Skocz do zawartości
Forum

Lili91

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Lili91

  1. Dropbowo: Ania- Fifi na krzesełku jak prezes minka pt. 'podwyżki nie będzie' :P Beacia- jak Izka się super śmieje na bujaczku fotka 'grupowa' też mega :)) Blania- Borysek słodziutki, fajnie nóżkami się bawi :)) Wgl już kiedyś chciałam napisać- jaki ogromny tatuaż ma Twój facet ;o ja mam 3 ale malutkie :P Werka- fotka w czapce cudowna :)) a straszak jaki elegant Anka- czekam na Twoje zdjecia :) Swoje wreszcie wstawiłam ;)
  2. A teraz do mam karmiących mm. Na jak długo wystarcza Wam opakowanie (800g około) mleka?
  3. Asiek- przeczytałam Twoją historię, spojrzałam na śpiącego Aleksa i rozplakalam się jak malutkie dziecko. Nie mam pojęcia co Ci napisać chociaż w głowie mam multum myśli. Nikoś na pewno na Was patrzy, jest z Wami i czuwa, Mały aniołeczek. Trzymaj się kochana, przesyłam gorące uściski i dużo siły ;*
  4. Blania szaleńcu Ty ;)) Ja akurat z dropa zniknęłam bo chciałam jakoś te zdjecia tematycznie ułożyć i kilka nowych wrzucić ale mi się komp zaciął jak je zrzucałam. Dziś mam wolne, Mały u swojej babci więc postaram się to ogarnąć ;) Ogólnie u nas wszystko oki, Malutki pieknie sie śmieje bezzębną paszczą :P lepiej pochwal się jak nowe mieszkanie
  5. Ania- a no widzisz jak trafiłam z tym mydłem :P u nogi to będzie trudniej ale już nie raz tak miałam więc: w gorącej wodzie (powinien być wrzątek ale to wersja hard) rozpuszczasz płatki szarego mydła, takie tam starkowane na tarce i moczysz w tym palec (w tym wypadku pół stopy) Woda musi być na prawde dość gorąca żeby wgl coś to dało. Ja sobie ostatnio też chyba za krótko paznokieć obciełam ale wystarczyło wyciśnięcie tej ropy więc spróbuj najpierw tak ;) Moja babcia na coś takiego mówi 'zastrzał', swoją drogą zauważyłam, że babcie mają dużo dziwnych nazw na wszystko :P Beacia- ja na szefa (póki co) nie mogę narzekać. Młody, sympatyczny, ma żonę w moim wieku i synka więc mamy o czym gadac jak jestem z nim na zmianie :P Jak każdy szef ma swoje 'zasady' ale ogolnie jest spoko. Przez te 3 dni już zdążyłam sie co nieco nauczyć i też wiem jak sobie 'załatwić' coś z tych promocji naklejkowych :) Ogolnie pracy tyle, biegania z magazynów po schodach i po drabinkach, bo ja z metra w poprzek cięta jestem i do ostatnich półek ciężko dosięgnąć, że mam lepsze treningi niż Chodakoska i Mel razem :P Mania- ja o tym ziele słyszałam. Babcia na to mówi czarcie żebro i autentycznie pomaga bo przetestowane na kuzynie. Tak jak piszesz gdy jest jakiś urok to woda ma farfocle lub bardzo mętnieje. Inga- ja tak jak Beacia, jestem charakterna i bym chyba niezła wiązankę starej prykwie odpaliła. Ostatnio o tych głośnych rozmowach przez telefon było w wiadomościach. W jakimś mieście (już nie pamietam jakim) wprowadzili taką kampanię właśnie, żeby w komunikacji miejskiej ograniczyć to bo rozprasza kierowców. I taki kierowca może nawet wyprosić z autobusu. Monia- fajna taka mata, widzialam coś podobnego w Smyku. Ja Aleksowi kupiłam gąbke na ktorej leży i babcia nie musi już go trzymać, a że lubi kąpiele to sobie może chwile w wanience poleżeć ;) Dziubala- cieszę się z tej pracy bo pomiędzy ludźmi jestem (nie żeby babcia ludziem nie byla :P) i jakoś tak mi weselej jak wracam do domu ;) A z alimentami od byłego to długa historia. Ale nie, nie płaci i zdecydowałam, że nie chce się o to kłócić. Wiem, wiem powinnam ale chcę też poniekąd zamknąć ten przykry rozdział i o wszystkim zapomniec.
