Skocz do zawartości
Forum

Justi24

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Justi24

  1. Napiszę trochę o mojej Zosieńce. Waży już 5210grośnie jak na drożdżach. W środę byliśmy na szczepieniu, bałam się strasznie, bo mała bardzo nadarta jest, ale zniosła to bardzo dzielnie. Wzięłam skojarzoną, ale nic dodatkowego nie brałam, jak będę wracać do pracy to nad pneumokokami się zastanowię. W końcu karmie piersią więc odporność powinna mieć A co do karmienia, to pokarmu mam tyle, że bliźniaki bym wykarmiła, ale już nic nie odciągam, Zosia je tak co 2 h w ciągu dnia i co 4 w nocy. Wcześniej karmiłam ją trochę częściej, ale po przeczytaniu "Języka niemowląt" uporządkowałam trochę tą kwestię. Udało nam się też nauczyć Zosię samodzielnego zasypiania w łóżeczku, niestety tylko w nocy...w ciągu dnia preferuje leżaczek, ale muszę sie za to zabrać po powrocie od rodziców. Ponieważ za tydzień wyjeżdżamy na 2 tyg. z czego się bardzo cieszę, bo byłam tam ostatnio w grudniu... Co do jej osiągnięć to ładnie trzyma główkę, jest bardzo ciekawa świata, wodzi za nami wzrokiem i uśmiecha się, niestety niezbyt często...ale mam nadzieję, że to się zmieni..No i polubiła kąpiel:)))Teraz wyje jak się ją wyciąga z wanienki A co do mnie to zostały mi 3kg. Wchodzę w większość ubrań, ale jeansach brakuje mi centymetra, żeby się zapiąć. Biust za to mam taki wielki, że ciężko z bluzkami jest. No to chyba tyle. Dodam jeszcze tylko, że jesteśmy strasznie szczęśliwi i nie wyobrażamy sobie życia bez naszej kruszynki. Dzisiaj mam wizytę u ginekologa. Aha i mam pytanko Czy któraś z Was nosi stanik z fiszbinami przy karmieniu piersią? A jeżeli tak to czy nie zmniejsza on produkcji i mleka i nie powoduje zastojów????
  2. Witam lipcóweczki!!! Mam juz neta więc będę z Wami na bieżąco!!! Cieszę się niesamowicie:)))) Zosia właśnie zasypia w leżaczku więc zabieram się za czytanie:)
  3. Witam dziewuszki!!! Ja już mam poprowadzone kable, teraz czekam na modem i wracam do Was:) U nas nocka też w porządku, z tym, że mała chodzi spać między 22, a 24...ale za to dzisiaj cały dzień na rękach juz z zegarkiem w ręku czekałam na męża...No i Zosia waży już 4880g:) Morrwa Moja też ma potówki, krochmal nie pomagał, a teraz po kąpieli daję na wacik alantan w pudrze i jadę po szyjce a na buźkę Oilatum krem i super znikają. Scarlett Udanego koncertu!!!
  4. marzycielkajusti24 właśnie o Tobie myslałam, co tam u Ciebie i kiedy się odezwiesz, chyba telepatia zadziałała Widzisz:)przywołałaś mnie myślami:) Na razie tak chaotycznie napisałam co u nas, bo musiałam się spieszyć, ale już niedługo będę z Wami na bieżąco. Dzisiaj zakupiłam krem Emla i w środe na szczepienie idziemy. Mała trochę kicha, ale mam nadzieję, że to nie jest żadna infekcja...Dobra zmykam!!! Buziaki!!!
  5. AAAAA i gratuluje wszystkim które się rozpakowały pod moją nieobecność!!!!!!!
  6. Witam kochane. Ale się za Wami stęskniłam:(((( W tym tygodniu mają mi ostatecznie już neta podłaczyć więc będę z Wami w kontakcie. Poczytałam tylko co u Was z grubsza. Jeżeli chodzi o kupy to u nas Zosia trzaska co chwilę, ostatnio liczyłam to było 7 w ciągu dnia. Pampersy idą i to ostro, a pupkę wycieram wacikami dzidziuś z wodą, położna mi tak poradziła i się stosuje, jedynie na spacerkach chusteczkami. Mała rośnie jak na drożdżach na samej piersi ją chowam bez dopajania. Wnocy pięknie śpi, ale w ciągu dnia...jak jestem sama w domu to nie jestem w stanie nic zrobić, daje mi tylko przerwy 15 minutowe, na zaścielenie łóżka i kilka drobnych czynności, a w czoraj przy tym upale do 2 w nocy była na nogach, ale później do 6.20 pospała. Ogólnie jest kochanym dzieckiem:)))) Poczytam jeszcze na szybko co tam u Was. Ściskam gorąco!!!!!
