
inka30i
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez inka30i
-
No dziewczyny ja też tak, mam z tym odmóżdżeniem :P Totalnie jak w jakimś śnie się czuje. Coś okropnego ale i fajnego. Zasadniczo nic mnie nie interesuje poza ciążą i przyszłym maluszkiem, wszelkie inne rzeczy jakoś spływają po mnie jak po kaczce. To strasznie męczące. Już się doczekać 2 trym. nie mogę :)
-
Tak ja słyszałam o tym że paracetamol i no spa są bezpieczne w ciąży i można je w rozsądnych dawkach brać :) Katez gratulacje :) oby moje takie cudowne było już :) Pasiok a no na śląsku bo moje kochanie jest stamtąd :) tam się urodził, a w latach 70 i 80 jego znaczna część rodziny wyjechała do Niemiec jak się okazja trafiła on sam w 89 wyjechał i potem wrócił dla ex małżonki, no ale dzięki temu poznaliśmy się :)
-
Spragniona ja napisałam do tych znajomych jak odpowiedzą to dam znać myślę że do po niedzieli ale na koniec września to chyba się nie pali ? No moje cywilne to będzie raptem na góra 20 0sób a i to nie wiem czy nas stać chwilowo :P Na razie październik tak o początku myślę ale zobaczymy jak z tym rozwodem i resztą wyjdzie. Koleżanka doradziła mi żeby nie czekać na ślub kościelny tylko połączyć z chrzcinami i zrobić wielką impreze na 150 osób bo mi się opłaca i się zwróci, no ja myślę że na tyle osób to never nie będzie nas stać :P Ja myślałam o ślubie i weselu do 50 osób w Polsce (na śląsku konkretnie) bo bardzo chciałam żeby moja rodzina też przyjechała, jeżeli zrobię w tam w Niemczech to szansy na to najmniejszej nie ma :( Bardzo lubię wesela to taki radosny czas. Uwielbiam jeść :P Ja też kiedyś strasznie chciałam mieć synka, teraz mój chce synka a ja chcę córeczkę ale co by nie było (jezu oby nie bliźnięta :P) to będę kochać jak własne :P haha (podobał mi się ten tekst więc sobie pożyczam :) ). I napisałyście dziewczyny tyle że już nie pamiętam o czym chciałam wam odpowiadać :(
-
Oj dziewczyny bardzo wam dziękuję za wsparcie nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy teraz :) Dobry pomysł z zamknięciem szwagierki w komórce :P spodobał mi się o mało ze śmiechu z kanapy się nie stoczyłam aż mama się pyta z czego o tak się śmieje :P Widze że się ogarnia nawet zaczął szukać pracy dalej, bo zanim zaszłam w ciążę to szukał tylko tam w tej miejscowości i najlepiej 2 domy dalej już po znajomych szwagierka prawie nam mieszkanie bukowała (walnięta). żeby było wszystko po jej myśli. Zabiore go jak tylko przyjedzie, rozwód pod koniec lipca więc musi przyjechać :P niestety tylko na tydzień ale mam nadzieje że szybko tą prace dostanie. Bo w niemczech dopłacają ci do mieszkania więc jak uda nam sie mieć mieszkanie do 500 e 3 pokoje a patrzyłam jest taka szansa to oni nam te 200 e dopłacą. I gitara :P Spragniona właśnie drogo coś za zdjęcia. Ja mam kilku znajomych fotografów ale nie mam pojęcia czy robią śluby i ile by brali. Ale dla ciebie jak chcesz to zapytam :)
-
Spragniona - hahaha to może ona nie jest w żadnej ciąży i dlatego tak histeryzuje :P okropna baba na prawde. To skoro masz dom i wspaniałych rodziców to dlaczego siedzisz w tak nie przyjaznym środowisku ? Przepraszam że tak z grubej rury intymnie zapytam. Dziewczyny jesteście wspaniałe, wasze rady dają mi dużo do myślenia. Niestety mój związek zaczął się dość skomlikowanie. Mojego faceta poznałam na terapii grupowej zaczęliśmy sie spotykać kilka miesięcy po zakończeniu jej. Niestety on był i nadal jest w związku małżeńskim (ale nie oceniajcie proszę) bez dzieci, który zakończył sie 6 lat wcześniej ( i to wiem z terapii a nie sądzę żeby kłamał skoro nie wiedzieliśmy że chcemy coś ze sobą kręcić) w tym miesiącu ma rozwód na szczęście tylko brał ślub cywilny więc wszystko jest prostsze. On już przed terapią wiedział, że chce się rozwieść i że wyjedzie do Niemiec. Siostra go ściągnęła spowrotem, i cały czas jest mu wmawiane przez nią i rodziców jak wiele ona poświęciła żeby mu pomóc tam przyjechać. A prawda jest taka że to wszystko było przekalkulowane, bo chcieli strasznie z mężem mieć syna ale 3 dzieci wymaga dużo uwagi, ona nie pracuje poświęciła się macierzyństwu. On dużo jej pomaga, jest jak niania, sprzątaczka, kierowca i mąż zastępczy w jednym. Ja widzę że on ma poczucie winy że jest na ich utrzymaniu bo nie może znaleźć pracy przez rok. Ale nie może bo ciągle jest mu coś wynajdywane. Przecież jak byłam i powiedziałam żeby usiadł i poszukał pracy. Minęło 5 min (dosłownie z zegarkiem w ręku) a zjawiła sie jego siostra (obok jest pralnia) i już woła K. trzeba pranie rozwiesić. Ale widziała że szuka pracy. Powiedziałam wtedy stanowczo że on szuka pracy i ja to zrobie ( no niech jej będzie jest po cesarce i ma żylak na stopie po ciążowy nie może chodzić - aczkolwiek nie wiem czy to nie była wymówka dla wielu rzeczy). Teraz biedny robi co robił ale wstaje 2 h wcześniej żeby móc w spokoju poszukać pracy rano i wieczorem jak dzieci śpią. Inna sprawa że on ma nadal depresje i to nie pomaga w niczym. Jemu się nie chce i w pełni rozumiem bo sama też miałam i wiem jaki to stan. Kiedyś wyrwaliśmy się do jego rodzinnego miasta i meszkaliśmy w ich domu, gdzie jeszcze mieszka babcia. Boże zupełnie inny człowiek cudowny, pogodny, wesoły, wspaniały. I mam nadzieje, że kiedy będzie miał prace i swoje mieszkanie to właśnie taki będzie i z takim to chętnie bez wahania wzięłabym ślub. Ale nie z ciapką która jest wiecznie na usługach siostruni. Strasznie mnie ona irytuje. Ja mam wrażenie że ona wie że gdyby on poszedł do pracy to straci tą darmową pomoc (znaczy no z wyżywieniem ale bez przesady 1 osoba więcej) i myślę że robiła wszystko żeby nie szukał tej pracy, podcinała mu skrzydła. Cały czas próbuje wpłynąć na nasze życie, dobrze by było gdybyście zaczekali z tą ciążą, nie szukaj pracy daleko bo nie dasz sobie rady bez nas, że ja jeszcze nie znam niemieckiego a jak on będzie w pracy to sobie nie poradzę itd. Ja mam polot do języków, znam dobrze angielski, niemieckiego się uczyłam 4 lata w liceum coś zostało pomimo że starałam się jak mogłam żeby nie, całkiem nieźle mi idzie, szybko robię postępy (tylko ostatnio nie mam ochoty ale od 2 trym. jak będę miała siłę to rusze z kopyta będę miała 3 miesiace to wystarczający czas żeby jeżyk znać komunikatywnie) ja sobie sama w życiu dam radę bo tak mnie nauczła mama jak sobie radzić samej była samotną matką i wyszło jej wszystko dobrze, to ja sobie z mężem mam nie poradzić ? A niby dlaczego? no ale zrozumiałam że to wygodny zabieg i świetnie działał póki nie było ciąży teraz mój facet weźmie każdą dobrze płatną robote gdzie go wezmą nie patrząc na odległość a dla mnie im dalej od niej tym lepiej. Nie będzie mi wtykała codziennie jednego "potworka" jak nazywa swoje dzieci, żeby mieć tylko jedno w domu bo tak łatwiej. grrr ale mnie to wściekło dziewczyny normalnie mówię wam Przepraszam że taki długi tekst ale chyba od dawna nie mogłam z siebie tego wywalić.
