-
Postów
982 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
Treść opublikowana przez Dziubala
-
Cześć Moje Kochane Lipcówki Asia, najlepsze życzenia urodzinowe! By po 30-tce było jeszcze lepiej!
-
Zmykam dokończyć pakowanie. Nie mogę się do K dodzwonić i nie wiem kiedy będzie dokładnie w domu, ale gotowym dobrze byłoby już być :) Życzę Wam miłego, zdrowego weekendu :) Odezwę się koło środy, pa :)
-
U nas już 17st. Muszę spakować nie tylko i zimowe rzeczy ale i wiosenne. Nie wiem jak jak to w 2 torby zmieszczę Babeczqa - cuuudny wiosenny kotek
-
Witam :) My dziś wyjeżdżamy na parę dni do Zakopanego, nie muszę chyba pisać jak się cieszę . Wczoraj szukaliśmy z Adasiem kąpielówek na basen, udało się znaleźć w H&M za 40 zł , ale ważne, że są Mam nadzieję, że w Zakopcu też tak wiosennie jak u nas :) Pudelek - dobrze że to już koniec formalności :) Miłego weekendu :)
-
Witam piątkowo :) Weekend tuż tuż. Ja właśnie pakuję rzeczy, bo wyjeżdżamy na parę dni do Zakopanego, tak się cieszę Ferinka - trudno uwierzyć, że u Was tony śniegu gdy u nas tak cieplutko (prawie 14 st.). Mam nadzieję, że śnieg szybko zniknie i zobaczysz wiosnę :) Miłego weekendu :)
-
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
Dziubala odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
Witam piątkowo Piękny dziś dzień, prawdziwie wiosenny, i humor od razu lepszy :) Właśnie przy 2 dzieci próbuję spakować wszystko co potrzebne na parodniowy wyjazd w góry. Włączyłam im bajki bo inaczej pakowanie będzie się przeciągało w nieskończoność Agatron – już po zabiegu więc lepiej nie rozpamiętywać czy to była dobra decyzja czy zła. Ja jak wiesz jestem przeciwnikiem takiej chirurgicznej ingerencji "bez powodu". Teraz to najważniejsze by ból szybko przeszedł i by nie doszło do ponownego sklejenia. Niech Borysek dzielnie się trzyma, Ty też Miłego i zdrowego weekendu :) -
Witam piątkowo Wczoraj pochodziłam z Adasiem po sklepach i udało się kupić kąpielówki w H@M (40 zł ). W domu okazało się, że Maćkowe kąpielówki zaginęły i chyba jemu też trzeba będzie kupić. Ale mam jeszcze 1,5h żeby je znaleźć... gdzie one mogą być? Adaś i Maciuś dzielnie pomagają w poszukiwaniach U nas też wiosną pachnie, już jest 14 st. Ciekawe jak w górach będzie . Pogoda nie aż tak ważna, najbardziej się cieszę, że wyjeżdżamy całą czwórką na te parę dni :) Gabrysiu, wszystkiego najlepszego okazji urodzin! Rośnij zdrowa i szczęśliwa! Ania – nie, że coś napisałaś, tylko bałam się, że zostanę odebrana jako osoba, która o siebie nie dba, dlatego sprostowałam Justyś – fajnie, że przylatujecie do Polski. A gdzie dokładnie? Sekundka – u nas też w H@M jest już kolekcja wiosenna/letnia :) Megan – zabrzmiało poważenie… mocno trzyma kciuki! Miłego weekendu :)
-
Witam piątkowo Piękny dziś dzień, prawdziwie wiosenny (już prawie 14 st.) Wczoraj pochodziłam z Adasiem po sklepach. Kupiliśmy kąpielówki, potem szukaliśmy butów wiosennych ale nie było nic fajnego. Chłopaki w domu, ja próbuję pakować rzeczy na wyjazd, w międzyczasie razem się bawimy i w szoku jestem, że już po 10.00! Do południa wszystko musi być zapięte na ostatni guzik, a jakoś tego nie widzę Lema – buty wiosenne mam dla Maćka i dla Adasia (z jesieni jeszcze), ale on akurat nie chce ich zakładać więc kupimy mu nowe. Teksty Franka świetne, dobrze wychowane dziecko Isa – o, to trochę się dzieje z kolanami. Oby wystarczyła rehabilitacja
-
Zbieram się po Adasia, pojedziemy od razu po kąpielówki, bo mogą się przydać na basen hotelowy Miłego popołudnia :)
-
Cześć Dziewczyny :) Chyba wiosna przyszła, jest kilkanaście stopni i słońce widać
-
