Skocz do zawartości
Forum

olenka1991

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez olenka1991

  1. Hej dziewczyny ;) Marti to Ninka nie jest taka zła, daje mamusi pospać ;p Hania to mnie obudziła jeszcze przed budzikiem męża, który wstaje o 4.30 do pracy :P i od 4 do 6 jak zwykle nie spałam bo mała szalała :P Ania19 trzymam kciuki by wszystko było dobrze i Ala wytrzymała jak najdłużej w brzuszku. Na pewno w szpitalu się dobrze Tobą zajmą i wszystko się ułoży. Linda wkońcu się doczekałaś i Ty wolnego ;) Klalaa jejku 2 kilo? to chyba strasznie dużo jak na ten tydzień ;p ciekawe ile będzie ważył przy porodzie ;P No im bliżej końca tym więcej nas ma jakieś problemy.. Teraz trzeba duuużo odpoczywać i stosować się do zaleceń lekarza a napewno dotrwamy jakoś do końca.. Byle do 37 tygodnia. A ja dziś czekam na kuriera bo powinna mi przyjść paczka z ostatnią częścią wyprawki. No i zaczynam powoli porządkować rzeczy i ogarniać pranko. ;) a z tą położną to właśnie jak to jest? Ja powiem szczerze, że nawet sama nie jestem zapisana do przychodni, bo czekam na nowy dowód by się zapisać na nowe nazwisko, mieszkam tu 2 lata, ale jak coś się działo to jeździłam do lekarza tam gdzie mieszkałam wcześniej, ale i tak moja Pani doktor odeszła na emeryturę i chcę się tu zapisać gdzie mieszkam obecnie, bo mój mąż też tu chodzi, przecież nie będę później z małą jeździć przez całe miasto do lekarza, jak mam parę bloków dalej przychodnię. Tylko myślałam, że położną to po porodzie się załatwia. Ktoś coś wie na ten temat? ;) Miłego dnia dziewczyny ;)
  2. Marti no chyba tak będzie trzeba robić bo takie ładne są niektóre że aż żal nie założyć ;p hehe mój teściu ma jakieś foty bo robił, musi nam zgrać i do siostry napiszę bo jej boy też ma koleś z urzędu wogóle nie dzwonił nawet, więc chyba olał a tak bardzo chciał nam porobić zdjęcia żebyśmy chociaż obejrzeli, chociaż szczerze ich nie chcieliśmy :P może dlatego, że wyraziliśmy taką niechęć to uznał, że nie ma sensu dzwonić a byliśmy już gotowi wziąść kilka no ale trudno, jakieś tam foty mamy, tylko jeszcze do nas nie dotarły :P a do tego faceta też nie mam nr więc lipa, bo on tak na szybko podszedł 5 min przed ślubem czy ma robić nam zdjęcia ;p
  3. Marti napewno się przyzwyczaisz ;) jeszcze będziemy za tym tęsknić ;p A do mojej mamy ciocia dzwoniła, że jutro mają przyjść na świat bliźniaki- chłopczyk i dziewczynka ;) akurat tego faceta to znam, zawsze był wolnym strzelcem, ani żadnej kobity o dzieciach nie było mowy, aż tu nagle poznał jakąś tam i w wieku 41 lat zrobił sobie dziecko, po czym okazało się, że jest ich dwoje i to jeszcze parka, więc jak na tyle lat czekania to dobrze mu poszło ;) kobitka też 40 lat, dlatego rozwiązanie jutro chociaż termin był na początek grudnia, ale już tam jakieś problemy są z wodami, leży w szpitalu z rozwarciem no i nie ma na co czekać, zaczęła 9 miesiąc i powiedzieli jej że jutro koniec ;) ale fajnie tak się cieszę jakbym ja jutro miała rodzić :P No właśnie ja też nie mam żadnej chustki pod szyję i nie bardzo wiem co i jak :P a dzisiaj dostałam kurtkę zimówkę i fajną kurteczkę na wiosnę dla Hani :P no i pełno różnych innych ciuszków, czapeczek, sukienek itp :P to też po dziewczynce, która urodziła się na początku lutego, więc powinny się przydać ;p już mam tyle rzeczy że nie wiem czy chociaż raz założy każdą z nich.. :P