-
spragniona dopier zobaczyłam, że napisałaś :P to w którym miesiącu jest ta szwagierka ? Super chyba się do ciebie przejadę za kilka miesięcy :P
-
Szania i Marta dziekuję za kciuki :) Dziewczyny ja czuje podobnie jak wy. Ja z tą aktywnością to nie bardzo zresztą to nie pomaga na długo :( ja chodzę z psem 3 razy dziennie czasem mnie czasem bardziej. Też zaczynam się zastanawiać nad sensem wszystkiego, czy się uda, czy dopniemy wszystko finansowo, a co będzie jak partner nie dostanie pracy a dziecko się urodzi przecież nie pojade mieszkać do jego siostry z małym dzieckiem w piwnicy (bo tylko tam mają miejsce w domu żeby się przekimać) strasznie to depresją zaczyna trącać, ale pocieszam się że jeszcze 4 tygodnie i będzie II trymestr. Moja planowana dzidzia a i tak nie jestem niczego pewna, poza tym że ją już kocham i bardzo bardzo chcę żeby przyszła na świat. Ostatnio też przed ciążą zastanawiałam sie czy chcę być ze swoim partnerem, bo on jest pochłonięty pomocą siostrze i ja czuje że on nie ma dla mnie czasu wkurza mnie to tak że na prawde rozważałam czy nie zrobić przerwy. Pojechałam na miesiąc do niego i z całych 30 dni 5 tak na prawdę spędziliśmy razem a siostra i tak była naburmuszona że śmieliśmy wyjść z domu i ją zostawić. Ja rozumiem że przez rok można się przyzwyczaić do dodatkowej opieki nad dziećmi i do sprzątaczki (ja nazywam to że ma zapasowego męża w domu) ale kobieta totalnie nie umie zrozumieć że on założył własną rodzinę. Lubie ją jest miła owszem mamy dobry kontakt, ale po miesiącu z nią (zamiast z moim facetem) mam dość. Dlatego tak bardzo cieszę się, że będziemy może 150 km od nich. Trudno moja mama będzie 1000 km a ich rodzice też 150 km od nas ale to chyba wystarczający dystans żeby zachować zdrowe relacje rodzinne :P Ostatnio zastanawiam się czy na pewno chcę za niego wyjść. Właściwie nie zdążyliśmy nawet pomieszkać razem tak na dobrą sprawe ale ogólnie jest nam bardzo dobrze pod warunkiem że jego siostry nie ma w pobliżu. Dziewczyny pomożecie mi z wymyślaniem pytań do lekarza na pierwszą wizytę, bo mam tylko czy mogę chodzić na basen i co z tymi plamieniami czy dobrze czy źle. Więcej jakoś nie przychodzi mi do głowy a chciałabym się przygotować.
