Skocz do zawartości
Forum

MadreA

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MadreA

  1. Monisia - proszę uprzejmnie, do koloru, do wyboru i na pewno taniej niż w sklepach ;) http://allegro.pl/listing/listing.php?order=m&string=pas+ci%C4%85%C5%BCowy&search_scope=category-78013&bmatch=seng-v10-2-moda-0718 ja odziedziczyłam po bratowej więc nawet nie wiem gdzie się to kupuje ale ona też chyba zamawiała na allegro, bo mam we wszystkich kolorach tęczy ;)
  2. Monisia, ja od stycznia zrzuciłam 15 kilo, dieta, ćwiczenia, rygor a wczoraj ostatecznie się poddałam i pożegnałam z moją talią. Nie ma opcji, żeby kupić dopasowaną sukienkę na wesele ;) Przytyłam niedużo bo dwa kilogramy, ale za ro jestem rozdęta po hormonach tak, że nie ma opcji dopięcia spodni :/ Witajcie pasy ciążowe :>
  3. A ja mam dziś humor pod psem, beznadziejna pogoda w Warszawie, głupie sny miałam, trzy razy w nocy wstawałam, nie wyspałam się, warczymy z chłopem na siebie od rana o tabelki, ehhh... chyba szybko dziś wrócę do łóżka, bo świat dziś nieprzyjazny.
  4. Moja lekarka powiedziała, że jak będą mnie bardzo męczyć to mam kupić zwykłe czopki glicerynowe. Jeszcze nie próbowałam bo na razie jogurty pitne i mała kawa pomagają.
  5. Emilia - ja całkiem ok, jakoś nie martwię się na zapas, moja lekarka mnie pocieszyła - na ostatnim USG widać Malutka jak trzyma łapki przy buzi a to podobno może oznaczać brak wad genetycznych, dzieci z wadami są ponoć wyprężone i trzymają łapki wzdłuż ciała. Nie wiem na ile to prawda ale jakoś podniosło mnie na duchu :)
  6. Emilia - Dlatego, że z całego serca nienawidzę publicznej służby zdrowia i na myśl, że miałabym czekać entą godzinę w kolejce na takie badanie robi mi się słabo. Szkoda moich nerwów na to, więc skoro możemy sobie pozwolić na pójście prywatnie to refundacji nawet nie braliśmy pod uwagę.
  7. Zylka - z tego co wiem, jeśli są wskazania (wiek powyżej 35 lat lub np. wcześniejsze poronienia) to badanie jest refundowane. Ja idę w poniedziałek w Warszawie i USG genetyczne plus test z krwi będzie mnie kosztował ok 400 zł. W poniedziałek będę miała skończone 12 tygodni.
  8. Zizu - no właśnie i tego się trzymajmy ;) Mi jest obojętne co będzie - niech będzie zdrowe, choć z przekory chciałabym mu nosa utrzeć tym chłopcem ;)
  9. Kasia - mój jest na 100% jest pewien, że będzie córa, bo jedną już ma i córki mu świetnie wychodzą, mamy więc zakład - jeśli przegra i będzie chłopak (tak myślę ;)) na wszystkie spotkania towarzyskie przez pół roku będzie zakładał koszulkę z wielkim napisem: CZASEM nie mam racji :)))
  10. My się tak właśnie wczoraj zastanawialiśmy kiedy udało nam się młode strzelić i nie możemy się doliczyć ;) U mnie to w ogóle śmiesznie, bo od podjęcia decyzji, że chcemy mieć dziecko do momenty kiedy byłam w ciąży minęły jakieś 3 tygodnie, byłam w strasznym szoku, bo nastawiałam się na jakieś pół roku, rok prób. A tu proszę mówisz-masz. Mój chłop powiedział: no ba! jak coś mówię, to konkretnie ;)
  11. O a ja mam na 11 lutego ;)
  12. Monisia- to nie byłam ja, ja się włóczyłam z przyjaciółką po nowym i okolicach. Musze się pochwalić, że tylko raz mi se zakręciło w głowie i to na sam koniec. Za to po powrocie do domu padłam o 22 do łóżka jak zabita - czyli jednak nieźle się zmęczyłam. W ogóle zauważam ostatnio, że jak chodzę spać o 22 to jest ok a im później się kładę tym większe ze mnie zwłoki rano. Dobrze że chłop mi się wyspać daje :) Co do roztrzepania - ja twierdzę że w ciąży gdzieś mi zginęło 100 punktów z IQ i mózg zamienił mi się w gumę do żucia. Różową, żeby nie było :)
