Skocz do zawartości
Forum

styczniowa_ania

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez styczniowa_ania

  1. Joasia86 ja na początku też miałam straszny wsyp...teraz jest już lepiej także może u Ciebie też to minie...co prawda mi krostki zajeły tylko twarz i delikatnie dekolt... Jeśli nie czujesz sie z tym komfortowo idz do dermatologa...tylko skonsultuj leki, które Ci przepisze ze swoim gin.
  2. Hej dziewczyny! Weekend minął pod znakiem imprez rodzinnych i oczywiście borykania się z zębem...;/ Na szczęście już jutro jestem umówiona na wizytę u dentysty także powinno byc już tylko lepiej. Dzisiaj byłam na morfologii i innych badaniach krwi a w piątek kolejne spotkanie z synkiem :):):) Już nie możemy się doczekać! My dzisiaj pichcimy mięsko mielone z fasolką, ziemniaczkami i oczywście kefirkiem, którego mogę pić bez przerwy:) a po południu basen, i właśnie mam pytani w związku z moją wizytą. Czy używacie po basenie jakiś specyfików, które chronią przed ew. bakteriami czy grzybami, które tam mogą sobie beztrosko pływać i atakować? Poza tym u nas wszystko w porządku.. Zauważyłam że po dłuższych spacerach pobolewa mnie kość ogonowa i chwilami miednica, także chyba też zacznę narzekać na kręgosłup;/ Linda24 ciesze się że wszystko w porządku.
  3. Hej dziewczyny. Linda 24, cieszę się że już czujesz się lepiej, uważaj dzisiaj na siebie w pracy. Ja mam kryzys totalny..ten upał mnie dobija, w nocy w ogóle nie mogłam spać więc teraz jestem nie przytomna...poza tym od wczoraj zaczął pobolewać mnie ząb!!!!! O zgrozo, teraz??? Nie widzę tam żadnego ubytku, ból nie jest silny..to takie lekkie pulsowanie, ale chyba w poniedziałek wybiorę się do dentysty...ech nie miało mnie kiedy złapać! Znajomi namawiają nas na wyjazd w przyszłym tygodniu nad morze lub jeziora...mam nadzieję że jakoś uda nam się wyrwać chociaż na dwa dni z miasta.. o wyjeździe na dłużej u Nas raczej nie ma mowy:/ Przeanalizowaliśmy nas budżet i w związku z czekającym nas remontem kuchni, której de fakto puki co w sumie nie posiadamy i przeróbką sypialni, o wakacjach pod palmami nie ma mowy. Ciekawa jestem w jaki sposób Ł. mi się oświadczy...planujemy ślub na przyszły rok. Rozmowy trwają, a pierścionka na palcu nie było, tak nie ma Byłam pewna że czeka na ten właśnie wakacyjny wypad, a tu nici z moich przypuszczeń
  4. Spokojnie, z tego co wiem to te brązowe są z dróg rodnych..Moja przyjaciółka pojechała z jasnymi to wcale jej nie chceli do szpitala przyjąć. Ale dla świętego spokoju pojedź i im się pokaż. I postaraj się odpocząć. Praca nie jest najważniejsza.
  5. Kamiol ja już kąpiel w jezioru w tym roku zaliczyłam, wszystko jest w porządku...ale rzeczywiście musi to być miejsce sprawdzone i czyste. Kolejny piękny dzień przed nami..aż żal siedzieć w domu..ale na zewnątrz prawdziwy skwar! Jacqueline, spokojnie wystrzeli Ci lada dzień Coś mi się wydaję że za jakies 3 mc jeszcze będziemy narzekać na ich wielkości
  6. Ja w mieszkaniu w ogóle chodzę prawie na nago, tak jest gorąco...a jeśli chodzi o moje ubrania, to niestety juz z nich wyrosłam została ostatnia para spodenek, ale czuję że w przyszłym tygodniu i one pojdą w kąt. Na szczęście moja siostra zawsze lubiła nosić ubrania luźne, wiec wczoraj wróciłam od niej z całą reklamówką bluzek i sukienek dokupię sobie tylko poszerzacze do spodni i na najbliższe kilka tygodni wystarczy...(miejmy nadzieję)
  7. Niesamowite jest to jak całe ciało mi się zmieniło..przed ciążą lekka niedowaga, pracuje w Kasynie, na barze, wiec nogi miałam jak dwa patyki. a tu proszę :) Sama siebie nie poznaję przez te krągłości:)
  8. Oto i On, trochę w negliżu, ale co tam:)
