
Emka_5
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Emka_5
-
cofam pytanie. prawdziłam, że to o czym piszesz Moniq to co innego niż konflikt Rh "W przeciwieństwie do konfliktu Rh, którego rozpowszechnienie zostało znacznie ograniczone w efekcie wykonywania badań przesiewowych i wdrożenia odpowiedniej profilaktyki, w żadnym kraju niestety nie wykonuje się rutynowo badań przesiewowych pod kątem zagrożenia konfliktem płytkowym "
-
Moniq, czy to co piszesz o małopłytkowości to tosamo cokonflikt serologiczny? i czy odczyn Rh +/- ma z tym związek? Wybacz jeśli moje pytania wydają ci się głupie ale zupełnie się nie orientuję.
-
Pawla, ja też biorę dupka od samego początku 3x1. Mdłości są już słabsze i przez 2 tyg nie było ich wcale. Ale teraz nadal się mnie mdli ale lekko i się zastanawiam czy to nie wina dupka. Nigdy nie wymiotowałam. Choroba lokomocyjna prawie minęła a było już bardzo źle. Chyba wolałbym już nie brać dupka. Hanka, Asik, cieszę się że badania wyszły dobrze. Ale zastanawiam się dlaczego mi lekarze nie kazali zrobić badań z krwi do usg genetycznego?
-
Karola, trzymałam za ciebie kciuki przez sen. Jak poszło?
-
Cześć dziewczyny! Mnie zamiast chandry dopadło przeziębienie. Zamiast do pracy idę do lekarza po zwolnienie :-( jak ja nie lubię być chora...
-
Cześć dziewczyny! Właśnie wracam z kilkudniowego wypadu w góry. Nie miałam zasięgu więc nadrabiam wpisy. Milerowka, bardzo mi przykro że twój eks okazał się taki nie dojrzały. Alex, nie zgadzam się z tobą. Dostalam dupka na pierwszej wizycie bo miałam regularne skurcze. Co godzinę lub pół łapały mnie skurcze, czasem tak mocne że zwijałam się w kłębek. Po ok 3 dawkach dawkach skurcze ustały. U mnie dupek zadziałał. Dodam że nie miałam nigdy plamień.
-
Ponoć przy łożysku na przedniej ścianie ruchy wyczuwa się później. Ale więksość kobiet ma na tylniej. Poza tym z medycznego punktu widzenia nie ma to żadnego znaczenia, czy tylnia czy przednia scianka. I nie mylić z przodującym łożyskiem!! :-)
-
PS: Emi, dziwnie sie czuję nazywając kogoś swoim imieniem :-)
-
Dziewczyny, ale wa zazdroszę tych "rybek". Też już bardzo chciała cos poczuć. U mnie tylko wieczorami brzuch wychodzi ale rano się chowa :-) I muszę czekać 4 tyg do następnej wizyty, żeby zobaczyć Maleństwo. Emi, Moniq, czy wam lekarz już mówił gdzie się łożysko przykleja?
-
Karola, a jakiej firmy jest ten sok? Pomyślałam, że warto się przejśc po niego do apteki.
-
Emi, ja mam od 2-3 tyg pH 8 a wszystkie pozostałe rzeczy, które srawdzają przy badaniu moczu mam idealne. trochę to dziwne ale jakoś bardzo się nie przejmuję tym, bo nie mam z tym żadnych dolegliwości. Jedynie staram się wypełniać zalecenie od lekarza, żeby bardziej zakwasić i więcej pić. Odnośnie bolących piersi to mnie już chyba 2-3 tyg temu przestały boleć, ale wcale się tym nie przejmuję, bo to jest objaw, który może być ale nie musi. Więc nie ma się co martwić, tylko się cieszyć, że już nie bolą :-)
-
Monia, mam znajomą, która w poprzedniej (drugiej) ciąży miała zakładany szew. Jeśli dobrze pamiętam to gdzieś koło połowy ciąży. I niestety dosała reżim łóżkowy. Do końca ciąży mogła wstać tylko do wc. Nie pytałam ją o szczegóły, ale na pewno nie żałowała decyzji, bo dzięki temu ma śliczną zdrową córeczkę, którą urodziła tylko trochę przed terminem. Teraz ta sama znajoma jest w trzeciej, nieplanowanej ciąży. jest 2 tyg później niż ja i znów jej szyjka nie jest zbyt długa. Na razie obserwują i nie ma decyzji o szwie, ale ma się bardzo oszczędzać. Osobiście uważam, że jeśli to dla dobra dziecka to nie ma co się zastanawiać. I najważniejsze odnośnie operacji, to nie myśl o strachu przed operacją i narkozie, skup się na tym, że zabezpieczasz dziecko! A operacje nie są takie straszne, jak się zbytnio o nich nie główkuje. miałam 3 więc wiem co mówię. Ważne, żeby dobrze szpital wybrać.
