Skocz do zawartości
Forum

beaciaW

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez beaciaW

  1. Jeszcze wrzucam trochę pomysłów na zabawy: Zabawy 7-9 miesiąc
  2. Mysza szaleje na macie, a w zasadzie ją okłada "a ty, a ty! a masz!" więc mam chwilę żeby do Was zajrzeć. Chwilę, bo już dosyć długo leży na brzuchu, porozrzucała zabawki dookoła i nie może ich dosięgnąć, a jak dotyka paluszkami to robi to tak niefortunnie, że odsuwają się coraz dalej Z powodu braku mobilizacji do raczkowania zaczęła się właśnie bawić swoimi rączkami O, a teraz "lecę bo chcę..." tak jak to Polinka kiedyś napisała. Pati Ale masz powera kobieto! Ja nie wiem czy czegoś sobie też nie dodam, bo I. zaczął później wychodzić do pracy, żeby się po 2h nie wracać wychodzić z psami, więc mam więcej czasu popołudniami w razie czego, ale zobaczę :-) A strach ma zwykle wielkie oczy i tatusiowie naprawdę nieźle (żeby nie powiedzieć świetnie) sobie radzą podczas naszej nieobecności. Ileż możemy siedzieć w domu i gadać "a guuuu" A tak to przynajmniej można się trochę oderwać od pieluch, oczywiście w tej dobrej wierze, bo tak jak już wiemy i pisałyśmy o tym nie raz, że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko i dodam jeszcze teraz, że niejednokrotnie szczęśliwy tatuś widzący swoją żonę/partnerkę doładowaną endorfinami. Monika Z jednej strony fajnie, że skrócili czas, a z drugiej to chciałabym, żeby w tym roku trwało jak najdłużej, bo jeżeli z moją ugodą coś nie wyjdzie to mi wszystko zabiorą... :-/ Normalnie człowiek szału dostaje... Dziubala Piszesz reklamacje na jakieś rzeczy? Bo wiesz, że się zmieniło prawo konsumenckie od tego roku (na korzyść)? A tak, Iśka się sprzedała marketingowo, nawet zjadła trochę biszkoptu z tortu, bo był nienasączony i baaardzo jej smakował Ania Na pewno dziadkowie się ucieszą z pierwszych Fifkowych laurek i nie będzie to miało żadnego znaczenia, że dostaną je z opóźnieniem :-) Może następne ząbki już Fifi lepiej przejdzie, trzeba mieć nadzieję :-) Książeczką się pochwalę oczywiście hihih. Garderoba w mieszkaniu ważna rzecz! My co prawda mamy, ale taką maluteńką... ale dobre i to Dobra, uciekam do Niuni, miłego dnia!
  3. Witam wieczornie :-* Ja dzisiaj tylko na krótko i na szybko, bo dzień męczący. Izolda marudna, wszystko na nie, chyba że miała dydora w buzi to było ok. Jedynie u babć pokazała się z tej lepszej strony Anka U mnie też dzisiaj do czasu wyjazdu do babć był dzień lenia, nawet nie patrzyłam do której chodziłam nieogarnięta. Też się cieszę, że na fo nikt (chyba ) nie myśli, że przesadzamy z jakimś tematem dzieciowym i na okrągło wrzucamy fotki :-) A Małgosia na tej 8 foteczce taka smutaśna, że aż łezki w oczach stają, ale taka słodziutka jednocześnie! Dziubala Ten koszyk w wannie chyba najbardziej mi się podoba Raz, że dziecko ma oparcie, dwa jest stabilne, trzy zabawki daleko nie uciekną Też jestem spragniona słońca. Miska jest ciekawa jak dziecko zaczyna jadać takie drobne rzeczy, nawet nie jest droga :-) Madzix U Was normalnie szaleństwo nocnikowe hihih. Alexa ta lektura to widzę pochłonęła maksmalnie To chyba tyle, może jeszcze później zajrzę, ale w razie czego spokojnej nocki! :-*
  4. Polinka Ale bym Maniulkę wyprzytulała, wyściskała i w ogóle schrupała tak jak mam ochotę to zrobić ze wszystkimi Czerwcątkami :-*
  5. Mania, jeżeli nas czytasz to buziaczki w stópki dla Piotrusia :-*
