karola88

ja już po wizycie, bez problemu dała mi skierowania więc 150zł zostaje w kieszeni :) co prawda nie dała mi na dwa- kreatyninę i eGRF, ale miałam mocz ok (poza ketonami-znowu:/) więc i tak dużo mi dała :) powiedziała, że muszę więcej pić i nie mogę się kłaść głodna to maluch wszystko ze mnie wyjada ;) i miałam małą niespodziankę- dała mi posłuchać serducha, chociaż mały wiercipięta jak tylko poczuł, że przyłożyła urządzenie do brzucha to czmychał na drugi bok ;) i się bawili w chowanego.

My mamy w planach porod w rydygiera, moj lekarz jest tam ordynatorem, siostra tez tam rodzila i zadowolona. Rodzila tez na kopernika dwa razy to raz mowila ze ok bo byla fajna polozna na zmianie a drugi raz ja nacinali i popekala chociaz to drugi porod. Na gorsza zmiane trafila jakas.

Ja tez biore duphaston. Dodatkowo mialam zastrzyki na rozrzedzenie krwi. Zwolnienie tez mam wypisywane na miesiac. Jak przyjmuje na nfz to sie nie przejmuj tylko idz.

Dalej masz wizyty 2x w miesiącu? ja na początku też tak chodziłam, ale to dlatego żeby sprawdzić czy maleństwo się dobrze rozwija (poprzednia ciąża obumarła) od 10 tygodnia mam się meldować raz na miesiąc. Wizyta 150zł. Za prenatalne z testem papp-a zapłaciłam 400zł. Za badania nie płacę, bo mam z pracy wykupiony abonament w luxmedzie więc badania robię tam (więc przynajmniej taki koszt odpada), ale na każdą wizytę prywatnie muszę mieć wyniki siuśków i morfologii.

Ale przystojniak! :)

tata był pojeździć i też wyniuchał, że coś śmierdzi, ale wg niego to nie kable ale albo sprzęgło albo ręczny. Jak wrócę od mamy to mąż sprawdzi, bo tata to lubi się doszukiwać rzeczy do zrobienia w moim aucie na siłę ;) Iza super, że wizyta udana :) Kurczę strasznie długo czekałaś. Nie wiem czy prywatnie czy na NFZ, ale jak nfz to nie ma co się dziwić. ja dziś też idę do gina, ale do luxa, muszę iść się pokazać z tymi wynikami od doktora "cymbała". Może wypisze mi lekarka skierowanie na badania bo do kardiologa muszę zrobić za 150zł :/ i jakby mi wypisała to wróciłabym już do mężusia a jak nie to jeszcze do jutra zostanę, żeby pójść do internisty w luxie żeby coś wygnębić. A i jeszcze się pochwalę- wzięłam dziś ostatni zastrzyk!!! :) silver to znowu podglądniesz maluszka :) i to na pewno na lepszej jakości sprzęcie więc nic tylko się cieszyć :)

Joasia, moja siostra miała mutsy u pierwszych dwóch dzieciaczków- powiem Ci tak, jak już miałaś do czynienia z wózkami (a miałaś ;) ) to nie powinno sprawiać Ci problemu, ale wg mnie był toporny, ciężko się nim skręcało i w ogóle. Marta, ale z tego co pisałaś (albo z tego co pamiętam) to powiedziałaś, że sprawa załatwiona bo (nie pamiętam określenia:P) byłej szefowej nie było i nic nie mieszała więc myślałam, że wszystko po myśli się udało załatwić.

tzn, że jakiś stan zapalny masz w organiźmie. Ale bez paniki, ja miewałam wyniki po ok 500 dostawałam antybiotyk i wszystko wracało do normy.

to ja byłam z tych niecierpliwie oczekujących i test zrobiłam 3 dni przed @ więc zaskoczona nie byłam żadnymi objawami ;)

