Skocz do zawartości
Forum

Justi24

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Justi24

  1. zannawitam:) my byliśmy dziś na szczepieniu - prawie się popłakałam!!!Boguszek płakał biedaczek... tylko wzwb zrobiliśmy a na następne za jakieś 8 tygodni pójdziemyna te krztuśce i inne... teraz śpi - mam nadzieję, że nic mu nie będzie... wasze maleństwa gorączkowały czy coś?? A dlaczego tylko WZW robiliście? Moja Zosia nie gorączkowała miała razem wzw i skojarzoną 5w1
  2. gmoniaJusti24 A karmicie swoje dzieci na śpiąco? Tak się czasem zastanawiam czy jak nie nakarmiłabym jej tak koło północy albo 23.00 czy nie spałaby do rana???Ale boje się, że ją rozbudzę i szkoda mi jej brać jak tak słodko śpi...ja karmiłam już nieraz - zazwyczaj jak Natalka nie budzi się po około 4-5 godzinach to ją przystawiam na śpiąco do cycka. Niestety piersi bolą mnie tak potwornie po takiej długiej przerwie, że muszę akurat moja mała się nigdy jeszcze nie obudziła - wtedy to ma taki sen, ze zdążę jej pieluchę zmienić, nakarmić i dać do pionu na odbicie i odkładam dalej śpiąca do łóżeczka Kurcze obawiam się, że u mnie to nie przejdzie:( ostatnio zmieniałam jej pieluchę na śpiocha i pod koniec sie obudziła:( A co do piersi to jak mi ostatnio mała 7 godzin nie jadała to myślałam, że mi eksplodują!!!Ale wytrzymałam chociaż w łóżku miałam mokro
  3. agak168Justi cudna mala a podpowiedz jakie menu wymyslilas?ja tez zapraszam najblizsza i wyszlio mi 27 osob No u mnie jak się nie rozmnoży to 18 osób będzie. Najpierw obiadek rosół, drugie danie ziemniaki, kluski śląskie i mięsa to będzie kurczak, schabowy i roladki(to jeszcze nie pewne) i jakieś surówki jeszcze nie wiem jakie. A później tort, ciasta, kawa. Znając moją rodzinke i dodając to, że mieszkamy od nich tak daleko to pewnie posiedzą do wieczora więc muszę jeszcze pomyśleć o sałatkach i przekąskach na później A Ty co wymyśliłaś?
  4. Gmonia No to jadłospis podobny do mojego, też mięska gotowane i zupy, z surówek to jeszcze sałatę jem. No dzisiaj spagetti zrobię, raz jadłam i było ok. A wczoraj mizerię wypróbowałam i też było ok. z tym że mała robi bardziej śmierdzące kupki Mummy No ja mają kładę też tak koło 20.30, godzinkę zajmuje jej zasypianie...no i nie wstaje o północy. Agak To będziemy razem świętować Zosia będzie w sukieneczce, kupiłam jej ostatnio śliczne białe skarpetusie z pomponkami (nie wiem jak to się pisze ) A Ty w co się ubierasz? Ja już weszłam w taki swój kostiumik czerwony z moich poprawin, muszę tylko jakąś bluzeczkę dokupić, bo w z moim biustem to ciężko w którąkolwiek wejść i buty, ale to już nie konieczność:) A karmicie swoje dzieci na śpiąco? Tak się czasem zastanawiam czy jak nie nakarmiłabym jej tak koło północy albo 23.00 czy nie spałaby do rana???Ale boje się, że ją rozbudzę i szkoda mi jej brać jak tak słodko śpi...