  4. Marti ja jakoś się przyzwyczaiłam, że wstaję o tej 4 i nie śpię do ok 6, później śpię do 8-9 ;) na początku było ciężko no ale teraz to cieszę się, że chociaż się rusza ;p no a siłę to ona ma, dzisiaj jak siedziałam w aucie i czekałam na mojego W to taki dała popis i przekopała mnie po żebrach, że szok. Ale mimo wszystko ona jeszcze się obraca, ciekawe kiedy przyjmie pozycję do wyjścia i czy wogóle zamierza ;p chciałabym spróbować rodzić naturalnie, więc mogłaby się postarać :P styczniowa_ania w końcu weekend jest po to, aby odpoczywać więc nasze dzieci uznały, że wysilać się nie będą i sobie poleniuchują trochę ;)) a teraz cały tydzień będą dawać czadu ;) Luizka ja teraz już też czuję się bezpieczniej niż parę tygodni temu, co prawda spakowana nie jestem, ale w razie czego rzeczy są w domu to jakby coś się działo to mój mąż by mi jakoś to ogarnął ;p myślę, by pod koniec miesiąca zacząć się pakować, narazie nic takiego strasznego się nie dzieje, myślę, że do grudnia wytrzymam :P jak skurcze mi dokuczają to biorę 3 dawkę luteiny i jest lepiej a od grudnia wszystkie leki w odstawkę bo chcę Hannę mieć na święta może się uda, gin powiedziała że jak skończę 37 tyg to będzie okej, więc po 17 grudnia mogę rodzić i tego się trzymam ostatnio, bym wytrwała jeszcze te 6,5 tygodnia :P
  5. skasowało mi pół posta ;p tak więc u Hani wszystko gra, dzisiaj już jest sobą :P już była pobudka w nocy i szaleństwo nad ranem, także jest okej. a co do samego stanu ciąży to bardzo mi się podoba i będzie brakowało mi brzuszka ;)) mimo tych dolegliwości, pewnie gdybym nie zwracała na to tak uwagi to bym była bardziej szczęśliwa, a tak to się przejmuję, że tu brzuch twardy, tu coś kłuje jeszcze lekarz dopytuje i każe leżeć i brać leki ;p coś w tym jest, że im mniej wiemy tym lepiej śpimy, także czasem zazdroszczę dziewczynom mieszkającym za granicą, że u nich takich zmartwień nie ma ;) Lewel piękny brzuszek ;))
  6. Marti no hehe powiem ze mam tak codziennie i jak w weekend Hancia byla taka grzeczna to zmartwilam sie ze cos sie dzieje, ale dzis nadrabia weekendowe zaleglosci i daje czadu od samego rana, nawet w nocy jak sie obudzilam to byl ogien w brzuchu
  7. Właśnie dziewczyny, damy radę. Na początku wiadomo, że będzie to dla nas nowość szczególnie przy pierwszym dziecku i będziemy poznawać się nawzajem, później to już z górki. ;) a ja wróciłam od brata z reklamówką ciuszków także coraz więcej mi się tego zbiera więc czas się zabrać za ogarnianie tego ;) noo i zdecydowanie bardziej pasuje mi jak Hania szaleje, niż jak udaje, że jej tam nie ma, jestem wtedy spokojniejsza ;)) a dziś to bryka, szaleje, kopie, wierci się i jest super :) będzie mi brakowało tych kopniaczków jak już wyjdzie na zewnątrz ;p
  8. Witajcie. ;) Dzisiaj już się nie martwię, Hania dała mi taki popis w nocy i nad ranem, że aż obolała się obudziłam :P widocznie miała leniwy weekend jak ja ;p ale dzisiaj już się trochę ruszamy, jedziemy załatwiać sprawy na mieście i do brata ;) co do wizji końca ciąży też mnie to przeraża ale i cieszy.. ;p może już w przyszłym miesiącu ujrzę moją córeczkę, ten długo wyczekiwany moment wreszcie nadchodzi wielkimi krokami, teraz w każdej chwili wszystko może się wydarzyć. Jak każda z nas mam obawy jak sobie poradzimy, ale skoro ludzie dają radę to my też damy. Wczoraj zamówiłam resztę wyprawki, brakuje mi jeszcze tylko wózka, termometru i kosmetyków dla Hani i paru rzeczy dla mnie typu koszula do porodu, klapki i szlafrok, tak to już wszystko mamy, więc nie jest źle. ;) a co do prenatalnych to ja idę na nie ale to ze względu na to że tak jak mówiłam moja gin ma słaby sprzęt do usg i od ostatniego prenatalnego w 22 tyg nie wiem jak mała się rozwija, bo na wizytach nawet nie mogę się dowiedzieć ile waży, nawet ostatnio już nie mam usg tylko pomiar tętna dziecka i badanie gin. A prenatalne mam w 32 tyg, 12 listopada, bo moja gin też chciała jak najpóźniej.