Ania - to nie tak, że ja do lekarzy nie chodzę, bo ja raczej pilnuję "tych" spraw ale zupełnie zapomniałam o internistyce, badań ogólnych nie robiłam od ciąży z Maćkiem. Reszta spraw na bieżąco pilnowana :) Ann - tak sobie myślę, że może być przykro dziecku, które się blisko koleguje a nie dostaje zaproszenia. Wtedy trudniej wytłumaczyć dlaczego tak się stało. Ale oczywiście trzeba rozmawiać i stawiać dzieci przez takimi sytuacjami, bo na przyszłość będzie im łatwiej oswoić się z taką jak by nie było przykrą dla nich sytuacją. Miłego popołudnia :)
-
Asia - bidusie dwa :( Niech nie jedzą tylko piją. Oby im szybko minęło!
-
Serena - u nas bardzo fajne panie i wierzę, że to dobrze rozegrają :)
-
Ann - niby nic a i tak mam ciarki jak o tym czytam... Ja z tych co się boją bólu...
-
O rany, ale historie, choć ta druga nie powoduje dreszczy przerażenia.
-
Dzięki, nie pomyślałam o sklepie sportowym, skupiłam się na sklepach typu H@M Ann - a po wycięciu boli to miejsce? Serena - ja znam na razie 2 mamy, to te od najlepszych kolegów Adasia . Ja odbieram Adasia k. 15.00 a większość dzieci jest później odbieranych więc okazji do poznania mało, ale wszystko przede mną :)
-
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
Dziubala odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
Witam czwartkowo Wczoraj byłam u swojej lekarki, dostałam bez problemu skierowanie na badania z krwi i moczu. Dużo tego, ale to dobrze. Dziś już byłam utoczyć sporo krwi, liczę na dobre wyniki. A, lekarkę zaniepokoiło kilka moich pieprzyków, które mam na linii bikini i dostałam skierowanie do onkologa. Byłam dziś od razu zapisać się na wizytę i zaskoczyło mnie, że rejestrują na bieżąco (a myślałam, że do takiego specjalisty czeka się tygodniami) więc chyba pójdę w przyszły czwartek, jeśli nic nie stanie mi na drodze. Wczoraj K mnie rozbawił, bo pytał ile zapłacę za te wszystkie badania i wizyty, tak się przyzwyczaił, że za wszystko ostatnio płaciłam, że nie mógł uwierzyć, że to wszytko za darmo (bo na NFZ) :) Po lekarzu byłam u koleżanki na kafce. Fajnie było, tylko czas za szybko zleciał. Agatron – jakie wieści po chirurgu? Justyś – lekarka mówiła, że mało prawdopodobne by u mnie to był ból od jajeczkowania. Podejrzewa zrosty. Mbea – biurokracja jest potrzebna, zawsze to np. kolejne miejsca pracy Powodzenia z załatwieniem potrzebnych papierków. Manenka – fajnie, że zmobilizowałaś się do wywołania zdjęć. To ciągle przede mną, bo odkąd mamy cyfrówkę to przestaliśmy je wywoływać. Ale ciągle obiecuję się za to wziąć. Pewne z 6-7 lat zdjęcia pójdą w tysiące… -
Ania – początkowo myślałam o włożeniu zaproszeń do szafek ale byłaby niezręczna sytuacja gdyby dwoje dzieci w tym samym czasie poszło do szatni i tylko jedno znalazło zaproszenie. Mogę się domyślić jak byłoby przykro temu drugiemu, dlatego chyba zostanę przy zaproszeniach rozdawanych przez przedszkolankę. Super, że impreza urodzinowa udana. Torcik śliczny, aż szkoda go zjeść. Serena – ja do szafek zaproszeń nie włożę z powodu, o którym pisałam Ani. A pani rozda zaproszenie dyskretnie dzieciom tuż przed wyjściem do domu. Też planowałam urodziny w Gibonie ale zrobili u nas na osiedlu Bajkoland więc tam zrobimy imprezę i przy okazji przetrzemy szlak innym . Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Gibon co prawda wielokrotnie sprawdzony, ale za daleko dla nas i zaproszonych gości, nie chcemy robić problemu rodzicom z zawożeniem dzieci na drugi koniec Krakowa. My imprezę w kulkach planujemy wstępnie 16.00-18.00. A jak Wy w wybranym terminie macie salę zajętą to zróbcie w innych godzinach. W dzień powszedni to trochę problem czasowy by dzieci na czas dowieź itd., ale to moje zdanie bo Adaś zawsze był zapraszany w soboty, raz chyba niedzielę. Ann – zdrówka dla Ulinki, dobrze że nie zaraża. „Wycinanie” (usuwanie) pieprzyków boli?
