Esska
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Esska
-
No, to dziewczyny praca biurowa, jak u mnie. Ja również mam wykształcenie administracyjne, pracę w urzędzie zamieniłam na własne biuro. Małyszok, to Twój m musi wyglądać, ulalala. Mój mąż jeździ na crossie, dlatego bardzo liczy na chłopca. Moja córcia kończy w tym roku gimnazjum, za 2 tygodnie egzaminy. Później liceum i studia medyczne ze specjalizacji kosmetolog z medycyną estetyczną.
-
Ja mam jutro wolne od gotowania, mąż zaprosił mnie do knajpki na jedzonko i dobrą muzyczkę, więc jutro troszkę się rozerwę. A tak to tylko dom-biuro, dom-biuro i tak w kółko. A tak konkretnie to czym się zajmujecie dziewczyny - ?i mężowie, jeśli macie ochotę oczywiście napisać. Ja z mężem prowadzimy własną działalność z branży instalacyjnej, mąż obskakuje teren ja biuro.
-
perlaaa, łóżeczko wydłuża się 1m5o więc troszkę posłuży. W sumie to takich łóżeczek wielofunkcyjnych jest sporo, chodzi mi o to, żeby później 2-3 latkowi nie urządzać na nowo pokoju, tylko troszkę zmodyfikować np. z przewijaka biurko i takie tam. Ja miałam leczo wczoraj, dzisiaj jeszcze resztki dojadałam, bardzo lubię. Dzisiaj mam na obiad mielone i groszek z marchewką.
-
Iwa, no cena zaporowa, ale może uda mi się po rodzinie uzbierać, bo każdy chce się na wózek dołożyć, a wózek kupuję za swoje, więc może do łóżeczka się dołożą:)
-
Dorota, podobno X lander X run z trzema kołami nadaje się na leśne i górskie tereny, ma dobre opinie. Również na plaży spisuje się ponoć rewelacyjnie. Może poczytaj. MI również podobają się 3 kołowe, ale gdzie nie czytałam to wszyscy straszyli, że strasznie wywrotne i faktycznie jak sprawdzałam w sklepach to lubiły się obalać przodem, a ten ma właśnie koła pod kontem i duże przednie koło w ramie, dlatego jest stabilny. Ja jeszcze choruję na takie łóżeczko, bardzo mi się podoba no i jest wielofunkcyjne, a takie sprzęty chcę w pokoju dziecięcym. http://babyluxury.pl/pl/p/Lozeczko-dzieciece-wielofunkcyjne-whitewash-Leander/4791
-
-
Małyszok, no wkurzam się, że to kobiety nie mają żadnego szacunku dla nowego życia. To mężczyźni bardziej są tacy troskliwi i opiekuńczy niż babki. Przecież zjedzenie takiej starzyzny jest bardzo niebezpieczne, czy to tak ciężko zrozumieć. Tym bardziej, że my teraz na stare i zepsute jesteśmy bardziej wyczulone przez węch właśnie.
-
I do tego jak oglądam Wasze brzuszki, takie ładne, to się zastanawiam czy z moim wszystko ok, nie jest taki jak Wasze, jest jakiś mały, a chcę zaznaczyć, że to moja druga ciąża, więc brzusio powinien być już większy moim zdaniem. Wkleiłabym zdjęcie, ale nie potrafię ogarnąć jeszcze mojego komputera i nowego telefonu, ale popracuję nad tym.