-
Moniq, ja też czekam niecierpliwie na pierwsze ruchy ale nic oprócz pracy jelit nie zauważam. Czytałam że już właśnie w 14 tyg kobiety są w stanie wyczuć. Może jesteś tą szczęściarą :-) u mnie łożysko możliwe że będzie na przedniej ścianie więc raczej poczuję ruchy później niż wcześniej. Dobrego dnia dziewczyny
-
Beciunia, trzymaj się dzielnie. Ważne że jesteś pod opieką lekarzy. Karola, spanie na lewym boku to będzie dla mnie wyzwanie. Mam szerokie biodra i jak czasem przysnę na boku to budzi mnie ból w biodrach stawach. Od kiedy pamiętam to spię na wznak i inaczej zasnąć nie umiem
-
Myszeczka, świetne wieści. U mnie wczoraj lekarka pokusiła się o stwierdzenie płci, ale tak na 70-80%, więc na razie staram się do tej informacji nie przywiązywać. Tym bardziej, że jest odwrotna niż miałam nadzieję usyszeć :-) Czekamy na wieści od pozostałych dziewczyn. I nie poddawajcie się stresowi przed badaniami. Pamiętajcie, że miliony kobiet rodzi zdrowe dzieci, więc dlaczego my nie mamy należeć do tych milionów!
-
Zelizka, trzymamy kciuki i czekamy na wieści. Malpa, bardzo ci współczuję z tym spaniem. Szczerze mówiąc to jest coś czego się boję po porodzie - jak poradzę sobie z deficytem snu. Wiem jak jego brak na mnie wpływa, staję się bardzo nieznośna i egocentryczna. Mam nadzieję, że hormony pomogą mi zniwelować moje złe zachowania powodowane niewyspaniem. Malpa cieszę się, że udało się trochę przespać. Oby tak dalej :-)
-
Tola, uff. Ale nastraszyłaś. Dobrze że tak szybko masz potwierdzenie że jest ok. 10cm to już kawał człowieka! Ale gonimy was, bo moja kruszynka ma już 7cm i jest tydzień do przodu. U mnie w rodzinie były same duże noworodki. Karola, też stwierdzam że luxmed ma kiepski sprzęt. Wczoraj powtórzyłam usg genetyczne prywayni(głównie dla męża żeby mógł popatrzeć) i usłyszałam o wiele więcej. Nie żałuję. A przy okazji Moniq75 moja priv gin powiedziała że jak przezierność jest powyżej 3,5 to wtedy można się zacząć trochę martwić.
-
Karola, kciuki zaciśnięte. Daj znać po wizycie. Ja równiez idę dziś na badanie, ale tym razem do mojej prywatnej gin. Poprzednie miałam robione w luxmedzie i jak czytam opisy dziwdzyn na forum to luxmed robi to genetyczne bardzo ogólnie. Dlatego myślę, że warto dziś to badanie powtórzyć prywatnie. Zawsze to okazja do podejrzenia Maluszka :-)
-
Cześć dziewczyny. Witam nowe majówki. Dziewczynom po badaniach gratuluję dobrych wyników. Moniq75, pamiętaj że to badanie określa tylko prawdopodobieństwo to nie wyrok. Dlatego bądź dobrej myśli. Z tego co piszesz jesteś silną babką i poradzisz sobie ze stresem. Poza tym wierzę że wszystko jest dobrze z naszymi maluszkami w brzuchach. Pozdrawiam
-
Paulinka, bardzo mi przykro. .. aż brakuje mi słów. .
-
Paula, ja też mam nadżerkę. Przed ciążą usuwałam ale że była duuuża to nie udało się wszystkiego. Teraz żadnych plamień nie mam ale przed ciążą się zdarzały. 2 tyg temu na badaniu moja gin dotknęła nadżerki i na wzierniku była krew. Kazala się tym nie martwić nawet jeśli później pojawi się brązowy śluz. Nadżerka lubi plamić więc jak twój gin mówi żeby się nie martwić to trzeba słuchać. Głowa do góry dziewczyny i będzie dobrze.
-
Hanka, bardzo mi miło. Joasia, miałam na myśli że dobrze że z maleństwem ok. Ale te plamienia to nie fajnie. Z tego jeden wniosek że trzeba odpoczywać ile się da.
-
Anilewe, , super wieści. Joasia., bardzo się cieszę. Ciekawe czy moja Kruszynka też taka duża bo z suwaczków widzę że tylko kilka dni różnicy jest między nami :-) nie wiem jak wy ale ja lubię wiedzieć ile maleństwo urosło
-
Anilewe, za Was również trzymam kciuki! Tola, z ciśnieniem jest u mnie ok. Mierzę często i mam zwykle 117/78. Godzinę temu podczas przerwy lunchowej poszłam specjalnie do apteki i 120/76. Wczoraj miałam oropny dzień i myślę, że to też mogło mieć duży wpływ na ból. Czekałam 2,5h pod gabinetem do moje gin i zgłodniałam jak wilk, do tego byłam zła, że mnie tak długo trzyma.. szkoda słów. Ale to lux med..
-
Moniq, trzymam kciuki za twoją Kruszynkę! Wierzę, że będzie dobrze i wrócisz dziś do nas z radosnymi informacjami. Chętnie poszłabym spać, ale wróciłam do pracy i nie mogę sobie na to pozwolić. Jeszcze "potestuję" trochę mój organizm i przypilnuję, żeby więcej pić, nie doprowadzać do głodu, unikać stresów i więcej wypoczywać. Może to wszystko złożyło się na te okropne bóle..