  13. Monisia - jak centrum to Nowy Świat, napatrzę się na ludzi na zapas ;)
  14. Inaa - super, dzięki :) Z nowości - zainwestowałam wczoraj w Ikei w stoliczek na kolana pod laptopa. Kosztuje jakiś 40 zł i jest idealny jeśli siedzi się (lub leży) na kanapie albo w łóżku a przynajmniej nie trzymam laptopa na brzuchu jak to zawsze miałam w zwyczaju. Nie dość że brzuch się powiększył to niefajnie go przegrzewać. Dziś mam lekkiego pietra bo po raz pierwszy prawie od początku ciąży wybieram się sama do centrum, ale stwierdziłam, że kiepsko mi robi siedzenie w domu i brak kontaktu z ludźmi. Problem polega na tym, że mam niskie ciśnienie i trochę kręci mi się w głowie, poza tym komunikacja miejska brrr... Trzymajta kciuki ;)
  15. Melodyjka - moja jest w porządku, pracuje na Wałbrzyskiej a ja do niej chodzę prywatnie bo mam blisko i od ręki, nazywa się Baj-Chojecka, nie pamiętam imienia. Drugi lekarz, którego mi polecano to Stokłuska, pracuje w św. Zofii i też przyjmuje prywatnie chyba na Śniadeckich. Prowadził pierwszą ciążę mojego faceta (heh jak to śmiesznie brzmi ;)) i byli bardzo zadowoleni.
  16. No to ja Wam współczuję z tymi lekarzami - pierwsze pytanie mojej lekarki (kiedy nie miałam jeszcze zagrożenia) od kiedy planuję zwolnienie lekarskie i jak wygląda moja sytuacja w pracy. Kasia - ja powtórzę się jeszcze raz - źle się czujesz = jesteś chora = idziesz na zwolnienie. szlag mnie trafia jak słucham historii o takich debilnych pracodawcach! trzymaj się!
  17. Monisia - to dziwne, bo to jest marka rossmana więc powinno być, co prawda w samym sklepie nieźle się naszukałam, bo nie stała tam gdzie przypuszczałam, że powinna być - produkty dla mam i dzieci - tylko w jakimś innym miejscu. Ale mam :) Marta - super :) myślałam o Tobie, jak Ci z tą podróżą wyszło, odpoczywaj :)
  18. Monisia - polecam tą oliwkę z Rossmana o której było tu głośno jakiś czas temu, ona też zawiera olej migdałowy, przyjemnie pachnie i fajnie natłuszcza skórę. tu jest link: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=31360
  19. Emilia - nie ma prawa Ci odmówić jeśli masz skończone 35 i jesteś po dwóch poronieniach, należy Ci się za przeproszeniem jak psu buda.
  20. Spragniona - u mnie już nie ma mowy o dopięciu dżinsów, uciskają mi na brzuch a ten mam spuchnięty od luteiny i duphastonu, więc od jutra zaczynam iść w pasy ciążowe :/
  21. Witaj Zizu :) a mój chłop właśnie grilla rozpala i będzie kiełbaska i kurczaczek :) narobiłyście mi smaka tym żurkiem, że jutro chyba będę szukać po mieście ;)
  22. Wiem, że szkoły są różne ale ja uważam, że każda ilość szkodzi. I nie ważne czy mówimy o papierosach czy alkoholu. Ja jestem przykładem palenia w ciąży, bo moja mama całą ciążę kopciła jak komin (fakt, to były inne czasy) - waga urodzeniowa 2100 i sporo komplikacji już na samym wstępie. Mi jest ciężko nie palić ale jakoś się trzymam, wcześniej to była paczka dziennie i mam nadzieję, że uda mi się do tego nie wrócić po porodzie :)
  23. Pasiok - u mnie prenatalne są wskazane, bo mam 36 lat :/ ale jestem dobrej myśli, bo nie mam innych wskazań :) Co do chłopów - poza tym, że non stop się żremy to mój jest cudowny pod kątem pomocy, wyręczania mnie czy zrozumienia tego, że leżę i koniec. No ale to jego druga ciąża :) Czekam na kasę i powoli zacznę robić małe zakupy bo już mnie nosi :)
  24. Karolina - piękna fota, ja za tydzień mam PAPPA i mam nadzieję, że będą mieli lepszy sprzęt to i moje foty będą wyraźniejsze :) ja nie mogę się doczekać każdego USG :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...