Skocz do zawartości
Forum

olenka1991

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez olenka1991

  1. Hehe a u mnie w domu tak sie przejeli ze pranie ciuszkow i innych rzeczy robia mowie hello jeszcze nie rodze wszystko pod kontrola :-D brzuch boli troche ale nie jest zle :-D
  2. No mam nadzieje ze wyjde szybko boli mnie to podbrzusze caly czas mam wrazenie jakby mi mial odpasc brzuch jak wstaje no i twardnieje nadal ciekawe czy cos mi da ten pobyt tu ale w domu bylo zle tu tez jest srednio ale chociaz pod kontrola
  3. Rydygiera :-) jednak wole ten niz tego Madurowicza :-P
  4. No tak mi cos sie psuje jak pisze z tel. Na poczatku bylo ok a teraz kazda wizyta trwa coraz krocej bo spieszy sie i ciagle zapomina a to o skierowaniu a to o czyms tam. Na koniec nie bede zmieniac ale coraz mniej mi to pasuje.
  5. Myslalam ze to juz a tu Hanka zrobila show :-D bedzie z niej gwiazda cos czuje.a narazie dostaje luteine i spazmoline i mam lezec wstawac tylko do toalety chociaz w domu wiele wiecej nie robilam oprocz herbaty i tez bylo tak samo :-/ teraz brzuch mam w miare ok, ktg z rana spoko ale beda jeszcze monitorowac co tam sie dzieje no bo jakies tam skurcze sa czyli bez sciemy :-D no i mam nadzieje ze juz bedzie spoko i dotrwam te 6tyg jeszcze chociaz.. :-) a poszlam do tego szpitala gdzie juz lezalam wczesniej i jest tu okej, trafilam na fajna polozna, moze na nia trafie tam na gorze, kto wie :-D i bede rodzic w tym szpitalu nie tam gdzie moja lekarka gdyz mnie wkurza troche :-)
  6. Postatam sie pisac w ratach bo nie wiem czemu kasuje mi sie to co napisze. Tak Hania glowa w dol juz jest, a brzuch przestal troche bolec ale twardnieje caly czas no po tylu tabletkach wczoraj to powinien byc mieciutki a byl twardy. Ale szyjka chyba ok bo nic nie mowil doktorek na jej temat i usg okej ktg nie wiem wychodzily mi jakies skurcze ale raczej slabe nie porodowe :-D
  7. Hmm narazie nic nie wiem czekam na jakis obchod
  8. Hania wazy 1815g czyli jest w terminie, sorry ze tak na raty pisze ale ucina mi posty
  9. Hej dziewczyny tym razem ja jestem w szpitalu z powodu bolu podbrzusza i skurczy. Wczoraj to tak mnie bolal brzuch ze ani lezec ani siedziec no i wieczorem zdecydowalam ze podjade na ip sprawdzic co jest no i musialam zostac. Robia mi ktg, dostaje luteine plus cos jeszcze ale w sumie w nocy pielegniarka byla sprawdzic tetno dziecka to mowila ze i tak mam bardzo twardy ten brzuch. No mam nadzieje ze dostane odpowiednie leki i przejdzie. Wczoraj wzielam 6 lutein i 2 nospy i lipa i tak nie moglam do wc dojsc wyprostowana. Tu dostalam jeszcze 2 i jakas tabletke i usnelam o 2 a o 4 znowu kamien i nie moglam spac. No oby tu mi pomogli nie chce jeszcze rodzic