  7. Witam!!!! Gratuluję wszystkim rozpakowanym!!!! Ale się za Wami stęskniłam poczytałam tylko kilka postów. Jestem w centrum handlowym na necie. Byliśmy u pediatry mała waży 4250g a dwa tyg temu ważyła 3485...Czyli mleczko mamusine jest ok:) Kolek jeszcze nie było, natomiast wysypka na bużce się pojawiła:( lekarka kazała stosować Oilatum krem. Kurcze tak mi Was brakuje...czasem mam tyle wątpliwości...Moja malutka lubi płakać:)już powoli z tym się oswajamy i zaczynamy sobie radzić. Na szczęście noce ładnie przesypia. Dwa razy karmienie i spokój. Mam nadzieję, że mi niedługo neta podłączą. Tym czasem trzymajcie się kobietki!!!! Katbe Agak Trzymam za Was kciuki, dajcie znać jak cos się wykluje!!!! Buziaki!!!!!
  8. Marzycielka Ja nie robiłam bo wcześniej byłam dwa razy w wc.
  9. Scarlettj Witajcie w domku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Super, że już wróciliście Ja karmię na żądanie, na początku dużo odciągałam bo miałam nawał, a i tak miałam zapalenie...Ale przynajmniej w zamrażarce mam zapas mleczka Dziewczyny ja od 8.20 walcze z Zosią, pierś, kupa, siku, kołysanie, pierś i tak w kółko....Masakra!!!!!!!
  10. Witam!!! Jednak mam jeszcze neta:))))))))))) Gmonia Kochana wytrwałości, już prawie koniec tylko dwa dni...Tyle wytrzymałaś, dasz radę!!!! Secondtry Super, że już w domku!!!!I że Adaś grzeczniutki. Moja Zosia to chyba płaczka jest. Momentami już mam ochotę usiąść i płakać razem z nią:(W nocy ładnie śpi, tylko je, czasem zasypia u nas w łóżku i tam jest jej najlepiej, a jak dam ją do łóżeczka to zaraz się wierci. A tak to przy każdej zmianie pampersa jest ryk nieziemski, nie wiem czemu...ehhhh no i cały czas chciałaby pierś ssać... Wczoraj zaliczyliśmy pierwszy spacer. Na początku był krzyk,a później dwie godzinki spała jak Aniołek:)))) Po drodze zaszliśmy do Akpolu kupić jej inny smoczek bo tych z TT nie chce, kupiłam jej Nuka, to czasem possie trochę. Zanna Witaj w domku!!!
  11. Felimena Wielkie gratulacje!!!!! Piotrusiu witaj!!!!
  12. Niestety od jutra nie będę miała neta mam nadzieję, że czasem smskiem coś do mnie skrobniecie, kto urodził i kiedy. Postaram się jak szybciej załatwic jakiś internet. Pisała dzisiaj do mnie Scarlettj są jeszcze w szpitalu, ponieważ jej synek ma żółtaczkę i jest naświetlany.W poniedziałek może wyjdą. A my już po kąpieli i jedzeniu Zosieńka śpi, zobaczymy jak długo jej się uda...Załapała taki dziwny rytm śpi 5 godzin, a później tyle samo urzęduje. Powiedzcie mi czy to normalne, żeby dziecko przy przebieraniu darło się w niebogłosy?????????????Bo już się powoli zaczynam o nią martwić....... Felimena No coś czuję, że niedługo nadejdzie Twój czas. Oby poród lekkim był:)
  13. Mummytasik a po co ta woda z glukozą? Ty jako doswiadczona napisz :) Ja podawałam wodę z glukozą przez pierwszy tydzień, żeby małej żółtaczka się nie pogłębiła. Wtedy dziecko więcej siusia i robi więcej kupek co wypłukuje bilirubinę
  14. Witam lipcóweczki!!! Ja dzisiaj z małą od 11 do 17 na piersi nic nie zdołałam zrobić, dopiero przed chwilą posprzątałam i już jest krzyk. Muszę zmykać.
