-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez cora
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 17
-
https://forum.parenting.pl/lipcowki-2017
-
Ok, to wrzucę Wam tu linka i spróbujcie. Powinno pójść bo w zaproszeniu też jest tylko link. Nie ma obawy że obce osoby wejdą bo tylko te które dodałam do grupy mogą to zrobic
-
Dziewczyny w skrzynkach powinnyście mieć zaproszenie do forum prywatnego :)
-
Właśnie żadna z dziewczyn nie napisała o konkretnej przyczynie śmierci dziecka. Jedynie jedna się wypowiedziała ze robili sekcję zwłok i badali łożysko i do niczego nie doszli :( Zdaje sobie sprawę że procent takich przypadków jest niewielki ale jak pod postem mamaginekolog zaczęły się wypowiadac dziewczyny w tym temacie to po prostu skumulowalo się to w jednym miejscu u mnie nastraszylo. madziuuss właśnie to jest straszne ze trzeba wtedy urodzić sn to dziecko. Niby bezpieczniej ale nie chce sobie nawet wyobrażać jaki to ból psychiczny dla kobiety
-
Tyle że to raczej lekarz podejmuje decyzję o rozwiązaniu ciąży, na życzenie pacjentki bez konkretnych powodów tego nie zrobi. A skoro odsyła pacjentke do domu to nie widzi konkretnych powodów: (
-
Ja bym też się stresowala. Tym bardziej ze teraz w tej sytuacji mamaginekolog pod jej postem poczytałam sobie trochę komentarzy i pisały tam dziewczyny które straciły dzieci w 37-39 tyg jeszcze zanim przyszły na swiat. Masakra bo w sumie na tak późnym etapie wydawałoby się ze w razie problemów cesarka rozwiązuje sprawę. Jakoś strach mnie po tym ogarnął i jeszcze bardziej wsluchuje się w ruchu małego :(
-
To zespół cieśni nadgarstka. Miałam to w pierwszej ciąży, teraz na szczęście mnie ominęło. Wtedy dość szybko mnie dopadło, jeszcze jak do pracy chodziłam i często mi dretwialy ręce przy dłuższym pisaniu na klawiaturze. No tak jak piszecie - po nocy - To charakterystyczne dla tego schorzenia. Wiem że to marne pocieszenie ale przejdzie po porodzie
-
Tilana podziwiam :) ja bym nie wysłała przy takim smażeniu a gdzie tam mowa o całym tygodniu. Byłam dziś na konsultacji i anestezjologa i jeszcze bardziej pozytywnie nastawila mnie do tego znieczulenia niż byłam. Załatwiłam już z nią wszelkie formalności papierkowe potrzebne do znieczulenia. No i zwróciła mi uwagę na to by jak się zacznie akcja to nie czekać na ostatnia chwile tylko wcześniej do szpitala przyjechać. Generalnie znieczulenie jest dostępne 24h na dobę ale na miejscu anestezjolog jest od 8 do 15.30. A potem na telefon i ma godzinę na to by dojechac do szpitala. Wiec jak bede zwlekac przy skurczach z wybraniem się do szpitala to mogę na znieczulenie się nie załapać.
-
Tej grupy nie da się utajnic. Jak się przeniesiemy na tajna to będzie to zupełnie nowa grupa. A ta zostaje tu gdzie jest. Co do dodanych zdjęć to można napisać do moderatora o usunięcie konkretnego postu. Ta Moderatorka do której rano pisałam napisała że da mi znać czy moderator jest potrzebny w założeniu forum prywatnego czy można to zrobić bez jego pomocy. Ma to skonsultować z innymi moderatorami i dac daj mi odpowiedź. Także czekam na instrukcję. A ja marzę o tym by urodzić. Dziś mieszkanie posprzatalam i ledwo się ruszam. Tak źle jeszcze nie miałam.