-
U mnie też dzisiaj kiepska forma, zaczęło się właśnie od snu, nie wiem co się dzieję, ale wybudzam się w strachu i boję się później zasnąć, a do tego jeszcze mnie baba w sklepie tak zdenerwowała, że w aucie się popłakałam, wiem, że to hormony, ale jednak.. chciałam kupić kawałek szynki i z racji tego, że jestem w ciąży wybieram rzeczy raczej nie starszawe, a ta franca mi mówi, że nie odkroi mi z nowego kawałka, bo ma jeszcze stary zeschnięty zuchelek i takie ma procedury, no szlak by ją trafił i jej procedury, moja noga tam już nie powstanie i dzwoniłam do męża i też ma zakaz tam kupowania. Oj kiepska dzisiaj forma, kiepska. Co do wózków, to również namiętnie już oglądam, na razie stanęło na tym http://allegro.pl/wozek-x-lander-x-run-2014-3w1-xxl-maxi-cosi-citi-i4125856110.html i również nie mogę się doczekać wypadu na zakupy, już bym najchętniej miała torbę do szpitala spakowaną, no ale nie chcę przeginać, choć lubię:) Iwa trzymam kciuki za pomyślną wizytę. Miłego dnia kobitki.
-
kate - nie zawierają rtęci, hmm, jak macie to szczęście to ok, ale rtęć to nie jedyne świństwo, które w szczepionce jest zawarte, więc to żadne pocieszenie. Jedyna dobra szczepionka, to ta, która nigdy nie została podana. Mahakala - podzielam Twoje zdanie w 100%. Ja również nie zaszczepię dziecka. Modlę się o dzień, w którym zacofana Polska przestanie zmuszać do szczepień.
-
Heh, jak Wy macie gorszy dzień, to u mnie zaś przypływ energii:) Nawet nudności mi troszkę popuściły, zobaczę co będzie wieczorem. Ugotowałam dzisiaj leczo, tak za mną chodziła papryka, mniam:) Wizytę u gin mam w czwartek za tydzień, już nie mogę się doczekać.
-
MI np. lekarz tłumaczył, że pełne badanie prenatalne składa się z USG i testu Pappa, bez testu z krwi mój lekarz nie wydrukowałby mi całego sprawozdania, taki maja program. U mnie objawy ciążowe nie mijają:( już jestem całkiem załamana, bo chyba poprawy jednak nie będzie i do końca będę miała przechlapane, tak jak w 1 ciąży, choć nie w 7 miesiącu wymioty ustąpiły, więc jest jakaś nadzieja. Miłego dnia.
-
Mnie też ostatnio pobolewa głowa, tragedii nie ma, ale do przyjemności nie należy. Ja mam wizytę 17 kwietnia, nie wiem czy dotrzymam, mam upławy i ból brzucha, jajnika? sama nie wiem. myślę, że wstępnie poznam już płeć dziecka. Na którejś tam wizycie ginka też mówiła, że to może chłopiec albo pępowina:) więc oby to by ł chłopiec. U mnie dzisiaj na obiad kotlet ze schabu,ziemniaczki i mizeria.
-
Sweetbobo, dzięki, Iwa dzięki:) obyś miała rację kochana:)
-
Sweetbobo, ja również poproszę. 34, 05.10.2014
-
Witajcie dziewczyny, Leoś, bardzo mi przykro:( smutne to wszystko. Aniamama, gratulacje. Ja dopiero w przyszłym tygodniu mam wizytę u gin. Też jestem ciekawa, czy już coś wyczaimy? Tak jak w pierwszej ciąży nie wiedziałam do końca, kto w brzuszku mieszkał, tak teraz już nie mogę się doczekać, aby tę wiedzę posiąść. Chyba to wynika z tego, że teraz mam warunki na drugiego bąbelka. Wcześniej nie miałam dylematu z pokojem dla dziecka, bo takiego nawet nie posiadałam, a teraz chciałabym przygotować już dziecku pokój i oczywiście pomijam kolory niebieskie i różowe, jednak chłopiec będzie miał w brązowym drewnie, a jak dziewczynka to w bieli. No i czekam z kolorem wózka.
