MadreA

No właśnie z tym sikaniem jest przerąbane. Przykładowo: kłądę się do łóżka o 23, o 1 już wędruję do łazienki, potem 5:30, a ok 8 i tak budzi mnie pęcherz napięty dy granic możliwości. W rezultacie ciągle jestem wściekła i niedospana :). Ktoś mi powiedział, że to też przygotowuje organizm na nocne karmienia.

Marta - muszę sprawdzić jak będę hulać po mieście ja niby mogłabym spać do południa ale mi głupio, że Kuba wstaje i pracuje a ja miałabym spać. za to robię sobie drzemki w ciągu dnia, albo staram się przynajmniej poleżeć i pomedytować.

Marta, Pasiok - a co to za peeling? ;)

Marta - ja ciężarówkę czytam zawsze kilka tygodni do przodu, bo nie mogę się doczekać :) fajna książka, uśmiejesz się :)

Monisia - nie, a co to? pewnie jakieś straszne rzeczy leżę w piżamie na kanapie, comedy central w TIVI, kawkę sobie popijam a pierdolnik w koło rośnie i nie reaguje na komendy: a kysz! kompletnie tego nie rozumiem daję sobie jeszcze dwie godziny tego lenia, potem muszę niestety zwlec dupkę :)

Uuuu Marta :( przytulam i pozwalam iść do domu ale nie płakać w poduszkę, tylko się relaksować. Sama się trochę cykam przed kolejnym badaniem krwi bo już na pappie byłą cholernie gęsta, muszę zacząć się więcej ruszać. A z chłopem to nie wiem, nie mam takich doświadczeń, mój łazi ze mną na każde badanie, bardziej ze strachu, że ja coś przegapię i nie dopytam przez moje roztrzepanie.

Halooooo.... śpicie? Ja do niczego dziś jestem, nie chce mi się absolutnie nic , leżeć mi się chce i nawet kawa mnie na nogi nie postawiła. Dom przypomina mały chlewik, lodówka pusta a ja leżę, nierób jeden

Monisia - ja się nie zastanawiałam i nie dyskutowałam bo mam 36 lat i z automatu mam wskazanie :)

Monisia - tu masz link http://parenting.pl/portal/kiedy-usg-genetyczne ja na takie badanie na dobrym sprzęcie i 3D wybieram się w okolicach 20 tygodnia ale to bardziej z fanaberii niż z potrzeby. To genetyczne robi się do 14 tygodnia bo do tego czasu tylko da się sprawdzić przezierność więc jeśli masz na myśli genetykę, to imo nie ma sensu. Jeśli za to chcesz sobie malucha popodglądać i masz na to kasę to jasne, czemu nie

Monisia - moja lekarka otwartym tekstem powiedziała, że ona się nie podejmuje sprawdzać przezierności bo ma za słaby sprzęt, z kolei płeć najlepiej widać od jakiegoś 16 tygodnia i tak, usg z przeziernością można zrobić do 14 tygodnia, potem badanie jest niewiarygodne.

Podstawowe wskazanie do badań genetycznych jest kiedy matka ma więcej niż 35 lat. USG genetyczne to takie na którym sprawdza się podstawowe markery wad genetycznych - obecność kończyn i kości nosowej, przezierność karkową, przepływy krwi. Można je robić ale nie jest obowiązkowe, po 35 rż jest to badanie wskazane i jest przeprowadzane bezpłatnie. Wykonują je lekarze z certyfikatem do odczytu i interpretacji USG, z reguły pracują na lepszych, bardziej czułych maszynach niż te w normalnych gabinetach ginekologicznych.

Gratulacje Spragniona, kawał dziecka, ja też mam takiego łobuza co to spokojnie nie usiedzi na zdjęciach najważniejsze, ze wszystko co niezbędne ma :)

Marta - dzięki za przypomnienie, swego czasu dużo robiłam na drutach, czas odświeżyć szydełko bo ta czapka jest boska, masz jakiś link do tego filmiku? :) Ja dziś jadę do mojego brata po kołyskę i kartony z ciuszkami, bo zawalają im piwnicę a u mnie jest więcej miejsca. I nie powiem - miło będzie poprzeglądać i malunie pomacać ;) ciekawe jakie skarby znajdę