  6. Wziął raczej nie swoją silne. Bo ja wiem że to jego dziecko, z nikim innym nie spalam, pomijając już fakt że byl wgl moim pierwszym i do tej pory ostatnim facetem :/ a patrząc co teraz robi no to widocznie może mi robić problemy
  7. Prawnika nie. Ale gdy robilam akt urodzenia to mowilam, że nie chcę wpisywać ojca, a one mi na to że imię musi być bo taki wymóg a tylko nazwiska nie wpisują. Kurde teraz już zgłupiałam :/
  8. Mój Aleks też tylko na boczek się skulnie. Ale tak jak piszecie to kwestia dziecka i każde w swoim tempie. Pisze z mamami z czerwca i tam niektóre dzieciaki niedawno dopiero opanowały przekręcanie się właśnie.
  9. Dzięki dziewczyny za odp. No ja jak przeczytałam, że takie małe dziecko już się przekręca to dostałam oczu. Patrząc na Aleksa raczej szybko to nie nastąpi. Beacia- pracuję w sklepie sieciowym Żabka. W zielonym polarku nie bardzo mi do twarzy no ale... :P Szef póki co w porządku, ma żonę w moim wieku więc nawet jest o czym gadać bo jestem ciągle z nim na zmianie. A z Młodym babcia zostaje :) Dziubala- dziękuję :) praca zmianowa. Od poniedziałku do piątku jestem na drugiej zmianie, a w weekendy na pierwszą. Szef ma po drodze moja miejscowość więc mnie w weekend może zabrać :) Jaś to dopiero twardy facet, nawet igły mu nie straszne, a co Emwro- powodzenia z becikowym ;)) Ja nawet jak na początku kp to pozwalałam sobie na czekoladę, ptysia i takie tam różne słodkości. Młodemu nic po tym nie było, a żeby było śmiesznie to po kropelkach Delicol ma zaparcia. Werka- moje cycki już calkiem zaprotestowały i nawet kropka z nich nie wyleci pomimo moich zmagań z laktatorem, herbatkami i wyginającym się Aleksem przy piersi. Tak więc zagościł u nas na dobre Bebilon. Anka- ja się cieszę, że dostałam tę pracę. Raz, że jestem wśród ludzi a nie w domu sama i dwa, że ogolnie rok temu szukałam pracy i strasznie ciężko no, a potem ciąża. Jest to też skierowane po części sytuacją finansową i gdybym aż tak bardzo nie musiała to bym się zastanowiła bo pewnie dużo fajnych sytuacji związanych z rozwijaniem się Alka mnie ominie. Gratulacje dla Małgosi, również biję brawo- może zje więcej :P Ania- noo to ładny spacer :) Ja z Młodym przeważnie 2-3h chodzę bo wtedy fajnie śpi. Wgl wystarczy, że mu włożę czapkę i poczuje świeże powietrze i od razu oczka lecą :P Z herbatą racja, kto by pomyślał. Tak samo jak szare mydło na ropiejące palce :) Aleks tak jak wczesniej pisałam zostaje z babcią (moją babcią), a w weekendy moja mama będzie go chyba brać bo już coś marudzi, że mało go widzi :P Monia- co za akcję masz hehe ;) Aleks raz też się babci na prześcieradło skupkał. Ciśnie, ciśnie i nic więc babcia zmienia pampers aż tu z bączkiem leci prezent :P wgl kto by pomyślał, że temat kupy może tak "cieszyć" :P Z tymi obrotami pewnie masz rację, że nie zawsze szybciej oznacza lepiej. Wgl najpierw pomyślałam, że kobita coś ściemnia bo jakoś sobie tego wyobrazić nie mogłam patrząc na Aleksa i pamiętając właśnie Wasze wpisy, że nie każdy malec już fika. To się rozpisałam chyba pierwszy raz :PP sorki
  10. Dziewczyny, weźcie mnie opowieśćcie bo ja już zgłupiałam. Pisze na forum mam z września i tam jedna kobita pisze, że jej córka od 2tyg przekręca się z brzuszka na plecy. No ja jestem w szoku bo Aleks to jeszcze mega nieskoordynowany i tylko leży i macha nogami i rękoma jak szalony. A na brzuszku i tak są postępy bo leżeć nie chciał, a teraz nawet czasem się zdrzemnie. Główkę też ładnie płodnosi ale żeby się przekręcić?
