Skocz do zawartości
Forum

MadreA

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MadreA

  1. Monisia - ja krewety robię z patelni z czosnkiem i łososiem - miodzio i banalne w przygotowaniu. Takie w cieście chyba też nietrudno, ciasto naleśnikowe się nadaje, tyle, że to się robi na głębokim tłuszczu, więc na maksa niezdrowe :) Ksifir - to nie zazdroszczę, póki co, odrzuca mnie tylko od kurczaka i czekolady (na kilometr!)
  2. jak Wy tak o tej pizzy - my robimy w domu. Okazuje się, że zrobienie ciasta drożdżowego, poza tym, że trzeba czekać aż wyrośnie wcale nie jest trudne, ba jest wręcz prostackie a rzucić na to można wszystko (włączając krewety z biedry za 10 zł :))) do tego sosik z miksowanych pomidorów z bazylią, starta mozarella i już. Cud-malyna wychodzi, na cieniutkim cieście, więc w miarę dietetycznie a dodatków zawsze masę dajemy. Monia - od Ciebie to jest bliżej niż ode mnie, na Białołęce Dworskiej jest knajpa, nazywa się Bosko-Włosko - pizza jest u nich genialna, sprawdź, bo może do Ciebie dowożą, do mnie mają niestety za daleko :/
  3. Majka - ale mi narobiłaś chcicy na chińskie, mój na diecie, więc u nas wszystko ważone/mierzone, łaskawie dziś zjadł sos boloński ;) a ja na kurczaka już patrzeć nie mogę. Zmotywowałaś mnie - zabieram się dziś za odgruzowanie garderoby
  4. cześć Mateczki :) Ina - majty jej zakładaj albo pieluchę z wyciętą dziurą na ogonek - serio, tak się robi. Kasia - dobrze mówisz, porządnemu facetowi dobrze trzeba za skórę zaleźć żeby odszedł. Tymi gaciami mnie rozwaliłaś. Ale coś w tym jest, ja mojego próbuję trochę przyzwyczaić do tego, że przez jakiś czas musi być samoobsługowy, żeby później się nie okazało, że wrócę z dzieckiem ze szpitala a tam nie da się wejść, bo śmieci będą się przelewać przez próg dziś w ramach treningu gotował makaron - niedosolił ale przynajmniej nie rozgotował ;D
  5. Ale sobie pozwalam w ten weekend - dwa obiady, trzy kolację, non stop chodzę głodna :) I złapałam się na tym, że z matmą to jednak u mnie kiepsko, bo wszystkim mówię że to 4 miesiąc a tu 5 się zaczął tydzień temu. Bosz, żeby młode miało łeb po tatusiu ;)
  6. Naspacerowałam się wczoraj i dziś mam zamiar się poobijać :) Taki głupi sen to potrafi mnie trzymać cały dzień czasem. Wkurza mnie że nie potrafię z tego sennego nastroju się wybić. Pasiok, ja myślę, że te 9 miesięcy to jednak w sam raz żeby się przyzwyczaić, oswoić i przygotować. Głównie chyba psychicznie, bo ja mimo, że młode planowałam, to ciąża jednak mocno mnie zaskoczyła i to niekoniecznie pozytywnymi emocjami.
  7. Candy - chudzina ma rację, to nie takie proste. Wszystkie moje znajome ciężarne miały koty, żadna sie ńie zaraziła. Ja jestem już po drugim badaniu i jest spoko. Monisia - trzymaj się u konowałów! A ja się przynajmniej wyspałam, o dziwo nawet do łazienki poszłam dopiero o 9, choć myślałam, że mi pęcherz po drodze rozsadzi :) Dobrego dnia Wam wszystkim, ja idę wyprowadzić brzuch na spacer do ZOO :)
  8. Chudzinka- witaj w klubie marud ciążowych :)
  9. A ja wcinam bułę z mielonką i zagryzam lodami :)
  10. Ola - da się obejrzeć? Nie szukam wysokich lotów, chcę się tylko trochę pośmiać ;) Spragniona - ja dziś ze skrzynki wyjęłam katalog Ikea i papierowe zakupy dla malucha już zrobiłam. Jak chłop wróci to najpierw zemdleje a potem się za kieszeń złapie Tak sobie myślę, że mńie dopiero zachcianki ciążowe zaczynają dopadać. Bułę z mielonką zagryzam jabłkiem
