Mama_Monika

cześć zana:) U nas narazie"tylko"sennie i pochmurno, ja obecnie przybijam gwoździa na biurku, podnosze sie tylko jak ktoś wchodzi hihi samopoczucie autentycznie do bani, ale u nas tez na week zapowiadaja silny wiatr, a nawet opady deszczu ze śniegiem:/ ale może przy takiej pogodzie nasze forumowiczki zasiądą do komputera i zaznaczą tu swoja obecność?:)

Witam się, ale z kim?:/ halllloooo, jest tu kto?

Napewno pieczony schab, karkówka, pieczeń rzymska z jajkiem i pasztet z żurawiną. Koniecznie sałatka jarzynowa. Na obiad napewno jakiś pieczony ptak: indyk lub kaczka z pomarańczami lub jabłkami.

Moja córa dzisiaj z chęcią wzięła sobie do szkoły kanapki m.in. ze szpinakiem i od razu stwierdziła, że pewnie dzieci w klasie będą się dziwić, że ona wogóle go lubi hihi

Martynaa - przepisik? :) na te prażonki oczywiście :) U nas dziaisaj gołąbki w sosie pomidorowym, jak kto lubi z chlebkiem lub ziemniaczkami:)

Aha zana a jaką dawke tej Clemastyny dajecie małemu jak katarek sie zaczyna?

Aha no tak cos pisałaś wtedy rzeczywiście, najwazniejsze, że szybko zadziałalisci i nic sie dalej z katarku nie rozwinęło ;) 3 tys czynszu sporo ale wiesz pierwsze 2 miesiące ludzie walili tam drzwiami i oknami i jak większość po 500zł /mc zapłaciła to było ok, reszta na godziny zostawała ale to tez kasa, to sie opłacało, a wszystko się po zimie spierniczyło, jak dzieciaki zaczęły chorowac, co pisałam, że troje, dwoje ich było i jakoś potem już nie wrócili :/

Pewnie, najwazniejsze zeby mały nie złapał, możesz mu dawać teraz profilaktycznie jakis probiotyk, napewno mu nie zaszkodzi. A co stosowaliście na katarek że tak ładnie przeszło? A ja nie wiem czy mówiłam, ale żłobek mi likwidują:/// do końca kwietnia ma jeszcze istnieć, no chyba, że stanie się cud i przyjdzie z 10-cioro dzieci i właścicielka chociaż na czynsz będzie miała (3tys. zł.:/), bo niestety własnie ze względów fonansowych musi zlikwidować, no i póki co w kropce jesetm i nie wiem co zrobię:/

Siema, a odpukac dobrze wszystko, byłam wczoraj na tym naszym ranczo co sie budujemy, nie byłam tam od zeszłego lata, kurcze powiem Ci, że mąż kupę dobrej roboty odwalił przez ten czas, nawet o tym nie wiedziałam, teraz sie ciepło zrobiło i goni z pracą jak może, ale niestety przez to praktycznie sie nie widzimy, np. w tym tygodniu chodzi na noc do pracy, schodzi z nocki i od razu jedzie tam robić, do domu przyjeżdża na wieczór je wtedy obiad i jedzie do pracy :/ no niestety takie uroki, jak się umie coś samemu zrobić, chce się na ekipach budowlanych zaoszczędzić, a czasu jest mało:/ Powywoziłam sobie tam ciuchy zimowe , bo w bloku nie ma gdzie trzymać , no i przy okazji poznajdywałam trochę obranek dla Lenki po Roksanie, reszte posegregowałam w pudła, opisałam, trochę do prania zabrakłam, o i tak mi wczoraj popołudnie zleciało:)

chlebek z masełkiem i pomidorem :)

pączek i jabłko :)

Krupniczek i placki z jabłkami

Lizii no właśnie ja tak ostatnio się przyglądałam tym liściom szpinaku czy by ich na kanapkę nie położyc poprostu jako sałatę właśnie hihi, teraz jak przeczytałam co napisałaś wiem, że mozna ;)

W L.Eclercu zestaw: krem Soraya (różne rodzaje) + Tonik Gratis za 10zł.

