 
        Gosia 1 czerwcowa
Użytkownik- 
                Postów0
- 
                Dołączył
- 
                Ostatnia wizytanigdy
Treść opublikowana przez Gosia 1 czerwcowa
- 
	Witam Was wszystkie, widzę kolejne szczęśliwe mamusie po badaniach :))) Muszę się Wam pochwalić bo zapomniałam, w poniedziałek czułam ruchy maleństwa, leżałam sobie na lewym boku z ręką w miejscu gdzie jest dzidziuś i poczułam 2 razy jak wypycha się - chyba nóżki :)))) Przecudowne uczucie, już zapomniałam jak to jest piękne
- 
	Aniaradzia mam nadzieję że Ci przejdzie, ja wczoraj tak miałam, miałam potworne skurcze, już byłam cała w panice, ale potem się okazało że to biegunka i po oddaniu z pół kilograma przeszło :))
- 
	Neela bardzo mi Cię szkoda, ja właśnie dlatego robiłam samo USG bo nie wyobrażam sobie siedzieć teraz i zastanawiać czy to błędne czy nie, bardzo mi Cie żal ale musisz odrzucic te złe myśli, dla swojego i fasolki zdrowia, stresem tylko sobie zaszkodzisz. Wiem że na Twoim miejscu też bym była ciężko zaniepokojona ale postaraj się dla dzidzi
- 
	NEELA ja tez mocno trzymam kciuki, będzie dobrze, musi być. Mnie też boli w plecach na dole ale również jestem po rwie kulszowej a boli tak samo, czasami jak zarżnie to jakby ktoś mi pałą przyłożył
- 
	W kwietniu ma wejść ustawa o nabywaniu zasiłków dla przedsiębiorczych mam, teraz jest tak że sie opłaca 3 składki i korzystasz z maxa, a będzie tak że bedzie wyliczana srednia z 12 miesięcy, czyli jak opłacisz 3 składki duże a 9 małych to Ci wyliczą średnią, więc dla nas będzie to o wiele mniej korzystne, to tak w wielkim skrócie
- 
	Kati ja nie mam pojęcia
- 
	Ja myślę że muszą wypłacić a tym samym pocieszam samą siebie :))) bo jak mi odmówią to będzie masakra, z pensji męża w życiu nie damy rady, nawet nie chcę myśleć.
- 
	Witam nową mamusię :))) Aniaradzia, ja wcześniej wogóle nie opłacałam chorobowego bo mam 1-os. działalność więc stwierdziłam że nie ma sensu. Teraz jak przystępowałam do chorobowego to wypełniałam ZUA i ZWUA.
- 
	Aniaradzia daj koniecznie znać co z tym ZUS-em bo i ja się stresuję, tez się boje że coś wymyślą pomimo że działalności nie mam od 3 miesięcy tylko sporo dłużej, trzymam kciuki. Gosia 74, dołączam się do przedmówczyni - SZALEJCIE NA MAKSA, MOŻE TO TEN CZAS :)))
- 
	No ja niby siedzę i też z klientami więc wszelka swołocz jeżeli chodzi o upierdliwców ale i zarazki, w kółko jestem podziębiona i mam tego dość. Idę za tydzień we wtorek do lekarza i chyba też poproszę o zwolnienie bo i kręgosłup zaczyna mi dokuczać po komputerku :))
- 
	No odstukać jak na razie tak, ale już niedługo chcę wziąć zwolnienie bo po całym dniu na niewygodnym krześle ciągnie mnie brzuch, bo w weekend jak mam wolne to tego nie mam
- 
	EE tam ja jeszcze pracuję
- 
	Cześć moje Kochane, jak miło czytać że pamiętacie a jeszcze milej że kolejne z nas są szczęśliwe po prenatalnych :)) Z moim mężem lepiej, chyba leki podziałały, jeszcze go ciuteńkę boli ale ciuteńkę bo już bez leków przeciwbólowych, nawet dziś do pracy poszedł i to dosłownie bo na domiar "szczęścia" samochód kaput. U mnie też generalnie w porządku, także chyba się prostujemy. Pozdrawiam Was wszystkie gorąco w ten mroźny dzionek Ps. jak sprawdzacie tą płeć ??
- 
	Lena gratuluję, cieszę się bo wiem sama jaka to ulga
- 
	Dzięki Kochana
- 
	Pilnuję go i chyba musi iść do szpitala bo już 3 dzień a jemu nie bardzo przechodzi, dostał jakieś leki na rozgonienie ale chyba nie da rady bo bez ketonalu ani rusz. A we wtorek to byłam przerażona bo zwijał się z bólu na dywanie a w pewnym momencie mówi do mnie że go jądra bolą no i wtedy wiedziałam że nie przelewki.
- 
	Cześć Kochane, ja coś nie mogę pisać bo ciągle mam problem z jakąś wtyczką. Poza tym mąż na zwolnieniu i ze skierowaniem do szpitala bo ma jakiś kamień na nerce, masakra jakaś. U mnie poza tym na szczęście dobrze, tylko jakoś gorzej się czuję - może to z nerwów. Cieszę się Kati że już wszystko w porządku, a co do wizyt u lekarza to u mnie tez najpierw nie ma grafiku a potem się okazuje że nie ma miejsc i takim cudem idę prywatnie w grudniu bo nie mam innego wyjścia, ale najważniejsze że do swojej doktor.
- 
	Przez tą cebulkę to już mi całkiem pociekło, idę wymodzić coś dobrego do jedzonka
- 
	O ranuśku ja też bym opędzlowała takie pyszne pierożki mniammm rozmarzyłam się
- 
	Złe przeczucia to normalne bo się martwisz i to nie tylko o siebie. Postaraj się myśleć pozytywnie - będzie wszystko dobrze, może to tylko jakiś ucisk na rwę kulszową czy coś podobnego, mnie tez czesto kłuje z lewej strony w plecach, a właśnie z lewej mam dzidzię
- 
	Kati zgadzam się, moja sąsiadka w każdej ciąży cierpiała z powodu nerek i potrzebowała hospitalizacji
- 
	Kłucia ja mam ciągle, teraz już mniej i rzadziej, jestem już po prenatalnym i wszystko jest dobrze więc nie martw się na zapas :)))
- 
	Cześć Kochane, wracając do tematu mnie ból głowy również nie odpuszcza, czasami jest lżejszy ale od ponad tygodnia nie wiem jak to jest "nie czuć" głowy. Masakra jakaś, najgorsze że w pracy nie mam się jak położyć i tak dulczę przy tym kompie na średnio wygodnym krzesełku. Próbowałam już okładów z soli morskiej, tabletki nie wchodzą w grę, boję się brać nawet tych rzekomo bezpiecznych. OBy nas wszystkie szybko odpuściły te mało przyjemne objawy
- 
	Kochane kładę się do łóżka bo po tych dzisiejszych emocjach czuję się zmęczona choć cholernie szczęśliwa :)) Miłego śpiocha Wam życzę
- 
	A skąd wiesz że synek ?? Przeczucie czy może udało się coś podejrzeć ?? Ale chyba jeszcze za wcześnie