-
Postów
1,010 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Treść opublikowana przez Dziubala
-
Ulla, no to fajnie, jak widać warto rozmawiać :)
-
Najstarszy syn jak był mały, to miał spodnie rosnące. Tylko raz, potem więcej nie kupiłam. A to dlatego, że jak wyrósł z pierwszego rozmiaru i chciałam potem wydłużyć nogawki, to widać na nich było wyblakłą linię z wcześniejszego rozmiaru. Nie wyglądało to dobrze i na zawsze zniechęciło mnie do takich portek ;)
-
Jakie sklepy z artykułami eko dla niemowląt polecacie?
Dziubala odpowiedział(a) na Ka_Pi temat w Noworodki i niemowlaki
Sklepu internetowego nie polecę, bo nie znam, ale te kaszki Holle widziałam w sklepie ze zdrową żywotnością na ul. Łużyckiej, w szarym bloku naprzeciw stacji Orlena. -
Ja niestety nie wiem, ale myślę, że będzie łatwiej i szybciej jak poszukasz namiarów przez wyszukiwarkę Google.
-
Cześć Dziewczyny :) Najpierw zapomniałam, że wątek ożył, a potem nie miałam czasu, żeby tu zaglądnąć. Czas intensywnie zapełniony i pędzi szybko, że nie nadążam. Niestety w tym roku doba też za krótka . Ciągle mi czasu brakuje, pewnie spora w tym wina nowego mieszkania, bo szukanie w necie rzeczy do wykończeniówki też jest czasochłonne ;) Co do prezentów choinkowych, to Jaś pod choinkę dostał m.in. taką dużą zabawkę mówiącą-grającą (choć prosiłam – żadnych zabawek! ;)), bodziaka, znikopis, książkę „Tomek i przyjaciele”, bo jest na nich zafiksowany A Sylwestra robiliśmy w domu, uwielbiam takie domówki. Było 8 dorosłych i 8 dzieci Z ważnych rzeczy - u Jasia pożegnaliśmy smoczka :))). Zaczęło się od tego, że wyrzucił smoczka za nasze łóżku (już nie pierwszy raz), i jak szedł na drzemkę, to mu powiedziałam, że smoczka nie ma, bo sam wyrzucił. Zrozumiał i pełen pokory poszedł spać. Na wieczorne spanie znów wołał smoczka i znów mu to samo tłumaczyłam. No i się udało, yuppi :))). Już chyba z tydzień jest bezsmoczkowy :) Rozmiarówka ubrań różna, od 80-92. A sam Jaś ma ok. 86-87 cm i ok. 13-13,5 kg. Zbyt ruchliwy, by spokojnie go zważyć i zmierzyć ;) Panie w żłobku go uwielbiają, bo jest pocieszny, radosny, niemal zawsze uśmiechnięty i wszystkojedzący (nawet za dwóch ;)). Miał dłuższą przerwę od żłobka, bo ja miałam wolne, więc nie było sensu, żeby chodził i dopiero od świąt, to poszedł w ten poniedziałek i panie go witały prawie jak celebrytę , z utęsknieniem i uwielbieniem :))). Cudnie było patrzeć, prawie się rozczuliłam, że tak za nim przepadają ;) Cyranka1985 Dziubala Domi wstaje po 7 kolo 8 pozniej kolo 1 idzie spac i spinod 1.5 do 3 h. Wieczorem kolo 21 i budzi sie w nocy na jedzenie. Nie mam pomyslow bo codziennie dramat ze spaniem. No świetnie to wyglada jak maluchy sie bawia i kloca. Domelek z siostry cora młodsza o 4.5 miesiaca w jednej chwili musza siw bawić ta sama zabawka i zawsze jest wojna. Nadal są problemy ze spaniem wieczorem? Jeśli trwa to od dłuższego czasu, to znaczy, że nie ma związku z np. skokiem rozwojowym tylko z jej planem dnia i spania. Mnie się wydaje, że ma za długie drzemki. Jeśli ci to przeszkadza i chciałabyś to zmienić, to wprowadź zmiany. Zacznij od jej porannego wstawania, by codziennie nie spała do oporu tylko np. do 7.00, potem delikatnie budź np. przez hałasowanie. Na drzemkę kładź ją wcześniej, już o 12.00 i nie pozwól spać dłużej niż 1,5h. A wieczorem o stałej porze kąpanie, kolacja (albo odwrotnie, byle zawsze ten sam rytuał) i kładź ją o stałej porze np. o 19.30 czy 