
inga
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez inga
-
Werka, nie poddawaj się z wózkiem. Czytałam ze tak często jest kiedy oduczamy dziecko, że na początku dziecko jakoś przyjmuje zmiany i nagle pojawia się etap buntu i trzeba zacisnąć zęby i być konsekwentnym. Dasz rade;-)
-
Dziubala, zaraz wskakujemy na 1000.
-
Anka, my tu na forum obzeralysmy się lodami, zwłaszcza ja z Tusią. Dziubala za to musiała mieć truskawki ;-) a później doszły do tego czereśnie. Nawet w szpitalu Dziubala jadła truskawki z tego co pamiętam i drozdzowki od siostry.
-
Beacia, jeszcze Ci powiem, bo tak narzekasz na swoją wagę. Jesteś tak śliczna babeczka! A przecież ważysz też ok!!!! Wiesz nad wagą zawsze można popracować, a nad urodą już kiepsko. Więc jesteś w super sytuacji!
-
Dziubala, a ja bym dwie wstawiła listy:) oczywiście to taka sugestia tylko. Pierwsza tzw. historyczna czyli istniejąca do 1 czerwca, a druga taka aktualna, z mamami które są teraz :) Beacia, no i znów wychodzi ze mnie nudziara, co to nie ma innego pomysłu tylko męża wykorzystać;P MamoŁobuza, zamów mężowi puzzle ze zdjęcia Łobuza!!!!!! Niech sobie chłopak ułoży. Co do słodyczy i życia bez nich...życie mamy tylko jedno, więc po co wyrzekać się czegoś co sprawia nam przyjemność.
-
Dziubala, ja właśnie też ostatnio codziennie jem coś słodkiego:) Ja ważę teraz w zaokrągleniu 55 kg, a mam 173 albo 172 już sama nie pamiętam;P
-
MamaŁobuza, ja jakoś nigdy andrzejek nie obchodziłam, no ale skoro taką presję stwarzasz, że trzeba Ci coś napisać, to już postanowiłam, że wykorzystam męża;P innego pomysłu nie mam. Dziubala, brawo dla Jasia!!!!!! Stopa w buzi, to jest to:) A jak Twój humor? Mam nadzieję, że lepiej!
-
MamaŁobuza, haha przeszło mi przez myśl, że to Ty Pipi:):) Nawet tak sobie pomyślałam hola, hola naszym łobuziakiem Dominikiem jest przecież Pipi synek!
-
Nicca, ja jem słodyczy ile wlezie :):):):) Jak karmię to się staram ograniczać. Ale zawsze powtarzam jak jem coś słodkiego, że to nie tuczy! U mnie działa doskonale.
-
Beacia, nie poszłaś wcześniej spać? Haha jeśli na jakiś wpis miałam zareagować, to na Twój. Uderz w stół a nożyce się odezwą, powinnaś dodać naszej nowej koleżance, żeby na forumową wiedźmę uważała :P:P:P MamoŁobuza, skoro nie dajesz nam wyboru no to witaj :) Wystarczyło napisać, że masz syna Dominika od razu byśmy wiedziały, że to łobuz. Mamy tu na forum już Dominika i też zalicza się do grona łobuzujących. A u nas dwa białe prześwity na dolnych jedynkach i...dwa białe prześwity na górnych jedynkach. Chyba Oleńkę dziś bolało ale żel pomógł. Ciekawe kiedy się jakiś wykluje, już dwa czuć pod palcem.
-
Beacia, dopełzała a ile było przy tym śmiechu. Bo robiła tak: pupka do góry, nogami machała i rączki do przodu i bach głową w materac i się chichrała i tak kilka razy aż wreszcie dotarła do celu! A jeszcze wczoraj ani drgnęła. Na zumbę idę w sobotę:) Po Twojej rekomendacji już nie mogę się doczekać. Ania, to może zamiast kartek, szare mydło Ci będziemy wysyłać?:) Bia, a więc taki przewrót robi się tak: leżąc na brzuszku wybierasz sobie zabawkę do złapania, łapiesz ją lawą rączką i przy okazji ustawiasz się lekko na prawym boczku, następnie wyciągasz do zabawki prawą rękę, masz już zabawkę w dwóch rękach i hop na plecy, orientujesz się, że zmieniłaś pozycję, no to szczerzysz swoje dziąsełka i dalej bawisz się zabawką. Spróbuj:) Oli się podobało.