  5. Gmonia A jesz ogórki? Co w ogóle jadasz na obiad bo ja już nie mam pomysłów:(
  6. Drucilla Ja też miałam początkowo takie odczucia, ale teraz jestem przeszczęśliwa, że malutka tak obdarowuje nas uśmiechami:) od niedzieli cieszy się z byle powodu, jest taka kochana. Poszłam sobie rano zrobić śniadanie a tam słysze z pokoju śmiech z krzykiem, wchodzę a Zosia patrzy w sufit i się cieszy. Nocka nam minęła spokojnie mała wstała o 2 i o 5 a później koło 7 to ją do siebie wzięłam i spała ze mną do 10:) a teraz znowu śpi w leżaczku, zbiera siły na dzień żeby dać mi popalić
  7. ScarlettjJusti24Zosia jest śliczniusia Skarbie!!! Mamy piękne dzieciaczki. I pomyśleć, że jeszcze niedawno były w naszych brzuszkach:)
  8. A tu Zofia ciekawa świata, to kilka tygodni temu i śpiąca u mnie w łóżku nad ranem
  9. Kurcze a ja nadal słyszę mojego bąbla, że nie śpi...mam nadzieję, że się nie rozpłacze bo już nie mam sił jej uspokajać... A to mój bąbelek
  10. Witam mamuśki!!! A co się stało z naszym wątkiem?Dlaczego nas usunięto? I dlaczego tutaj taka cisza? Czyżbyście na wakacje powyjeżdżały?My wyjeżdżamy w piątek do rodziców na dwa tygodnie tak się cieszymy, że nie pytajcie!!!Ostatni raz byliśmy tam w grudniu!!!! Zosia póki co rośnie jak na drożdżach, tydzień temu ważyła już 5210g!!! Na samej piersi!!! powoli już do pampersów 3 się przymierzamy. A charakterek ma ta moja kobitka...teraz próbuje zasnąć w łóżeczku, ale jak mi dała dzisiaj popalić!!!Wczoraj byłam na grilu i sobie pozwoliłam na to tamto i chyba to źle na nią działa...Kolek póki co nie ma..tfu,tfu i mam nadzieję, że nie będzie miałaNo i co najważniejsze uśmiecha się już świadomie do mamusi i tatusia i to nam daje dużo szczęścia. W ogóle to jeszcze nigdy nie byłam tak szczęśliwa jak teraz, chociaż czasami padam na twarz ze zmęczenia, ale warto, dla tych uśmiechów i widoku jak maleństwo rośnie i rozwija się:)to jest cudowne:) A co tam u Was?
  11. I tak właśnie boję się, że to po wczorajszym grillu taka jest, bo oczywiście najadłam się różnych rzeczy...chyba przejdę na dietę...
  12. Scarlet Zosia jak chce puścić bąka przy jedzeniu to też się pręży i na szczęście kolki jeszcze nie miała chociaż Sab Simplex w pogotowiu czeka mam nadzieję, że się nie przyda...Też się o wszystko martwię, najbardziej o wpływ mojego jedzenia na małą..dzisiaj dała mi tak do wiwatu, że szok!!! Cały dzień nie spała, maż w pracy od rana do 23 a ja ledwo żyję, a co gorsze to jak nigdy na spacerze wytrzymała godzinę i z krzyczącym wózkiem wracałam do domu...Teraz zasypia w łóżeczku, mam nadzieję, że jej się uda....
  13. zannadrucilla co do chrztu, to my na październik się szykujemy :) podobno jakieś nauki trzeba wcześniej odbyć wiecie coś o tym? zapraszamy tylko chrzestnych i najbliższą rodzinę - i tak wyjdzie ok 15 osób. ponieważ ze wszystkimi mamy stały kontakt, zapraszamy tak zwyczajnie osobiście albo telefoniczni bez zaproszeń papierowych itp. u nas w rodzinie chrzest jest kameralnym wydarzeniem:) My chrzciny robimy 30 sierpnia w niedzielę a nauki mamy w piątek przed chrztem, więc podejrzewam, że tam ksiądz powie co i jak nalezy robić w trakcie mszy. A gości zapraszam telefonicznie, najbliższą rodzine i chrzestnych, koło 18 osób mi wyjdzie.
  14. Witam!!! Wczoraj spędziliśmy bardzo fajny dzionek. Po południu zostawiłam Zosię z mężem i pojechałam nad jeziorko złapać trochę kolorku, później pojechaliśmy na grilla do znajomych, początkowo było ciężko bo Zosia zaczęła marudzić, ale już o 19.00 zasnęła i obudziła się po 23.00 już w domku więc pozwoliła rodzicom się trochę rozerwać wypiłam dwa Karmi, mam nadzieję, że za dużo mleka mi od niego nie przybędzie Mała jeszcze śpi od nocy wstała dwa razy na karmienie. A wczoraj przedwczoraj w nocy pobiła rekord 7 godzin wytrzymała bez jedzenia Zanna Ja zrezygnowałam jakiś czas temu z nabiału, przez tą wysypkę u małej, ale nic nie dało i zaczęłam powoli wracać, teraz już wcinam produkty mleczne aczkolwiek nie piję mleka. Współczuje Wam z tymi kupkami, moja mała trzaska kupy non stop, tylko raz zdarzyło się , że wymieniałam jej pamperka z samym siku... Czy któraś z Was zaczęła używać już pieluch trójek? Mi się kończą dwójki, a w piątek wyjeżdżamy do rodziny i tam chcą kupić pampki i się pytali jaki rozmiar powiedziałam, że 3 mam nadzieję, że będą na nią dobre, w końcu waży prawie 6kg i dwójki tak widzę prawie na styk są.