  9. Hej dziewczyny! Ja dzisiaj też ledwo przeżyłam przez tą pogodę..dobrze że już wieczór i że robi sie o wiele chłodniej :) Zdecydowanie ciesze się że jestem już na zwolnieniu, wychodzenie z domu w taka pogodę to udręka..no chyba że w stronę jakiegoś jeziora czy morza...:) Planujecie w ogóle jakieś wyjazdy za granicę> Co na to wasze lekarki prowadzące? Moja mi od razu odradziła, pomimo tego że ciąża przebebiega prawdłowo. Ponadto zastanawiam się nad basenem i tu też pojawia się pytanie, czy woda chlorowana czy ozonowana. Pani doktor mówi że tylko chlorowana...w internecie czytam że chlor ma zły wpływ na dzidziusia...no i oczywiście można dostać od tego kręćka Ech.. Co do porodu, musze zacząć dowiadywać się o położną...bardzo chciałabym mieć opłaconą panią, która będzie mnie wspierała...ciekawe ile taka przyjemność kosztuje w Łodzi. dzisiaj może uda mi się uwiecznić mój wieczorny brzuchol na zdjęciu...którym będę mogła się z Wami pochwalić.. Jeśli chodzi o mężczyznę w domu to wszystko ma dwie strony. Mój Ł pracuje w domu, ale niestety ciężko mi było na początku pogodzić się z faktem że będąc w domu nie mogę go mieć na wyłączność bo On na prawdę pracuję! Na szczęście po 2 latach wspólnego mieszkania doszliśmy do porozumienia.. Jasqueline, Jeździec miedziany to wręcz moja biblia! Czytałam ją już kilka-kilkanaście razy, zresztą cała trylogie i inne książki Pani Simons! :) No nic, biore się za kolacjęMy weekend też mamy cały zajęty...w sobotę idziemy na impreze urodzinowa do mojego kuzyna a w niedziele do chrzesniczy Ł.. no cóż...przynajmniej z synkiem pojemy sobie przepysznych rzeczy
  10. Marti84 nie mam pojecia gdzie mi to weszło Zastanawiałam sie nawet czy maluch przez to moje łakomstwo nie ma za mało miejsca...(jakby to miało w ogóle cos wspolnego). Wstałam rano i oczywiscie brzuszek zniknął...ehh
  11. Coś ten mój suwak prawdy mi nie mówi W zeszły czwartek mały miła ponad 7 cm długości
  12. Myślę że teraz z każdym dniem tych gramów będzie coraz wiecej. Co prawda puki co przytyłam całe pół kilograma (przynajmniej taki wynik wskazała waga na badaniu, tydzień temu). Ale ostatni tydzień był przełomowy jeśli chodzi o mój apetyt...więc wydaje mi się że wynik ten jest już mocno nieaktualny A co do imion...jesli miałabym sugerowac się zdaniem moich rodziców, siostry, czy koleżanek to chyba nigdy na żadne byśmy sie nie zdecydowali...Każdemu nie dogodzisz, najważniejsze żeby nam, rodzicom się podobało :) A jak się uprę to przy nastepnym dzidziusiu...o ile bedzie dziewczynka, nawiemy ją Hania, i juz :)
  13. Mi Hania też bardzo się podoba...ale jest za bardzo podobne do Anny...teściowie zaczeli sie krzywić. Na szczęście będzie chłopak i mamy problem z głowy. Właśnie wróciłam od koleżanki, zjadlam 9 naleśników i nie mogę się ruszać a poziom mojego wysadzenia osiągnął apogeum. Na wagę nawet nie wchodzę...wolę sobie nie psuć humoru
  14. Ja mam cudowną Panią doktor. Jest konkretna, miła, bardzo interesuje się naszą ciążą..od razu podała nam swój numer telefonu...tak w razie czego. Poza tym stwarza bardzo miłą atmosferę w podczas wizyty, ma wspaniały kontakt z Ł. Nie mogliśmy trafić lepiej. Do ideału brakuje jej tylko faktu iż od 3 lat nie odbierała porodu naturalnego, specjalizuję się w cc... Mam jednak nadzieję że namówię ją aby dla Nas zrobiła wyjątek :)
  15. Jacquieline a co to za książka? mój ulubiony bohater z :Jeźdźca Medzianego" również miał na imię Aleksander, też bardzo podobało nam się to imię, niestety siostra Ł. dała tak na imię swojemu sykowi, więc musieliśmy z niego zrezygnować;/
  16. Dla nas już sama ciąza była niespodzianką więc postanowiliśmy że podejrzymy co tam nam sie w brzuszku rozwija :) Ze skojarzeniem to świeta prawda, komu byśmy nie mówili to łączy imię z Dyzmą ale sie tym nie przejmujemy :) Najważniejsze że nam nie kojarzy się z żadnym "byłym", czy kiepskim przyjacielem...także stad nasz wybór :)
  17. Najprawdopodobniej bedzie mały Nikodem, chociaż przez pół roku może się jeszcze wiele zmienić :) Przerabialiśmy już Antosia i Janka...ale Nikodem najbardziej do Nas przemawia:) Zresztą maluch wygląda nam na Nikodema i juz :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...