-
Hej dziewczyny, faktycznie boska, jeśli zażywasz luteinę to musisz pogadać z ginem o zmianie, bo ona wywołuje depresję i stany lękowe. Ja też mam jakieś dziwne myśli, zrobił mi się dzisiaj jeden rozstęp na piersi i popadłam w rozpacz i płakałam mężowi, że teraz to już będę tylko grubą z rozstępami i że nic dobrego mnie już w życiu nie czeka, no, tak to wygląda, ale myślę, że hormony też swoje robią. Ja od wczoraj zaś wymiotuję, w ogóle z wagą u mnie coś nie tak, raz ważę 63 co by wskazywało, że przytyłam już 6 kilo i rozpacz oczywiście, a za chwilę np. rano ważę 60, nie wiem skąd te wahania takie duże, macie też tak?
-
A tak zmieniając temat, kupiłam sobie właśnie przed chwilą Party, kurczę jak ta Steczkowska to robi, że urodziwszy troje dzieci, ma taką figurę. To trzecie przecież niedawno, po 40, a ciało zgrabniutkie. Ech...
-
Pysiak, nie chcę Ci robić zamętu, wybacz. dlatego również jestem zdania, że każda z nas podejmuje sama decyzję, byle była ona tylko świadoma. Zawsze trzeba rozważyć wszystkie za i przeciw. Ostatnią rzeczą jaką chcę, to zwada tu na forum. Bo forum to jest bardzo fajne i pomocne. Miłego dnia dziewczyny.
-
Martucha, przepraszam Cię, na pewno tak nie myślę, to nie my zarabiamy grube miliony i nie my wylegujemy się na gorących piaskach. Ale Twoja mama musi wiedzieć, że szczepionki utrwala się rtęcią, formaldehydem, aluminium i jest to powszechna wiedza, jak również ta, że w szczepionkach są obce zwierzęce białka i DNA między innymi z małp, kur i innych płodów. Dziewczyny, ja nie propaguję nie szczepienia, macie prawo szczepić swoje dzieci, ale najważniejsze to mieć Świadomość co się dziecku podaje i wtedy podjąć decyzję. Wy z pewnością czytacie ulotki leków jakie zażywacie, a czy miałyście kiedyś ulotkę szczepionki w ręku? Jeśli tak, to jest tam wymieniona rtęć, oczywiście w języku angielskim lub łacińskim, ale zawsze można wbić w komputer i sprawdzić. Wystarczy napisać do MZ, aby dostać wykaz co w jakiej szczepionce się znajduje, tylko mało kto się tym interesuje, bo uważa, że Państwo troszczy się o dzieci, a tak naprawdę to tylko my rodzice troszczymy się zdrowie naszych pociech.
-
I bynajmniej Martucha, nie musisz mi tych danych przekazywać, niech tylko Tobie szczerze i uczciwie odpowie. I oczywiście bez urazy.
-
Każdy ma prawo wyboru. Ja swojego dziecka nie zaszczepię, a już na pewno nie w 1 dobie życia. Martucha, popytaj mamę o składy szczepionek?
-
Biverek dzieci alkoholików nie są zdrowsze bo ich matki piją w ciązy, tylko dlatego, że są w większości nie szczepione, a są to dane sanepidu, i tak się zastanawiam, że jednak coś w tym musi być bo coraz więcej ludzi zaczyna się tym interesować. A skutki picia alkoholu w ciąży wychodzą w latach późniejszych, znam z podwórka niestety.
-
Dla mam które zastanawiają się nad szczepieniami, może warto poczytać. http://www.bioslone.pl/zanim_pozwolisz_zaszczepic_dziecko
-
karliczku, a jesteś tego pewna? W końcu nie jest zbadane dokładnie, jaka ilość alkoholu ma negatywny wpływ na dziecko, a ja sobie to wytłumaczyłam tym, że skoro mogłam piwa nie pić jak nie byłam w ciąży , to teraz jak jestem w ciąży mam ryzykować tylko dlatego, że mi się go chce. Każdy niech robi jak uważa za słuszne, a lekarz to też nie wyrocznia, jak widać na moim przykładzie może się mylić i to często.