-
Ania, Beacia, Anka, Dziubala dziękuję za życzenia dla Oleńki :):):):) Na wstępie muszę się pochwalić dniem dzisiejszym. Moja Córa postanowiła z okazji okrągłej rocznicy pokazać mamie co też potrafi. Więc na początku, leżąc na brzuszku, podniosła tyłeczek go góry. Myślałam, że to przypadek. Ale Ola upatrzyła sobie zabawkę, która leżała na przeciwko, wyciągnęła łapki przed siebie ale, że nie mogła dosięgnąć to pupka do góry i tak kilka razy. No to mama już szczęśliwa, po czym bawimy się na podłodze, Ola leżąc na brzuchu wzięła gryzaka w ręce i bach na plecy się przewróciła. Pierwszy raz. No i jeszcze historia z tych jak to mamy najpierw robią fotkę, a później działają. Zostawiłam Olę na chwilę u niej w łóżeczku, puściłam karuzelę i poszłam zrobić sobie herbatę i jedzenie, wracam z prowiantem i patrzę, a Oleńka leży na boku z nogami w buzi i cała pupa i plecy w qpce!! No to ja zamiast ją szybko wziąć i przebrać telefon, fotka i do męża;) hahaha prześcieradło do prania, pokrowiec od materaca do prania, dziecko do umycia, a mamusia uradowana. MadzixD, Ola czasami się tak otrzepuje jakoś się tym nie przejmuje, z napięciem u niej ok, bo byliśmy u neurologa, może jak siusia to tak robi. Ciekawe czy to ziele coś pomoże na dłuższe spanie Twojego Alexa. Widzę, że szalejecie z nowymi smakami, super:) Dziubala, co się stało? Taki dzień? Już jest wieczór więc mam nadzieję, że jakoś dotrwałaś, a Twoi Panowie razem z Tobą. W każdym razie przesyłam dużo pozytywnej energii:* Od dziś, za Twoją radą, zmywam krem, bo ten emolium mam taki na wiatr i mróz. Werka, zdrówka! Oj jak mąż wyjechał to kiepsko - przerabiałam to i myślałam, że padnę. Dobrze, że już wrócił. Emwro, kostka chicco, super sprawa! Też mam, zainspirowana Werką kupiłam. A Ola jak Damianek lubi spać na spacerze i też już po 1,5h wracam, bo sama marznę, a Młoda budzi się jak tylko otworzę drzwi bloku. Masakra z koleżanką, a z dzidzią wszystko ok? Emwro a jak sobie w ogóle radzisz? Tak się zapytam, oczywiście możesz nie odpowiadać ale czasami tak myślę o Was, czy tata Damianka się nim interesuje jakoś? Pipi, szyj ile wlezie!:) Ania, ja też chcę sprzedać trochę ubranek po Oli, tylko, że na razie trudno mi się z wieloma rozstać. Dużo swoich nie mam, bo trochę podostawaliśmy ale jednak trochę jest. Mam takie które zapakuję do pudełka pamiątkowego, pierwsze body, pierwsza sukienka. Haha mam nawet pieluchę ze szpitala:) Bia, super, że Piotruś ładnie śpi! Veronica, ja też muszę zacząć liczyć ile km chodzimy, bo chodzimy sporo:)Haha z tymi stopami przez sen to Emi wymiata! Ola jak się budzi to od razu stopy do góry ale że śpi w śpiworku to ciężko i tak leży z nóżkami do góry i czeka aż mama wyswobodzi. Beacia, haha jak mi się spodobało że Iza ma po Tobie bruzdę na czole! No nic tylko gratulować, że jednak coś z mamy ma. Oleńka to skóra zdjęta ze mnie ale oczy ma po tacie:) Super, że zumba tak fajnie na Ciebie podziałała! Oby i na mnie