-
Dziewczyny ale od rana się naprodukowałyście :) Marta dzięki za podpowiedź z tym wapnem - właściwie to wszystko z tych rzeczy jem :) uwielbiam brokuł i najwyraźniej dziecko uwielbia śledzia :P hihi więc gitara :) Ja mam wizyte w poniedziałek boże może założą mi już karte ciąży? Wg mojego asystenta i zgodnie z usg dziś mam 7w+5d czyli kończę 8 tydzień za chwile będzie 9 w niedziele jesu już nie mogę się doczekać. Strasznie się boje iść że zostanę źle potraktowana. Ten kraj jest okropny już nawet na prywatnych lekarzy nie można liczyć. Dziewczyny jestem poprostu w ekstazie od wczoraj moje kochanie dostało dobrą propozycję pracy w czwartek ma rozmowę więc trzymajcie prosze mocno kciuki za nas :) jakby się udało będziemy mieszkać 150 km od jego siostry i rodziców w przepięknym górskim miasteczku :) Oglądałam je sobie już w google i jestem zachwycona strasznie mi sie tam podoba i widzę tam swoje dziecko bawiące się w ogródku :) No i daleko od rodziny więc nie będą się narzucać :P
-
Pasio dużo programów oglądam różnych często czytam blogi kulinarne, to na fb prenumeruje ciekawą kobitkę zwie się Alergia Pokarmowa i ona wrzuca bardzo ciekawe artykuły np. Niedawno dowiedziałam się że na Cyprze podrabia się arbuzy, ale nie wiem czy już o tym nie pisałam, w każdym razie krzyżują arbuza z dynią i wychodzi zbiór o 300% większy, ale produkt gorszy, nie słodki i nie ma takich właściwości jak arbuz przede wszystkim smaku nie ma. A gdzie pójde do sklepu to szukam i nie ma prawdziwych arbuzów. Ja też lubię ze śmietaną placki ale te pochłonęłam sote (znaczy prosto z patelni:P ). Tak mogą, niestety mojej mamie poleciały, bo kiedyś mieli to gdzieś czy tak jest czy nie i w ogóle diete ciężarnych. Ale nie szalejmy dobry lekarz zaleci ci zwiększyć spożycie produktów mlecznych o te 300g w 2 trymestrze. Niestety nie wiem ile jest normalnie szklanka mleka czy więcej bo ja praktycznie od 2 lat nie jem produktów mlecznych a i wcześniej nie powiem żebym za nimi szalała. Ostatnio zastanawiam się nad wyprodukowaniem własnego serka białego z mleka bez laktozy :P ale mam pastylki z niemiec przy których mogę jednorazowo zjeść 1,5 l mleka a jedna taka strawia 75 g laktozy i faktycznie ostatnio zjadłam z jedną pół kubła lodów i nie mam atrakcji, więc działa. Więc może poprostu przywiozę sobie ich więcej bo w opakowaniu za 13 e jest tylko 48 sztuk jak jem codziennie to na długo nie starczy a u nas wprowadzili dopiero takie tabletki z najniższą dawką albo są starego typu jesz tylko do 30 min po wzięciu, możesz wziąść max 6 szt. dziennie a i tak nie wiadomo czy ci pomogą bo nie ma dawkowania. Strasznie się męczyłam z tymi to się czuję jak ptak wolna. No nic nie będę was swoją nietolerancją zamęczać :P Ja już mówię dobranoc kochane fasolki :) Śpijcie dobrze.
-
Ja dziś pochłonęłam stertę placków, potem mnie mdliło oczywiście :( ale za to w sklepie naszło mnie na mnóstwo owoców, tak więc dziś zaliczyłam 2 złote kiwi (moja mama twierdzi że przypominają agrest w smaku) no są lepsze niż to zwykłe zielone które nigdy nie staje się miekkie, no dalej zachciało mi się śliwki (i od samego początku ciąży miałam na to ochotę) a teraz sącze soczek marcheweczka - bananek- jabcok :P No dziecko mamusie upomniało że samą pizzą nie będzie się żywić :P hihi No a na następne dni mam winogronka i melona :) chyba melona to połknę z skórką w całości tak mi się go też chce. A właśnie wiecie że melon zawiera niewiarygodne ilości wapnia :) Ja mam diete mało melczną ze względu na nietolerancję laktozy więc piję mleko -L głównie z kawą, i czasem zjem coś z enzymem laktazy. Mam też ser żółty bez laktozy ale podejrzewam że to za mało wapnia. Generalnie podaż od 2 trymestru na wapń powinna wzrosnąć o 300 g więcej niż przed ciążą, bo w 2 trym tworzą się kości i tu uwaga mogą polecieć zęby :(
-
A ja myślę, że denerwowanie się to jest wliczone w to że jest lub będzie się matką :P Bo najpierw denerwujesz się o ciążę, potem o poród, potem karmienie, dziecko rośnie więc denerwujesz się czy dobrze się rozwija, jak zacznie raczkować to się denerwujesz żeby sobie nic nie zrobiło, jak zaczyna biegać to siwiejesz na myśl o przejściu się przy ruchliwej ulicy, jak jest starsze to martwisz się żeby skończyło szkoły i mogło pracować w dobrym zawodzie żeby miało dobrą przyszłość, jak kogoś poznaje martwisz się czy będzie to dobra osoba dla twojej ukochanej dzidzi (bo wciąż w głowie widzisz tego aniołka który przytulał się do ciebie i seplenił ) jak rodzą ci się wnuki to wszystko zaczyna się od nowa znowu się martwisz bosze posiadanie dzieci to niekończące się zmartwienie matki, ale słowa Kocham cię mamo wynagrodzą wszystko :) eh tak bardzo nie mogę się tego doczekać.
