Skocz do zawartości
Forum

Kalijka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kalijka

  1. Dziewczyny ale wy mi dziś smaka robicie tymi ciastami. Zosia śliczny kombinezonki:) Karolina- może i dobrze jak rozmawiać nie chciał to teraz może będzie próbował:)
  2. Karolina: ja pisałam o tej apteczce:) porozmawiam z siostrą i na pewno zamieszczę info, żeby przy okazji inne mamusie jeszcze zwróciły uwagę i coś poleciły:) Co do ciuszków ja też jeszcze nic nie mam. Siostra ma mi teraz przewijak, wanienkę przywieźć. W wakacje ma robić przegląd worków to dostanę też kombinezony i jakieś swetereki- koleżanka nasza ma jej teraz zwrócić część rzeczy to może przy okazji coś dorzuci od siebie. A tak na razie chce pokupić rzeczy do szpitala żeby mieć juz w domu. Mój też mówi ,że mam się nie martwić on sobie też da radę z kupnem bodziaków i reszty. Tyle tego jest że na pewno coś wybierze dla swojej księżniczki. Od jakiegoś czasu pokazuje mu co mi się podoba jakie kolory żeby miał rozeznanie w razie W.
  3. Klaudia-ale ci fajnie u mnie nic się nie pokazuje.
  4. Twinsowa: A co do wizyty to chyba każda tak ma ,że o połowie rzeczy zapomina. Ja chodzę z kartką z pytaniami a niejednokrotnie wyszłam i nie spytałam o połowę rzeczy, więc się nie przejmuj:) Coś nie mogę edytować postów jak chce dopisać rzeczy o których zapomnę.
  5. Twinsowa: mi siostra doradziła,żeby po dwa razy ciuszki przeprać i do komody niech tak przejdą mieszkaniem- w sensie tą florą bakteryjna. Ja właśnie robię listę zakupów co by po wypłacie się wybrać i coś już szykować powoli.
  6. Twinsowa: będzie wszystko dobrze:) i koniecznie podziel się wiadomościami po wizycie:) czekamy i trzymamy kciuki. Wypytaj o wszystko lekarza i będziesz spokojniejsza.
  7. Tysznka: natchnienia życzę:)Będziemy mieć dodatkowo co świętować na forum:)
  8. Tyszanka wiem ale czasem ta głupawka silniejsza:)
  9. Esska: superowo, bardzo się cieszę ,że Oluś zdrowy i rośnie:)gratulacje dla rodziców:)
  10. Tyszanka; no coś podobnego słyszałam, że jak ktoś ma wycieki to ,żeby nie ściskać piersi żeby wylatywała siara. Ale od czasu do czasu pozwalam niech się jeszcze pocieszy bo potem jak dobrze pójdzie to kto inny będzie z nich korzystał. Śmieje sie z tego i rozumie, ale wiem ,że pewnie cieżko mu będzie na poczatku pod tym względem.
  11. Mój to badacz i odkrywca. Najlepiej jak maleństwo teraz już tak kopniaka przysadzi ,że się tak brzuch faluje. Ostrasznio go wystraszyłam,że śmiałam się na maksa. Leżę sobie na sofie on na fotelu i położył rękę. Spokój cisza, a za chwila tak brzuch szybciej wypiełam do góry że o mało z przerażenia nie spadł. Wiem okropna jestem ale lubię mu czasem psikusy robić. On się wystraszył czy mała jak kopła tak mocno czegoś mi nie zrobiła. I co będzie potem jak ona teraz już tak sadzi:) no mówię Wam nie mogłam:)
  12. Tyszanka: pyszota, a ja nic słodkiego w domu nie mam:( obiecałam sobie,że wytrzymam bez słodkiego ale ciężko czasami. Jeszcze jak taka pogoda za oknem:( zrobię chyba wyjątek na lody i powiem mojemu żeby kupił. Co do masaży w ciąży to na poczatku co ty nie było szans żeby mnie dotknął bo takie nabrzmiałe były ,że czasem wręcz strasznie bolały. Teraz lepiej chyba ,że sie mały kranik odkręci to jest ubaw:) a co do wagi to ja mam tak że co 3 lata jak przytyję to następny rok chudnę. Ostatnio tak zleciałam 9 kg. Wystarczyło tylko słodyczy nie jeść i skakanka. No w tym roku to się póki co nie sprawdzi, chyba że wyjątkowo po porodzie się uda:))))
  13. Karolina ja ostatnio mam to samo jak już do 22 wytrzymam to jest sukces:) chyba,że leżę w łóżku i czytam książkę to jeszcze jest szansa. Chyba, że zasypiam z nią i okularami:)co też często się zdarza:)parę razy zasnełam nawet nad laptopem.
