-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Mogu
-
Miecia, nie polecasz bebiko, bo..? jakieś solidne argumenty? Czy po prostu wychodzisz z założenia, że co tańsze, to gorsze? 'Myślę, że Nan i bebilon to jedno z lepszych'. Ale myślisz, bo...? Coś jest unikatowego w ich składzie? Analizowałyśmy z koleżankami skład różnych rodzajów mleka modyfikowanego i bebiko jest w zasadzie takie samo jak wszystkie inne :)
-
Żoo, ale ja przeciez napisałam ci, ze w moim szpitalu dawali Nan (czyt. jest też nan w buteleczkach) plus ja zakupiłam Bebiko ( czyli też jest w buteleczekach). Jest też Enfamil i Humana.
-
Żoo, czy bebilon jest naczesciej podawanym mlekiem na oddzialach? Jm.. nie sądzę. U nas chyba na zadnym z oddzialow nie podaja Bebilonu. Tam gdzie rodzilam był Nan. Ja kupilam kilka buteleczek Bebiko- takich gotowych do podania.
-
monixs, nie zgodze sie z tym, ze to nirmalne, ze tesciowe nie lubią synowych, bo tak juz jest i tyle. Moja matka ze swoją synową kontakt ma dobry i z pewnością obie strony na siebie nie mogą natzdkać. Moja teściowa tez lubi swoją drugą synową, bo tamta jest jej bardzo podporządkowana (nie ma wyjscia, często korzysta z jej pomocy), a ja jestem pyskata, więc jest jak jest. Skorpionka, ja nie przygotowuje się do porodu w zaden szczegolny sposob. Żyję w przeświadczeniu, że dam sobie radę i nie będzie dramatu. Z wyprawki nie mam jeszcze rozka i rogala do karmienia. Reszta jest gotowa na przyjscie Jedrzeja :)
-
El96 I super. Zrobicie ślub razem z chrzcinami , tak jak część moich znajomych. Fajnie będzie :)
-
Sylwia26, z kreacją poczekam na ostatnią chwilę, żeby w dniu wesela nie okazała się za ciasna :) jednak z moimi obecnymi gabarytami chyba udam się do decathlonu po namiot ;) Tesciowie- temat rzeka. Moja na wieść o tym, że się z mężem pobieramy zasugerowała, że pewnie jestem w ciązy. Nie byłam jeszcze przez kolejne 4 lata ;) Bylismy u niej kilka tygodni temu, ale nie miała dla nas czasu, bo zajmowała się dziecmi swojego starszego syna. Zadzwonila kilka dni temu,zebysmy znow przyjechali na weekend. Kurde, jestem w 8. miesiącu ciązy, ostatanio wylądowałam z silnymi bólami na izbie przyjęć, wolę terz nie jezdzic gdzies dalej bez wyraznej potrzeby. Może niech ona teraz odwiedzi nas? usłyszała to i temat ucichł. Najczęściej, jeśli już nas odwiedzają, to tylko na parę godzin w niedzielę. nie pamiętam, kiedy byli u nas na cały weekend. Warunki do ugoszczenia mamy. Ech, no mówię - temat rzeka...
-
Ja sobie tego wesela nie odpuszczę, bo jedna z moich przyjaciółek- singielek nareszcie się wyłamała i zmienia stan cywilny. Ale nie planuję tam długo zabawić - kościół, obiad, trochę posiedzę i bedziemy wracać do domu.
-
Ja na wesele jadę za 3 tygodnie, czyli też w 35 tygodniu ;)
-
jak dla mnie lepsza lewatywa , niż rodzenie dziecka w fekaliach. Ale nie miałam robionej, bo nie jadłam od kilkunastu godzin przed porodem, więc nie było potrzeby. Zespół niespokojnych nóg miałam w pierwszej ciąży. Oj, wpółczuję. W tej , jak na razie , nic się nie dzieję. Ale nie miałam przy tym dolegliwości żołądkowych. Obudziłam się o 3.30, nie spałam około godziny. Potem wstałam po 7. Jestem ciągle przymulona, śnięta. mam kilka rzeczy do załatwienia, a nie mam totalnie na to siły. Leżałabym na kanapie.