  6. Cześć Mamusiątka! Mysza właśnie układa się do pierwszej drzemki, ja już zrobiłam sałatkę do jedzenia na dzisiaj i w sumie na razie mam wolne, bo więcej mi się nie chce Maruda marudzi od rana, co chwilę coś nie tak... zęby? Uspokaja się jak zasysa smoczka. Uwielbia też ostatnio gryźć książeczkę taką sztywną papierową. A właśnie... książeczka. Prawie skończyłam książeczkę filcową, tzn. skończyłabym ją wczoraj, bo pozszywałam wszystko tak jak miało być, patrzę... a tu o metkach zapomniałam... a naszykowane oczywiście. No i muszę trochę pokombinować jak tu je teraz wszyć, żeby było dobrze Tak więc skończę może jutro, bo dzisiaj objeżdżamy babcie, ciekawe jak Izula to zniesie :-) Monika Jeny, takie ogromne dziecko, jakie to obciążenie musiało być dla tej mamy. I znowu taka kruszynka, szczęście że medycyna jest na tyle rozwinięta, że mogą takie maluszki uratować. Jak dla mnie to największe wyzwanie z tymi ćwiczeniami logopedycznymi polega na tym, żeby dziecko właśnie nie za bardzo się zorientowało, że ćwiczy, bo wiadomo, że wtedy trochę zmienia się jego nastawienie. Podoba mi się np. pomysł z wylizywaniem czekolady z podniebienia Ania Tak jak Monika pisze, jeżeli Fifi nie ma problemów z uczuleniami to spokojnie najzwyklejszymi farbami możesz robić, też bym pewnie zwykłymi zrobiła jeżeli bym w domu nie miała tych do ciała. Właśnie zwykle staram się na gorsze nastawić jeżeli chodzi o maluszkowe dolegliwości i tfu tfu w miarę dobrze na tym wychodziłam hihih. A tylko zarysy jedynek widzisz u Fifiego? Bo właśnie u Myszy widać bodajże po 4 górne i 4 dolne... A koszty przy przeprowadzkach zawsze niestety są troszkę większe niż sobie wyliczymy, ale jaka to przyjemność dla siebie kupować takie rzeczy Inga Aaach, ten kubek :-) No ja właśnie zastanawiam się czy Mysza w ogóle załapie zwykłego niekapka czy przejdziemy od razu na 360. Jeszcze a propos dla trochę starszych maluszków fajne są miseczki niewysypki, nie wiem czy widziałyście: Miska niewysypka Anka Filmik szybko powstał, bo z samych zdjęć tylko, no i trochę wolnego czasu miałam wczoraj wieczorem :-) Dobrze, że wtedy tak się zdecydowaliście na pierwszego dzieciaczka. W ogóle chyba z pracą w edukacji/szkołach nie jest za ciekawie, w sensie, że ciężko się dostać? Polinka Miałam napisać, bo kiedyś zapomniałam, a jak robiłam filmik to mi się przypomniało. Piękne zdjęcie Mani z motylkiem! Jak udało się je zrobić?? :-)
  7. Nicca Ten mus z bobovity był bodajże od 6mca, trochę byłam zaskoczona jak zobaczyłam, ale stwierdziłam że jak jest to czemu mam nie kupić :-) A laktuloza fakt, jest bez recepty, no ale czasem lepiej jak lekarz swoim okiem oceni te zaparcia, zrobi wywiad itp. bo może znajdzie jakąś inną przyczynę :-) Myślenie o pracy i dzieciach niby masz logiczne jak na polski rynek pracy niestety, a z drugiej strony różnie nowi pracodawcy patrzą na mamy z małymi dziećmi. I tu są plusy i minusy i tam... Ja być może też będę szukać coś nowego, jak się trafi coś lepszego to się trafi jak nie to nie. POLINKA Na dropie prezent dla Marinki w Twoim folderze :-) Mam nadzieję, że żadna z Mam nie będzie mi mieć za złe, starałam się wyszukać zdjęcia jak jesteście ze swoimi maluchami, niestety nie w każdym przypadku mi się udało, więc wtedy brałam jedno z nowszych Malucha :-)
  8. Anka Dobrze, że już lepsza kondycja u Ciebie, każdemu może trafić się gorszy dzień, a na fo marudzić zawsze możesz Też muszę wprowadzić to dzienne opaskowanie Ach, wakacje... Mieliśmy się wybrać z Izą nad Balaton... już oglądaliśmy co, gdzie... ale przez to co ostatnio się dzieje z czegoś niestety musieliśmy zrezygnować, więc wakacje w tym roku spędzimy jedynie na RODOS (tj. Rodzinne Ogródki Działkowe Ogrodzone Siatką), mam nadzieję, że sobie to odbijemy po wszystkim. Roczek Izuni obowiązkowo musiał zostać, bo chcemy zrobić większy z racji braku chrzcin, no i I. chce zacząć budować altankę na działce. Dobrze, że chociaż ten kawałek mamy dla siebie, tam cisza i spokój to też będzie można odpocząć, Iza będzie mieć piaskownicę, trochę wody też, więc nie odróżni na razie czy to Balaton czy nie