  11. Witam dziewczyny ;) Ja również uważam, że kp jest najlepsze dla dziecka. Niestety moje cycki się zanotowały i już wgl przestały produkować pokarm mimo walki z Małym i laktatorem na pobudzenie. Co do spania to Aleks na początku budził się bardzo często mimo, że był na mm, teraz już norma co 3h. Magdalenka- od 2 tygodni Twoja córka się sama przewraca na brzuszek? To Ty masz jakieś złote dziecko bo z tego co slyszalam to dopiero po 4m, a i niektóre półroczne dziecko dopiero tej umiejętności nabywa.
  12. Omg dziewczyny, nie być tu kilka dni to kosmos (w zasadzie nie czytać bo ostatni post mój był chyba 100 str. temu :P ) Czytam od 2h i jestem dopiero na 946 stronie :P oczywiscie już wszystkiego nie pamietam. Tak więc: witam nową mamę i gratuluję trójki pociech ;) mi się zawsze marzyła trójka dzieci w tym bliźniaki, jedno już jest, a może jeszcze z bliźniakami się uda :)) Blania- Zumba extra ;) ale za tą Mel nie nadążam hehe :P Gratuluję mieszkania, wiem jaki to hardcor przeprowadzka ale za to jaka satysfakcja, że jesteście sami co? ;) Emwro- współczuję tej diety, ehh. Ja bym pewnie tak samo po tym wszystkim rzuciła się na mega wielki tort czekoladowy Ania- jak Ty chomikowi oko przemywałaś? :P toć to dwie czarne kropki :P Dziubala- spóźnione życzenia dla małego Maseraka ;)) I 'ofkors' dla wszystkich dzieciaczków Monia- zasłony pewnie już gotowe ? (w nawale info mogłam nie doczytać :P ) A z tym odkryciem siusiaka to mnie rozbroiłaś swoją drogą 'niedługo' tata będzie pokazywać jak facet siusia :P A ja się mogę jedynie pochwalić, że od dziś zaczęłam pracę ;) Młody zdrowy, budzi się już regularnie co 3h bez kombinacji godzinnej po karmieniu żeby zasnął i śmieje pełną gębą :) czasami nawet uda mu się zarechotać Wybaczcie, że tak ogolnie no ale na tematy kaszek itp. nie bardzo mogę się wypowiedzieć :( Muszę się jeszcze przez drop przekopać ale to już jutro ;) Teraz spać bo do pracy trzeba wstać hehe :P
  13. Nie będę miała problemu bo w papierach wszedzie jest tylko imię ojca a nazwiska brak (tylko moje), a testy sfałszował dlatego piszę, że nie chce go przed sąd prowadzić (mimo tego, że powinnam) bo z zemsty może mi robić problemy, a ja tych mam dosyć.
