anaaa

hej .. gdzieście wybyły ? ;) my się zbieramy do wyjścia ..dziewczyny do przedszkola i szkoły a ja w pks i jadę odebrać prezent niestety m ma tak zapchany czas,że nie zdążymy po jego powrocie z pracy :/.. mam nadzieję, że ta wieża będzie poręczna - o właśnie muszę jakąś reklamówkę wziąć wielgaśną ;)

wygląda być słonecznie choć nie wiem na ile przy tym słoneczku ciepło jest ..

czyli dobrze rozumuje jednak :)

joanna trochę przerażające Ci powiem .. brr ..zdrówka dla synka

Bettyy :) noo to teraz jasne :) .. fakt bez sensu takie mieszanie .. ale z drugiej strony posyłanie tych maluchów do szkoły wcześniej też jest bez sensu.. a będą teraz zawsze takie pomieszane te klasy bo rodzice odraczają i jednym się uda innym nie. Wczoraj się wzięłam za robienie piniaty na razie pierwsza część pracy czeka na wyschnięcie potem kolejne warstwy trzeba nałożyć .. dziewczę zażyczyło sobie piniatę w postaci głowy kucyka - tiaa - balon po nadmuchaniu całkowicie okrągły więc trzeba było drugi mniejszy też aby na pysk zrobić - hmm chyba, że w ciul to rzucić i jakoś kubeczek po jogurcie przymocuje .. muszę to jeszcze obmyślić .. ale wymyśliłam kolejna zabawę .. narysowałam na połączonych kartkach głowę kucyka i będą miały dzieci przykleić z zamkniętymi oczami róg do głowy :) a już zaczynam też przezywać te urodziny chyba albo raczej zorganizowanie tego bo już mi się śniły głupoty w temacie.

i się pogoda popsuła.. od rana buro ponuro i pada troszkę.

Katarzyna ja ze znalezieniem pracy to już dawno straciłam nadzieję ;) .. a jak mam doła wielkiego to się widzę w przyszłości jako bezrobotną staruszkę :P ..ale może nie będzie tak źle i w końcu nam się uda hmm a z tą ofertą może ktoś nie przejmował się, że niedziela i od razu dzwonił <?> joanna hmm nie wiem czy wierzę ..nie spotkałam się jeszcze na swojej drodze z kimś komu by się spełniały.. :P.. ale fakt nie które raczej takie negatywne czasem powodują, że chodzę cały dzień taka jakaś nie pewna czy aby nic złego się nie stanie z tego snu..

joanna no właśnie to wiem .. tylko, że barbara piszę, że on jest z końca roku i końcem roku będzie mieć już 7 lat ..czyli rocznikowo to już siedmiolatek a nie 6-cio. Bo że rodzice starają się o odroczenia tych 6-cio latków (rocznikowych) to ja wiem i nie dziwie się.. nie spotkałam się za to z odraczaniem rocznikowych siedmiolatków (czyli tak jak było przed zmianą ustawy o posyłaniu dzieci rok wcześniej) ... czyli tak jakbym chciała moja starszą (rocznik 2007) w zeszłym roku odraczać poszła od września do pierwszej klasy jako rocznikowy 7-latek( no i ogólnie też bo jest z maja a nie z końca roku. czy ja źle po przeliczałam?

Natka to zazdroszczę my czekamy aż męża się naprawi i potem będziemy myśleć co dalej. Trochę ruchu by się nam przydało choć trochę się boję o moje kolano jak to ze sobą będzie współgrało. nie wiem czy Kasi i dziś wcześniej nie wybiorę i nie pójdę i jej zrobić zdjęcia do dowodu .. ale zobaczę jaka pogoda będzie później.

słonecznie na zmianę z zachmurzeniem ale chłodno i wietrznie

oo a myślałam, że zdążę hihi sfotografować a tu się skończył konkurs hehe ..gratulacje !

może inhalacje z soli fizjologicznej aby nawilżyć. hmm

u nas też wietrznie coraz bardziej a taki piękny weekend był. joanna o tak od pielęgniarki dużo zależy .. bo jedna potrafi raz dwa pobrać i prawie bez boleśnie a inna już nie. Martek ona tak był i nie było to może się jeszcze zmieni i nie wróci.