20.00. Wybierz porę, która bardziej ci pasuje. Wieczorem żadnych zabaw, śmichów-chichów, tylko wyciszanie dziecka. I codziennie trzymaj się tego planu. Jak będziesz konsekwentna, to efekty przyjdą szybko :) A z brakiem rano apetytu może mieć związek to co napisałaś, że w nocy je, więc rano brzuszek jeszcze pełny ;). Próbowałaś w nocy dać picie? PiotruśRozrabiaka, i jak poszedł Ci drugi etap rozmowy? Trzymam kciuki :) U nas 2 szczepienia czekają w kolejce. Na świnkę, odrę i różyczkę, no i to 5w1, które powtarza się po roku od ostatniego, czy jakoś tak ;) Pokaz fotki z Piotrusiowej sesji świątecznej, ciekawa jestem jak Piotruś wygląda, no i ta scenografia, którą zrobiłaś :) Truskawa, i co kupiłaś w prezencie też ciężarnej koleżance? Co do łóżka, to moje Starszaki przechodziły na dorosłe łóżka w wieku ok. 2 lat. Robiłam im tapczany na zamówienie 80x180. Nie chciałam gotowych łóżek, bo najczęściej były drewniane, a moje chłopaki żywe, to bałam się, że się poobijają, jak nie w ciągu dnia, to w nocy ;), dlatego mają cały materiałowy :). Do tej pory w nich śpią, są nadal w idealnym stanie (aż trudno uwierzyć) i jak się przeniesiemy, to Starszak z racji wieku dostanie już duże łóżko (90x200), a jego tapczan przejdzie na Jasia :) Cyranka, jak zdrówko, pogoniłaś choróbsko? NindziowaMama, gdzie podróżowaliście? Dobrej nocy :)
-
domi26, wrzuć w Google to pytanie.
-
Ja co prawda nie byłam na takim kursie, ale byłam pacjentką, która miała robioną terapię manualną. I nigdy więcej! Tzn. na jakiś czas mam dość ;). Parę tygodni moje ciało dochodziło do siebie. Masażysta jeszcze mnie pocieszał, że im więcej boli tym lepiej, tiiia. W każdym razie chciałam powiedzieć, że to jeszcze nowość, a ma to być powszechne jak pozostałe zabiegi rehabilitacyjne. No, a co do kursu, to by pacjenta nie uszkodzić, to trzeba długo się szkolić. Ten "mój" od terapii mówił, że chyba 2 albo 3 lata się szkolił. I to nie jest szkolenie dla każdego tylko przede wszystkim dla rehabilitantów, fizjoterapeutów, lekarzy (trzeba mieć wiedzę m.in. o anatomii człowieka). Nie wiem czy to wszystko wiesz, piszę to co się dowiedziałam podczas tych sadystycznych terapii ;)
-
katerina37, tak, są takie testy ;). I nie trzeba na nie recepty ;) Mika17, idź do gina i powiedz co cię trapi, powinien zlecić badania i wtedy będzie wiadomo na czym stoisz.
-
Jak z byle czego zrobić coś fajnego :). Czadowe pomysły!!! https://www.facebook.com/Video.Global/videos/1496396837333730/
-
Kulka84, to już tylko 7 dni do godziny zero! Życzę spokoju i miłych ostatnich chwil 2w1 :)
-
Kocimiętka Jestem w ciąży z drugim dzieckiem ale wcale nie wydaje mi się to łatwiejsze niż za pierwszym razem (3lata temu) ;) Czasem jest takie wrażenie, ale naprawdę za drugim razem wszystko jest prostsze :)
-
nikawa, czasem bywa też tak, że jak się długo kolczyków nie nosi, to nawet przy srebrnych takie coś może się z uszami porobić. Warto wtedy przez założeniem kolczyków przetrzeć je spirytusem (chodzi o ten drucik, który będzie w uchu). Trzeba oczyścić je z zanieczyszczeń, które są niewidoczne dla oczu, a ucho je wychwyci ;)
-
inka1208, wspaniałe wieści, cieszę się razem z tobą!!! :). To powodzenia i dbaj o siebie :)
-
Fasolka, powodzenia, niech moc będzie z tobą ;) Kass, jeśli nadal nie dostałaś @, to po prostu zrób test z krwi, kosztuje ok. 20-30 zł, wynik jest nawet w tym samym dniu (jeśli zrobisz go rano) i będziesz miała 100% pewność co do ciąży.