  15. ScarlettjJa uwielbiam nosić Fredzia na rączkach, choć wiem że nie powinnam. Fredzio uwielbia zasypiać między mną a mężem a ja wczoraj w nocy pierwszy raz się zbuntowałam i odłożyłam gościa do łóżeczka...po 10minutach płaczu (raz doszłam, pocałowałam i powiedziałam że jest nocka i każdy śpi w swoim łóżeczku) malutki zasnął... Moja mała 4ro kilowa alkaida ;-)Uwielbia spacerki i kąpanko...i mamusię oczywiście. Fascynuje mnie to,że wystarczy przytulić płaczące maleństwo i już jest mu dobrze...Bycie matką jest piękne, najpiękniejsze. czy można być bardziej człowieczym? Podpisuję się pod Twoim tekstem. Bycie matką jest wspaniałym uczuciem. W ogóle możliwość dawania życia jest cudem. Dzisiaj jak Zosia spała w ciągu dnia i coś jej się przyśnilo i wybuchła strasznym płaczem, przytuliłam ją a ona spowrotem słodko zasnęła:) A jak tam koncert U2?
  16. Morrwa A wiadomo na co była ta alergia? A to dziecko sąsiadów w jakim wieku? Współczuję im takich przezyć...
  17. Mummywasze dzieciaczki tez takie płaczliwe??moja Tosia wiekszość czasu przepłakuje.. a ja nie zawsze wiem o co jej chodzi:( dzis sie z nia popłakałam;/ czytam tę Tracy Hogg,ale nadal nie umiem rozpoznac..wiem tylko kiedy glodna i kiedy zmęzona ..eehh...nie ma lekko Moja Zosia też się specjalizuje w płaczu, poznaję kiedy głodna , zmęczona i kiedy jelitka pracują, a reszta to chyba fochy, że chce na ręce.. Zosia jak tylko się budzi to z wielkim płaczem. Ale przyznam się szczerze, że od paru dni jest już spokojniejsza...tfu tfu... Dużo nosicie swoje dzieciaczki?
  18. Dzięki Mummy to mnie pocieszyłaś bo się katowałam, że źle robię, że mała nie śpi w dzień w łóżeczku Teraz położyłam ją i próbuje zasypiać ciekawe ile czasu dzisiaj jej to zajmie, zazwyczaj koło godziny się wierci... Scarlettj Spokojnie z Fredziem wszystko ok jest, leniwy chłopak, daj mu jeszcze trochę czasu. Gizmiątko Moja Zosia tak się wykrzywia, kiedyś bardziej to robiła, a teraz rzadziej, ale zdarz się... Wiecie jaka jestem padnięta dzisiaj cały dzień na nogach, mąż w pracy do 24 więc wszystko na mojej głowie.
  19. Witam! U nas nocka całkiem, całkiem poza tym, że mała zasnęła o 23.30.. Później o 4.30 karmienie i do 7.30 spała Byliśmy dzisiaj z Zosią w kościele i puściła dwa takie głośne bąki myślałam, że pękne ze śmiechu:) Drucilla Nie wyobrażam sobie nauki zasypiania samodzielnego przy problemach gazowych... moja nie ma takowych, a było bardzo ciężko i ta nauka niestety nadal trwa, czasem jest wieczór, że muszę podejść raz, lub dwa, a czasami 20 razy jak nie więcej...ale póki co mam cierpliwość:) Dziewczyny, a o której kładziecie spać dzieciaczki wieczorem? i jeszcze jedno pytanko, Czy w ciągu dnia wasze dzieciaczki śpią w łóżeczku? Bo ja mam z tym problem...Zosia w ciągu dnia śpi albo w leżaczku, albo na rękach.
  20. Aha byłam dzisiaj na przeglądzie u ginka i już jestem zagojona jak przed ciążą:)))) Mieliśmy problem z uśpieniem małej ale już zasypia w łóżeczku, nie wiem czy nie przez to, że wypiłam kawę....nienormalna jestem...
  21. Felimena Współczuję Ci bardzo, bo wiem co sama czułabym jakbym nie mogła karmić piersią ponieważ uwielbiam to robić, ale głowa do góry przyzwyczaisz się do zmian i będziesz wkładać tyle ciepła w karmienie butlą co i przy piersi. A s a i pozytywne tego sytrony, tzn nie jesteś uwiązana do dziecka non stop i możesz jeść wszytsko:)
  22. Witam!!!! Mam już neta:)))))
  23. Cycusiowe mamusie, a jak z Waszymi dietami? Ja powoli rozszerzam:) już jem lody czekoladowe nawet, i czekoladę też próbowałam, chipsy raz zjadłam i mała trochę płaczliwa była, ale nie wiem czy to do tego. Zamierzam teraz zacząć jeść coś pieczonego:)
  24. Felimena Kochana, a dlaczego chcesz całkowicie zrezygnowac z karmienia piersią?Przecież możesz podawać butle, a mimo to przystawiać malca do piersi. Chociaż kilka razy dziennie, albo chociaż wieczorem. I nie ma się co dołować, wiele kobiet ma takie problemy z piersiami, a karmiąc butlą można również być bardzo blisko z dzieciatkiem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...