-
O ja dziś opróżniłam opakowanie śledzika w pomidorach :P a zaraz będą placki ziemniaczane bo mi się ich chce jak nie wiem. Mercy85 nawet nie wiesz jak mnie uspokoiłaś :) Z tym po to chyba jednak może być po operacji albo przez endometrioze bo ja tak miałam przed ciążą ale nie aż na taką skale. Ale jak będę u lekarza to spróbuje zapytać mam nadzieje że ręki mi za to nie odgryzie :P No ja też mniej więcej tak samo mam że najchętniej to w kimono po :P no chyba że się trafi rano to tak nie bardzo :P A może siostra Inaa20 jest niska to wtedy 70 kg to pulpeci (za przeproszeniem). Dobrze że kupiłam oliwke. A wiecie co może my pulpeciki to mamy poprostu już rozciągnięty brzuch przez tłuszczyk i może jak nie będziemy tyły jak wariaty to rozstępów unikniemy albo będą znikome ? ciekawe no mam nadzieje że tak będzie :)
-
Słoneczko ja bym się nie poddawała jednak i poszła na konsultacje. Ja rozumiem, że to ciężkie, ale nigdy prze nigdy nie uwieżę jednemu lekarzowi jeżeli w takiej sytuacji uslyszałabym 3 opinie i każda była by identyczna to tak, ale gdy nie masz porównania hmm trudno jest wierzyć w złe wieści. Pamiętajmy że każdy płód ma swoje tępo wzrostu. No ale zrobisz jak zechcesz. Bardzo mi przykro i całym sercem jestem z Tobą :) Jeżeli dojdzie jednak do najgorszego to obyś otrząsnęła sie szybko, doszła do zdrowia i znów mogła cieszyć się II kreskami. Chciałam tylko jeszcze powiedzieć, że bardzo mną to też wstrząsnęło.
-
No więc tak Marta 1988 wow, ale powiem ci że mi też już nie wiele brakowało żeby przekroczyć magiczną liczbę szybko tyłam ważyłam już 80 kg przy moim wzroście 168 to pasudny rozmiar 46 w porywach do 48. Do tego dochodzi zniechęcenie bo nic na siebie nie kupisz a jak jest to namiot, albo drogo jak cholera. Przed ciążą udało mi się 5 kg zrzucić i to wystarczyło żeby poprawić grupę cytologii z wiecznej II na I i poszło pięknie. Żałuje że nie udało się zrzucić 10 kg ale po porodzie mam zamiar zrzucić to co przytyłam i + 10 kg i jeszcze to utrzymać. No ale plany planami. Marta jeszcze jedno mnie na etapie 6 tygodnia też przestały boleć na tydzień a potem jak mnie zaczęły boleć to musiałam stanik zmienić na większy, bo wszystko mi przeszkadzało. Olla świetnie że wróciłaś. Mam nadzieje że lekarze się jak zwykle mylą i nic złego się nie dzieje. Bardzo się cieszę że dziecko ok i że serduszko bije. Ja też bym tak bardzo chciała usłyszeć serduszko mojego malca, zwłaszcza po tych historiach z brakiem echa :( Pasiok chleb razowy to z rozsądku nie z zachcianki, ale kupuje tylko w lubaszce bo jest naprawdę smaczny. Nie wiem czy poza Wawa jest lubaszka ? Dziewczyny coś wam napisze ale błagam nie śmiejcie się ze mnie. Miałam dziś sen erotyczny, i jak normalnie je miewałam to tylko podniecenie nic więcej, a dziś przeżyłam orgazm normalnie. Tylko że ja po orgazmie mam tak że mnie boli podbrzusze i chce mi się wymiotować i nie wiem dlaczego i czy to bardzo źle? Jakoś tak krępujące to troche :( ale z kim o tym pogadam jak nie z wami :)
-