  9. Madzix Ale macie fajną Jack'ową szafę!!! <3
  10. Dziękuję dziewczyny za info odnośnie zębów :-) Nastawiam się już na nie psychicznie, ale mam nadzieję, że jednak nie będzie jakoś bardzo źle Inga Dziękuję, wzajemnie :-* A jaki kubeczek zamawiasz? Ten 360? Bo się pogubiłam Nicca Jak Wam się nic nie zmieni z tymi qpami to podejdź do pediatry, żeby się Krzyś tak nie męczył. Kurteczkę kupowałam na szybko wtedy w grudniu jak się Was pytałam czy lepiej kombinezon czy kurtka i w końcu kupiłam i to i to, bo nie było kombinezonu 2w1 :-) No i i jedno i drugie się przydaje :-) Ja marchewkę ścierałam na najdrobniejszej tarce. Polinka Jaką awarię miałaś?? Jeszcze sama w domu? Bardzo przykra historia z tym rysunkiem :-/ Babcia powinna się wstydzić. Ale już kiedyś opisywałaś te niewesołe relacje. Marinka niedługo już sama dużo rzeczy zrozumie. Iśka przed południem ma drzemkę 30min-1h, a później popołudniu ok. 2-2,5h, na noc usypia po 20 i śpi tak do 7 mniej więcej. To trzeba teraz zrobić filmik od Czerwcątek dla Marinki! Co Twoja córcia najbardziej lubi? :-) A ze stanikami to zawsze się śmiałam, że jak zakładam to się pochylam do przodu i zgarniam wszystko z pleców do miseczek Monika 5g to jedna łyżeczka cukru, jeszcze spoko w porównaniu np. do jakiś tam danonków czy innych... Muszę z ciekawości sprawdzić ile jest w tych nestle itp.
  11. Cześć Mamusie! Iza miała dzisiaj debiut truskawkowy :-) Dostała mus z bobovity jabłko-banan-truskawka, nawet jej smakował, chociaż to drugie śniadanie to zjada w średniej ilości, czy to kaszka czy owoce, ale widocznie tyle potrzebuje. Wczoraj byliśmy u teściów już z wizytą na dzień babcio-dziadkowy, mamy do objechania jeszcze 2 babcie I., więc chciałam to rozłożyć w czasie, ale teściowa bardzo się ucieszyła z pierwszego babciowego prezentu :-) Zrobiliśmy im paczkę - dla teściowej mały koszyczek kwiatków, dla teścia takie duże 1l piwo i do tego świeże Iśkowe zdjęcie z nadrukowanymi na nim życzeniami. Do moich rodziców i dziadków wysyłam dzisiaj z kolei kartki, które co prawda kupiłam, ale że Iza nie potrafi się jeszcze podpisać to odcisnęłam jej rączkę :-) Priorytetem mam nadzieję, że dojdą na jutro. Ja w ciąży jakiś nagłych zachcianek nie miałam, owszem, wcinałam arbuzy, ale nie tak, że wysyłałam I. w środku nocy po nie Kupowaliśmy przy okazji normalnych zakupów. Raz, pod koniec jak jechaliśmy od babci zachciało mi się kebaba, no ale też był po drodze, a tak to jakoś tak normalnie. Aha, jak byliśmy w macu to jadłam namiętnie frytki albo te różne sezonowe łódeczki itp. z lodami mc flurry W ogóle śniło mi się dzisiaj, że Iśka nagle zaczęła raczkować - ni stąd ni z owąd jak leżała na brzuszku podniosła pupę do góry, później się podniosła na rączkach i poszłaaaa Zaglądałam wczoraj dosyć szczegółowo w Myszową paszczę w poszukiwaniu zębów i... nie wiem czy prawidłowe moje myślenie. Na dziąsłach "w pionie" są zarysy zębów, kurczę nie wiem czy wiecie o co mi chodzi - nie wychodzą jeszcze z dziąseł, ale widać, że są w środku, dziąsła są uwypuklone. Chyba 4 na górze i 4 na dole. No i moje głupie pytanie brzmi czy w związku z tym, że je widać tak samo, już blisko mają do wyjścia, to jest zagrożenie, że one wszystkie wylezą na raz?? Czy nie ma to znaczenia? Polinka to podgryzanie przez nią wszelkiego co żywe i co nie ucieka...czy