Skocz do zawartości
Forum

Mama_Monika

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mama_Monika

  1. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    Rośnie sobie pomalutku i jest bardzo aktywny
  2. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    basia681hejka uuu jeszcze nikogo nie ma aja juz po opalaniu nie ma co przesadzać jest tu ktos hallooo ???? Zgadza się, wiosenne słoneczko szybko łapie, ale jest zdradliwe. Wszystko z umiarem i będzie dobrze
  3. A ja miałam piękne rozwarcie, skurcze porodowe a dziecko nie wychodziło, tzn. nie pchało się główką, tylko ślizgało pupką, bo było ułożone pośladkowo, a przy okazji duuuuże 4 kg 60 cm. Wszystko dobrze sie skończyło 9 pkt. w skali Apgar i cc bez komplikacji
  4. Suonko to pochwal sie nowym wizerunkiem, bo ja też ruda z wyboru jestem, to byśmy porównały Julita my jeszcze nie obstawiamy, jak się uda za tydzień płeć zobaczyć to zaczniemy się dopiero kłócic o imiona bonarek na week zapowiadają wysoką temperaturę ale i burze piątek, sobota, niedziela
  5. Dziewczyny, a czy po porodzie naturalnym nie zdarzają się komplikacje? Zdarzają się. Wiadomo, że cesarki nie powinno sie robić na życzenie, ale jeżeli już trzeba, to nie ma sie czego bać, bo jakby sie tak każdy nastawiał negatywnie przed porodem i myślał o ewentualnuch komplikacjach, to by się prędzej zgłupiało niz urodziło. A najgorsze jest słuchanie tych wszystkich "strasznych opowieści" co to komu się niedobrego przydażyło, bo każda kobieta, każda ciążą, a potem poród czy cesarka są inne i zależy od indywidualnuch czynników. Ja musiałam mieć cesarkę, też się bałam, a teraz miło wspominam i sam zabieg i rekonwalescencję po nim. Nie miałam żadnych komplikacji. Tez dostawałam potem zastrzyki przeciwbólowe, ale bólu sobie nie przypominam, zastrzyk jak zastrzyk. Zgadza się, że jak się ma pierwszą cesarkę to forma drugiego porodu stoi pod znakiem zapytania, aczkolwiek to też zależy od tego dlaczego cesraka była wykonan, bo wiadomo, że jak ktoś ma jakąś wadę anatomiczną albo przewlekłe schorzenie, to nie ma co liczyć za normalny poród, czy będzie on pierwszy czy trzeci z kolei. Natomiast ja miałam cesarkę, ponieważ dziecko było duże i ułożone pośladkowo, tydzień po terminie, I faza porodu trwała 3 dni, a dziecko nie wychoodziło. Zadecydowano o cesarce, bo inaczej trzeba by dziecko ciągną, a wiadomo czym by sie to skończyło: uszkodzeniem dziecka a i mnie trzeba by było rekonstrować. Dlatego dla mnie poród naturalny zakończyłby się z fatalnym skutkiem i powikłaniami, natomiast cesarka była zbawienna. Poetm lekarza stwierdził ( i do dzisiaj tak jest), że teraz przy drugieij ciąży nie ma żadnych przeciwskazań do tego żebym urodziła siłami natury, poprostu tak sie ułozylo za pierwszym razem i już
  6. Suonko czyżbyś pracowała nad przejściem z czerwieni do rudości na włosach?
  7. agula Oleńka jest lux, nie wiem czemu Twój M kręci nosem, mój to dopiero załamkę przeze mnie przeżył. Pytał mi się czy juz nad jakimiś imionami myslałam, a ja mu na to, że dla chłopaka już mam: FINEASZ hehe a on najpierw zbladł, potem zzieleniał, na końcu poczerwieniał i powiedział, że chyba na głowę upadłam hehe Nieźle się przestraszył. Teraz jak mu chcę dokuczyć, to wspominam o FINEASZU Marysia ja tam się nie dziwię, że rodzice nie chcą 6-latków do szkoły posyłać, też bym nie posłała, jakby taka mozliwość była. Niezły sajgon będą mieli w szkołach, pewnie niejeden przypadek będzie "wycia" za mamusią, a ile problemów z nauką, szok!
  8. Ja tez nie lubię jak mój M ma wolne i w domu siedzi , bo szwęda się wtedy po domu bez celu jak smród po gaciach. Wymyślam wtedy jakąś wycieczkę, chociażby na jakies większe zakupy, żeby tylko nie patrzeć na tą jego bezczynność Marysia nie dawaj się! Julita na Ciebie zawsze mozna liczyć jeśli chodzi o jakiś dobry, sprawdzony przepis, ja Twój wykorzystam, bo brzmi smakowicie. A chyba teraz jest nawet świeży szpinak dostępny?
