Skocz do zawartości
Forum

Mogu

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mogu

  1. MietowaMama, jest cos takiego jak forum prywatne na bank, bo takie tez zalozylysmy z sierpniowkami 2014. Nie mam pojecia tylko, jak to zrobic. O ile sie nie myle, trzeba napisac do adminów forum. Mam nadzieje, ze nikt mnie nie bedzie chcial za szybko odwiedzac. Moja mama ok, ale tesciowa potrafi jedynie wytracic z rownowagi. Pamietam, jak sie tu madrzyla, ze za krotko trzymam dziecko przy piersi (dama karmila moze z tydzien), nie mogla sie nadzieic, czemu dziecko zasnelo, a ja je trzymam na rekach. Trzy razy zwracala uwage, zebym odlozyla dziecko do lozeczka. Wiecie, w jej mniemaniu dziecko trzeba wytresowac na posluszne zwierze. Za duzo czulosci rowna sie 'rozbestwienie'. ;)
  2. monixs, bedzie dobrze!!! moniB, troje dzieci urodzilas i serio sie martwisz? ;) przeciez dziecko jest donoszone i gotowe do przyjscia na swiat w pierwszym dniu 38. tygodnia :) te trzy kolejne juz nic tak naprawde nie wnoszą :) wyluzuj, wszystko jest ok :) ja Mikolaja urodzilam jakos 37+5. Nie ma objawow zadnych odchylen ;) Dziewczyny, co sie robilo z tym olejem z wiesiolka? Pije sie tak po prostu?
  3. MoniB, to Ty urodzilas w 36. tc?
  4. mamciachlopcow, nie mam nic wspolnego z żadną listą. Anato co ci robili to może masaż szyjki byl? Slyszalam, ze boelsna metoda, ale skuteczna. Do wieczora na pewno się rozwiąże :) trzymam kciuki. Was pytają, czy już, a ja jestem umowiona z moją mamą, ze przyjedzie do syna, jak tylko po nią zadzwonię. Pytam wiec, czy jest pzygotowana, a ta do mnie, zdziwiona- 'ale czemu? Tak w zesnie CHCESZ rodzic??? Jeszcze czas'. Nosz kuuurrr***... Od tygodnia jestem 'w terminie', starszy syn w tym czasie byl juz na swiecie, a ta jest zdziwiona, ze sie dzieci rodzą juz w 38. tygodniu. I dlatego wlasnie jakos mi sie nie spieszy... Jędrkowi tez nie :)
  5. Serio gdzies są jeszcze polozne, ktore mowia, ze dziecko nalezy przystawiac do piersi co 2 h? Dziecko piersią karmi się na żądanie :) Na prywatnym forum tutaj tez mozna wrzucac zdjecia. Niestety nie wiem, jak to sie zaklada :/
  6. owca, a jak ja z perspektywy czasu spojrze na niektore rzeczy, ktore niepotrzebnie robilismy, to az smiac sie chce. Na przyklad zdarzalonsienw pierwszych tygodniach zycia Mikolaja, ze nie zasnal po karmieniu (a bylnsrodek nocy). Zamiast poczekac i dac mu sie zmeczyc, to na sile go probowalismy usypiac, nosic... bez sensu. Po dwóch godzinach znow sie dopominal karmienia i po nim zasypial. Trzeba bylo przeczekac. Po miesiacu zacząl odrozniac dzien od nocy i w nocy budzil sie tylko na karmienie :) A teraz ma trzy lata, mozna z nim poromawiac, poukladac klocki, porysowac. Sam pojdzie do toalety, nawet kanapke robi sam (no prawie;)). Ten pierwszy okres trzeba po prostu przeczekac :) i bedzie super
  7. Ana, będziesz miała tydzień na zebranie sił. Odpoczniesz i za tydzień już wszystko się skończy i zacznie nowe :) głowa do góry. Kasia, mój synek tak chlustał prawie 8 miesięcy. Cudowałam trochę, żeby to jakoś zatrzymać, łaziłam po lekarzach, a to przeszło z dnia na dzień. Jeden lekarz powiedział, że to taka fizjologia i trzeba przetrwać. Wspominaliśmy z mężem to wczoraj i oboje trzymamy kciuki, żeby z Jędrkiem nie było tak samo. Ale teraz już bym się chyba tak nie przejmowała. Na nas nic nie działało, ani gastrotuss, ani nutriton (to drugie ciężko było podawać, bo karmiłam piersią), ani debridat. Życzę Wam, żeby trwało to dużo krócej niż u nas :)
  8. Grupy na fb nie ma, ale zawsze możemy nasze forum uczynić prywatnym. Tak zrobiłysmy z sierpniówkami 2014, kiedy maluchy zaczęly przychodzić na swiat :) Z poziomu googla forum prywatne jest niewidoczne.
  9. owca, nie mam niesteety czasu przebrnac przez wszystkie wpisy, ale z tego co piszesz, to Twoj Staś ma calkiem nirmalne odruchy noworodka- szuka cyca. Normalka. Dawac ile wlezie. Spanie z dzieckiem tez jest dla mnie najnormalniejsze w swiecie. Mikolaj spal z nami do 3 roku życia :) dla Jędrka tez jest przygotowane łóżeczko-dostawka. Generalnie polecam pocztac ksiązke Searsów o Rodzicielstwie bliskości. Zobaczysz, ze wszystko co robisz ma ogromne korzysci :) Runa, gratulacje!!!
  10. Runa, trzymam kciuki! Ale emocje :))))
  11. Bylam na IP, nie bylo zadnej kolejki. Lekarz zbadal, powiedzial, ze to nie wody, wrocilam do domu. Szyjka zamknieta, skurczy na ktg brak. Mozna wyluzowac :)