Marta1988 no wiesz co jak baba mogła ci powiedzieć że nie przytyjesz wcale ? he przecież to nie nie logiczne, każda z nas przytyje ale może nie jakoś nadmiernie. Mi się marzy max 10 kg czyli tak jak powinno być, wróciłam do rytmu sprzed ciąży i schudłam jeszcze to co teraz mi się udało nadrobić. Chociaż nie powiem że w ostatnim tygodniu to byłi i mac i lody (0,5 l dziennie) i pizza i nie zdrowe coś, ale też zupa warzywna, duszone pulpety z kapustą, na śniadanie chleb razowy, i raz na jakiś czas chce mi się słodkich fasolek z biedronki (takie żelki) ale jem wieczorem z grastke nie więcej i też nie codziennie, na zmiane z wodą raz dziennie mam zachcianke na kole oryginalną więc w biedronie kupuje taką puszeczke małą idealna na zachciankę. Aha na tą grzybice to sprawdź maść clotrimazolum ona chyba jest do pochwy ale wydaje mi się że jak skóre posmarujesz to nic ci nie będzie, tylko sprawdź czy można w ciąży bo pewna nie jestem i ją chyba można bez recepty. Masz psa w domu ?
-
Słoneczko mam nadzieje że zajrzysz jeszcze i to przeczytasz Nie powinno się tak zdarzać, że pacjentka musi tygodniami chodzić z ciążą obumarłą, aż znajdzie się miejsce w szpitalu. To jest absurd. Należy rozważyć coś innego. Czasami musimy odczekać kilka dni, a nawet tydzień, aby móc w pełni odpowiedzialnie, w stu procentach być pewnym, że ciąża jest obumarła i możemy przystąpić do wyłyżeczkowania macicy. http://www.trr.info.pl/index.php?strona=materialy_informacyjne&podstrona=12
-
Słoneczko nie poddawaj się, moja koleżanka też miała brak echa do 11 tygodnia. Skonsultuj to może z innym lekarzem. Niektórzy lekarze to idioci. Nie daj usunąć fasolki tak łatwo :( Myślę, że każda z nas ma takie obawy, te które jeszcze nie słyszały. Ja dziś zgłupiałam i wzięłam stetoskop i chciałam coś usłyszeć, ale chyba za małe to serduszko jest żeby usłyszeć przez skóre, mięśnie i macice jak bije :( Ja mam wizyte dopiero w poniedziałek jak zacznie się 9 tydzień, i raczej też od ręki nie zrobią usg z tego co przeczytałam :( b.eti to gdzie ta fotka ? :) Paula4 witaj w naszym gronie. I mam nadzieje że dobra nowina się potwierdzi szybko :)
-
b.eti dopiero teraz piszesz że z Wawy jesteś a ja tak szukam wsparcia tutaj :P ale fajnie :) Karolina bedzie dobrze nie denerwuj się, egzamin na 100% pójdzie dobrze, skoro dałaś radę z innymi to ten to pestka już :) Ja się odprężyłam trochę po obejrzeniu komedii i też zmykam spać :) Dobrej nocy
-
MArta1988 a w jakim mieście ta lekarka ? Powiem ci że jak na prywatną lekarkę to słabiutko. Ja się zapisałam do pani dr która przyjmuje prywatnie niedaleko mnie 135 zł wizyta z usg dla jej wiedzy i usg z wydrukiem dla mnie i nagrywaniem 150 zł tzw. ciążowe . Więc nie jest źle. Dodatkowo pracuje w szpitalu ginekologiczno położniczym też niedaleko mnie tam gdzie ich skreśliłam, ale wiem już od wielu koleżanek że jak leczysz się prywatnie i potem masz lepszą opiekę przy porodzie z nfz. No także jak pani dr z instytutu będzie wredna i nie rzeczowa to na następny dzień zmieniam lekarza bo jestem zapisana. I tam moge wykupić za 2000 zł pakiet na prowadzenie ciąży. Drogo ale można w 2 ratach po 1100 tyle uzbieramy z moim kochanym na spółe miesięcznie, a jaki komfort psychiczny. Ja dziś jestem wykończona już nie wiem czy zaraz nie padne. Opiłam się koli (bo kawy nie pijam) i tak mi serce telepało zapomniałam że to ma kofeine a ja na nią jestem bardzo wrażliwa ogólnie jak widać w ciąży jeszcze bardziej. No nic dobrej nocy :) jak nie zasne to zajrzę jeszcze jak zasne to do jutra kochane mamuśki :)
