń :) Choć gdy już będzie można, pewnie i tak będę miała opory, czy to jakoś nie wpłynie na bezpieczeństwo maleństwa.
  6. To życzymy, by wszystko było dobrze! :) Dziewczyny, mam do Was takie...bardziej osobiste pytanie :P Czy...współżyjecie teraz w ciąży? U mnie zaczął się 10 tydz. Lekarz mówił, że przez wzgląd na tamtą obumarłą ciąże, zabieg itd...lepiej unikać współżycia, że ewentualnie w 10 tc. Więc unikałam. Ale przyznam szczerze, że...potrzeby troszkę się już odzywają :P
  7. A może to jest plamienie implantacyjne, bo ono występuje średnio 7 – 12 dnia od zapłodnienia... No ale lekarzem nie jestem... więc nie chce wprowadzać w błąd...
  8. Bella - dziewczyny mają rację, jeśli nie jest to tzw."żywa" krew to raczej nie ma powodu do obaw. Moja znajoma również jest we wczesnej ciąży, tak jak Ty lekko plamiła, lekarz powiedział,że tak się zdarza, ale nie jest to oznaką poronienia. Silver - to moja 2 ciąża, pierwszą straciłam w 8 tyg (w sumie w tym roku). Ciąża obumarła. Podobnie jak u Belli było...
  9. silver to super, że wszystko jest ok! :) cieszymy się :) no i po co był ten stres.... ale jak tu się nie denerwować, co? ;) wiem to. Test Pappa, czyli to są te badania prenatalne? Matko, jaka ja niedouczona... ;) Fajnie, że masz już termin na te badania, ja muszę się dopiero umówić, i pojechać ze swoim partnerem, bo podobno warto, by oby dwoje rodzice przy tym byli. Także teraz dużo odpoczynku, leżakowania, i dobrych myśli, że wszystko jest dobrze :)
  10. silver, będzie dobrze, musi być dobrze :) też się obawiałam o... obajwy :) tzn. ból piersi (którego praktycznie od samego początku nie mam-przy tamtej ciąży bardzo bolały), mdłości...raczej są, ale jak ich nie było to zachodziłam w głowę dlaczego...i czy wszytko ok... Także pewnie nie ma powodu do strachu w Twoim przypadku :) Każdy mi mówi- myśl pozytywnie, nie martw się na zapas, ech, gdyby było to takie łatwe... :) Nic złego się u Ciebie nie powtórzy... nie może być ciągle źle, prawda...? ;) olciap...chyba też zrobię to badanie, choć mam stracha... ale jeszcze jakiś czas do niego, więc lepiej o tym może nie myśleć, bo i tak to nic nie da...
  11. Witam :) No to się cieszę, że mnie nie odrzuciłyście aż tak do końca... :P U mnie troszkę spokojniej, bo wczoraj odwiedziłam swojego lekarza. Powiedział, że wszystko jest ok, dzidzia rośnie itd... Ufff....ale ulga na sercu. Mam się umówić na badania prenatalne. Robiłyście dziewczyny? Podobno to nie jest "obowiązkowe" ale warto zrobić...przynajmniej lekarz tak mi mówił. Silver faktycznie takie beznadziejne samopoczucie? Nie jestem z Wami od początku, to może w temacie nie jestem tak do końca, ale mam nadzieję, że Ci się polepszy :) Natusi życzę powodzenia! Będzie dobrze, bo w końcu kiedyś musi prawda? Trzymam kciuki. Niewiele mówi mi to "zapalenie przydatków" ale mam nadzieję, że to nic poważnego... karola88 dziękuję również za miłe słowa. Może ja za bardzo przesadzam... ;)
  12. Widzę, że tutaj już zwarta grupa mam... i ciężko wbić się w rozmowę... No cóż, takie życie... szkoda tylko, że jednak te portale jakoś nie łączą przyszłe mamy, nawet wirtualnie. Pozdrawiam :)
  13. Aj... dopiero teraz zauważyłam, jeśli to aktualne, że jesteś w 18 tc :)
  14. A który to tydzień, miesiąc sznuroffka? No wiem, wiem, że każda mama boi się o swoje dzieciątko. Ja chyba po prostu daje upust swoim lękom i obawom i to pisanie tutaj może troszkę mi pomaga... To napisz koniecznie "kto u Ciebie mieszka", jak sama to określiłaś, gdy już będziesz miała pewność. Wszystkiego dobrego! :)
  15. Hej. No właśnie dziewczyny, jak te wasze objawy ciąży? U mnie mdłości występują, wzdęcia też...tylko te piersi coś mało bolą....w sumie od samego początku mało bolą. W ogóle nie mogę doczekać się jutrzejszego usg... Jutro minie 9 t, 4 dzień... Codziennie myślę, czy wszystko ok? Wy też tak to przeżywacie, czy ze mnie tylko taka... panikara?