  15. Skatharudis Mnie suszyło jak cholera, podczas porodu nawet żłopałam wodę, a zaraz po porodzie wypiłam 4 litry teraz niestety mam zakaz picia, max 1,5 litra na dobę Gmonia super, że już znasz termin. I Gratuluję ukończenia 37 tc:) pamiętasz jak niedawno kończyłaś 33 i martwiłaś się, że jeszcze tyle czasu, a to już:) SUPER!!!! A ja wróciłam właśnie od lekarza. Mam zapalenie jednej piersi, muszę brać antybiotyk. Już jestem taka zmęczona tym wszystkim...Jutro jak się lepeiej poczuję to wyruszamy na pierwszy spacer:)
  16. Marzycielka Opisałam na forum prywatnym:) zapraszam do czytania Matko dalej mam gorączkę przy tej pogodzie już powoli mam dosyć...jutro przychodzi położna jak dalej będę miała temp to muszę iść po antybiotyk. W ogóle fajnie mamy z położną zajmuje się nami przez dwa miesiące bez limitu wizyt.
  17. Fifi Trzymamy mocno kciuki, aby wszystko było w porządku. Morrwa Pytałaś gdzieś o smoczki TT ja mam, ale nie daję za bardzo małej, czasami jak widzę, że ma potrzebę ssania, ale generalnie jestem z nich zadowolona. Kiedyś pisałyśmy, że pomidorów nie można jeść przy karmieniu, dawali mi w szpitalu i w domu też jem, nie wiem czy dobrze robię, ale póki co nic się nie dzieje z malutką... Już Was nie poczytam bo mi zaraz piersi eksplodują. Mam nadzieję, że powoli będę miała więcej czasu by do Was zaglądać. Buziaki!!!!
  18. Witam!!! Stęskniłam się za Wami strasznie, ale po prostu nie mam kiedy laptopa otworzyć. Przez te upały Zosia przedwczoraj, w nocy i wczoraj do godz 14 co 10 min chciała do piersi co biedactwo zasnęło to zaraz budziła się z krzykiem, ja temperatura 39,5 od piersi, ledwo żywa, upocona jak szczur i bezradna, czasem u męża na rękach trochę dłużej wytrzymała bez płaczu. Ale jak wczoraj o 14 padła tak 5 godzin przespała i w nocy dwa razy obudziła się na karmienie i lulu. Nad ranem ją zostawiłam u nas w łóżku, to jej ulubione miejsce Przy przebieraniu i przy kąpieli drze się jakby co najmniej ze skóry była obdzierana, więc jak ma kupkę w pieluszce to cicho siedzi, żeby jej tylko nie ruszać No a co do moich piersi to wczoraj była położna rozmasowała mi jedną, owinęła mrożoną kapustą i mam pić mięte i szałwię na zahamowanie laktacji, aczkolwiek nie mam już wielkich twardych balonów co mnie cieszy. Wieczorem zaczęła mnie boleć druga pierś, a że mąż był przy masażu to zrobił mi taki sam i ręcznie odciągał mleko. Położna pożyczyła mi też elektryczny laktator co by nie musieć ręką machać, chociaż ja z tego Aventu jestem zadowolona. Do szpitala nie wzięłam go, ale musiał mąż mi dowieść na drugą dobę bo wtedy zaczął się nawał. Jedyne co mnie cieszy, to, to że nie mam poranionych brodawek, na początku miałam na nich takie malinki ałćććć....Oj karmienie piersią to ciężka sprawa, czekam aż się wszystko unormuje...Acha i wczoraj kupiliśmy przenośny klimatyzator do pokoju, bo po prostu nie dało się wyrobic mamy taki upał w mieszkaniu. Teraz jest o wiele lepiej Wczoraj pojechała od nas teściowa, a przyjechała moja mama, pomoc bardzo sie przydaje, oczywiście nie przy dziecku, ale gotowanie, porządki, zakupy itp. No to tyle. Teraz trochę poczytam co napisałyście i muszę zająć się piersiami Fifi ogromne gratulacje!!!!