  12. dobroczynek, no wlasnie ja nie mam w domu paskow ani testow. Pytalam wczoraj w aptekach o testy, ale nigdzie nie bylo. Podjade na te izbe dla swietego spokoju. W tamtej ciazy jak mi wody chlusnely, to myslalam, ze sąsiadow zaleje ;)
  13. Odejscie wód a sączenie wód to dwie oddzielne sprawy. Moj pierwszy porod zacząl sie odejsciem wód, wiec tak owszem, odroznimy to od wszystkiego innego. Natomiast powolne sączenie to nie takie nic i ignorowac tego nie mozna. Rozmawialam z moją pania dr i kazala to spawdzic na IP, wiec wybiore sie, jak tylko mąż wroci z pracy. Nie chce, zeby wdalo sie zakażenie lub cokolwiek innego, a takie moga byc konsekwencje.
  14. Karou mnie chyba trz wydzielina. Ma bialawy kolor, wiec to nie wody.
  15. Miecia, nie, to nie czop. Wody tez mi tak nie plyna, jak opisujesz, dlatego zastanawiam sie, czy się nie sączą. Moni, no wlasnie lekarz dopiero po weekendzie. Zawsze pozostaje IP w szpitalu, ostatecznie tam sie wybiorę.
  16. Miecia, to nie siku ;) i. I nie trwa to od teraz, tylko pare dni, wiec wkladek oczywiscie uzywam ;)
  17. Ponoc temperatura w domu powinna wynosic pomiedzy 20-22st, a do spania 18-19. mnie jest zawsze zimno i ta temperatura do spania tez wydaje mi sie za niska. A w ciagu dnia 18 stopni to chyba za mało... jak tu ubrac takiego szkraba? Sylwia, trochę ci tych klimatow wspolczuje. Jak przyjezdzalam do tesciow z niemowlakiem zimą i uslyszalam, ze ogrzewanie dziala od 22 do 6 rano, to zamarłam :) Martwie sie, czy nie sączą mi się wody. Sorry za otwartosc, ale ciągle mi jakos tak mokro. Testow ph w aptekach brakuje. Nie wiem, czy nie przesadzam :/
  18. Bardzo gratuluję wszystkim mamusiom Idziemy jak burza Do tych , którym zależy na kp - po prostu przystawiajcie maluchy do piersi i na pewno będzie wszystko ok. fakt, brodawki muszą na początku przejść swoje, ból bywa niesamowity, ale później bedzie wszystko ok A ja zaczęłam dziś 38. tydzień. Teraz już wszystko może się zdarzyć. Aczkolwiek cały czas przekonuję maluszka, żeby przyszedł na świat 19. 11 Może posłucha. trzymajcie się mamusie
  19. żoo, dzięki za poparcie :) tak z mojego doświadczenia - mój Mikołaj jako noworodek sobie ssał , ile chciał. I niech będzie, ze robił z cyca smoka, może. potem po prostu zjadł i zasypiał i cmokanie po godzinę- półtorej się skończyło. Został przy piersi prawie rok. Serio, bardzo mnie zdziwiło, że gdzieś jeszcze głosi się takie teorie. Najkrótsza droga, by zakończyć kp.
  20. Owca, do laktacyjnej terrorystki mi bardzo daleko, ale to co przeczytałam o podejściu w szpitalu trochę mrozi krew w żyłach ;) No nic, rób jak uważasz. ja mam problemy ze zbyt szybkim pulsem, a przy tym dziwnie niskim cisnieniem. Z dolegliwości wciąż męczy mnie pęcherz i zgaga. Na szczęście w tej ciązy nie odczuwam notorycznego bólu pleców i kłucia pod żebrami.
  21. Gratulacje dla wszystkich mam i dzieciaczków :) Ja jeszcze jestem w 37. tygodniu, ale dzis rano wylałi się ze mnie morze galarety, więc chyba czop śluzowy sobie ucieka... :/ nie podrodze mi narazie z porodem, potrzebuję jeszcze 2-3 tygodnie. Muszę jakos przekonać Jędrka do czekania ;) Owca, karm cycem i tyle. Jesli pojawil sie pokarm, to znaczy, ze juz jest i bedzie. Laktatorem nie sprawdzisz, ile go ejst, produkuje sie na biezaco. Noworodek bedzie widial na cycu nawet i 1,5 godziny, normalka.
  22. Gratuluję nowym mamusiom i trzymam kciuki za kolejne ja póki co nie chcę rodzić, przynajmniej nie do 7.11, bo na ten dzień mam umówioną wizyte ze starszym synem u lekarza. Wymarzona data to 19,11, moje urodziny :) Miałabym fajny prezent. Byłam wczoraj u lekarza, jak to powiedziała pani dr, być może ostatni raz. Ktg bez skurczy, szyjka zamknięta. Maluch waży około 3300 g. Czekamy.
  23. Czesc dziewczyny. mam troche braków na forum. Mój synek ma małe problemy ze zdrowiem i bardzo mnie to pochłonęło (łącznie z pobytem w szpitalu, z którego po dobie wypisałam nas na własne życzenie). Ale już chyba będzie dobrze. Z tego wszystkiego nie czuję się jeszcze psychicznie gotowa na przyjęcie drugiego stworka :) Najpierw niech starszy maluch się wyleczy i wtedy możemy zacząć przygodę z dzidziusiem. Na szczęście jestem teraz w 36. tygodniu, więc jeszcze mamy czas. Pozdrawiam i gratuluję pierwszej mamie na forum (nie doczytałam, czy jest ktoś jeszcze). WItajcie na świecie, maluszki :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...