Baleriny i góralską chustę na szyję :)

Witam dziewczynki. Izak trzymam kciuki za Maciusia! zana trzymaj się i nie dawaj! My ciotkę Ronie tez pozdrawiamy. Blondi moja Lena też pomaga, ale oczywiście najczęsciej jest tak, że po tym pomaganiu jest jeszcze wiecej roboty hehe.

zana27Mama_MonikaBlondi zazdroszczę nudzenia się:) jak Ty sie wyrabiasz ze wszystkim ?:)zana współczuję, jak się czujesz? paskudnie... wierzę, ja jak miałam to samo, to nawet z łózka wstać nie mogłam, taka słaba byłam, nogi jak z waty, tak człowieka potrafi umęczyć:/ Obys szybko doszła do siebie

Blondi zazdroszczę nudzenia się:) jak Ty sie wyrabiasz ze wszystkim ?:) zana współczuję, jak się czujesz?

Ja rozmawiałam z lekarzem i powedział, że dla dzieci jedyny preparat z bezpieczną dawka jodu, który można zażywać profilaktycznie to "ODPORNISIE" ze Zdrovitu, natomiast dla dorosłych to "Chrom Plus" i "Kelp". Poza tym bez ograniczeń mozna pić wodę mineralną "Ustronianka z Jodem"

No siema zana nawijaj co tam u Was?:)

U nas w domciu ostatnimi czasy szpinak robi furorę i przez to szukam i próbuję coraz nowsze przepisy, podaję to co wczoraj zaserwowałam rodzince na obiad i baaaardzo wszystkim smakowało: Cielęcina ze szpinakiem i risotto:Składniki: cielęcina (jesli ktoś nie dostanie, może być np. filet z indyka) szpinak (mrożony lub świeży) ser pleśniowy niebieski Lazur ryż cukinia cebula czosnek pomidory świeże, z puszki lub koncentrat (co kto ma) śmietana sól, pieprz bazylia (suszona lub listki) ziarenka smaku lub bulion Przygotowanie: cielecinę kroimy na grubsze plastry rozcinamy i robimy "kieszeń, smarujemy w środku solą, pieprzem i bazylią, wkładamy część pokruszonego Lazura na patelni smażymy część pokrojonej drobno cebuli, cukini i czosnku, dodajemy szpinak i nadziewamy tym cielęcinę, spinamy wykałaczką i smażymy ze wszystkich ctron ryżu nie płuczemu, żeby nie wypłukać skrobii (dzięki niej risotto bedzie miało własciwą konsystencję), wrzucamy ryż na rozgrzane 2 łyżki oleju i chwile podsmażamy, dodajemy resztę cebuli, czosnku i cukini i jeszcze chwilę smażymy, stopniowo dolewamy bulionu lub wody(wtedy trzeba użyć ziarenek smaku) aż ryż będzie pęczniał, cały czas mieszamy, na koniec wrzucamy resztę Lazura do roztopienia. A teraz sosik do mięska: ja uzywałam pomidorów z puszki, które przetarłam przez sitko do garczka, zagotowałam, dodałam troszkę soli, pieprzu i bazylii i na koniec śmietanę. Wykładamy ryż, obok mięsko, które polewamy pomidorowym sosem - PYCHA - POLECAM!

cielęcina ze szpinakiem + ryż z cukinią

kanapki z sałatą lodową, jajkiem na twardo, rzodkiewką i szczypiorkiem.

Witam, mam dwa pytanka na dzień dobry:): czy w związku z tym , że nad Polska pojawił się radioaktywny pył z Japonii, rozważałyście lub może rozmawiałyście z lekarzem, na temat podawania w Waszych rodzinach, zwłaszcza dzieciom preparatów z jodem? i pytanko drugie: czy wożąc dziecko na rowerze w specjalnym foteliku rowerowym , dziecko musi mieć też kask na głowie?

Hej Basia :) Mam do Was pytanie w związku z radioaktywnym pyłem, który dotarł do nas z Japonii i pojawił sie nad Polską, czy któraś z Was rozważała czy konsultowała z lekarzem podawanie preparatów z jodem w Waszych rodzinach? I jeszcze jedno pytanko, może sie ktos orientuje: czy dziecko które wozimy ze sobą na rowerze w specjalnym siodełku, musi mieć na głowie kask?