podziałała. Wodę od razu wezmę dużą! Anka, chyba podpowiem mojemu mężowi żeby zaczął szukać podobieństw w paluszkach i paznokciach. Każdy mówi: cała mama, a mężowi trochę smutno, więc ja już zawsze na takie coś mówię, ale oczy ma po tacie, bo rzeczywiście oczy ma męża:) Z mlekiem nie pomogę ale jak negatywne opinie to zmieniaj! Blania, jak tam przeprowadzka?????:) No i teraz ciekawe czy się opublikuje mój post:) Nie pytajcie ile to pisałam;P
-
I znowu forum z komórka :-D właśnie siedzę w pokoju Olki o słucham jak moje dziecko piękne śpiewa. Na dropie nie uzupełnilam tabelki bo nie mam jak tego zrobić na komórce. Ale mogę wysłać do Beaci mojego maila i może wkleić, zrobisz to dla mnie Beacia? ;-) Nicca, co do ubranek ze smyka to ja podobnie jak Emwro je uwielbiam. Mam trochę ciuchów po innych dzieciach i te ze smyka są w super stanie. Co do grubości to tu znaczenie tez ma splot bawełny. Dla mnie akurat to atut bo skóra oddycha no i super się zakłada bo te ubranka są trochę elastyczne. Dziubala, dzięki za info o kremie nie miałam pojęcia ze to trzeba zetrzeć po powrocie do domu. Teraz stosuje emolium na buzię bo po reszcie kremów miała kropki czerwone na buzi. A Oleńka ma bardzo wrażliwa skórę. Gratulacje za konkurs matematyczny. Twoje starszaki to raczej umysły ścisłe? Może Jaś będzie dusza artystyczna i będzie grał mamie ballady ;-) Marcosia, Całuski dla Margotki przekaz jej pięć caluskow każdy za jeden miesiąc. :-* :-* :-* :-* :-* Na tyle pisania starczyło mi cierpliwości ;-) buziaki.
-
Beacia, może śpiworek zostaw ewentualnie na mrozy. Teraz jeszcze temperatura na plusie. My debiut kombinezonu miałyśmy wczoraj i ubrałam Olkę w krótkie body, na to bluza z długim rękawem, spodnie ale cienkie, skarpetki, czapka jeszcze nie zimowka, taka bawełniana trochę grubsza, rękawiczki i w kombinezon. Kocem jeszcze nie przykrywam ale już leży na kocyku. Zasuwam tę pokrywę od wózka. Jak ją później wyciągałam to czułam, że nie zmarzła. Ja po prostu wychodzę z założenia, że jak teraz ją przykryję kocykiem lub ubiorę za grubo pod kombinezon to co zrobię jak będzie -5st.
-
Beacia, spodnie super. Ja jutro sobie poszperam. Teraz mnie już wykończył ten telefon. No ale jak się nie ma innej opcji Werka, a gdzie Ty się podziewasz ?
-
Ania, to jeszcze dajesz rade siedzieć na ławce? U mnie już mokro i zimno. Dziś lazilam z moja gwiazda 1,5h bo sobie spala. Anka, fajna rodzinka. A średniak bardzo ładny. Dobry pomysł z psychologiem, musi być bardzo wrażliwy z tego co piszesz. To ma dobre i złe strony. Bo niestety tacy ludzie reagują na wszystko dość emocjonalnie, przeżywają. A kartkę robiona ręcznie tez chce. Dziubala, dzięki za pomysł ze wsadzeniem wanienki pod prysznic. My mamy taki bez brodzika. A jeszcze mam do Ciebie jak zwykle pytanie: czym smarujesz czy też będziesz smakowała Jasiowi buzię na chłodne dni. Ja smaruje Oli buzię ale jak wracamy to po jakimś czasie ma bardzo czerwone policzki.