  14. Karolina u mnie od czwartku dopiero zapowiadają 25 stopni. Oby się sprawdziło bo jak siostra z małym przyjedzie fajnie by było wyjść na plac niech się wyszaleje.
  15. Tyszanka: ale narobiłaś smaka na ciasto...Wiesz co niby mówia,że po ślubie kobieta przytyje do 9 kg:)hahha u mnie po ślubie to się nie sprawdziło ale jak zaczęłam z moim się spotykać to coś w tym jest. Przytyłam prawie 7 kg od samego początku. Wspólne obiadki, dbał żebym jadła prawidłowo jak pracowałam jednym czasem dziennie po dwie zmiany.No i zapomniałam o najważniejszym to dzięki jego masażom co niektóre części ciała rozkwitły:)))))) Taki kochany ten mój mężuś. Ja wcześniej oprócz śniadania mogłam nie jeść przez cały dzień i takim oto sposobem mój przyszły wtedy mężus nauczył mnie jeść obiadów:)
  16. Adula- dzięki za info będę dziś ograniać temat:) jak coś też wynajdę ciekawego będę podsyłać na forum:)
  17. Zosia; mój uwielbia gotować. Jak ma tylko wolną chwilę to coś eksperymentuje- teraz cały czas kuchnie azjatycką testuje:)
  18. Cześć dziewczyny w ten uroczo pochmurny i zimny poranek. Asiekk-ja na szczęście dopiero po południu wychodzę, ale też się nie chce nosa za drzwi wystawiać:( A co do wagi to po porodzie na forum wzajemna motywacja do zrzucenia poszczegółnych kg:) Co do kolczyków i pierścionków to jak dziewczyny pisały nie można mieć nic z uwagi na to ,że nie wiadomo jak może przebiegać poród. Ja po śniadanku:) mężuś zrobił pyszny chlebuś:)
  19. Asiekk- zlecimy po porodzie:) pilnuje się. Najlepiej by było tak do 14 kg przytyć:) W sumie od 13-15kg normalna waga w ciązy:)
  20. Moja też dowodzi. Chyba jej sok z czarnej porzeczki zasmakował:) ja pierwszy raz ze smakiem wypiłam-szok:)
  21. Mówię Wam mojego tak edukują w pracy ,że czasami to się kładę ze śmiechu:)
  22. Adula: super się czyta, tak jak mówisz" lekkie pióro"ma:) Przeczytałam mojemu i się uśmiał. On mi też kawał opowiedział o porodzie co mu sprzedali w pracy. Ja to w skrócie Wam opowiem , bo po pierwsze nie mam daru do opowiadania kawałów, a po drugie długi trochę był:) Lekarze pracowali nad tym jak przenieść ból podczas porodu z kobiety na ojca dziecka. W końcu stwierdzili ,że się im udało. Zgłosiło się małżeństwo ,że chcieli by spróbować. No i leżą w sali porodowej na jednym łóżku ona na drugim on. Poród się zaczyna, lekarz przekręca pokrętło na 10% bólu na mężczyznę. Facet nic , kobiecie trochę lepiej. No to dalej. 30% kobiecie dużo lepiej ,a facet dalej nic. Dają 50% babeczka zaczyna z wszystkimi rozmawiać,- a facet nic. Lekarze zdziwieni nie wiedzą co się dzieje, myślą damy 100%. Dają 100% babeczka rodzi-żarty opowiada a facet dalej ........................................................................nic. Po paru dniach wszystko dobrze, wracają do domu... A tam co martwy listonosz:) Mój mężuś znowu piecze chleb, stwierdził,że musi dość do perfekcji:)
  23. Adula: proszę:) http://polozna.blog.pl/page/6/ ja właśnie znalazła i zaczęłam czytać:) Inez3- ja już po połówkowym. Mój gin. robi 3d i przełącza nam potem jak jest ok widok na 4d. Praktycznie robi tak na każdej wizycie, że nam przełącza jak tylko maleństwo jest odwróconej nie pokazuje plecków:) od 21 tygodnia możesz śmiało robić.
