Skocz do zawartości
Forum

kasixa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kasixa

  1. Zizu, nie wrzucilo moich zachwytow nad Twoimi zakupami, spiochy boskie. Szania a te ubrania to z tesco?? U mnie jest nie za wielki wiec ubran raczej nie ma a jak sa to pojedyncze. W super-hipermarketach to szalenstwo. Te co fajniejsze znajduje to mega drogie. A Wy takie czadowe znajdujecie za niewielkie pieniadze
  2. No widzisz MadreA taki rudy lis moze. Nie dziwie sie ze weszycie podstep, bo rzadko kiedy, żeby była żona zywiła tak pozytywne uczucia do swojej "rywalki" w ciązy:)
  3. Madre to jednak nie taka najgorsza ta "była"...no sluchaj skoro Kuba jest z Toba to i ta pierwsza nie mogła byc taka ostatnia:):) dobry chlop to i ma nosa do dobrych bab hihihi a tak na powaznie to mily gest z jej strony
  4. Marta, no wlasnie trzeba posiedziec i pogrzebac, a ja raczej naleze do osób malo cierpliwych....A o wyłate to zapytaj-skoro nic sie nie zmienilo to nie jst ok 200 zł mniej...20 zł to jeszcze bym odpuscila ale 200?!?!
  5. No wlasnie Monia, ile łatwiej bedzie cokolwiek organizowac, jak edziemy znały płec;) Co do poloznej zadzwon do pierwszej lepszej i zapytaj o swoj rejon-co masz zrobic
  6. Olla, powiem Ci ze ja swojej starszej corce co niektore rzeczy kupowałam takie "bure"-granatowe, brazowe, duzo szarosci, ze niejeden chlopak by pomykal wiec moze nie bedzie tak zle....ale dla maluchow nie ma taich-same róże, czerwienie, niebieskości i same ksiezniczki albo samochody:) Ale mysle ze jakos damy rade. Co najwyzej bede buszowac po wszystkich mozliwych lumpeksach, no nowych to szkoda tyle malych kupwac-lepiej poczekac jak troche podrosnie i dluzej pochodzi . Co do jazdy samochodem ja sie swietnie za kółkiem czuje i nawet moja mąż(który jezdzi wybitnie-lata w pracy za kółkiem) mowi ze "jak na kobiete to jezdze lepiej niz nie jeden facet"
  7. Ale Wam dobrze, wiecie dla kogo i macie wyprawki. Ja w sumie jak bedzie dziewczynka to tez mam z bańki-male dostane a wieksze mam po corze. Ale dla chlopca, nic,null. Wszystko kupowac musze, bo w rodzinie wiekszosc dziewuch, a po chlopakach 2 nic nie mowia ze maja czy dadzą...:(
  8. Monisia troche mnie uspokajasz ze nie ja sama taka nie ruchliwe dziecie mam...:) a moze leniuszki beda i jak sie urodza beda tylko jadly i spały:):):) Ojj oby....dadza odpoczac
  9. Monia o tej poloznej ja bym nic nie wieedziala i pewnie nie zadzwonila az do porodu, ale w szpitalu jak byłam pobrac krew wisial karteczka z taka informacja, ze wszystkie ciezarne po 21 tyg ciazy powinny sie zglosic i podany nr tel. Poszukaj, popytaj. Co do tych ruchow, tez sie niepokoje, bo mam wrazenie ze nie skacze wcale, nie fikołkuje jak to Chudzinowe dziecię i nawet nie bulgocze. Jak tak slucham dziewczyn to mam pietra, ze u mnie tak spokojnie.A do tego naczytałam sie ze jak dziecko sie nie rusza albo słabo to moze byc chore.....tfu tfu tfu. Baba w ciazy jest glupia i se wkreca. Co prawda polozna powiedziala ze dopiero po 20 tyg moge poczuc bulgotanie ale jakos mnie to nie uspokoilo i do czasu genetycznego bede sie martwic
  10. hej Mateczki. Monia-ale ta butla droga, nie? Jesli chodzi o polozna to one maja swoje rejony, zadzwonisz, powiesz gdzie mieszkasz i przyjedzie "Twoja":) Zizu nie mam pojecia o co chodzi z tymi aktualnymi badaniami do znieczulenia porodowego, musiałabyc lekarza albo poloznych podpytac. Karola dobrze dziewczyny prawia, ze plec dziecka to nie Twoja sprawa czy wina, tylko tatusia;) . Mojemu mezowi moja mam powiedziala, że "zeby byla dziewucha trzeba nielada zucha" i wiesz jak urósł. Moj tez chcial chlopaka a zobaczysz jak sie urodzi to bedzie córunie po dupie calowal i ja rozpieszczal, razem na glowe Ci wejda....mowie to z autopsji
  11. Monia wazne aby Ci wpisal w zwolnieniu ciaze- symbolem "B" siw to zaznacza i bedzie 100%, w przeciwnym razie 80%. Co do poloznej nie wazne czy chodzisz prywatnie czy na nfz wizyty poloznej sa teraz wymogiem. Ja sie tego doczytalam w szpitalu jak bylam na pobraniu krwi...