  10. Jejku dziewczyny dzisiaj to ja serio mam tasiemca chyba, tak się obżarłam przez cały dzień że chyba już się nie ruszę ;p no już przeszła mi obsesja na punkcie brzucha, ja nie widzę większej zmiany, wydawało mi się że nie rośnie a jednak trochę urósł ;p może nie widać ale zmierzyłam go i urósł 5 cm od ostatniego pomiaru, jest 101 cm w okolicy pępka także spoko nie stresuję się :P no i też mam z 11 kg na plusie no ale jakoś się zrzuci później, teraz się nie przejmuję i jem ile potrzebuję :P Klalaa co do termometru to ja zamówiłam ten : http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=4750926195&ref=last-visited jeszcze nie przyszedł, bo zamawiałam wczoraj, ale jest to bardzo dobra medyczna firma, wiem, bo mam z niej ciśnieniomierz i matę masującą i wszystko działa spoko i się nie psuje, więc zaufałam tej firmie i zamówiłam go ogólnie to tak zasuwacie tu na tym forum, że co poleżę trochę i wejdę to mam jakąś stronkę do nadrobienia i nie wiem później co kto pisał
  11. Lewel jak ja się tak słabo czuję ciągle i narzekam, to nie wyobrażam sobie jak Ty się musisz czuć przy dwójce.. No ale byle do grudnia wytrzymać, jakoś musimy dać radę.. moniqqq dziękii no trochę się uspokoiłam, już nie podziwiam brzucha czy opadł czy nie czytałam, że jak się obniża to łatwiej się oddycha a mi się oddycha nadal tak samo chusteczkowo jak wcześniej, więc sądzę że to dziecko się nisko ułożyło i tak to wyglądało. Ale już spanikowałam trochę ;p Ja też nie wiem kto wymyślił to że ciąża to nie choroba, bo ja się szczególnie teraz czuję jakbym była obłożnie chora nie mogę chodzić bo boli mnie kręgosłup i drętwieją biodra, ciągle coś leci, tu boli tam strzyka i nie mogę funkcjonować nawet jakbym chciała. Żyję od wizyty, przez badania do kolejnej wizyty i modlę się by nie urodzić za szybko. I dlaczego tak jest, że jedne z nas czują się strasznie a innym jest bardzo dobrze w ciąży ;p nie pojmuję tego.
  12. Linda no mam nadzieję, że to sprawka Hani bo teraz mam fazę i oglądam ten mój brzuch cały czas pytałam męża to mówi, że on nie wie ;p także pomocny jak zawsze w tych kwestiach już nie gadam z nikim o moim brzuchu aż do porodu bo się niepotrzebnie stresuję :P byle przeżyć do środy do usg, a później tydzień do wizyty
  13. Hej dziewczyny. Ja też miałam podobną noc do was wszystkich i do tej pory nie mogę dojść do siebie. Już nie mogę się doczekać usg to podpytam tej babki od usg czy te wszystkie objawy są okej. Jakaś jestem spanikowana i cały czas leżę i martwię się by nie urodzić wcześniej. Jeszcze wczoraj moja mama uznała, że brzuch mi się obniżył, no to jak czytałam to obniża się 2-3 tyg przed porodem a nie teraz i już wogóle zeświruję. Też wieczorem czuję się zdecydowanie gorzej i każdego dnia próbuję zasnąć jak najszybciej i mówię sobie 'oby to nie było dziś'. Nie tyle boję się i przejmuję porodem, tylko tym, że jeszcze za wcześnie, że Hania jest taka malutka i nie może jeszcze wyjść.. Do tego w nocy obudziłam się i miałam tak mokro przez tą luteinę, że ciągle się stresuję czy to napewno wydzielina. Zamówiłam wczoraj te paski na allegro no i będę sprawdzać jak przyjdą bo inaczej zeświruję. Tak więc dopada mnie jakiś taki strach, czy ktoś też tak ma? Gdyby mama mi nie powiedziała, że ten brzuch mam niżej to bym tego nie zauważyła, po co mi to mówiła i teraz żyję w stresie, chociaż dużej różnicy ja nie widzę, sama nie wiem.. Do usg jeszcze 6 dni.. Masakraa.
