Agaaa - ja odkładam to na jak najpóźniej, a to tylko dlatego, że nie mogę się tego doczekać. Już bym chciała prać i prasować, ale czuję, że to mega przyjemność, której nie chcę sobie odbierać później ;) już wystarczy, że buszuję po sklepach za ciuszkami. Aż mi mama mówi, żebym trochę się wstrzymała, bo babcia i prababcia nie będą miały co kupować. Kupuję ubranka tylko w ciuchlandzie, jedynie dwie sztuki rampersów mam z H&M. Mąż wybrał i koniecznie chciał zakupić naszej małej coś, co wybrał >sam< :)
beaciaW - my w planie mamy w poniedziałek lub wtorek kupić wózek. Taki jak Twój - chodzi o skrętne i pompowane koła. Na nasze polskie chodniki chyba nie nadają się żadne inne :) tak jak i ubranka będzie on z drugiej ręki. Wcale mi to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, uważam, że to dobry wybór. Niewiele może się w takim wózku zepsuć.
A co do ubranek jeszcze, to powiem Wam, że trafiam na same perełki! Wszystkie ciuszki, które kupiłam, a mam ich już trochę, wyglądają jak nóweczki! Kto by się spodziewał? Dodam, że wybierałam głównie białe, a przecież na takich najbardziej widać, czy są "zszurane" i ubrudzone.