Skocz do zawartości
Forum

dorotta

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez dorotta

  1. melduję się dorotko kiedy Natan usypia kładziemy go do łóżeczka,w nocy zawsze się ocknie i kręci aferę,więc kończy u nas w łóżku...masz rację,wygodne to nie jest:) myślałam,że macie i złobek i nianię,czy jak;) właściwie żłobek przyszedł mi na myśl,po obejrzeniu zdjęć,jest tam jedno,gdzie Zuza rysuje i gdzieś widać jeszcze jedno dziecko...no i tak mi się to wlaśnie żłobkowo skojarzyło:) Aga Hance się w Bułgarii podobało,przecież to widać:) uśmiech od ucha do ucha:) bardzo fajne zdjęcia! tina czasem przesypia całe noce??? ale masz fajnie!anioł nie dziecko:) Mariolka buziaki dla Gabrysia!!!urósł chlopak,zmężniał;) na ostatnim zdjęciu,to już kawaler Kaika wow jaka śliczna blondynusia na jesiennym spacerze po mieście;) Martek bardzo fajne to łóżko,chętnie bym takie sprawiła mojemu księciu,tylko,zeby on chciał w nim spać... izd Ula jest przezabawna mała gaduła,jej nie przegadasz;) marika ceny leków masakryczne!!! justysiu na nocniku Natek przesiaduje w ubraniu,bez reakcja identyczna jak u Lenki,musimy się jednak za to zabrać na poważnie,bo kiedyś w końcu trzeba... wszystkim chorowitkom życzymy zdrówka!!
  2. u siebie w lóżeczku Natek ma poduszkę,ale taką prawie płaską,a jak wprosi się do nas,to śpi na materacu i tez mu dobrze:) a co do papek,to właśnie na wakacjach jak Natek nie chciał nic jeść pomyslałam,ze kupię mu jakiś słoik i się wciśnie...w sklepie okazało się,ze wszystko jest calkowicie zmiksowane,nawt w sloikach od 9 miesięcy nie ma żadnych kawałków,szok.rozmawiałam o tym z koleżanką,ktora pilnowała dzieci w Hiszpanii i mówiła,ze tam to normalne,nawet jeżeli im gotowała,to musiała to póoźniej zmiksować,a później około roczne dzieci dławiły się byle kawałeczkiem czegoś twardszego... Natek nie wnika w konsystencję,jak jest papka,to papka,a jak kawalki to też ok,ostatni przyłapałam Go z ćwiartką jablka w gębuli,nie wiem co za sposób wymyślił,ale gryzie dopiero jak ma kawał w środku...
  3. zżera mi posty wrrrr... u na oki,Natek to małe łobuziszcze psoci,rozrabia,skacze,wrzeszczy...dom wariatów tu mamy;) ostatnio bardzo polubił syna niani,chłopak ma 18 lat,więc i w piłę pogra i samochodami się pobawi,no i pewnie fajnie mieć takiego dużego kolegę;) Natan jak Go tylko zobaczy,nie odstępuje na krok,dziś nie zauważył,ze rodzice wrócili z pracy tak był zajęty zabawą:) jutro pracuję bleeee,nie chce mi się...
