Skocz do zawartości
Forum

Marcosia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Marcosia

  1. Agaaa - ja odkładam to na jak najpóźniej, a to tylko dlatego, że nie mogę się tego doczekać. Już bym chciała prać i prasować, ale czuję, że to mega przyjemność, której nie chcę sobie odbierać później ;) już wystarczy, że buszuję po sklepach za ciuszkami. Aż mi mama mówi, żebym trochę się wstrzymała, bo babcia i prababcia nie będą miały co kupować. Kupuję ubranka tylko w ciuchlandzie, jedynie dwie sztuki rampersów mam z H&M. Mąż wybrał i koniecznie chciał zakupić naszej małej coś, co wybrał >sam< :) beaciaW - my w planie mamy w poniedziałek lub wtorek kupić wózek. Taki jak Twój - chodzi o skrętne i pompowane koła. Na nasze polskie chodniki chyba nie nadają się żadne inne :) tak jak i ubranka będzie on z drugiej ręki. Wcale mi to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, uważam, że to dobry wybór. Niewiele może się w takim wózku zepsuć. A co do ubranek jeszcze, to powiem Wam, że trafiam na same perełki! Wszystkie ciuszki, które kupiłam, a mam ich już trochę, wyglądają jak nóweczki! Kto by się spodziewał? Dodam, że wybierałam głównie białe, a przecież na takich najbardziej widać, czy są "zszurane" i ubrudzone.
  2. Dziubala, może napisz do administratora, że masz taki problem.
  3. Margi, ja też od początku ciąży mam czasem bóle pleców na wysokości lędźwi. Ale biorą się one właśnie z rozrastającej się macicy no i z tego, że kościec się delikatnie rozmiękcza, a same kości się rozsuwają, żeby szkrab mógł przyjść na świat. Ale przyzwyczaiłam się do nich i nie przejmuję się nimi zbytnio. Za to wczoraj i dzisiaj pobolewało mnie przez chwilę podbrzusze. Ogólnie leżę dużo w domu, bo po posprzątaniu i ugotowaniu obiadu nie mam wiele do roboty, więc jestem wciąż w jednej pozycji. Dzisiaj wyszłam z domu, bo miałam wizytę u lekarza i jakoś tak się wszystko na raz na mnie uwzięło. Właśnie te plecy, pobolewanie brzucha i jeszcze trochę mi się kręciło w głowie. Pewnie organizm się zdziwił co się dzieje :) ale przespałam się i wszystko wróciło do normy. A Małgosia po mojej babci. Wprawdzie ją nazwano po urodzeniu Margot, ale to właśnie Małgorzatka po śląsku. :)
  4. Cześć Czerwcówki! Zaglądam tu do Was od jakiegoś czasu, ale jakoś do tej pory nie umiałam się przełamać żeby się zarejestrować. W końcu pomyślałam, że co mi szkodzi :) Może coś o mnie: jestem ze Śląska, mam termin na 16 czerwca i urodzę śliczną dziewczynkę. Chyba będzie miała na imię Małgosia. Piszę chyba, bo ja niezdecydowana istota jestem, więc mąż się czasem troszkę denerwuje, bo już nie wie jak ma do swojego dzieciątka mówić. PS. Skąd mogę pobrać i jak ustawić takie piękne suwaczki? :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...