-
Beacia, ja pisałam tego posta chyba z pół godziny. Wiec jak zaczynałam pisać to linka jeszcze nie było :-D dzieki
-
Dobry wieczór, Bez komputera strasznie mi ciężko pisać. Nawet czyta się źle. No ale spróbuję coś napisać, zeby nie wypaść z obiegu, bo tak lecicie ze stronami. Blania, święta uwielbiam!!! A w tym roku będą tak wyjątkowe, bo z Oleńką. Zeszłoroczne spędziłam w łazience wiec te będą znacznie przyjemniejsze ;-) super ze się przeprowadzacie, pierwszy raz słyszę o karcie na prąd. Beacia, na te aerobiki w wodzie to taka właśnie grupa wiekowa często przychodzi ale ja też się chciałam zapisać tylko godziny kiepskie. Za to idę na zumbe. Pierwszy raz w życiu i ciekawa jestem jak będzie. A podeslesz proszę linka do tego.sklepu?;-) Bia, super że to spanie tak Wam idzie Oby tak dalej. Ja Ole jeszcze całuje w policzki, strasznie ją to uspokaja. Teraz wieczorem wystarczy kilka caluskow i odpływa. Moja tez tak Rusza ustami i jeszcze zaczyna piszczec kiedy widzi że coś jemy, chyba jej już coś wprowadze. Marcosia, zrób test będziesz spokojniejsza. Ja tez od razu zanim test zrobiłam wiedziałam że Ola tam sobie gniazdko wije. A teraz jak pracujesz to macie czas dla siebie z mężem? Bo z tego co pisałaś to trochę się majacie.
-
Ania, żebyś się nie musiała gimnastykować to będzie bathwater barrier. Buziaki dla Całej reszty nadrobie jutro
-
Bia, pisze dalej;) jak tak będę pisać z kom to natrzaskam tyle postów ze Dziubale przegonie w zestawieniu ;) w każdym razie co do pracy to masz taką wiedzę ze na pewno coś znajdziesz, programista z Ciebie wiec z pewnością zdalnie możesz popracować. Ja zdalnie to nawet na Skype mam problemy;) ale i tak uważam ze więcej nas łączy niż dzieli;)
-
Bia, może w przypadku Twojego męża ze schabowym jest jak z chlebem dla wielu- nigdy się nie znudzi. Co do kursu to chętnie, tylko Bia cierpliwości by Ci zabrakło. Mój mąż juz ręce załamuje nad moimi zdolnościami związanymi z nowymi technologiami.
-
Werka, chwal się dzieckiem ile się da zwłaszcza ze masz czym. A Twój starszy syn bardzo do Ciebie podobny. Pisanie z komórki mnie rozwala.
-
Bia, a tak serio co do jedzenia to może Piotruś nie jest jeszcze gotowy na nowe smaki. Może potrzebuje więcej czasu. Wiesz jak to z tymi naszymi wrażliwcami bywa;)
-
Beacia biedaku nasz. Mam nadzieję że to tylko zatrucie. Gdzie kupiłaś komin dla Izy? Bia, ale masz Ty z tym swoim synusiem. No ale skoro tatuś podobny to jakoś i na syna sposób znajdziesz. A jak nie to przez najbliższe 20 kilka lat tortilla i schabowe dla obu panów . A jeśli chodzi o finansowe sprawy to chcesz wrócić do pracy wczesniej?
-
Beacia, czasami zaluje że nie mam więcej tupetu choć i tak przy Oli się wyrobiłam. Bo teraz nie walczę dla siebie ale dla Córci i to co dla siebie bym opuściła dla niej już nie. Marcosia, to współczuję jak masz taki charakter pod jednym dachem. Werka, ja też walczę z telefonem o jego zmianami słów:) juz kiedyś miałam pytać, jak tam starszy syn w stosunku do Maksia? Ania, Beacia, na stopy przyjdzie czas dzieciaczki same odkryją w swoim czasie. Oleńka namiętnie pakuje stopy do buzi, już dwie na raz próbuje ale nadal nie przekręcila się z brzucha na plecy i odwrotnie i się nie przejmuje w końcu i tego dokona. A właśnie czy któraś ma w domu tylko prysznic, jak planujecie myć dzieci gdy wyrosną z wanienk ? Ciekawe co u Polinki