Skocz do zawartości
Forum

Mama_Monika

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mama_Monika

  1. radość serca ja w zeszłym tygodniu wróciłam do pracy po 11 dniach nieobecności spowodowanych chorobą i myslałam, że sie załamię, ale wszystko mi wynagrodziły słowa mojego Prezesa na powitanie:" Moniko, sekretarko moja, ile Cie trzeba cenić , ten tylko się dowie, kto Cie stracił"
  2. maleństwo, ale cesarka to nie koniec świata i nie musi być wcale wykonywana w narkozie.
  3. julita to co do milki napisałaś o szacunku to chyba do mnie?
  4. Królik ale jak będziesz miała cc to też możesz sobie wybrać znieczulenie w kręgosłup,a nie sie usypiać
  5. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    ronia pewnie, że się nie poddawaj, weź cyce w obroty i niech produkują mlesio mpearl nie mówię, że nie chcesz karmić, wręcz przeciwnie, zyczę Ci tego bardzo. Poprostu nie chciałabym, żeby sie ktoś negatywnie nastawiał, tylko dlatego, że mam małe piersi, bo to nie jest wyznacznikiem tego, czy sie bedzie miało pokarm czy nie. A to czy dziecko sie najada to łatwo sprawdzić, jeśli przybiera prawidłowo na wadze tzn., że tak
  6. Ja wybrałam znieczulenie w kręgosłup do cesarki zamiast narkozy i jestem baaaaaardzo zadowolona, jesli teraz miałabym rodzić naturalnie to biorę sobie znieczulenie na bank! To świetna sprawa! Wkłucie wogóle nie boli (ja nic nie czułam), znieczulenie zaczyna działac natychmiastowo, czuje sie wtedy takie przyjemne ciepło rozchodzące sie od pasa w dół. Po takim znieczuleniu do cesarki nie wolno później przez 12 godzin podnosić głowy, żeby nie bolała (to chyba jedyny minus), natomiast po porodzie naturalnym funkcjonuje się normalnie, bo dawka jest o wiele mniejsza i nie wymaga leżenia. Dolegliwości nie miałam żadnych, byłam cały poród (cesarkę) świadoma, wiedziałam co się ze mną dzieje i z moim dzieckiem, połozono mi je po wyciągnięciu z brzucha na pierś (jak przy porodzie naturalnym) i mogłam po 2 godzinach karmić piersią. POLECAM!
  7. bonarek a czym dzieciaczki kurujesz ? Ja podaje mojej Rutinoscorbin, Immunaron C , Nasivin do noska i syropek prawoślazowy i póki co daje rade. milka mnie tez rola kury domowej bardziej odpowiada, ale wiadomo swój portfel to jednak swój, dopiero wtedy facet zaczyna żone szanować, jak wie, że nie jest od niego zależna agula ja to w ciągłym biegu jestem i to moje dziecko to wybujane jest niesamowicie , ale wystarczy, że siąde na chwilę a ono juz daje o sobie znać