  4. hejka! dorotkazkrainyoz Mariolka witajcie zguby,fajnie,ze się nawróciłyście Dorotko wspaniałe wieści!!!GRATULUJĘ! Zuza jak wydoroślała wooow,widać,ze w żłobku czuje sie świetnie:) Poza tym cały opis spania ,nocnikowania itd.wypisz,wymaluj Natek;) Mariolka Ty leniuchu;) dobrze Cię widzieć i fajnie,ze z Gabrysiem wszystko w porządku:) czekamy jeszcze na foty:) asiula fajnie czytać,że wytańczyłaś się z męże,lepiej jest,co?;) Jula ma zabójcze oczyska:) słodka jest jak cukierek Aga nie miałam pojęcia,ze wyjeżdżałyście...fajnie,ze już jesteście:) jesienna sesja super!!!Wasza gromadka świetnie się prezentuje,Hanka wyraźnie wiedzie prym we wszystkim mała łobuziara:) Martek to teraz trzymamy kciuki za pozytywne skutki stosowania maści!!! kiciuś przesłodki:) marika oj biedny Kubulo,wstrętny kaszel musiał się przyczepić:/ ZDRÓWKA!!! Malaga Natan wciąż potrzebuje dziennego spania...i całe szczęście a Kacper zawsze był bardzo aktywny,pewnie szkoda mu czasu na spanie;) pytałaś o 3,u nas nie ma,póki co mamy 3 czwórki i łatwo nie było,a podobno 3 też są straszne,już się boję... Asia30 Bartunio słodki,przesłodki:) i żadne tam z Niego małe bobo,facet że hoho;) izd spanie na rowerze????PADŁAM justysiu a co Ty jej takiego serwujesz,że notorycznie odmawia?;) Natek właściwie jeszcze z nami nie je,podjada,podgryza ale pełnego posiłku nie je,wydaje mi się,że wszystko jest za bardzo przyprawione.gotuję mu jedynie zupki,trochę solę...słoiczki też solę,bo inaczej odmawia:) może Twoja mała lady jest zwyczajnie wybredna i jeszcze nie trafiłaś w jej gusta Kaika co u Twojej malej damy,nadal jets w trakcie skoku rozwojowego???u nas Natek już się nie rzuca na ziemię wieć jakiś postęp jest... tak na marginesie,to dawno Oli nie widziałyśmy ;)
  5. dobra zmykam lulu,jutro do pracy,jeeeny jak mi się nie chce bleeee,nie byłam tam już ponad 2 tyg i mogłabym już nie iść... dobrej nocki:)
  6. wow Asia świetnie sypia!!! u nas to nadal w sferze marzeń...
  7. ja chcę 4 moooże 5,a jak nie to wywalam szafę ubrań z przed ciąży i udaję,zę taka nie byłam;)
  8. heloooo! panterko boska jest ta Wasza mała słodzinka,taka tycia...aż się chce poprzytulać:) a Oli przy niej jakoś tak od razu wydoroślał;) justysiu wygląda mi to wszystko na świetnie spędzoną niedzielę;) fajne zdjęcia,takie pogodne,od razu widać,ze świetnie się czujecie w swoim towarzystwie,a mała pyza też ma ubaw jak nie wiem;) odchudzacie się?ja też na wakacjach znów poległam i żarłam za dwóch ale tam były takie smakołyki,ze nie mogłam inaczej:) nawet myślałam,zeby kupić sobie orbitreka,ale Ł twierdzi,ze bez sensu,bo zaraz na nim coś zawieszę,żeby nie rzucał się w oczy i tyle...WARIAT JAKIŚ!!! Natek kaszle,podaję mu flegaminę,amm nadzieję,ze pomoże,bo jak nie to do lekarza i antybiotyk murowany:/
  9. a tak w ogóle to witam szanowne panie u nas niedzielne urwanie chmury bleee,a trzeba się wybrać na zakupy... Natek kima,jakoś trudno mu się przestawić na jedno spanie i zawsze mi wymięknie koło 6,budzę go po pół godzinie,bo dopiero by mi noc zgotował;) zapomniałam napisać,ze Natek na wakacjach właściwie nie rozstawał się ze smokiem...zęby,czy stresss? dobra zmykam się zbierać,miłego dnia wszystkim!!!
  10. Asia30 ja tez nie suszę,jakoś same wysychają zanim zdążymy się nabalsamować,ubrać i takie tam:)
  11. tinadorottaa z innej beczki przywiozłam z wakacji likier pomarańczowy,znacie jakieś sprawdzone drinki z tym specyfikiem?w necie niby coś tam jest ale co sprawdzone,to sprawdzone;)nie pomoge, juz od dwoch lat nie pije
  12. justysia_kdorottaa z innej beczki przywiozłam z wakacji likier pomarańczowy,znacie jakieś sprawdzone drinki z tym specyfikiem?w necie niby coś tam jest ale co sprawdzone,to sprawdzone;)tez taki przywiozlam z tunezji szukalam probowalam i najlepszy okazal sie taki przepis wyciagasz butelke nalewawsz do kieliszka i wypijasz po ciezkim dniu tak mi smakowal najlepiej świetny przepis,taki...prosty tak zrobię;)
  13. a z innej beczki przywiozłam z wakacji likier pomarańczowy,znacie jakieś sprawdzone drinki z tym specyfikiem?w necie niby coś tam jest ale co sprawdzone,to sprawdzone;)
  14. a Justyna i Aga to gdzie się podziewają hę?