  14. Monia- no coś Ty, nie uraziłaś mnie w żaden sposób ;) Tylko wyjaśniam jak u nas wygląda, chciałabym być dłużej z małym ale cóż, realia nie pozwalają, a myślałyśmy z mamą że będzie ciut lepiej ;) Tatuś- ehh szkoda gadać. Na samą myśl ryczeć mi się chce. Wiem, że powinnam go postawić przed sądem ale najzwyczajniej w świecie nie mam siły się kłócić i udowadniać wszystkim, że to jego dziecko, a później o prawa rodzicielskie bo widząc co teraz wyprawia robił by mi pod górkę. A mam zamiar za rok wyjechać do USA i wiem, że wtedy byłby temu przeciwny. Mam tylko nadzieję, że kiedyś będzie tego srogo żałować. Joasiu- mogłabym o alkoholu pisać i pisać ale nie o to chodzi. Podpisuje się czterema kończynami pod wpisem Moniki. Nie łudź się, że kiedykolwiek się zmieni i nie stwarzaj dziecku chorej rodziny. Trzymam kciuki za podjęcie dobrej decyzji ;))
  15. Monia- ja niestety nie mogę pozwolić sobie na siedzenie w domu nawet jezeli bym chciala. Babcia ma tylko 1000zł emerytury, a ja zasiłku 245zł. Babcia ma bardzo drogie lekarstwa więc po wykupieniu ich i opłaceniu wszystkiego wiele nie zostaje. Mama nas "dożywia" (pracuje na kuchni i jak obiad zostaje to może przynieść do domu) bez tego byłoby calkiem ciężko. Idzie zimna, węgiel swoje kosztuje niestety (trzeba było zwiać kredyt bo nie było jak kupić). A druga zmiana z dojazdem mi bardziej pasuje to raz, a dwa że jeszcze po lekarzach z młodym jeżdżę (USG, szczepienia itp) więc wolę to rano załatwić niż po południu. Może za jakiś czas to zmienię.
  16. To zupełnie tak samo jak ja ;) Też poszło mi w brzuch i troche w uda ale podobnie jak Ty, mam taką figurę. Ogolnie jestem niska i zawsze byłam szczupła (50kg przy 160cm), a że lubię się ruszać i mam dobrą przemianę materii to nigdy tej wagi nie przekroczyłam. W ciąży robiłam dosłownie wszystko bo nic mi nie dolegało. Do 3go miesiaca jeździłam na rolkach ale z tego względu, że brzucha nie było, a że nie szalałam to lekarz powiedział, że mogę :) Dzień przed porodem myłam okna, żyrandole, wieszałam firany. Około 1 w nocy dostałam pierwsze skurcze. Były słabe więc większość przespałam. Na początku nie myślałam, że to już się zaczyna dopiero rano gdy się obudziłam, a brzuch nadal bolał uświadomiłam sobie, że to dziś :P gdzieś od 14 skurcze były częstsze i silniejsze, gdy powtarzały się już co 5-6 minut zadzwoniłam po kolegę siostry żeby mnie do szpitala zawiózł, kilka minut przed jego przyjazdem czyli przed 17 odeszły mi wody, o 17.20 byłam już na porodówce, a o 21:07 urodziłam Aleksandra ;)) Jeśli chodzi o ból to mnie skurcze jakoś przeraźliwie nie bolały pomimo tego, że miałam je z krzyża, a to ponoć najgorzej. Najbardziej bolał mnie moment gdy musiałam go wypchnąć (gdy było już widać główkę) i gdy mnie badała i wkładała rękę rozciągając mnie. Przy cięciu raz krzyknęłam :P tak to starałam się być cicho. Raz, żeby innych nie wystraszyć bo ja sama wchodząc na porodówkę byłam przerażona krzykami, a dwa, że lekarka powiedziała, że to nie dobrze dla dziecka bo się nie dotlenia i poród może trwać dłużej, a nawet skonczyć się cesarką. Co do pracy to