Natusi, niech koleżanka poszuka dobrego lekarza. Kuzynka męża leczyła się 6 lat (!!!!), zmienili lekarza i bach. i od razu bliźniaczki :)

nie wiem czy "mikołaj" będzie na tyle domyślny czy sama sobie zrobię prezent po wypłacie ;) W połowie grudnia będziemy mieć imprezę firmową i chciałam sobie kupić jakąś ładną kieckę, ale nie mam jakoś żadnych pomysłów :P ani czy chcę jakąś obcisła czy rozkloszowaną..

ja też mam niedoczynność- chociaż wyglądam na nadczynność bo długo, długo ważyłam 43 a potem skoczyłam na 50. Ja jeszcze niczym specjalnym nie smaruje, póki co standardowo balsam. Na mikołaja może dostane coś konkretnie przeciw rozstępom ;)

Raczej nie bedziemy wydziwiac jakimis Vivvien ;) Mi sie podobaja krotkie imiona jak Maja, Nadia, Nina, Ola. O i dla malej dziewczynki Anielka, ale z kolei Aniela kojarzy mi sie ze stara gruba baba :p (mam nadzieje, ze nikt nie poczuje sie dotkniety takim opisem)

justyna są nawet i po 4tys! ;) moja siostra 2 lata temu kupowała taki wypasiony. mam dylemat bo wózek super ale do mojego auta się nie zmieści a ja w większości będę sama jeździć więc to niekoniecznie takie proste będzie żeby się zapakować..

Ja na początku też miałam zdiagnozowane uginanie płatka mitralnego (czyli zastawki dwudzielnej) ze śladową falą zwrotną i jedyne co mi wtedy powiedzieli to, że w zaawansowanej ciąży mogę odczuwać kołatanie serca.

pewnie na połówkowym się dowiemy ;) my z mężem się nie możemy dogadać co do imion, w sumie to jeszcze nawet nie siedliśmy nad tym porządnie, ale on się upiera, że będzie Radek a ja nie znoszę tego imienia :/ a dodatkowo sąsiadka ma syna o takim imieniu więc bym nie chciała po sąsiedzku dwóch takich samych imion.

Emka, szczerze to jeszcze nie pytałam ;) wiem, że na pewno będę musiała dostać taki świstek od kardiologa o wskazaniu do cc lub braku przeciwwskazań do porodu sn. Ale jak to wygląda to nie wiem.

czyżbyś miała przeczucie na dziewczynkę, że taki różowy wózek? :)

ja nie brałam luteiny więc nie wiem :)

Justyna witamy, mamy termin na ten sam dzień! :) co do pytania to niestety nie wiem. Ale jak jesteś do piersi zanurzona w wodzie to chyba amortyzuje te wszystkie podskoki ;)

ja mam wadę serca, nadciśnienie i tachykardię więc mam wskazania. Jeżeli masz ciśnienie w normie to nie ma potrzeby żebyś chodziła.

ale gin daje Ci bez problemu na takie co nie ma potrzeby/wskazań żeby robić w ciąży?

a wiecie, chciałam ocenić wizytę w luxie, ale dziwnym trafem wszystkie inne wizyty ocenić mogę ale tego cymbała nie mogę, nie otwiera mi się strona. A powiedzcie mi, przynajmniej te które chodzą do luxa- macie problem żeby wyciągnąć skierowanie na jakieś badania? Bo ja na środę do kardiologa muszę zrobić i w sumie trochę tego mam bo morfologia, mocz (to akurat na wizytę do gina), elektrolity, próby wątrobowe, lipidogram, kreatyninę i eGRF i za to wyjdzie jakieś 150zł.. No i chciałam jak najwięcej wygnębić od jakiegoś internisty luxa..

Tobie się opinie potwierdziły więc nie masz problemu ;) a ja jednak się słucham tego prywatnie, bo on super facet, lekarz też bardzo dobry, no i wiem, że jest dokładny bo mojej siostry prowadził dwie ciąże, przy pierwszej poszła do niego dopiero w trzecim trymestrze więc za wiele do powiedzenia nie miał, ale i tak sobie chwaliła- zawsze to inaczej jak się chodzi do lekarza który pracuje w szpitalu (a mój dodatkowo ordynator ;) )

oj chyba coś nie wyszło :P pamiętaj żeby wkleić link z suwaczka w sygnaturze (edycja profilu) ;)