  14. Dzięki dziewczyny, już jestem spokojniejsza, że widocznie tak ma być z tą wydzieliną, bo już się trochę zmartwiłam.. ;) wizytę mam dopiero za 2 tyg a usg za tydzień, tam na pewno mi sprawdzi czy ilość wód jest prawidłowa, ale wolę mieć spokojną głowę, że to jednak nie wody. Rano rzeczywiście bardziej ze mnie kapie czysta woda, a po południu i wieczorem jest to bardziej grudkowate i żółte. Dobra_Wróżka no ja kupiłam wczoraj wieczorem, myślę, że jeszcze jest szansa że znajdziesz ;)) a jest fajny i tani ;)
  15. Luizka dzięki za info, dzisiaj zamówię te papierki, żeby mieć pewność i nie panikować, że a może to jednak wody a może wydzielina :P rzeczywiście kosztuje to grosze a lepiej sprawdzić. A książka naprawdę fajna, polecam. I ta cena 13 zł, to aż żal mi było przejść koło tego obojętnie :P nawet jest miejsce na zdjęcie pierwszego usg i daty kiedy się dowiedzieliśmy o ciąży, super pamiątka to będzie, ja zamierzam Hani ją zrobić ;p
  16. Jeszcze chciałam się pochwalić wczorajszym zakupem z biedronki :P zachwyciło mnie to, może być z tego fajna pamiątka a konkretnie kupiłam książkę 'album naszego dziecka' . jedyne 13 zł a naprawdę jest to duża fajna książka, gdzie wkleja się zdjęcia dziecka od początku do 1 urodzin. Są tam ważne wydarzenia typu pierwszy ząbek, pierwsze kroki, pierwsze święta, pierwsze wakacje itp. wstawiam link ja mam akurat w kolorze różowym z myślą o Hani :P ale jest jeszcze niebieska : http://www.biedronka.pl/pl/product,id,3573,name,album-naszego-dziecka-praca-zbiorowa fajny pomysł na udokumentowanie pierwszego roku życia dziecka, którego ono i tak nie pamięta :P to chociaż może później pooglądać poszczególne etapy swojego życia :P
  17. Daria też miałam takie samo podejście a wręcz byłam pewna, że będę jego kolejną zabawką bo wiem jak było z moją koleżanką ;p fakt, że z niej tępa dzida jest straszna i to dosłownie, ale myślałam, że mnie może potraktować podobnie dlatego miałam do tego dystans.. a tu proszę :P no ale mam dzięki temu męża a znajomości z tą osobą nie żałuję że się skończyła, bo była męcząca.. W sumie ze względu na to że przyjaźniła się z moją siostrą i razem studiowałyśmy to ją tolerowałam ;p
  18. hmmm no mój też był z moją koleżanką ze studiów i do tego przyjaciółką mojej siostry.. Koleżanka bardzo sie obraziła, chociaż ja jej go nie odbiłam, zaczęliśmy się spotykać pół roku po ich rozstaniu, gdzie on już ewidentnie jej powiedział, że z nimi koniec, no ale ona twierdzi inaczej :P do tej pory się nie odzywamy, obraziła się na mnie i na moją siostrę, że tamta jej nic nie powiedziała, że on się ze mną spotyka no i nie utrzymujemy kontaktu ponad 2,5 roku.. Nawet na studiach ten ostatni rok był taki trochę lipny, no bo byłyśmy razem w grupie, no ale poprostu ona miała swoich znajomych, ja swoich i zero wspólnych spotkań a do tego ona mieszka u mnie na osiedlu więc jak nas widzi to udaje, że nas nie widzi, albo przechodzi na drugą stronę, taka trochę dziecinada.. No nie wyszło i powinna się z tym pogodzić, ale niektórzy mają problem ze sobą :P taka oto nasza historia ;) a poznaliśmy się rok wcześniej na imprezie, gdzie on był z nią, ale widzieliśmy się wtedy tylko ten jeden raz a później dopiero po roku jak się przeprowadziłam :P
  19. Daria no coś w tym jest :P on wiedział od początku, że tak będzie, ja do tego podchodziłam bardziej na lajcie, że pewnie tak tylko mówi a i tak się rozstaniemy prędzej czy później, no a tu proszę ślub, dziecko w drodze, niedługo połączy nas jeszcze bardziej kredyt na mieszkanie haha w tych czasach nic tak nie łączy ludzi jak ten kredyt.. :P miał nosa ten mój chłop :P