  19. Uwaga!!! Wczoraj o godzinie 13.35 na świecie pojawiła się córa Just Rzeszów 3860g i 56 cm. Poród ciężki, pozdrawia Jeszcze raz gratuluję i zdrówka dla Was!!!!!
  20. Scarlettj wielkie gratulację zdrówka dla Ciebie i maluszka!!!!!! Zanna To już jutro będziesz tulić swoje maleństwo, super!!! Trzymam kciuki, aby jak najmniej bólu było:) Mi już przeszła gorączka, piersi powoli się stabilizują, już nie muszę wiecznie siedzieć z laktatorem, Zosia ładnie pije. Dzisiaj była położne, zdjęła mi szwy, od razu ulga w końcu mogę siadać, aczkolwiek jeszcze nie do końca:( no i co najważniejsze, dzisiaj Zosi odpodał pępuszek Sorki, że tak mało zaglądam, ale jak nie zajmuję się małą, to jest jeszcze u mnie teściowa i spędzam z nią i z mężem czas:) Nie chcę na razie zapeszać, ale Zosia daje nam w nocy spać dwa razy budzi sie na karmienie i śpi. Dzisiaj nad ranem niespokojna była to spała z nami w łóżku (tak szczerze to ja zasnęłam i już nie chciało mi się jej do łóżeczka dawać Na boku wkleję kilka fotek i opiszę poród.
  21. Secondtry WIELKIE GRATULACJE!!!!!!!! ADASIU WITAJ!!!!! Zanna Mi po porodzie poszło 8kg. Marzycielka Ja jestem w trakcie nawału i biust jeszcze rozmiar większy jak pod koniec ciąży. My już powoli ogarniamy sytuacje. Dzisiaj miałam stresa. Zosia była coraz bardziej żółta, pojechaliśmy na IP pobrali jej krew na bilirubinę, ja wyłam pod gabinetem razem z nią, miałam zatkane uszy, żeby jak najmniej słyszeć. Miała niecałe 13 więc wypuścili nas do domku. Przy okazji zdjęli jej klamerkę z pępuszka, z czego się cieszę. Mam nadzieję, że jutro znajdę czas to coś więcej napiszę. Aha Morrwa super, dziękuję!!!
  22. To prawda ciężko znaleźć czas, niby mała bardzo dużo śpi, ale trzeba walczyć z piersiami i nawałem. Kiedyś pisałyśmy coś o stanikach z fiszbinami mhhmm na pewno bym takiego nie założyła, piersi bolą jak szlag, a poza tym nie wspomnę jaki mam rozmiar w E nie wchodzę....wyglądam jak Pamela... A co do odśluzowania to zawsze po wyjęci odśluzowują, w niektórych szpitalach jak już główka wyjdzie, u mnie wyjęli odśluzowali w kilka sekund wytarli lekko z krwi i dali mi na piersi, wspaniałe uczucie po wcześniejszych traumatycznych doznaniach...
  23. Scarlettj W poniedziałek będę trzymać kciuki z całych sił!!!
  24. Cześć kochane! Ja na razie nie nadążam niestety, wczoraj napisałam posta, opisałam prawie cały poród i dupa, Zosia zaczęła płakać, karmienie, odciąganie i inne zabiegi i już nie zasiadłam do neta. Postaram się chociaż trochę Was nadrobić i obiecuję, że jak najszybciej wstawię fotkę.
  25. Witamy!!!!!! Już jesteśmy w domku:) całe i zdrowe:) Zosia póki co jest małym aniołkiem, je i dużo śpi:) Za to ja mam full roboty z piersiami...co chwila laktator w ruchu, mam niesamowity nawał... Jak się ogarnę to Was poczytam i opisze co nieco mój pobyt w szpitalu. Dziękuję za gratulacje i smsy:) bardzo miło było:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...