adasaga na razie nie bo rower mamy popsuty (w sumie też mało co był używany) ale mam nadzieję, że się jeszcze nada na nią ..nasz też był do jakiejś dosyć dużej wagi a nasza Kasia to może z 15 kg max waży :P więc malota na całego :P .. też mi się marzą takie wycieczki właśnie..wiki już daje radę bezpiecznie jechać ale kasia jeszcze jak pijaczyna jeździ na tych dwóch kółkach więc ona musiałaby w takim foteliku właśnie. .. 4 rano uch chyba bym nie dała rady funkcjonować ;) a to legalne w ogóle, żeby aż o tyle dziecko szło do szkoły już? Betty nie popatrzyłam ile Twoje dzieci ma lat - wychodzi mi, że rocznikowo jak Kasia jest ..bo ona w styczniu obchodziła 5 urodziny .. czy to nie pierwsza klasa a zerówka tylko w szkole?

hehe niezłe .. kurcze pamiętam, że za dziecka miałam taki zeszyt z "wróżbami" hihi ciekawe czy moje dziewczyny będą mieć też taki etap ;)

z rowerkiem biegowym zależy od dziecka .. jednemu spasuje bardziej niż zwykły (moja Kasia) a innemu nie -taki przypadek też znam :P senna dziś jestem echh

dziubala mam :) ..raz mi spadła ale potraktowałam przyssawki wodą i się trzymają :) ..dzięki jeszcze raz za pomysły :)

Moja czasem ma bunty przeważnie ma to związek z tym, że chciałaby jeszcze pospać ..jak już bardzo wyraża swoją niechęć to obiecuję ją wybrać wcześniej z przedszkola np. po podwieczorku ..raczej działa

martek i ja obstawiam dla 18-to latka kasę albo jakąś kartę podarunkową do konkretnego sklepu hmm.. szkoda, że z zajęć nic nie wyszło. joanna co za pytania z samego rana uch nam się pogoda popsuła :/

barbaraaaa yy już się zaplątałam strasznie i nic nie rozumiem ..czyli odraczali te dzieci co miały iść nowym systemem (rok wcześniej niż dawniej było) czy tym starym?

Wiktoria - prawie 8lat :) .. miało być z siostrą ale Kasia robiła takie miny jakby ją za karę postawiono przed obiektywem :P

mika ja też jestem przeciwna ..tym nowym zasadom .. starsza poszła starym tokiem nauczania czyli jako rocznikowy 7-mio latek (a że jest z maja to miała już te 7 lat we wrześniu) .. młodsza już nie będzie mieć tego szczęścia tym bardziej, że jest z początku roku ..to bliżej jej będzie do 7 niż tych 6 co wprowadzili i też gdybam czy się "bawić" w odraczanie czy nie ..ale na to jeszcze mam czas.

mika ja też ale i tak traktuje to jako zabawę dzień rozpoczęty ..pani w aptece na tyle miła, że dała mi syrop na alergię na zasadzie, że receptę mam donieść przy okazji .. bo średnio mi się chciało dziś iść gdy tam w pn tłum nad tłumy . Pogoda dziś chyba będzie fajna ..na razie jeszcze chłodnawo ale jeszcze wcześnie w sumie. Zakwasów w nogach nie mam ale za to plecy mnie bolą haha

widziałam gdzieś kiedyś jakąś galerię na deccorii zapewne z info, że płytki były malowane choć ciekawa jestem też jak to w praktyce z trwałością na dłuższą metę wygląda .. ja malowałam tylko meble .. i jak mało kto pisał wówczas na koniec jeszcze warstwę lakieru aby zabezpieczyć powierzchnię przed zdrapaniem farby (meble użytkowe do pokoju córki) i gdyby nie on to sądzę, że tak długo jak się te meble trzymają to bez lakieru nie byłoby to możliwe. Więc zastanawiam się czy z płytkami nie byłoby podobnie czy ta farba nie byłaby łatwa do "uszkodzenia" w tych bardziej użytkowych miejscach.

gres to chyba ma to do tego, że jest mrozoodporny więc na zewnątrz się na daje. .choć nie wiem czy się nie mylę .. panele mi się podobają ale cena tych nadających się do łazienek już nie :P jak będziemy wykańczać drugą łazienkę to będę chciała płytki ale te drewnopodobne :)