  8. Ania WF myslę, że nie mamy wyjścia, tylko trzeba lekarzowi ufać, żeby jakies zdrowe relacje zachować, natomiast jakiegoś wiekszego tłumaczenia w takich przypadkach nie ma ze strony lekarza, poprostu tłumaczą, że takie rzeczy sie zdarzają i już Myślę, że my z naszej strony powinnyśmy zachować zdrowy rozsądek i nie nastawiać sie zbytnio, żeby uniknąć rozczarowania, trzeba brać co los daje i cieszyć się z tego
  9. roritaO jaaaa Takiej sytuacji też sobie nie wyobrażam Jakby podczas porodu okazało się, że jakimś cudem mojemu synkowi zniknęły jajka to chyba zabiłabym każdego lekarza po kolei hehehe nie chcę nic mówić rorita ale ja całą pierwszą ciążę miałam chłopaka, a przy porodzie wyszła Córka hehe
  10. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    Doonia pozostaje Ci przyjąć postawę osoby niewierzącej w przesądy,przepowiednie i senniki. Głowa do góry Jest udowodnione naukowo, że kobiety w ciązy mają takie "głupie" sny. Najczęście śni sie właśnie, że rodzimy jakies dziwne dziecko, że cos jest nie tak itd. Wynika to z wielu obaw jakie towarzyszą nam przez całą ciążę, to piekny okres, ale i pełen znaków zapytania. Całą ciążę martwimy się o siebie , o dziecko, o to jak będzie wyglądał poród, czy nasze dziecko będzie zdrowe itd. No i właśnie z tego wszystkiego snimy takie dziwne rzeczy, którre na szczęście (to tez udowodniono) nie maja pokrycia z rzeczywistością
  11. agula ja sie wazyłam u lekarki 2 tygodnie temu i miałam 3,6 kg, a w pierwszej ciąży w tym miesiącu miałam juz 12 kg na plusie, takze nie jest źle Tobie tez się dzieciątko bez przerwy rusza?, teraz juz sie nie dziwię porównaniu które ostatnio przeczytałam, że moja macica bedzie teraz jak sala gimnastyczna hehe bonarek nie przejmuj się u mnie Roksana dopiero 2 tygodnie temu stan podgorączkowy miała, a w piatek znowu kataru dostała, na szczęście przez week przeszło i bez gorączki sie obyło a wczoraj juz na lodach byłyśmy . Wszystko minie, niech sie tylko pogoda ustabilizuje. A ja tam troche sie boje tych chorób, sepsa, te wszystkie grypy, mnie to nie smieszy mimo wszystko.
  12. Taaa... z tymi płciami to różnie bywa. A moja znajoma w 7 mc dowiedziała sie , że jednak będzie mieć dwoje dzieciaczków a nie jeden, jakoś lekarz przez 7 miesięcy nie zauważył tego drugiego hehe. No i trzeba było wózek zamieniać, łóżeczko dokupić i wszystkie inne rzeczy, a najgorszy to był właśnie ten szok po tym newsie hehe
  13. Mama_Monika