  15. znów gile:/ a wszystko przez Ł,wczoraj wrócił z pracy i zabrał Natka na spacer,było już późno,zrobiło się zimno,a oni nie wracali,dodzwonić się nie mogłam bo wiecznie zajęte %#&#%$& no i mamy efekty:/ bożesz,że też mój chłop nie ma za grosz wyobraźni... Tina uściski dla Sofijki:) dzielna malutka a mama z tego co czytam zaczyna wprowadzać nowe gadżety,cieszy,cooo? marika u nas z tego co pamiętam było tak,że Natek zrobił samodzielnie kilka kroków,a później jakoś się tak zatrzymał...więc to wszystko u Was było ok,zresztą dzisiejsza samodzielność Kubunia chyba Cię o tym przekonała:) uściskaj małego facecika;) asiula nieźle zaszalałyście wszystkie króliczki super,ale ten maleńki bossski:) Malaga pełne ręce roboty,co? ważne,że wiesz,ze robisz to dla siebie,dla Was:) zamieszkacie u siebie,pełna swoboda,żadnych spięć i niesnasków mamusi,trzymam kciuki,żeby jak najszybciej:) a Natek zdziczał nam ostatnio właściwie co niedziela jadamy poza domem i nigdy nie było problemu,może ten cały wyjazd to było dla niego za dużo...sama już nie wiem:) Kaika szczerze mówiąc to co napisałaś podniosło mnie na duchu,cieszę się,ze moje dziecko nie zwariowało i nie wali głową w co popadnie jako jedyne:) z pewnością nie było to dla Was łatwe,ale minęło i ja się będę tego trzymać:) Martek Szymcio to dzielny mały facet:) dacie radę,trzymam kciuki za wizytę:) panterko fajnie,że nastawiłaś się na ciężką batalię (czyt.poród) a mała pyza tak Cię zaskoczyła:)
  16. hejka:) ZŁY śpi,więc mogę coś skrobnąć,mam ciągły problem z brakiem czasu,staram się ogarnąć wszystko po powrocie i bardzo opornie mi to idzie,poza tym moje dziecię chyba też nie umie się odnaleźć,najchętniej wisiałby mi na szyi cały dzień... a więc wakacje ogólnie udane,ale działo się...już po pierwszej nocy Natka wysypało na plecach,doszłam do wniosku,ze po ananasie,więc więcej nie spróbował...kolejny dzień spędziliśmy na pluskaniu,robieniu babek i takich tam było superowo,ale rano nasz kawaler obudził się czerwony jak burak,z wysypką i spuchnięty,przeraziłam się,byłam przekonana,ze coś mu nie służy...poszliśmy do lekarza i okazało się,ze to nie alergia pokarmowa, Natek nie powinien przebywac na słońcu,bo jego skóra nie jest przyzwyczajona,czerwone plamy były skutkiem reakcji,która zaszła na jego skórze pod wpływem kremu i słońca.krótko mówiąc pomimo tego,ze Natek był smarowany kremem z filtrem 50 w dodatku dobrej firmy i dla alergików nic to nie dało i doznał jakby poparzenia...dostaliśmy leki na alergię,coś na świądy i zakaz wychodzenia na słońce ale daliśmy radę:) chroniliśmy go czapką i kombinezonem do pływania,parasolka do wózka też się przydała:) troszkę zwiedzaliśmy,ale niewiele,bo było zbyt słonecznie dla naszego bobo,więc wiekszość czasu spędzaliśmy nad wodą:) Natek wyszalał się w wodzie,najbardziej lubił basen dla dzieci,gdzie woda sięgała nam do kolan,czuł się pewniej czując grunt pod nogami:) plaża,morze,piasek...mógł tam siedzieć bez przerwy. z gorszych rzeczy,to okazalo sie,ze mamy w domu małego dzikusa...nie chciał jeść wśród ludzi,wszystko go rozpraszało,musiałam mu wszystko wynosić i jadł przy basenie...ogólnie jadł bardzo mało,wyraźnie było za gorąco na jedzenie,więc starałam się aby jak najwięcej pił i jadł owoce,z mlecznych rzeczy udawało mi się w niego wmusić jeden jogurt dziennie,po powrocie znów wpierdziela jak dawniej,deszczowy klimat wyraźnie pobudza jego apetyt aaa no i spał 2xdziennie,nie wyrabiał bez tego:) poza tym zrobił się z niego mały histeryk,rzuca sie na ziemię,wrzeszczy,bije,kopie i wali głową w co popadnie i to wszystko z byle powodu...gdzieś wyczytałam,ze jeżeli bije trzeba mu przytrzymać ręce i nogi i dać chwilę,zeby się wyładował,ale on dostaje takich spazmów,ze brakuje mu powietrza...już nie wiem co robić,podobno taki etap,ale nie wiem jak to przetrwamy...