Zylka - super fota :) gratulacje!!! ja też chce 3D ale chcę poczekać do 20 tygodnia, co w sumie już niedługo

Kasia - jakoś chyba po 13 tygodniu zaczyna się drugi. Ja jestem w 15 tygodniu i jakoś od dwóch tygodni czuję się rewelacyjnie - oprócz spania - ale wróciła mi chęć do życia w ogóle i che mi sie robić różne rzeczy Marta - ja przed ciążą mocno trenowałam (zrzuciłam 15 kilo w 4 miesiące) a teraz się boję, bo miałam poronienie zagrażające, ale lekarka i połozna mówią jednym głosem - chodzić, chodzić, chodzić - więc jak tylko mogę staram się łazić na spacery.

Marta - a przepraszam kiedy masz zamiar odpocząć jak nie w ciąży ;) po porodzie?! ja wychodzę z założenia, że jak się wyspać to teraz, zresztą Kuba też mi powtarza, że mam spać ile wlezie bo potem nie uświadczę przespanej nocy.

Kasia, Gosia - a może musi się Wam ten pierwszy trymestr skończyć, może wtedy będzie lepiej? Zylka - gratulacje :) Zizu - też chciałam Stasia a najbardziej Maksa lub Maksymiliana ale u K w rodzinie już są wszystkie odmiany Maksów więc stanęło na Franku. Córę już mamy Antoninę Marię, więc gdyby jednak była dziewczynka - będzie Maria Antonina

Monisia - za chłopami nie nadążysz :) Ja się czuję dobrze, bo mi w zasadzie dotychczas nic nie dokuczało jakoś poważniej. Owszem, nadal najchętniej cały czas bym spała ale poza tym jest fajne :)

A ja się na weselu świetnie bawiłam, potańczyłam, najadłam się pyszności i jeszcze od mojego K co 5 minut słyszałam, że przepięknie wyglądam i jestem najlepszą laską na sali A i teściową in spe mam całkiem spoko, nieinwazyjna, uwielbia mnie - fakt, że po byłej żonie K. każda normalność traktowana jest jak 8 cud świata :) Kupiłam Ziai balsam Mamma Mia od 4 miesiąca i jest boski - super się wchłania, świetnie nawilża i nie trzepie po kieszeni. Dziewczynom z Wawy polecam stoisko Ziai w Factory na Annopolu - tanio i naprawdę dobre kosmetyki :) A w ogóle nie wiem jak Wy ale ja uwielbiam być w ciąży :)))

Emilia - słuszna uwaga, będę trenować sarkazm maczany w syropie ;) lecę spać :) odpoczywajcie i do jutra!

iwcia - ja tam bym chciała zobaczyć jak śpi, bo może dałby się zmierzyć porządnie a ten zwykle na widzeniu skacze i kręci się jak bąk :)

Emilka - mi się wydaje, że ja już od jakichś dwóch tygodni czasem czuję lekkie łaskotanie, które nie jest podobne do niczego innego, ale dziś to było niesamowite bo ja dostałam strzał adrenaliny jak się przestraszyłam i w tej samej chwili poczułam jak coś mi w środku skoczyło. Myślę, że to indywidualna kwestia, tutaj w opisie 15 tygodnia też jest o ruchach i o tym, że dziecko zaczyna słyszeć ;) Nie mogę się doczekać kiedy to będzie bardziej wyraźne i konkretne. http://parenting.pl/portal/15-tydzien-ciazy

Zizu - to trzymam kciuki :) Kuba mnie dziś przestraszył, bo zaszedł mnie od tyłu i pocałował w szyję (drapie). Podskoczyłam z przerażenia a w środku... też coś podskoczyło :) normalnie jakby piłka od ping-ponga :) Franek rządzi!

Dzięki Emilka i dzięki Wam wszystkim za wsparcie. Kamień z serca. Lekarz powiedział, że pierwszy raz w życiu mu się taka sytuacja zdarza :) To jest dla mnie kolejna nauczka, żeby nie martwić się na zapas i snuć czarnych scenariuszy

nie uwierzycie. mi samej jest trudno uwierzyć ale PAPPA wyszła b.dobra! było 1:253 a jest 1:1455! czyli cuda się zdarzają! :)))) jestem przeszczęśliwa! Emilka - ja miałam mocno intensywny weekend, w weekendy z reguły mało siedzę przy kompie :)