  12. Gosia bo kiedys nie mialy tego wymogu, ja tez po porodzie dopiero mialam "przyjemnosc" z polozna srodowiskowa i to tylko raz. Teraz(jak mi bratowa opowiadala) to jest cos jakby w stylu szkoly rodzenia-takie pogaduchy bedziecie sobie uczynialy, moze to i nie glupie bo czego Ci lekarz nie powie(bo przeciez czasu nie ma na kazde pytanie!!) to bedziesz mogla podpytac wlasnie ją. U nas podobno daja kupe czasopism, gratisow jakichs, probek, przyda sie:):). Ja jak zadzwonilam sie umowic to mi powiedziala ze jak juz rodzilam to: pare rzeczy sobie przypomnimy a pare bedzie nowych bo troche sie zmienilo od czasu kiedy ja rodzilam.
  13. Chudzina ja tez mam genetyke na nfz z racji niedoczynnosci tarczycy. Idzze i dopytaj jak ich tak lubisz:) moze bulic tyle nie bedziesz
  14. Szania zasuwaj do sklepu, szkoda ze od razu wczoraj sie nie wrocilas. Jest rabat to sie nalezy!!! Kloc sie o swoje, Twoja kasa. Co do tych butelek zobacze czy znajde tego drBrownsa czy jak tam i ile kosztuja. Moze kupie z jedna ale aventa tez kupie jedna i zobacze moze przez pare lat cos jeszcze udoskonalili. Tez w smyku patrzylam na wklady poporodowe(takie duze zamiast podpasek) rossmann tez ma i sie zastanawiam czy warto to kupowac
  15. Mialo byc "co NIE powoduje kolki"
  16. Pasiok przepraszam ze sie nie odezwalam caly dzien ale dziedzie rozlozone na maksa. Jutro banie w ruch i niech wyciagaja chorobsko. Juz odpowiadam..jak mala jest chora a mam jrszcze troche urlopu to go wykorzystuje na zmiane z mezem a jak malo to biore zwolnienie lekarskie na nią. W pracy ulgi nie ma,jak z kazdym zwolnieniem kazdy szczesliwy:/ ale dziecko najwazniejsze. Przyznam ze bardzo sie boje jak bedzie ich dwojka i starsza przyniesie chorobsko do domu, wesolo nie bedzie. Co do laktatorow...ja dostalam uzywany od bratowej reczny i dla mnie to byla porazka. Roboty co nie miara a mleka jak na lekarstwo. Poza tym moje dziecko bardzo duzo jadlo wiec mialam problem zeby cokolwiek jej sciagac na noc kiedy zostala bez nas bo na wesele szlismy. W szpitalu w ogole nie stosowalam tego typu urzadzen. Butelek uzywalam Aventu ale sporo ludzi widze ze uzywa Lovi. Ja jeszcze nie wiem ale na pewno cos co powoduje kolki bo borykalismy sie z uporczywa kolka-MASAKRA
  17. Zazdroszcze Wam cieplych grzejnikow, u mnie nie raczyli jeszcze zaczac grzac. A sezon chorowania rozpoczety, cora w nocycsie rozlozyla, goraczka noch zapchany, rano kaszel ....super. Jeszcze tylko niech ja sie rozloze to łeb pod siekiere
  18. Hej laski. O dziwo jeszcze nie spie, pewnie dlatego ze jutro mam wolne od pracy;) Co do stanikow...ja tez sobie nie wyobrazam tak jak Arwenas ich nie nosic..nawet w nocy nosilam, bo jak karmilam jedna piersia to z drugiej pokarm lecial i gdyby nie biustonosz nie mialabym na czym "zaczepic" pieluchy aby wchlaniala mleko. Nawet jeden taki odpinany zakupilam juz;). Poza tym piersi sa duze, ciezkie i moglyby za bardzo ulec sile grawitacji