  11. Obejrzałam "Juno" i zryczałam się jak dzika. Pół litra lodów trochę tłumaczy czemu nie mam ochoty na kolację ;) idę zmyć resztki makijażu, wskoczyć w piżamę i pora na "Żonę na niby"
  12. Pasiok, Monisia - spróbuję :) może chodziło o "przychodzi facet do lekarza"? Ja ostatnio oglądałam i był świetny o ile ktoś lubi absurdalne poczucie humoru.
  13. Monisia - wlaśńie szukam filmów na wieczór, ktoś coś?
  14. Do dupy dziś jestem, Kuba się właśnie pakuje bo wyjeżdża z chłopami na weekend i tylko czekam aż się drzwi za nim zamkną żeby sobie poryczeć. Bo tak! Bo nic sie nie stało a od rana wszystko mi się nie podoba i drażni, bo wszyscy mnie mają gdzieś i pamiętają o mnie tylko jak potrzebują czegoś, bo spać mi się chce a nie mogę zasnąć i na koniec wisienka na torcie: bo jestem beznadziejna
  15. Woow Karola, ja o takiej figurze to już mogę tylko pomarzyć ;)
  16. Sylwia - biofer folic biorę Kasia - tak jak Anulka napisała, spróbuj sie od mamy dowiedzieć bo może poszło o głupotę, nieporozumienie. Z małą bedzie cieżko ale może spróbuj jej to spokojnie wyjaśnić, że czasem tak jest że ludzie się przestają przyjaźnić i nic nie możemy na to poradzić chociaż nam przykro. Jak rozumiem to jej pierwsza strata w życiu i cholernie musi boleć. To czego nie można robić to udawać że nic się nie stało, bo dla niej to pewnie dramat.
  17. Monisia - na zdrowie :) A ja grzeję brzuch na słońcu i słucham jak babcia na sąsiedniej ławce śpiewa zasypiającemu maluchowi :) jest tak cudnie, że nie chce mi się do domu ruszać :) Sylwia - ja biorę żelazo z wit c i kwasem foliowym ale nijak nie mogę sobie przypomnieć co, jak wrócę do dom to sprawdzę
  18. Wylazłam z domu, zrobiłam zakupy na obiad i teraz sie zastanawiam jak ja to wszystko doniesę ;) tymczasem po drodze ławeczka z widokiem na plac zabaw, książeczka i rogalik :)
  19. Szkoda, że żadna z Was koło mnie nie mieszka bo bym wyciągnęła na spacer a tak idę łazić sama. Może się do ikei wybiorę ;)
  20. Kasixa - pół na pół, dwa dni w tygodniu śpi u nas i co drugi weekend. Zauważyłam, że ostatnio to ja potrzebuję spać po 9-10 godzin bo bez tego jestem nieprzytomna i nieprzyjemna :/
  21. Chudzinka - nie pisz scenariuszy, szkoda energii na rozkminianie co skąd i dlaczego :) bierz jak dają dobre, broń sie jak dają złe - ot i filozofia. Oczywiście życzę żebyście sie dogadali w kwestii Hanki i romantycznej ( jeśli go nadal chcesz) ale nie ma co gdybać, lepiej zacznij pisać tą książkę ;) Młoda starsza mnie obudziła i zła jestem jak pijana osa. Do tego ją ofukalam i trochę mi wstyd :( eh, niezły piątek się szykuje :/
  22. No dobra, sięgnęłam dna, właśnie zrobiłam frytki :)
  23. Chudzina - kamień z serca, nie musi być słodko, niech będzie po ludzku :)
  24. Melodyjka - czyżby mokotów?
  25. Taką mam refleksję jeszcze wieczorną: wszystko w zasadzie zależy w moim domu od tego jak się ubiorę i czy się umaluję. Bo jeśli nawet na co dzień siedząc w domu na tym zwolnieniu wyskakuję z dresów w kieckę i oko zrobię, to mi się nastrój poprawia. Mój dobry nastrój warunkuje za to napięcie i ilość awantur :) jest to odwrotnie proporcjonalne :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...