-
hihi to taka mała masochistka z ciebie :P
-
Szania :0 - o matko boska 1mm igły jezusieńku, kłóć się w brzuch :0 o przenigdy to ja już wole te rozstępy. Podziwiam, że twarz sobie tym robiłaś. Ale ja np. nie miałam nigdy trądziku więc nie potrafie się wcielić w rolę kogoś kto miał obfity trądzić i potem zostały blizny na buzi. Ja mam za to bliznę na klatce piersiowej, od poparzenia gorącą wodą (miałam roczek i ciągle ją mam od 29 lat ). Ale przyzwyczaiłam się nie przeszkadza mi ona wizualnie :P
-
Dziewczyny z tym laserem to jest tak, kosmetyczka ma inne fale niż lekarz dermatolog. I dermatolog zamknie ci w 3 zabiegi a kosmetyczka w 20. Ale fakt na świeże rozstępy nie ma jak laser. Jest też krem zaja mamma mia po porodzie ale nie wiem jak działa. Ja też już myśle dziś nad tym zabiegiem. Pasiok u mnie też pizza dziś była :P Ja nie wiem czy dobrze czy źle ale dziś na wadze zabrakło mi 0,3 kg, więc schudłam, i boje się że to źle. w niedziele zaczynam 9 tydzień ah 3 miesiąc. Kupiłam sobie dodatkowo oliwke w żelu J&J, zobaczymy będę się nią na noc wecować, bo jak piżamka się potłuści to ją do pralki i na 60 st. a ubrania mi szkoda brudzić więc rano kremikiem :)
-
Może i tak. Zastanawiam się też nad tą oliwką bio oil na rozstępy, ja wiem sama czysta reklama. Ale przeczytałam inne forum o rozstępach właśnie i niestety tam kobitki piszą, że się wecowały jedne tanimi inne drogimi kremami i oliwkami 2 razy dziennie i że i tak dostały rozstępów tylko przed samym porodem. te co się nie smarowały dostały już w 5 miesiącu. Także jak ma być to i tak będzie. :( Ja mam niestety na udach i na pośladkach po okresie dorastania i po tyciu i chudnięciu. Także moja mama po porodzie ma ogromne rozstępy na brzuchu. Więc ewidentnie mam skłonności. I niestety ja mam swoje kompleksy w zw. z moim wyglądem jak dojdą jeszcze rozstępy po ciąży to ja się chyba załamię normalnie. Bo chociaż mój partner mówi że mu się podobam taka to nie wiem czy po ciąży nadal tak będzie uważał. To jest moja taka fiksacja na ten temat. :(
-
Marta1988 dzięki za słowa otuchy. Masz rację zawsze mogę wrócić :) Szania ja od kilku lat już noszę obszerne gaciorki z bawełny i naprawdę tylko do łóżka zabieram stringi specjalnie dla mojego faceta. Wygoda przede wszystkim im człowiek starszy tym łatwiej to przychodzi :P tak z autopsji zauważam :) Współczuje infekcji. Trochę mnie zmartwiło, że dostałaś duphaston (czy jak to się pisze) bo ja mam plamienia od 1,5 tygodnia i zaczynam się martwić bo wizyta dopiero za kilka dni. Zwariować można po prostu z tymi terminami. Po waszych historiach to ja po prostu boje się iść do tej lekarki :( Aha miałam jeszcze napisać. Wczoraj zakupiłam bebydream lotion do ciała (bo była jeszcze oliwka) i powiem wam że pomimo, że izuśka zachwalała to ja nie jestem zadowolona. Źle sie wchłania na mojej skórze przynajmniej, takie smugi białe których ciężko się pozbyć długo musiałam smarować, lepi się musiałam myć ręce, jest też dużo gęstszy od poprzedniego produktu, a na mojej skórze po wsmarowaniu miał zapach zdechłej plasteliny, coś okropnego. Mam też wątpliwości co do jego przeciwadziałania na rozstępy. Wczoraj rozważałam inne produkty, bilenda, dax perfecta, tołpa, ziaja ale jest dopiero od 4 miesiąca. I czytałam sobie te składy i namieszało mi się w głowie. Byłam za tołpą za 49 zł ale po wyjęciu słoiczka i przeczytaniu że zawiera jakiś dziwny chemiczny składnik PEG(chyba nie pamiętam) odłożyłam go odrazu i wzięłam to co wzięłam. Ale chyba oddam go mamie i kupię sobie z pharmaceris na rozstępy i na biust (bo są 2 oddzielne) i lubię tą firmę chociaż nie jest najtańsza. Jeszcze rozważam kupienie składników i zrobienie balsamu samodzielnie, z masła shea, olejku avocado (bo ma bardzo dużo witamin), olejku ze słodkich migdałów, jojoba i/lub macadamia do tego woda różana ale nie wiem czy zniosę zapach różany (mam tani sklep indyjski więc tam moge się zaopatrzyć w połowę produktów). A wy jakie kremy w końcu używacie ? i co myślicie o samodzielnym tworzeniu kremu ?
-
Hej dziewczyny :) Moja noc dziwna, obudziłam się 2 razy na siusiu. Nad ranem jak wróciłam z wc i zasnęłam to miałam koszmar. Śniło mi się że kosmici atakują. Już kiedyś miałam takie sny ale ten był oczywiście realistyczny. I bardzo się bałam. Nie pamietam czy we śnie byłam w ciąży. Kiedyś jak byłam nastolatką to często mi się śniło że jestem w zaawansowanej ciąży albo że rodzę dziecko(pewnie jakiś strach podświadomy). Co do tych tekstów, no moja teściowa przyszła niby się ucieszyła bo to pierwszy wnuk od syna (ukochanego zresztą) ale jak wracałam z nimi do Polski to musiałam wysłuchać wykładu, że przecież on nie ma pracy, że żeby się w niemczech utrzymać to musimy oboje pracować, że oni nam pomogą ale przecież oni zająć się mogą dzieckiem na chwilę (pomijając fakt że dzieci szwagierki biorą na całą noc albo dzień, więc nie wiem jaka jest różnica między jej dziećmi a syna dzieckiem) bo oni są starzy (eee moi dziadkowie mają po 80 lat i babcia mi mówi że ona małe weźmie na działke i będzie się zajmować) a jego rodzice mają zalediwe po 65 czy więc zaczynam się zastanawiać czy ja sobie tam poradzę w tych Niemczech bez wsparcia swojej rodziny, bo będę tam sama. Mój partner nie zgadza się na zamieszkanie w Polsce bo twierdzi że zmarnował tu już 10 lat i że tam ma większe szanse na utrzymanie rodziny, że tam są lepsze warunki. Może i tak ale ja wiem, że chodzi o to żeby być blisko rodziny swojej, która niby mnie lubi ale nigdy nie będzie mi tak przychylna jak moja własna rodzina. Także stoje przed ogromnymi kompromisami i ciągle mam wrażenie że mój facet troche moim kosztem chce uniknąć błędów z poprzedniego życia :( Troche to smutne ale nie wiem co mam zrobić. Próbowałam z nim rozmawiać już wiele razy ale on nie chce zmienić zdania.