  20. Jejku jakie macie długie staże wszystkie :P mi wczoraj minęło 2,5 roku związku a poślubie no to już całe 2,5 tygodnia ale my od początku wiedzieliśmy, że będziemy razem, mój W jeszcze zanim się przeprowadziłam na to osiedle, bo mieszkamy w blokach obok, to już powiedział mojej siostry że będę jego żoną, a widzieliśmy się raz przed moją przeprowadzką ;p także wszystko się sprawdziło :)
  21. Hej dziewczyny ;) Linda wszystkiego najlepszego z okazji urodzin i rocznicy :* brunetka gratuluję zaliczenia teorii i powodzenia na praktyce ;) Mnie jak zwykle Hania przekopała z rana, ale jakoś szybko udało mi się usnąć, było mi bardzo duszno więc otworzyłam sobie na chwilę okno i przewietrzyłam pokój i jak je zamknęłam to zasnęłam odrazu.. Może to jakiś nowy patent na szybsze zaśnięcie, wpływ świeżego powietrza ;) wczoraj wieczorem złapał mnie taki masakryczny ból że myślałam, że będę do szpitala śmigać, ale przeszło. Nie wiem co to było bolała mnie cała prawa strona i brzuch i plecy, myślałam, że zejdę. A pytanie do dziewczyn luteinowych mam takie: czy jak bierzecie tą luteinę dopochwowo to wydzielina która wypływa jest czasem taka wodnista, przezroczysta, bez zapachu? bo ja czasem mam taką z kawałkami tabletki i żółtą a czasem tak jakby woda.. Już miałam fazę że to wody płodowe się sączą ale czytałam na innych forach to niby też tak mają i że to niby normalne.. Ale się przestraszyłam jak mi nakapało wody :P nic mnie przy tym specjalnie nie boli, więc może tak ma być rzeczywiście? Miłego dnia dziewczyny :)
  22. Anna.Lee no to pewnie, że lepiej byście byli razem, niż płacić dodatkowo za hotel. Powiem, że ja też nie chciałam iść do Madurowicza bo wiele się nasłuchałam, że tam jest lipa, dawniej było tam bardzo dużo zakażeń noworodków itp, ale teraz wg aktualnych informacji wiele się tam zmieniło, bo już nie jest to Madurowicz a Pirogowa od jakiś 2 lat i wraz ze zmianą dyrekcji wiele się zmieniło na lepsze w tym szpitalu. Ja do pewnego momentu nie wiedziałam o tym i nawet jak miałam zapalenie pęcherza to poszłam do Rydygiera i tam leżałam parę dni, i ogólnie tam planowałam poród. Teraz kilka moich koleżanek rodziło w Madurowiczu, mam tam znajomego, mam też lekarza a zupełnie inaczej podchodzą do pacjenta jak ma lekarza w danym szpitalu, wiem to na przykładzie mojej siostry, która niedawno leżała w Madurowiczu a chodzimy do jednego lekarza ;p została przyjęta bez kolejki i odrazu miała porobiony komplet badań i przydzieloną sale no i lekarz do niej zaglądał parę razy dziennie. Zastanawiam się jeszcze, bo w Rydygierze też mi nie było źle, ale kusi mnie to, że bez wydawania kasy mogę mieć dobrze w Madurowiczu, bo mam tam kolegę który tam pracuje i jak koleżanka rodziła to dał znać odpowiednim osobom, że ją zna i miała taką opiekę jakby za nią zapłaciła :P jeszcze muszę chwilę pomyśleć nad tym.. :P
  23. Anna.Lee to daj znać jak tam po rozmowach w tych dwóch szpitalach. Ja rozważam między Rydygierem a Madurowiczem właśnie. :) Lekarza mam z Madurowicza, więc może pójdę tam. Jestem taka niezdecydowana jak nigdy a to już tak blisko ;p no słyszałam o porodzie w Medeorze i opinie są dobre o Salve mało słyszałam ;p ale Medeor jak najbardziej polecany. ;) co do zgagi to ja rzadko mam i słyszałam coś o tym że zgaga ma wpływ na włosy dziecka, ale żadnych obserwacji z tym związanych nie mam :P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...