    Crazy Mums

    Małgosia no i decydujecie sie na ta Gdynię? My planujemy w piątek grila, sobota Kazimierz Dolny, niedziela Kałków Zazdroszczę mamom i brzuchatkom, które od rana korzystają z dobrodziejstw wiosennej pogody, ja niestety tez kibluje w pracy
  14. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    cześć Dziewczyny. Słuchajcie z tym karmieniem to nie jest tak, to że ktoś ma cyce po pas to nie znaczy, że będzie chodzącą mleczrnia i na odwrót. Wielkość piersi to nic innego jak ilość tkanki tłuszczowej. Kobiety które mają rozmiar A czy B też mogą karmić jak najbardziej, bo rozmiar piersi nie ma nic wspólnego z ilością produkowanego mleka. Ja Wam powiem, że moja Roksana miała 4 kg 60 cm jak sie urodziła i wykarmiłam ja tylko piersią, całe 2 lata, moje dziecko butelki na oczy nie widziało, poprostu chciałam karmic i mogłam sobie na to pozwolić. I to wcale nie jest tak, że jak dziecko sie urodzi duże to musi naraz wypić litr mleka.
  15. Julita mam nadzieje, że meteorolodzy się mylą z tą pogoda na weekend. My w piątek planujemy grila, w sobotę Kazimierz Dolny, a w niedzielę Kałków. W poniedziałek 4 maja mam imieniny wiec niech mnie troszeczkę mąż powozi hehe Wczoraj byliśmy po obiedzie na spacerze w lesie, powiem Wam, że już nie miałam siły wejść po schodach do domu hehe Julita niech ząbeczki szybko wychodzą
  16. milka nie dawaj się dziewczyno, kobieta z dzieckiem na reku zawsze ma przewagę, a Twój koniecznie niech sie za robotę weźmie to mu pierdoły po głowie nie będą chodzić. A Ty rób swoje i wcale sie nim nie przejmuj. A Ty juz zakończyłas poszukiwania pracy dla siebie? agula koniecznie sie pochwal co tam w brzuszku chowasz! Dużo przytyłaś? Kurcze oglądałam wczoraj pogodę i na majowy weekend zapowiadają burze A słyszałyscie o rozprzestrzenianiu sie świńskiej grypy? O losie! Wczoraj wieczorem ogladałam TVN24 i oprócz USA, epidemia dotknęła już Kanadę, Nową Zelandię i Hiszpanię. A najbardziej mnie rozśmieszyła wypowiedź naszej pani minister zdrowia p.Kopacz, że Polska jest przygotowana na przypadki zachorowań, no myślałam, że padnę . cały świat trzęsie porami, bo póki co nie ma na to lekarstwa, ale Polska... jest przygotowana... jak zawsze
  17. Gunia dlatego właśnie mamy takich "fachowców", co to po znajomości studia skończyli albo pracę na tej zasadzie dostali. Też jestem tego zdania, że jak ktoś jest dobry w tym co robi i jest znajomy to dlaczego go nie zatrudnić, skoro jest dobry, a własnie najgorsze jest zatrudnianie głąbów, bo są znajomymi znajomego
  18. Czy ktoś może ma doświadczenia z tego szpitala? Ja rodziłam 8 lat temu i ciekawa jestem czy się coś zmieniło?
  19. martiniMama Monika mam nadzieję, że uda się naturalnie, chociaż widzę, że mój lekarz bardziej wolałby cesarkę, mówi, że to krótki czas od poprzedniej i przy silnych skurczach nie wiadomo jak będzie się rana zachowywać. Ale czas pokaże. Mi to już w sumie obojętne, przeżyłam cesarkę i źle nie byłoMilka współczuję kłopotów małżeńskich :( Najważniejsze, żeby efekt finalny był dobry, jak nie ma przeciwskazań to spróbuj a cesarkę zawsze zdążą zrobić. Tak czy tak, będzie dobrze!
  20. Ja byłam z Córką w IGiChP w Rabce w zeszłym roku. Polecam każdemu z czystym sumieniem! Przez ponad rok czasu lekarze różnych specjalności nie potrafiło pomóc / sprawić żeby moja Córka przestała chorować. Natomiast w IGiChP w ciągu 11-dniowego pobytu wykonano szczególwe badania, postawiono trafną diagnozę i po dobraniu odpowiedniego leczenia, postawiono moją Córkę na nogi. Od tamtej pory moja Córka nie była ani razu chora. Polecam zwłaszcza docenta Zbigniewa Doniec i docenta Andrzeja Pogorzelskiego, wspaniali ludzie, fachowcy i profesjonaliści.
  21. martini no i jak będziesz rodzić, próbujesz naturalnie? Ja trzymam juz kciuki, żeby wszystko gładko poszło! milka a co sie dzieje? o kłopotach finansowych wspominałaś, ale to chyba nie wszystko na to wygląda?
  22. Gunia masakra, ale Ci co przeprowadzali ten egzamin to jacyś amatorzy. Wiadomo, że wszędzie sie liczą znajomości i na takich egazaminach czy rozmowach kwalifikacyjnych są ustawki i osoby, które tą pracę mają dostać, ale pytanie sie kogos na głos czy sie nauczył co sie miał nauczyć, albo wołanie po nazwisku, że fajnie, że jest no to to juz całkowita przesada, brak kultury i taktu.
  23. Część dziewczyny! O kurcze coś słabiutko działacie! mam pytanie: co podajecie swoim pociechom na katar? Dzisiaj piątek - weekend!
  24. PaulaaMoniak brawa dla Roksanki.Już wiem gdzie dokładnie pracujesz, ostatnio tam przejeżdżałam to się przyjrzałam dokładnie I jak wrażenia? hehe
  25. A właśnie, a gdzie sie wybieracie na majowy weekend? Ja tez korzystam ze słoneczka i swiezego powietrza ile sie da, trzeba sie dotleniać!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...