  9. KrólikMam nadzieję, że faktycznie będzie to ostateczność... I że nie będzie przeszkód, jeśli wybiorę poród w wodzie... (wiem, wiem - straszna maruda ze mnie i wymogi mam jak nie z tej ziemi...^^ hehe) Absolutnie nie jesteś maruda, takie wątpliwości są zupełnie naturalne i każda z nas ma prawo wyboru jak chce rodzić A poród w wodzie to świetny pomysł!
  10. agula9Milka dobrze, że Twój M już pracuje, może nie bedzie dokuczał jak ma zajęcie Tak jest! Zagonić wszystkich chłopów do roboty i święty spokój! agula z tym szpinakiem to nie znam przepisów, ale rzeczywiście pierożki ze szpinakiem Tortellini z FROSTy są super!
  11. A ja już nie mogłam się doczekać z tą płcią i jak byłam w Tesco to kupiłam 2 białe body (kolor uniwersalny i dla chłopaczka i dla dziewczynki) z postaciami z Kubusia Puchatka
  12. agula9Monika brawo a co tam mamie też się należy, a niech się lansuje Dzięki, poprostu wiem, że mame stać na to, tyle, że nie ma jej kto doradzić, a ona się nie zna i chyba trochę jej się nie chce, a jakby nie było zajmuje dyrektorskie stanowisko, a to jednak zobowiązuje do określonego wyglądu. Tak samo zrobiłam z fryzjerem, bo nigdy nie chciała sie dać namówić obciąć i umalować włosy jak jej mówiłam, no to umówiłam jej wizytę do mojego fryzjera, a wcześniej z nim gadałam, że trudna jest ale żeby ją obciachał i umalował szałowo i udało się wykonać plan! Tak ją zbajerował, że mało, że sie dała namówić, to od tamtej pory chodzi tylko do niego i "oddaje: się w jego ręce.
  13. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    Co do pieseczków to my mamy ratlerka, ale długowłosego i oczywiście jak każdy mini piesek posiada swoje ubranka, a najpiekniej wygląda w różowej, welurowej bluzie z kapturkiem i króliczkiem Playboy'a na plecach
  14. agula albo jak chcesz potwierdzenia i koniecznie chcesz wiedzieć, to idź do innego lekarza na USG, nic mu nie mów o wyniku ostatniego USG, zobaczymy co powie. No co dwie głowy to nie jedna ;)
  15. Królik, pewnie, że cesarka to ostateczność, powinno się ja wykonywać w określonych przypadkach, wkońcu jest to jakby nie było operacja chirurgiczna, wykonywana w tym momencie na wysokim poziomie i komfortowo, ale jednak operacja. Zresztą cesarkę zawsze zdążą zrobić jakby co. Jeśli chodzi o poród naturalny, to przy przyjęciu do szpitala możesz sobie w karcie zastrzedz, że nie życzysz sobie nacinania krocza, masz takie prawo. A co do znieczulenia, to tez możesz o nie poprosić gdy stwierdzisz, że chcesz sie nim wspomóc. Rzeczywiście to 4 pietro o którym wspominasz, jest problemem kiedy nie wolno dźwigać, a tak jest zwłaszcza po cesarce. Pamietam jak ja na początku zostawiałam wózek i zakupy na dole, najpierw zanosiłam dziecko, a potem wracałam po wózek i zakupy, bo tez mi nie miał kto pomóc i musiałam sobie sama radzić, apotem to juz do wprawy doszłam i brałam wszystko pod jedną pachę na II piętro. Zresztą ja w pierwszy dzień po wyjściu ze szpitala to już prania w domu porobiłam, posprzatałam, ale każdy indywidualnie do siebie dochodzi. Jedno wiem, że jeżeli musiałabym teraz rodzić cesarką, to bym się nie bała, bo wiem, że nie ma czego. Żyrafa rzeczywiście cięcia przy cesarce teraz robią rewelacyjne, mój gin mówi, że mogę kłamać , że dzieci nie mam, bo nic nie widać
  16. A ja wczoraj po pracy wzięłam samochód bo mnie mama prosiła, żeby jechać z nia do CCC i pomóc jej wybrac jakieś ładne buty na wiosnę. No to pojechałyśmy. I wkońcu tak to się skończyło, że wybrałam jej 3 pary butów, 2 torebki i do tego dodatki: korale, bransoletki i kolczyki za ponad 800 zł. Moja mama mówi, że w życiu tyle na takie rzeczy nie wydała hehe, a potem siedziała w domu i patrzyła cały wieczór na to co kupiła hehe no... ale teraz przynajmniej fajne rzeczy ma i modne. A do tej pory to chodziła na zakupy z taką sąsiadką co ze wsi pochodzi i tak też się ubiera, no i doradzała jej rzeczy swojego pokroju, a moja mam była przekonana, że ładne ma, no bo tak tamta zawsze zachwalała. Także cieszę się, że udało mi się mamę na ludzi wyprowadzić hehe
  17. agula gratuluję, ja tez mam pierwszą dziewczynkę i bardzo sie cieszę, bo przynajmniej mam pomoc i kumpelę w jednym, no.. już nie wspomnę o różowych ubrankach, warkoczykach spineczkach itp. hihi zresztą jak w tym stadium nic nie "zwisa" między nóżkami, to juz raczej nie będzie, czyli jak nic nie widać to dziewczynka Brawo Mamusiu!