  19. Gosia Arwenas świete prawdy prawicie!
  20. Ksifir no to byc moze Cie nie pociesz....moje piersi juz nigdy nie wrocily do formy sprzed ciazy, ale na pewno poprawily sie w porównaniu do stanu z jej trwania,a mianowicie sutki sa duzo wieksze po karmieniu niz byly przed, ja mam rozstepy na piersiach, zylki mniejsze ale tez widac, brodawki na pewno sie zmniejsza i tyc zjasnieja ale w moim przypadku nie duzo-ja z natury mam ciemne. teraz sa o tyle piekne ze pełne i takie jedrne,a po karmieniu to flaki wisiały:(. Co do poduszek na poczatku wcale, bo duzo sie słyszy i smierci łózeczkowej a poza tym dziecko zdrowsze bedzie jak bedzie spało jak najdłuzej bez poduchy a potem taką płaską. Monia a jesli masz opory, zeby dziecko spało na plasko, ze tak Ci goło to kladz je całe na takiej duzej płaskiej poduszcze
  21. Manti..rozwaliłaś mnie tymi cyckami jak talerze wygladającymi spod stanika. Tez tak mam, a pociesze, ze jak pokarmu przybedzie bedzie jeszcze ciekawiej...hihihihi. Gosia a powiem Ci ze nie wiem gdzie mam to lozysko:) lekarz nic nie mowil. Ale pocieszjace jest ze wiekszosc z nas ma podobne objawy i obawy z tym zwiazane. I wtedy czlowiek wie,ze nic z nim sie nie dzieje innego jak to ze jest w ciązy!!
  22. Monia kobieto, to ja mam tak samo-na boki mi sie rozlewa:) i dupsko jakies pelniejsze, a mąż do mnie mowi sloganem Ferdka Kiepskiego "Halinka! cos ostatnio w biedrach przybrałaś" wrrr... A kolezanka ode mnie z pracy jest 2 tygodniej krocej w ciązy i juz sie krągli i taki fajny twardnieje, a ja flaczek, ale tak jak mowicie mam czas...Corka tylko pojac nie moze jak to dziecko tam sie miesci:)
  23. Monia...ktos powie, druga ciąza a ona nie wie.......ja pamietam juz takie solidne ruchy, kopniaki po wszystkich mozliwych narzadach wewnetrzych i były ruchy....jak Ci sie dziecko 3 kilogramowe prostowało to wiesz ze to TO, a teraz..??To jak walka z samym soba i na siłe czekaniem rusz sie-nie rusza:)
  24. Monisia momentami jak skulona przy biurku siedze to mam wrazenie jakby cos sie tam "przewalało" ale tak to mi jelita jezdzily na poczatku ciazy, a potem prutki se uciekały, wiec nie wiem;):) Moze i macie racje ze zdaze urosnac ale jak patrze na te Wasze "brzuszyska" piekne takie ciązowe to sie martwie czy aby dobrze wszystko. Mam glupi strasznie etap ze sie martwie czy aby dziecko zdrowe sie urodzi i sobie wkrecam. Za 3 tyg mam genetyczne wiec mysle ze mnie uspokoja i wszystko powiedza. Co do imprez to sylwester z poduszką:) nigdzie sie nie dam wyciagnac. ale za to jutro mnie chlop ciagnie na popijawe do kuzynostwa , a mi sie nie chceee
  25. Hej Matki...ale mi sie che spac, nie mogłam dzis z łózka sie zwlec do roboty, ciemno na dworzu, buro zimno. Dziewczyny kiedys juz ten temat poruszałysmy, ale czy ktorejs z Was pojawia sie juz ta kresa ciązowa na brzuchu-bo ja nie pamietam kiedy to sie pojawia. Brzuch mam mały-jakbym sie najadła,a pamietam ze bylo ja widac juz przy takim wieekszejszym brzuszku;). Martwie sie troche ze nie rosnę, brzuch mi nie twardnieje, dziecka nie czuje...zapisałam sie na dodatkowa wizyte we wtorek zeby sie uspokoic
×
×
  • Dodaj nową pozycję...