  17. wróciliśmy i padam na pysk;) jutro,tzn dziś ale później podczytam,żeby zorientować się co i jak,a dziś mogę Wam jedynie życzyć dobrej nocy,chociaz i tak już pewnie smacznie śpicie
  18. Panterko najserdeczniejsze gratulacje!!!życzę samych cudownych chwil z małą królewną,niech rośnie duża,silna i zdrowo się chowa!!! no i buziak dla starszego brata
  19. hejka! u nas bardzo wietrznie,podobno huragan Katia przetacza się nad Atlantykiem,miał zahaczyć o irl północną i szkocję ale u nas też nieźle daje... Natan ma gile do pasa,póki co bezbarwne,więc jest nadzieja...natarłam go na noc pulmexem,poza tym cały dzień wdycha zapach eukaliptusa z lampki wodnej i jakoś się trzyma:) marika Kubuś bardzo ładnie sobie radzi,a na wcześniejszym filmie jest taki zabawny i malutki Martek takie małe zmiany w domu sprawiają dużo radości,a ,że kolor za ciemny,to nic,tak jak piszesz dasz jaśniejsze szlaczki,może większe lustro i będzie super:) panterko jak tam się dzisiaj macie?
  20. my będziemy w Palmie,z tym,że na obrzeżach,bo wiadomo,że centrum to imprezownia:) zależało mi,żeby nie jechać daleko juz po wylądowaniu,bo z Natka podróżnik samochodowy nie jest;) poza tym z opinii wynika,że hotel jest nastawiony na rodziny z dziećmi więc duzy plus:) a co do reszty zobaczymy:) już widzę Natuśka w basenie oby mi się tylko nie rozchorował,bo nie będzie mógł sobie w pełni poużywać...
  21. mam nadzieję,ze mu przejdzie panterko...ale narazie patrzę na niego z niepokojem,a lecimy na Majorkę:) chcę żeby zobaczył prawdziwe lato,bo u nas w tym roku nie przyszło:) gratki kolejnego tygodnia,to już 38 wooow,jesteś juz tak zaawansowana,że teraz to nie znasz dnia,ani godziny
  22. hejka! panterko samych wspaniałości dla Ciebie kochana,żyj długo i szczęśliwie :) Kaika moim zdaniem sesja super,taka naturalna...bardzo mi się podoba:) marika buziaki dla małego,dzielnego tuptusia:) Martek przykra sprawa z tą dietą,trzymam kciuki za to,żeby Szymcio jak najszybciej mógł sobie podjeść bez zwracania uwagi na to,że czegoś nie może... u nas lipa,Natek się zasmarkał,a w środę lecimy na wakacje i jeszcze wychodzi mu kawałek czwórki(a myślałam,że jest już cała...)pech jakiś,czy co:/
  23. Kaika trzymam kciuki za Twoją koleżankę!!!to się musi udać! powodzenia z wynikami Oli,chociaż jak sama mówisz na Twoje oko wyglądają na dobre, a mama wie:)
  24. Aga jacy Wy wszyscy ładni jesteście,aż miło popatrzeć:) chłopcy to mali przystojniacy,Hania bardzo urosła i wooow jakie włoski:) a Ty moja droga faktycznie wyglądasz jak starsza siostra tej gromadki:)
  25. hejka mamuśki,witam się w ten zachmurzony i wietrzny poniedziałek:) noc całkiem niezła,Natan chyba zmęczooony był:)nie żebym przespała całą bez przerwy,ale dało się pospać,a raczej dałoby się,gdybym wczoraj nie poszła na solkę...moje biedne,białe ciało dostało 3 minuty sztucznego słońca i wyobraźcie sobie,że wieczorem byłam jak rak,no i swędzi mnie tu i ówdzie ehhh... Zula z tego co czytam,to całkiem nieźle poszło z tym żłobkiem,trzymam kciuki,żeby było coraz lepiej!Damianek jest uroczy i taki gadatliwy;) Aiti witaj!masz bardzo fajną parkę dzieciaki zadowolone z wakacji,Gaba szczerzy ząbki w uśmiechu,musiało być super:) Asia gratki z okazji rocznicy!kapitan w domu,okazja jest,rób się na bóstwo i szalejcie;) panterko Oli gada trochę z Evcią???;) gratki kolejnego tygodnia ciąży:) asiula ale wymyślił...zdrówka dla Julki!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...