  18. MartynaaGdyby porody były takie straszne, żadna z kobiet, nie decydowałaby się na kolejne dzieci ;)) Gdyby to jakś pomyłka była, to wogóle kobiety by nie rodziły, tylko znajdowałybyśmy dzieci w kapuście
  19. maleństwo to wszystko nie jest takie straszne, napewno jest do wytrzymania, trzeba myśleć w takich sytuacjach o dzieciaczku i wybierac to jest dla niego najlepsze, a kobieta wszystko zniesie, naprawdę. Najgorzej to słuchać "strasznych opowieści z porodówki" i nimi sie kierować, bezsensu. nie daj się zwariować.! Powodzenia
  20. No własnie, dlatego chce podbudowac milkę, żeby sie tak tym swoim M nie przejmowała. Pewnie, że kobiety same siebie nie szanują i pozwalają sobie na takie traktowanie
  21. lulkajest coś takiego jak GŁUPI JAŚ czyli normalny gaz rozweselający który dostajesz przez maskę tzn który sama wdychasz, ja go miałam ale nie był dla mnie wystarczający a co do cc to podejrzewam że też nie będzie odpowiedni. Ma się po nim delikatny odlot ale jest bezpieczny. ale tak jak napisała Żyrafa po wszystki dostaniesz swoje dzieciątko na rece i juz o niczym innym nie bedziesz myslala, i zobaczysz ze wart bedzie najwiekszego strachu i bólu... powodzenia w staraniach i nie zamartwiaj sie od poczatku bo do porodu jeszcze daleka droga! ...ale przecież cesarka jest od początku do końca bezbolesna, boleć dopiero zaczyna jak juz jest po wszystkim i znieczulenie przestaje działać, ale wtedy to już mało ważne
  22. malenstwo824Mama_MonikaW kręgosłup kochanie, w kręgosłup i jest to zupełnie bezbolesne, aż bys sie zdziwiła. Zresztą jeśli chodzi o narkozę, to też przez wenflon wstrzykuje się lek, dzięki któremu zasypiasz, juz dawno przez maskę nie usypiają, przez maseczkę to tylko tlen dostajesz.to juz sie boje...slyszalam kiedys ze jesli robia ten zastrzyk i sie poruszysz to mozna cos uszkodzic a potem paraliz .. Dlatego sie przy tym nie ruszasz i już znieczulenie trwa tyle samo co zwykły zastrzyk. Mnie na przykład bolało zakładanie wenflona, a znieczulenia w kręgosłup wogóle nie czułam. maleństwo trochę więcej optymizmu, bo jak sie starasz o dzidzię to stres jest niewskazany.
  23. No więc zgadza się, że albo mężczyzna szanuje kobietę albo nie, ale jeżeli on się czuje panem i władcą bo pensję do domu przynosi i uważa, że kobieta tak naprawdę nic nie robi "tylko" wychowuje dzieci i zajmuje się domem, no to dobrze nie będzie. I najczęściej też tak jest, że w związku z tym w domu nie pomaga i przy dzieciach też nie, no bo on przeciez pracuje. Takich przypadków jest mnóstwo , tak mi sie poprostu skojarzyło z tą sytuacją
  24. W kręgosłup kochanie, w kręgosłup i jest to zupełnie bezbolesne, aż bys sie zdziwiła. Zresztą jeśli chodzi o narkozę, to też przez wenflon wstrzykuje się lek, dzięki któremu zasypiasz, juz dawno przez maskę nie usypiają, przez maseczkę to tylko tlen dostajesz.
  25. Ja nie wierzę w takie rzeczy, i szlak mnie trafia jak takie rzeczy słysze, a daleko nie trzeba szukać, moja mam ostatnio mówi: " nie patrz sie na psa, bo sie zapatrzysz" i co? i psa urodzę? albo na świeta okna mylam i firnaki wieszałam, a ona na to, :"nie podnoś rąk do góry bo sie dziecko pępowiną owinie", powiedziałam jej do słuchu, że te poglądy to sa z Ciemnogrodu i żeby sie nie osmieszała i skończyła komentować. I jeszcze takie rzeczy słyszałam, że nie wolno się dotknąc jak sie myszę zobaczy, bo dziecko będzie miało myszkę na ciele, albo że łańcuszków i korali nie wolno w ciąży nosić, zakaz golenia nóg i pach tez jest niezły
×
×
  • Dodaj nową pozycję...