-
Witam czwartkowo Czuję się dumna , że zadbałam o siebie i dotarłam wczoraj do lekarki. Dostałam bez problemu skierowanie na badania z krwi i moczu (dużo tego, ale to dobrze). Lekarkę zaniepokoiło kilka moich pieprzyków i dostałam też skierowanie do onkologa. Dziś jadę z Adasiem po kąpielówki, bo może w Zakopanym trochę popływamy w basenie. Nie wiem tylko czy i gdzie można kupić o tej porze roku kąpielówki? Martynko, Ingo, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Rośnijcie zdrowe i szczęśliwe!
-
Isa – moje teściowa też jest miękka dla wnuczków. Babcie (i dziadkowie) tak mają Asia – kiedyś chyba oklepywałam Adasia, miał zdaje się zapalenie oskrzeli ale dokładnie nie pamiętam. Zaleca się oklepywanie przy kaszlu, który ciężko odkaszleć i przy kaszlu mokrym. Kwiaciarka – zdrówka! A masz tempkę?
-
Witam czwartkowo Wczoraj byłam u swojej lekarki, Brzuch mi wygniotła ale nic podejrzanego nie wyczuła, mnie nic nie bolało, podejrzenie ostatniego bólu padło na zrosty pooperacyjne. Dostałam bez problemu skierowanie na badania z krwi i moczu. Dużo tych badań, ale to dobrze. Dziś już byłam utoczyć sporo krwi, liczę na dobre wyniki. A, lekarkę zaniepokoiło kilka moich pieprzyków, które mam na linii bikini i dostałam skierowanie do onkologa. Byłam dziś od razu zapisać się na wizytę i zaskoczyło mnie, że rejestrują na bieżąco więc chyba pójdę w przyszły czwartek, jeśli nic nie stanie mi na drodze. Wczoraj K mnie rozbawił, bo pytał ile zapłacę za te wszystkie badania i wizyty, tak się przyzwyczaił, że za wszystko ostatnio płaciłam, że nie mógł uwierzyć, że to wszytko za darmo (bo na NFZ) :) Po lekarzu byłam u koleżanki na kafce. Fajnie było, tylko czas za szybko zleciał.
-
Zbieram się do lekarza, potem na kawkę do koleżanki, a później odbiorę Maciusia :) 3 pieczenie na 1 ogniu :) Alutka - ojej :( Zdrówka kochana, wyleż i wyzdrowiej. Trzymaj się Miłego popołudnia :)
-
Kwiaciarko - nic nie dźwigałam ani nie jadłam takiego co mogłoby mnie nakierować na ten ból.
-
Kwiaciarko - hmm, to chyba u mnie nie była owulacja, zobaczymy co internista powie. Super z mamą i Elusią :) A choróbsko koniecznie zduszaj w zarodku
-
Ja też o Renii ostatnio myślę. Codziennie Jej wypatruję a jej nie ma i nie ma… Może rzeczywiście jeszcze netu nie ma. Kwiaciarko – mnie bolało na wysokości pępka ale jak ból był mocny (taki tępy i rwący) to miałam wrażenie, że boli mnie znacznie niżej.