  9. Hej dziewczyny. Ja dzisiaj cały dzień znowu przeleżałam, tak już nie mam siły na nic, że szok. Jutro trochę się ruszyć muszę :) Zaczęłam od wczoraj brać tą luteinę 3 razy dziennie i jest lepiej, mniej mi brzuch twardnieje jakoś. A lekarz pozwolił mi brać 3 razy dziennie po 2 tabl jak będzie bardzo źle, no to biorę narazie i mi lepiej. W sumie chyba wie co robi, pytała czy dużo mam tych skurczy to mówiłam że napewno więcej niż 10 dziennie to kazała brać 3 razy jak coś i nic oprócz tego. Ale od wczoraj Hanka jest jakaś mega leniwa, pobudzić ją do działania to jakiś cud. Dzisiaj zjadłam tylee ciasta bo mi teściowa narobiła serników i innych takich bo piekła na wieś to mi zostawiła :P i mała słabo się rusza. Nie wiem czemu tak, nie to że wogóle, bo ma momenty że bryka ale czasem nażrę się słodyczy a ona tam plumknie i to wszystko. Nie wiem, czy mało miejsca ma dlatego już tak intensywnie się nie wierci, czy coś jej tam nie pasuje. Ważne, że się rusza i czuję, że jest jak się rozkręci ale trochę się martwię że jest mało aktywna. Chyba że cierpi na lenistwo weekendowe jak mamusia ;p zobaczymy jak to będzie jutro. ;) miłego wieczoru dziewczyny ;)
  10. Hej dziewczyny ;) Ja dziś leniuchuję cały dzień z mężem rano byliśmy tylko na cmentarzu na przeciwko mojego domu więc nie nałaziłam się zbyt a tak to nigdzie więcej nie jadę w tym roku co do naszych problemów brzuchowych no to biorę tą luteinę i w sumie wydaje mi się, że mam niby bardziej miękki brzuch i przesypiam noc jak zaaplikuje sobie na noc ale i tak w ciągu dnia mi twardnieje i jest napięty bardzo. Jak nic się nie zmieni no bo w sumie biorę tą luteinę 3 dni, to zadzwonie do lekarza czy coś jeszcze mogę na to brać by znowu nie dostać opierdzielu i żebym ja była spokojniejsza ja też zamówiłam paczkę tych podpasek Bella, 5 podkładów seni 90/60 i opakowanie majtek jednorazowych czyli tam 5 sztuk jest, wielorazowych jeszcze nie kupilam ale myślę z 2-3 pary wezmę no i tyle. Czyli tak jak na ogół na rozpiskach na stronie szpitala, w domu myślę, że nie będzie mi to potrzebne i zwykłe podpaski stykną ;p a jak okaże się potrzebne to się dokupi i już
  11. Mi nie zależy, ważne by nie w listopadzie i by poszło sprawnie ta cała akcja porodowa a czy grudzień czy styczeń to obojętne, wątpię że do stycznia wytrwam
  12. Linda ja generalnie też się cieszę że to już niebawem ;) już chcę mieć Hankę na zewnątrz ;p Anetterainbow no pewnie ktoś się może posypać jeszcze wcześniej niż za 1,5 miesiąca czekamy na maleństwa od początku grudnia nawet to mogę być ja, bo ja tak mówię, że jeszcze minimum 7 tyg, czyli, że po 17 grudnia no ale jak moja mała zechce wyjść wcześniej no to też muszę to przeżyć :P a brzuszek śliczny ;))
  13. Anetterainbow a dzwoniłaś do lekarza? hmmm no Żurawit jest okej, mi kazali go brać jak wylądowałam w szpitalu na pęcherz :P Linda jak to zleciało... ;p a teraz jeszcze z 1,5 miesiąca zleci i zaczniemy się sypać powoli aaaa już jutro listopad, trochę przerażające, że dopiero był maj i dowiedziałam się, że jestem w ciąży a to tak szybko minęło... :P
  14. marlenek no ja już sama nie wiem, ale u mnie też to jest kłucie i napewno nie od bakterii w moczu, więc przyczyna musi być inna jak będzie bardzo uciążliwe to zadzwonie do lekarza i spytam, narazie daję radę :P
  15. Linda to już tylko 4 dni ;)) no irytujące to jest, mnie kłuje ale przypuszczam że to spowodowane ruchami jednak bo w moczu nic nie mam, wyniki mam lepsze niż nie raz przed ciążą bo choruję na nerki i często muszę robić badania. no a co do teściowej no jest pedantyczna, nie to że nam się wcina że coś nam poukłada, porobi, ale jak zamieszkamy razem i byśmy powiedzieli by przyszła umyć nam okna to by przyszła to jest taka osoba :P ale generalnie jest bardzo fajna i dogadujemy się, a że ma swoją małą fazę to inna kwestia