  16. Dziękuję bardzo! :) Jak się przyszłe mamy czują? U mnie wszystko ok, choć trochę panikuję, bo....piersi coś mało mnie bolą, a powinny chyba już bardziej... Ale nie każda ciąża jest taka sama, prawda? Jutro usg... mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Tego też się boję... kurczę, w ogóle zrobiła się ze mnie straszna panikara... ;)
  17. I pewnie nie możesz się już doczekać tego wtorku? ;) ja mam wizytę w środę....której jak zwykle bardzo się boję. Nie wiem co oznaczają te Twoje stany, bóle...bo ja czegoś takiego nie miałam, ale wierzę, że musi być dobrze :) i że może to coś znaczyć ;) Lecę na zakupy, miłego dzionka :)
  18. Natusi to życzę powodzenia! Trzymam kciuki. U mnie była mega załamka po tamtym zdarzeniu, ale...chęć posiadania dziecka była większa. Na pewno się uda! :)
  19. Pracujecie jeszcze? Podziwiam :) Ja od razu poszłam na L4...w sumie to wszystko zależy od pracy, jaką się wykonuje. Nie chciałam ryzykować, poprzednim razem (w poprzedniej ciąży) zaczęło się od plamienia, które dostałam właśnie w pracy. Chyba za dużo się nadźwigałam pojemników, za dużo nabiegałam itd (pracuję na tzw."taśmie",w zakładzie). Miłego dnia dziewczyny :)
  20. Witam, jako nowa :) Chyba w innym wątku napisałam coś o sobie. Także by się nie powtarzać - w skrócie: Pierwsza ciąża - dosyć szybko się zaczęła, krótki okres starania. I również krótkie szczęście. W 8 tc zabieg łyżeczkowania :( serduszko przestało bić, brak nadziei... Druga ciąża - w której właśnie jestem :) 8 tydz, 6 dzień. Porobiłam masę badań-toxoplazmoza, hiv, ph pochwy, morfologia, mocz itd, wszystko ok. Tylko te obawy nie są ok....codzienne myślenie i strach. Jak je przezwycieżyć... Pozdrawiam.
  21. Witam. Ja też będę mamą po 30-tce. :) Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze z dzidzia, z ciąża, bo niestety... pierwsza zakończyła się za szybko, za smutno, nie tak jak powinna. Dlatego zajrzałam do Was tutaj dziewczyny, licząc na ciepłe słowa :P
  22. Hej. W tym roku,a mianowicie w kwietniu...niestety ale poddałam się zabiegowi łyżeczkowania :( Był to ok.8 tc. Moja pierwsza ciąża. Nie sądziłam, nie przyszło mi nawet do głowy, że może stać się coś takiego. Szybko zaszłam w ciążę, miesiąc starania? No ale niestety skończyło się jak się skończyło. Usg (nie pamiętam w którym tyg.pokazało serduszko...słabo bo słabo,ale biło), wszystko rzekomo było dobrze. Za 2 tyg kolejne usg... i taki smutek. Brak bicia serca,powiedziano mi, że zarodek wręcz już się kurczy... Strasznie to przeżyłam. Teraz...znów się udało :) Tylko mój strach jest ogromny. Dziś mija 8 tydz,6 dzień. Na usg byłam tydzień temu-wszystko było ok! Widząc i słysząc bijące serduszko aż się popłakałam na tej leżance. Ale codziennie myślę, codziennie się modlę by nadal było wszystko dobrze...by nie stało się nic złego.... Proszę, Trzymajcie kciuki! :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...