-
Oliwia w poprzedniej ciąży poprzez podczas podczytywania innych watkow natrafiłam na znajomą więc przy odrobinie szczęścia nie do końca jest się anonimowym :p A tak serio to ja ze swojej strony mogę powiedzieć tyle że mam opory przed tym żeby się w pewnych kwestiach całkiem otworzyć bo właśnie mam świadomość tego ze poza nami sporo osób to jeszcze czyta. I tak jak napisała ktoras z Was - na tajnej grupie czy to na tv czy tutaj dodawanie zdjęć nie będzie dla mnie problemem, na publicznej grupie tego nie zrobie. Jak 3 lata temu utworzylysmy tajna grupę to nagle zaczęło się zgłaszać sporo dziewczyn które "nas czytały od dłuższego czasu ale nie mialy odwagi napisac". Także podejrzewam ze tu będzie podobnie. Mnie jest obojętne czy ta grupa powstanie tu czy na fb, jednak faktem jest że nie każdy fb posiada. No i generalnie wpisów na tajnej grupie nie widać ale moim znajomym już parę razy się zdarzyło ze posta zamiast na tajnej grupie umieścili na swojej tablicy więc zaliczyli małą wtopę :p
-
ewa u mnie też ok 5 tyg połóg trwal, ale za specjalnie mnie nie bolało. Krwawienie jak przy okresie. Ja butelki wyparzalam tylko raz - zawsze te nowe, przed pierwszym użyciem. Potem mylam w płynieco butelek dla dzieci. Do zmywarki jakoś nie mam odwagi, przynajmniej na pewno nie przez pierwszych kilka miesięcy. Tabletki/kapsułki do zmywarki zawierają znacznie więcej chemii niż płyn do naczyń którego też nie używałam. Dla mnie najbezpieczniejszy jest płyn do butelek. Dziewczyny, Margeritka mi nie odpisała ws forum prywatnego, napisałam do tej drugiej dziewczyny i czekam. Tylko że jak chcecie się na fb przenieść to nie wiem czy jest sens tworzyć to forum prywatne. Wolicie forum priv czy fb?
-
Mnie też tak naciska ze ledwo chodzę. A od wczoraj rano jak wstaje to do łazienki dosłownie się dowleklam w pozycji schylonej bo nie umie się wyprostować. Za tydzień moja ciąża będzie formalnie donoszona więc mogę rodzić Jeszcze staniki do karmienia muszę kupić bo tego mi jedynie brakuje. No i chyba jeszcze jedna koszulę do szpitala. Ja bym znów wolała żeby w szpitalu u nas były zapewnione koszule do rodzenia. W domu nie śpię w koszulach i w sumie musiałam kupić i szkoda mi troche bo i tak w koszu wyląduje po porodzie
-
Dziewczyny, udało mi się napisać jakimś cudem z tel do Margeritki. Tyle że jak weszłam na jej profil to od roku nie dodawałam żadnych postów więc nie wiem czy się jeszcze tu udziela. Poczekam do jutra czy mi odpisze. Jeśli nie to spróbuje jeszcze napisać do jednej dziewczyny z grupy w której jestem z tamtej ciąży bo ona swego czasu też została moderatorem. Więc myślę że pomoże :)
-
To trzeba jedynie zwykła wiadomość prywatną napisać. Sprawdziłam - wtedy było to załatwiane z Margeritka jako moderatorem
-
Ja mogę napisać ale najwcześniej w piątek bo z telefonu wiadomości prywatnej nie potrafie napisać. Z komputera dziś ani jutro nie będę miała możliwości skorzystać. Chyba że któraś z Was jest chętna? ;) Jeśli nie to w piątek ja skrobne :)
-
Dziewczyny, jest możliwość utajnienia grupy i zaproszenia do niej tylko wybranych osób. Takze moga tam wtedy pisac wylacznie zaproszone zarejestrowane mamusie, nikt z zewnatrz nic nie napisze ani nie przeczyta co piszemy. Jak byłam w poprzedniej ciąży to też miałyśmy trolla i przez to grupę utajnilysmy. Szczerze mówiąc to bym była za tym żeby to zrobić, bylybysmy jedynie we własnym gronie :) Tylko trzeba w tej sprawie napisać do moderatora i on wtedy jedną osobę czyni jakby założycielem tej tajnej grupy. Bo doznalam szoku jak weszłam na forum, jakby deja vu. I zgodzę się z einblin ze to musi być ktoś z wątku bo za dużo wie...