  24. Znalazłam na blogu położnej-ciekawe info do poczytania: Fizjologia czy cięcie ? 17 kwietnia 2014 Przyjmijmy, że mam około 30 lat ( ) i jestem w ciąży. Niedługo spodziewam się rozwiązania i mogę wybrać ( ! ) metodę rozwiązania. Jestem zdrowa, ciąża bez powikłań, nie mam żadnych obciążeń. Więc co wybrać?. Zacznijmy wyliczankę plusów: Ból =>w przypadku porodu fizjologicznego trwa do momentu rozwiązania. Jeśli miałabym nacięte krocze ból zszytej rany nie jest tak intensywny, wystarczy paracetamol. Po zabiegu CC nie ma mowy o niskiej intensywności bólowej. To nacięcie powłok brzusznych i naruszenie tkanek wewnętrznych, więc często konieczne są leki przeciwbólowe silnie działające: Pyralgina, Dolargan, Ketonal. Plus dla porodu fizjologicznego Karmienie piersią =>tu jest prosta sprawa. Po porodzie naturalnym jest łatwiejsze, bardziej efektywne i wygodniejsze. Po CC przy lekach przeciwbólowych trzeba robić przerwy 4 – 6 godzinne, dziecko otrzymuje wtedy mieszankę sztuczną( nie może przecież głodować), zaburza to karmienie naturalne. Ciężko karmić, gdy wszystko w brzuchu boli i piecze, ciężko funkcjonować przy dziecku, wstawać, podnosić malucha. Laktacja jest opóźniona i niewystarczająca. Plus dla porodu fizjologicznego.` Powikłania u dziecka => W wyniku przebiegu porodu naturalnego możliwe są urazy porodowe: przedgłowie, złamanie obojczyka, porażenie splotu barkowego, krwiak podokostnowy, niedotlenienie, zamartwica ( gdy wystąpią błędy w prowadzeniu porodu lub niespodziewane powikłania medyczne). Przy zabiegu cięcia cesarskiego możne dojść do trudności z wydobyciem noworodka, które może rzutować na stan dziecka po porodzie (Apgar), możliwe są zaburzenia oddychania( działanie leków), skaleczenia – uraz minimalny narzędziami chirurgicznymi, zasinienia i podbiegnięcia krwawe w wyniku ucisku. Plus dla cięcia cesarskiego. Powikłania u matki =>: zdecydowania poważniejsze są u kobiet po CC, chociaż występują statystycznie rzadko. Bo jest to zabieg operacyjny obciążony możliwością wystąpienia powikłań ( wystarczy, ze przeczytamy formularz zgody na zabieg – nie wypisane tych informacji dla zabawy): śródoperacyjne uszkodzenie pęcherza moczowego lub moczowodów, krwotok wymagający podwiązania tętnic macicznych lub wycięcia macicy, wtórne krwawienia wymagające przetoczenia krwi lub ponownego otwarcia jamy macicy, śródoperacyjne uszkodzenie jelit, niedrożność pooperacyjna jelit, powstanie przetoki dróg moczowych, powikłania zakrzepowo – zatorowe, zapalenie otrzewnej, zakażenie rany pooperacyjnej, zapalenie pęcherza moczowego. Trzeba pamiętać, że zabieg ten nie jest bez znaczenia dla rodności kobiety. ,,Okalecza się ” blizną mięsień macicy, nie oszukujmy się z każdą kolejną ciążą będzie coraz gorzej i niebezpiecznie dla kobiety i dziecka. Po wydobyciu płodu macica jest ,,wyciągana” z jamy brzusznej i łyżeczkowana (wydobycie łożyska), zszywa się nacięte tkanki. Widziałam jak wygląda mięsień macicy przy czwartym cięciu cesarskim. Zamiast gładkiej, jasno czerwonej i sprężystej tkanki, była purpurowa bryła wielkości piłki lekarskiej, z licznymi wybrzuszeniami i żylakami, rwała się w rękach operatorów. Powikłania po porodzie fizjologicznym: pęknięcie szyjki macicy, pęknięcie krocza, krwiak krocza, krwawienie i krwotok poporodowy, rozejście się spojenia łonowego, zakażenie rany nacięcia. Zdecydowanie plus dla fizjologii. Powrót do stanu zdrowia przed ciążą => tutaj nie ma żadnych wątpliwości, że do regeneracji organizmu przy porodzie fizjologicznym dochodzi już po 6 tygodniach ( połóg), w przypadku cięcia 6- 8 miesięcy.Plus dla fizjologii. Jako zdrowa trzydziestka :-D wybieram fizjologię, sprawdzę przed porodem oddział i obejrzę salę porodową. potem zobaczę jakie warunki są na położnictwie i porozmawiam z położnymi. Do porodu wybiorę się z bliską osobą i wiem, ze robię to wszystko dla mojego dziecka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...