bardzo chce już się z domu wyrwać bo oszaleje. Już rok w nim siedzę :/ A Młody zostaje z moją babcią więc nie jest tak źle. Pytałam o drugą zmianę czyli od 14 do 23 bo tak mi najbardziej pasuje i facet mowił, że raczej nie będzie problemu więc zobaczymy ;)) Bardzo mało Ci zostało, praktycznie w każdej chwili możesz rodzić ;)) Malutka ma super wagę, w rzeczywistości może się oczywiscie różnic. Aleks z USG miał grubo ponad 3kg a urodził się z wagą 2,700. A czemu nikogo nie chcesz mieć obok? Ja na początku też nie chciałam ale potem cieszyłam się, że mama była bo to na prawde duża pomoc tym bardziej, gdy położna wychodziła co jakiś czas do innych kobiet (rodziłao nas w tym samym czasie 6) i byłabym sama na sali. No pewnie mu przejdzie tylko te humorki to masakra. Nie wiadomo co robic jak ryczy bo wszystko uspokaja go na 5minut i znowu ryk. Ale takie są dzieci i trzeba to przeżyć :) Ale się rozpisałam ;o
  17. Zaglądam, zaglądam :) Jutro idę na rozmowę w sprawie pracy więc trzymajcie kciuki :)) Młody ma humorki, może to ten skok? Spokojny i uśmiechnięty, a za chwilę płacz, krzyk i nic nie pomaga. SamaJa- jak się wgl czujesz? Ciąża przebiega bez komplikacji? Ja nie miałam żadnych ''uroków" ciąży. Ani mdłości, ani zachcianek. Brzuszek też niewielki więc skarpetki sama zakładałam hehe :P Przytyłam tylko 10kg więc chyba też niewiele. O porodzie na pewno myślałaś już nie raz, będziesz miała kogoś obok? Ja byłam z mamą i w sumie bardzo się cieszę mimo, że na początku byłam temu przeciwna. Chuda pewnie żyje i ma się świetnie tylko pisać jej się nie chce :P
  18. sieemanko :)) Dziewczyny już wiem skąd ta wysypka. Babcia dziś się przyznała, że pomyliła płyny do płukania. Ehh to ja tu w głowę zachodzę grrr. No trudno, zdarza się mogła tylko od razu powiedzieć. Blania- omg ale Ci zazdroszczę takiego dnia babskiego A polowanie w Tesco widzę owocne :) Też zawsze kupuję szybciej prezenty żeby później nie zbankrutować :P Dziubala- Jaś jak Maserak hih extra tańczy :)) Monia- jajka jeszcze nie przypaliłam ale pusty garnek i owszem (pomyliłam palniki kiedyś) :P Beacia- ja uwielbiam zakupy "klasyczne", muszę dotknąć przymierzyć itp :P aaa kiedyś wrzucała tu któraś tą książeczkę co niby może być jako ochraniacz do łóżeczka. No więc dostałam ją i niby fajna ale szału nie robi, zwłaszcza za 40zł, a jako ochraniacz nie nadaje się wgl bo za mała jest :) No niby Aleks się patrzy na nią i to dość uważnie, (z jednej strony jest czarno czerwona) oczkami przewraca i śledzi jak nią ruszam ale czy coś tam widzi :P
  19. Kornelka- miałam zapytać właśnie o to samo ;) Aleks zjada 125ml co 2-3h ale widzę, że gdyby było więcej to też by zjadł. Narazie póki nie domaga się bardzo większej porcji to mu nie daje ale pewnie niedlugo trzeba będzie sięgnąć po większą butlę ;)