-
Ja też zrobiłam się ostatnio lekko ospała. Pewnie ciśnienie dodatkowo nie sprzyja. Przydałoby się więcej kawy, ale poprzestaję na jednej dziennie. I to słabej. Miewam lekkie zgagi, ale jest to do przejścia. poza tym często odczuwam parcie na pęcherz, a tego nie znoszę :/ Najlepiej czuję się siedząc :) Skorpionka, u mojego Mikołaja tez katar zwykle pociągał za sobą problemy z oskrzelami. Na szczęście, o dziwo, trzeci tydzień chodzi do przedszkola i jakoś nic się nie dzieje. Niby ma lekki katarek, ale raz jest, raz go nie ma. Rano wydaje się, że zniknął, jak go odbieram z przedszkola, to widzę, że jest, a wieczorem znów znika.
-
zmarwiona, rozumiem, ze badanie wykonywal lekarz i na pewno cos powiedzial, tak?
-
A ja nie ufam swojemu ciału, wierzę w medycynę i w razie koniecznosci chcę naciecie :) U mnie - 22.11, Jędrzej (podaję termin z OM)
-
Lepsze nacięcie niż pęknięcie. Nie wiem, oco chodzi z tym wzbranianiem się przed nacięciem. Już kilka tygodni po porodzie nie bylo po nacieciu ani śladu.
-
zwariowana, no bo octenisept to jest dobry środek :) i tyle. Nie sądzę, że wszystkie położne i lekarze w Polsce podpisali umowę z jego producentem :)
-
zwariowana, ale kto każe używać octeniseptu i kto ma z nim podpisaną umowę, bo nie rozumiem? Ja kupiłam małą buteleczkę. Po pierwszym maluchu nie użyłam jej ani trazu - pępek odpadł jeszcze w szpitalu i zanim wróciłam do domu, juz był zagojony (z tym że leżałam tam tydzień). ja jestem w 31. tygodniu, następną wizytę mam miec po 3 tygodniach po ostatniej.
-
Ana, dokladnie! Brzuch mam ewidentnie niżej :) a ludzie ostatnio pytają, czy nie schudłam ;)
-
A ja lubię ubrania z 'lumpa', najfajniejsze ciuszki w szafie mojego synka są wlasnie z takich sklepów. Mnóstwo firmowych perełek udawalo mi sie wyszperac. W tej ciazy nie bylam ani razu na poszukiwaniach :(
-
I ja jestem po wizycie. Wszystko ok, 1870g, termin porodu wedlug usg skraca sie z 22.11 do 06.11 (aczkolwiek wiem, ze to w ogole nie jest wiążące). Szyjka 4cm, zamknieta. I wszystko w normie. I, co najwazniejsze- jeszcze w sobotę w szpitalu lekarz mowil, ze dziecko jest głową do gory, a dzisiaj juz siedzi głową na dół. Żartowniś ;)
-
Ja mam wizytę u lekarza dziś wieczorem. Własnie przyszła dostawa z apteki gemini, mam już wszystko co potrzebne do spakowania torby. jeszcze tylko podskoczę któregoś dnia do sklepu i kupię ze trzy nowe pajace do szpitala. Zaczynam 31. tydzień :)
-
Ja się jakoś tego karmienia nie obawiam. Po pierwszej ciązy nie miałam problemu z pokarmem. Wychodząc ze szpitala zamówiłam sobie do domu usługę mobilnej doradczyni laktacyjnej, pokazała mi, jak przystawiać malucha i było wszystko ok. Jak mi nie będzie szło, to porzucę temat i przejde na mm. Zamówiłam jedną butelkę z tomee tippiee. Smoczków jeszcze nie mam, przy starszym używałam smoczków Mam. Syn nie był szczególnie 'smoczkowy' co prawda, ale warto miec takie akcesoria pod ręką.
-
Runa, przy kp raczej piersi nie rosns. Przynajmniej ja nic takiego nie zauwazylam. Owszem, jesli w potze karmienia nie przystawisz dziecka, to piers napelni sie mlekiem i zrobi wieksza, ale to chyba tylko wtedy. Nie wiem, moze ktorejs z mam piersi jrosly. Ja nie zauwazylam tego ani u siebie, ani u kolezanek w otoczeniu.
-
A ja kupując ciuchy ciązowe wiem, że je później sprzedam na jakiejś grupie sprzedażowej na fb. Sama też poluję na używki. Do sztucznego karmienia nic nie mam. Karmiłam synka prawie rok piersią i byłam niczym na łańcuchu :/ ale teraz też pokarmię. Potem przejdziemy na mm.
-
Runa, tak jak pisalam- u mnie wszystko w porzadku, szyjka dluga, zamknieta, skurczow na zapisie ktg- brak. Dziecko sie rusza, tętno ma w normie.
-
Czkawka*
-
Runa, mialam dokladnie takie same bole jak piszesz. W zasadzie caly czas je mam. Drgawki o ktorych piszesz to pewnie czlawka