  16. marlenek ja tak mam od wczoraj wieczorem, ale nie cały czas. Dzisiaj też mi trochę dokuczało od rana, a teraz jest spoko tylko strasznie sikać mi się chce ciągle :P ale wieczorem to właśnie dziecko mnie kopało później się uspokoiło i zaczęło się takie silne kłucie, więc może to od ruchów. A ona najbardziej aktywna jest wieczorem i z rana, w ciągu dnia też ale nie aż tak. magnolia no w ten sposób lekarz sprawdza szyjkę :P ewentualnie robi usg dopochwowe, ale ręcznie też wyczuje czy jest długa, krótka, twarda, miękka itp :P ja biorę żelazo i femibion tak więc napewno można jak morfo spada a co do magnezu to zapytaj w aptece ja na skurcze brałam Chela-Mag Mama ale to jest taki suplement diety jak femibion i można jedna tabletkę dziennie, teraz nie biorę nic z magnezu bo na moje twardnienie brzuszka dostałam tą luteinę i nic więcej mam nie brać narazie.
  17. marlenek dziwne to uczucie ale kłuje mnie bardzo często, wczoraj wieczorem też zwijałam się z bólu bo to właśnie takie dziwne mocno ćmiące w kilku miejscach naraz kłucie. I dzisiaj też zaaplikowałam sobie tą luteinę i leżałam i nagle zaczęło mnie znowu kłuć, poszłam do toalety to siku 2 kropelki a boli mnie tak jakby mi pipka na pół miała pęknąć bo czułam oprócz kłucia taki ciężar. no nie wiem poobserwuje to jak coś zadzwonię do lekarza, mocz mam na pewno okej bo mam wyniki z tego tygodnia. Myślałam, że to może od tej luteiny, że źle sobie zaaplikowałam, czy coś, ale raczej nie no bo to ewidentnie kłucie jakby pęcherza. klalaa też zamawiałam pełno rzeczy od magmaris wszelkie podkłady, podpaski, pieluszki, jakieś nożyczki, obcinacze i ten kocyk też mam i uważam że naprawdę jest elegancki i nie taki drogi ;) także również polecam innym dziewczynom
  18. marlenek ja mam wyniki moczu okej, bakterii i nic tam nie mam a też mnie kłuje, może to jest spowodowane ruchami dziecka? bo nie mam wytłumaczenia na to, często mnie kłuje i chce mi się siku strasznie, a idę i nieraz nic nie leci. A chodziłabym do wc najchętniej co 15 min. ;p
  19. Hej dziewczyny. Widzę, że nie tylko ja mam problemy, ale damy radę, już bliżej niż dalej, teraz tylko trochę więcej odpoczynku i stosować się do zaleceń lekarza i będzie super, wytrwamy jakoś :P Dobra Wróżka ja też aplikuję sobie luteinę po 2 tabletki 2 razy dziennie, mam nadzieję, że pomoże ;p co prawda u mnie szyjka okej, ale twardniejący brzuch może spowodować szybsze skracanie szyjki dlatego też dostałam lutkę. Wytrwamy, damy radę, teraz tylko odpoczywanie i leki i będzie spoko ;p ważne że dzidziusie mają się spoko ;) styczniowa_ania daj znać po wizycie. Pewnie jest wszystko w porządku, ale lepiej sprawdzić jak nie jesteś pewna, dla mnie to aplikowanie luteiny też jest stresujące i dziwne mam odczucie jak wsadzam sobie tam palca, no ale podobno jest spoko, więc nie ma co panikować, mam nadzieję, że przez te 3 tyg nic się nie zmieni Luizka no moja teściowa też ma fazę na punkcie sprzątania u siebie w domu, okna myje co tydzień, serio jak np teraz jest taki weekend że jedzie na wieś na wszystkich świętych i wróci w ndz to w pon zapewne umyje okna tak to myje w każdą sobotę xD jeszcze chodzi do swojej mamy i tam myje wszystkie okna i sprząta i do córki nawet okna lata pomyć chociaż raz w miesiącu także fazę ma niezłą, ale chociaż po porodzie jak będę przetyrana to nie muszę się martwić o porządek, bo ona napewno o to zadba :P