  20. Witam nocnie ;) Emwro- strasznie mi Ciebie żal kochana i podziwiam zarazem. Jesteś mega dzielna i musisz to sobie uświadomić, a teraz przechodzisz kryzys bo wszystkie problemy się spietrzają i brakuje kogoś kto by powiedział, że dasz radę. No więc DASZ RADĘ!!! Dziewczyny dobrze podpowiadają, może rozważ przeprowadzkę do rodziców. Zawsze to chociaż komfort psychiczny bo będzie z kim pogadać. Spróbowałaś żyć na własny koszt, to ogromna odwaga, nie każdy tak potrafi. Co do faceta- znając mniej więcej Twoja historię to nie liczyła bym na zmianę i nie pakowała bym się w to. Marcosia- fajnie, że miałaś okazję na zabawę :) ja podobnie jak Tusia też bym wyszła na jakieś balety niestety najbliższa okazja to chyba sylwester :P Tusia- to masz niezłego zazdrośnika hehe :) Blania- jak Twój tyłeczek? Pewnie było smarowanie hihi ;)) Ja się na brązowo opalałam zawsze ale jak za długo na słońcu czy solar to nieraz też potrafiłam być czerwona. A jak mieszkanie? ;) Beacia- zakupy ahh uwielbiam :)) a bony to chyba najlepszy prezent jezeli jeszcze są ze sklepu który się najbardziej lubi :) Dziewczyny problem zaparć zażegnany ale jak to w życiu bywa jedno się kończy i drugie zaczyna- wysypka. Cholera wie skąd się wzięła bo ostatnio młody dostaje tylko mm. Wytrąbił już 800g Bebilonu i chyba dziwne żeby dopiero teraz uczulenie wyszło? proszku też nie zmieniałam więc diabli go wie co się dzieje. W dodatku w domu panuje grypa i Mały dostał katar. Z lepszych info to zaczyna już spać w miarę regularnie w nocy po 4-3 i na dniu po 2-1,5 godziny
  21. Z sexem niestety nie pomogę, ten temat mnie nie dotyczy :) Dziewczyny od dwóch dni zauważyłam, że Mały ma wysypkę na brzuchu. Ale tylko tam. Taką drobną czerwoną kaszkę. I nie wiem od czego bo karmię tylko mm, proszku nie zmieniłam no nie mam pojęcia. Tak się zastanawiam czy to od mm bo najpierw dostawał Bebiko ale brzuch go po tym bolał i dostał zaparcia (z którymi jeszcze walczę) i przeszłam na Bebilon. Wypił już tą dużą puszkę (800g), możliwe żeby dopiero teraz to uczulenie wyszło?
  22. Kristafowna- ja miałam majtki elastyczne i super się sprawdziły. Koleżanka miala pas i też bardzo zadowolona ;)
  23. Alicjapola- niestety u nas frida się nie sprawdza. Młody ma tak mały nosek, że nie wchodzi do środka i nic niestety nie chce wyjść z niego. Tak więc gruszka wyciągam. Ponoć dobry jest jeszcze "katarek", do odkurzacza się podłącza i wszystko wyciąga z zatok ale jakoś perspektywa tego, że mialabym coś do odkurzacza podłączyć i potem włożyć to do noska małego dziecka mnie przeraża. Tak więc smaruję maścią i psikam wodą morską. Dziś trochę kaszlał, mam nadzieję, że nie będę musiał lecieć do lekarza i mu szybko przejdzie. Beata- ja mam kilka sposobów. 1. Trzymam Małego na ramieniu i masuję plecki z lewej i prawej strony okrągłymi ruchami z dołu do góry (tak jakbyś chciała wypchnąć to powietrze) 2. Trzymam Młodego na ramieniu i robię skłon do przodu, w tej pozycji jestem kilka sekund i prostuje się. Tak 2-3 razy i odbija. Jeżeli boisz się tak zrobić to możesz położyć na chwilę maleństwo na bok i znowu podnieść na ramię. 3. Kładę sobie młodego na brzuchu twarzą do mnie i masuję plecki. Tak lubię najbardziej bo lubię jak się tuli :) aczkolwiek w tej pozycji zawsze mu troche trwa zanim odbije. Najszybciej z tym skłonem. Wypróbuj i powiedz jakie efekty ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...