-
Ja śpię na boku - część nocy na prawym (tak mi najwygodniej), część na lewym, bo calej nocy na jednym bym nie przespala. Spanie na plecach odpada bo jak tak dłużej leżę to powietrza mi zaczyna brakować. Najbardziej tęsknię za spaniem na brzuchu
-
Oliwia mnie w pierwszej ciąży brzuch nie opadł, do końca miałam wysoko :( ciekawa jestem jak teraz będzie. Jest godzina 12 a ja mam dość. Byłam z młodym 2h na placu zabaw i się dosłownie roztapiam. Leżę teraz pod wentylatorem i się chłodze. Noc była koszmarna :(
-
Margarettkaa miło czytać takie wieści aż ciarki przechodzą - takie pozytywne :) super że z maluszkiem wszystko ok :) i dobrze że w porę zareagowalaś :) Zdrówka dla Was :*
-
Właśnie cesarki boję się najbardziej. Nie wiem jak to jest ale wszędzie piszą że dłużej się dochodzi do siebie i bardziej trzeba się oszczędzać. eihblin jesteś sama jestes a ja mam kogoś kto mi znikomo pomaga. Na jedno wychodzi. 3 lata temu jak rodziłam chciałam by był ze mną. Ale praca była dla niego ważniejsza. I to nie chodzi o to że szef mu nie dał urlopu. Ma własną działalność i wprawdzie ma dużo roboty ale jak trzeba to jest w stanie wolny dzień sobie zrobić. Wtedy było mi mega przykro że zostawił mnie sama. Tym bardziej ze u mnie akcja sama nie ruszyła tylko miałam wywoływane i było już wcześniej wiadomo w jaki dzień to się stanie. Wprawdzie przyjechał wtedy w ostatniej fazie porodu ale tylko dlatego że się mocno rozpadalo a oni mieli jakieś zlecenie na zewnątrz i chciał wejść ale ja nie chciałam. Nie wiem czy teraz liczy na to że będzie czy nie bo nie gadaliśmy o tym ale ja już z góry mówię że nie chce jego obecności. I powiem Wam ze jak o tym myślę że będę sama to tak przykro mi się robi ze po prostu ręczę. Ale decyzję podjęłam w tym temacie. Wtedy dużo mi dali ze mój lekarz był przy mnie. I jeśli tym razem też będzie to więcej mi nie trzeba
-
Mało tego. Dziś zdałam sobie sprawę że gdyby coś zaczęło się dziać to jestem w czarnej d..e. Dzwoniłam do niego, nie odebrał. Oddzwonil po 2h. Gdybym była sama to ok - biorę taxi i jadę. Ale muszę jeszcze coś z synem zrobić...
-
Karolcia, zazdroszczę Ci choćby tego że po porodzie nie będziesz sama. Ja wiem że będę rodzić sama i jest mi cholernie przykro z tego powodu. No i po porodzie na mojego nie mam co liczyć. Będę sama z dwójką dzieci. Najbardziej martwi mnie jak będę się staczac z wózkiem po schodach z 3 piętra
-
Madziuuss, weź sobie zadzwoń do szpitala albo zapytaj gina swojego bo sa szpitale w których trzeba wcześniej zgłosić chęć skorzystania ze znieczulenia
-
eihblin ja na Twoim miejscu rodziłabym tam gdzie sama bym zdecydowała a jego bym olała tak jak on olał Ciebie i Małą jak znalałyście się w szpitalu
-
Ja za tydzień będę miec pierwsze ktg. Do tej pory od początku ciąży miałam co 3 tyg wizyty, od następnej częściej. Nie wiem czy czasem co tydzień nie będę mieć ktg. W pierwszej ciazy na etapie to miałam co 2 tyg wizytę ale wtedy z uwagi na hipotrofie małego tak było. Teraz wszystko, odpukac, przebiega ok więc chyba nie było konieczności częstszych wizyt wcześniej. W piątek mam konsultacje z anestezjologiem w związku ze znieczuleniem przy porodzie. Ja też mam dzis słaby dzień. Nawet nie miałam siły z młodym wyjść na zewnatrz. Jutro ma być gorzej :( Ale chyba zbiorę sie między 8 a 9 z nim wyjść bo mi go szkoda jak taka pogoda a on w domu. Ja jak skończę 37 tydzień to się zacznę modlić o poród. Niby zostały 4 tyg i niby czas mi szybko leci ale przerażają mnie te prognozy pogody bo się roztapiam
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 17