  20. dagucci sama dokładnie tego nie ogarniam, ale mój tam się dowiadywał w pracy i należy mu się te 14 dni. To jest teoretycznie urlop dla ojca który pokrywa się z macierzyńskim, czyli ja wracam do pracy 2 tyg wcześniej a te moje 2 tyg wykorzystuje ojciec dziecka. Ale jako że ja nie mogę mieć macierzyńskiego no to jemu przysługuje mimo wszystko pełne 14 dni i ma rok na wykorzystanie tego po porodzie. Trzeba poczytać o tym w necie ewentualnie podpytać w firmie jak to zorganizować, no u mnie sytuacja jest jasna, że ja nie mam macierzyńskiego a mój mąż ma umowe o pracę dlatego może z tego skorzystać. No to fajnie że dzidzia ułożona do wyjścia, ja mam usg dopiero za 2 tyg i sama nie wiem co z nią :P chyba dzisiaj miała nóżki na górze, ale czasem czuję jednak że chyba są na dole :P okaże się ;p ja nawet nie wiem ile moja waży bo mój lekarz ma lipny aparat do usg, jak sobie pomyślę, że w sumie to usg za 2 tyg będzie ostatnim takim dokładnym to mi smutno :P bo dopiero dowiem się jak coś się będzie działo w szpitalu ile mała waży :P moniqqq no powiem, że ciekawy sposób na wybór orkiestry taka mała jeszcze w brzuchu a już rządzi :P super, że pieniążki się zwrócą w niedługim czasie ;)
  21. Anetterainbow ja też nie zadzwoniłam bo się wstydziłam a na wizycie dostałam opierdziel że teraz ze wszystkimi obawami mam do niej dzwonić bo już jestem w zaawansowanej ciąży i muszę uważać :P także dzwoń ;)
  22. Hehe kto wie może za te ponad 1,5 roku Hania zatańczy na naszym weselu no musiała jej się podobać ta muzyka bo wywijała nieźle, także chyba Hania wybrała nam zespół na wesele Daria no dziewczyny które mają terminy na połowę czy koniec stycznia to mają większe szanse na styczeń niż my z początku ;p mi nawet przy mniejszych wymiarach Hanki wydaje się, że ona będzie chciała poprostu wyjść w grudniu ja też nie ważyłam jakoś super dużo bo 2700, ale tak chciałam wyjść że musiałam :P Anetterainbow ja bym dzwoniła do lekarza, bo to nie jest normalny objaw. Mi wczoraj mówiła gin, że brzuch ma być miękki i mam go w ogóle nie czuć a jak boli czy jest twardy to telefon do niej albo szpital. Teraz jestem mądra bo dostałam wczoraj zjebkę ale lepiej skonsultować.
  23. Marti no to rzeczywiście masz szansę na styczeń u mnie oboje 3 tyg przed terminem :P więc tak też liczę że Hania się pojawi w drugiej połowie grudnia :P chyba że nas zaskoczy i wytrwa do stycznia :P
  24. Daria ja narazie pępek mam tak płaski jakbym go nie miała xD tak to mniej więcej wygląda ale powoli zaczyna się uwypuklać ;p W ogóle dzisiaj oglądałam z moim W płytę z jakiegoś wesela bo teściu nam załatwił bo szukamy fajnego zespołu na wesele no i tak po znajomych patrzymy z polecenia jak grają i Hania tak wariowała kręciła się wierciła jak muzyka grała że myślałam, że mi dziurę w brzuchu wywierci chyba będzie muzykalna po mamusi :P mi rodzice musieli specjalnie magnetofon kupić i jak kaseta grała to spałam a jak się skończyła to płakałam :P i tak mieli ze mną w dzieciństwie przekichane muzyka mnie uspokajała :P
  25. hehe dziewczyny mi też już serio wszystko jedno, ważne by sprawnie to poszło ;p no i byle nie poszło w listopadzie grudzień/styczeń mi pasuje :P Linda wogóle nie widać tych 12 kilo i pomyśl sobie ile Kacper waży skoro z niego taki duży chłopaczek ;p Marti a może trafi się tak, że Ty razem z nami w grudniu? jeszcze wszystko może się zmienić :P ale jakbym przenosiła w co nie wierzę to bym miała karpika niezłego, bo teraz to stresuje się luteinkę aplikuję by nie urodzić zbyt wcześnie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...