-
adasaga3, zdecydowałaś się? Patrząc na tematykę tych warsztatów (w linku), to chyba nie ma tam nic takiego, czego byś sama nie znalazła przez Google ;)
-
Nikawa, ja tak miałam z uszami. Mam uczulenie na nikiel i wszystkie niesrebrne kolczyki (złota nie noszę ;)) powodowały takie ropienie ucha. Rozwiązanie proste - przestałam nosić stare niesrebrne kolczyki, a kupując nowe upewniałam się czy w składzie na pewno nie mają niklu (swoją drogą jest zakazany). I rzeczywiście problem w uszach zniknął :)
-
Kulka84, cześć :). Co u ciebie, Feluś już na świecie? :)
-
adasaga3, jak warsztaty są bezpłatne i ma się czas, to warto skorzystać. Jak są płatne, to mnie by to zniechęciło ;)
-
Natka_86, witaj na Parentingu :). To świetne forum, można tu znaleźć odpowiedzi na nurtujące nas pytania i nie tylko. Na pewno szybko się zaaklimatyzujesz, bo fo fajnie uzależnia ;) I oczywiście trzymam kciuki za tak ważne II kreseczki :)
-
U nas co prawda nie ma alergii na roztocza, ale pościel w mroźnie dni zdarzało mi się wietrzyć, by właśnie pożegnać roztocza ;) Przydałoby się też tak materac wynieść na balkon, ale za ciężki ;)
-
danonekk, depresja poporodowa może dopaść każdą mamę. Łatwiej z niej wyjść, gdy ma się oparcie w bliskich. Masz kogoś takiego?
-
Ulla, ja mam kalendrzyk (typu kieszonkowy), w którym wszystko zapisuję, jest niczym moja prawa ręka ;)
-
Ula58, mnie ginka mówiła, że badania prenatalne robi się między 10,6dc-12,6dc, a kolejne w połowie ciąży - ok. 18-22tc. To gdzie zrobić, to może ci ginka zasugeruje. PS. W ciąży są trymestry ;)
-
Imfa, bardzo mi przykro, niestety czasem tak się zdarza w życiu... :(. Ale zobaczysz, że sobie poradzisz, bo kobiety są silne. Pewnie nieraz dopadną cię wątpliwości, nieraz zapłaczesz w poduszkę, ale dziecko daje niesamowitą siłę. Padniesz, ale szybko powstaniesz, bo masz dla kogo żyć :) Żeby ci było raźniej to zaglądnij na Lutówki 2016 https://forum.parenting.pl/9-miesiecy-ciaza/3434398,lutowki-2016,623, będziesz miała wsparcie wśród mam na tym samem etapie ciąży. Trzymaj się, pozdrawiam.
-
Inka1208, ja w ciąży pozamacicznej miałam silne bóle po prawej stronie niedaleko pachwiny i do tego plamienia. Na usg było widać pęcherzyk, ale w nietypowym miejscu, zignorowano to (było to 11 lat temu), bo ginka w szpitalu mówiła, że jeszcze może się przesunąć. Ale u mnie to był bardziej skomplikowany przypadek, bo byłam w ciąży trojaczej i każdy zarodek był gdzie indziej. Położyli mnie na salę, a chyba 2 tygodnie później wylądowałam na stole i trzeba było wyciąć jajowód :( Parę lat później jak byłam ok. 5tc., to ginka, do której trafiłam przypadkowo (przez plamienia), to od razu podejrzewała ciąże pozamaciczną. Dostałam skierowanie do szpitala, a tam mnie wyśmiali, że na tym etapie nie da się stwierdzić ciąży pozamacicznej, tylko trzeba czekać do 7-8tc i robić co 48 h betę. Ciąża nie była pozamaciczną, ale obumarła... :( A z betą hcg, to musisz dopasować wyniki do laboratorium, gdzie je robią, bo różne bywają widełki. W necie jak popatrzyłam na twój wynik 394, to odpowiada on 4-5tc, a napisałaś że u ciebie oznacza 6tc. Sama widzisz, że już jest inaczej, a na tym etapie jest bardzo ważny przyrost bety, bo nieprawidłowy właśnie może sugerować ciąże pozamaciczną bądź obumarcie zarodka, dlatego patrz na swoje widełki. Trzymam kciuki, żeby wszystko było ok!!! :)