to ręka czy to ucho xDDDD padam! Hahah, faktycznie Iza lubi to co żywe i nie ucieka Te 75 u Ciebie w obwodzie też wydaje mi się za dużo, tak jak pisze Dziubala :-) Kiedyś miałam taki dobry internetowy kalkulator co fajnie i w miarę trafnie dobierał rozmiar. Pod biustem powinno być dosyć ciasno, bo właśnie to podtrzymuje nasze cycochy. Też lubię odkrywać nowe smaki chociaż nie wiem czy bym np. się przemogła i spróbowała tak jak to w Tajlandii jedzą te wszystkie robale Chociaż podobno smaczne Monika No właśnie ja też się zastanawiałam jak Iśkowo spersonalizować tą pierwszą laurkę i wpadłam na odcisk łapki, a że mam w domu farby do ciała, bo bawiłam się kiedyś w mały bodypainting to wykorzystałam. Pacynki świetne! Muszę spróbować tego jogurtu, chociaż one wszystkie pewnie są słodzone? Ale jak patrzyłam na te wszystkie jogurty nestle itp, co już możemy podawać, to one też cukrzone niesamowicie... ech... Anka Dziewczyny mają rację odnośnie koleżanki, nie przejmuj się, może faktycznie coś nagłego ją z fb wyciągnęło, bo z tego co piszesz chyba w ogóle się nie pożegnała tylko po prostu zniknęła? Jak tam, jakieś zakwasy po ćwiczeniach? Madzix Mamowe kontakty są w folderze nasze maluchy na samym końcu, pod wszystkimi mamowymi folderkami. Przykre z tą pracą, ale nie pomyślą, że z kolei młoda nowa osoba może im zaraz zaciążyć i znajdą się z ręką w nocniku. Ania Gratuluję domku! Ale super! Teraz tylko chyba same przyjemności? Urządzanie, planowanie, ach jak ja to lubię Z Izuchowym marudkowaniem ciężko trafić czy to "s" czy zęby teraz no ale zawsze jest na co zrzucić. Jeśli się boisz Fifiemu dać chlebek to możesz mu np. pokruszyć w drobniejsze kawałki sam środek i dać jak siedzi na krzesełku do karmienia, na pewno będzie mieć radochę Dziubala Tą muszelkową piaskownicę chciałam na działkę właśnie, bo po pierwsze na nasz balkon jest trochę za duża, a po drugie nie ma "odpływu" wody, więc trzeba się bardziej nagimnastykować, dostałam już odp od sprzedającego, że te pomarańczowe nóżki są odczepiane. A zakryć też można jakąś folią czy coś :-) Też kocham te puciaśkowe policzki i tą każdą fałdeczkę Inga Nooo nie dziwię się, że Twój mąż chodzi dumny jak paw :-) Ciekawe czy Iśka córusia tatusia też pierwsza potatuje czy pomamuje :-) Polinka napisała o tym przesądzie "tata to na brata" więc wiesz A w ogóle mam zapisany ciekawy link z pomysłami do wykorzystania http://dompelenpomyslow.pl/index.php/8-trikow-ktore-kazdy-rodzic-powinien-znac/ i jeszcze ciekawy wpis z mojego ulubionego bloga o mówieniu, może się przydać na później: http://www.flowmummy.pl/2015/01/dlaczego-nie-mowi-czyli-wywiad-z-logopeda/
  12. Dziubala, za tyle markecie też bym nie kupiła, ale w Biedrze są po 2,39zł za 120g :-) Na kawałek czekolady na pewno się skuszę chociażby dlatego, że jak zjem kawałek to mnie później nie napadnie nagle czekoladowa żądza A z tym obniżeniem piaskownicy to właśnie myślałam, żeby Iśka się też na siedząco bawiła, napisałam do sprzedawcy, ale mi nie odpowiedział jeszcze. Nicca Najwidoczniej u Was się już przepchało, ale tak jak mówisz, dzisiaj jeszcze w miarę ostrożnie, więcej wody i oby już było ok :-)
  13. Iśka ma dzisiaj adhd - wierzganie nogami i pacanie rękami i trochę marudzi, ledwo byłam w stanie jej paznokcie obciąć, bo chwila spokoju i nagle się zrywała... teraz zajęła się na macie, ciekawe jak długo idę sobie zrobić kawusię.
  14. Anka, a może Ciebie jeszcze wtedy z nami nie było... :-) wiesz jak jest, że jak się coś napisze na forum to zaraz się aktywuje mardzenie itp. u któregoś malucha, ale napiszę, że chodzi o skoki rozwojowe :-) Iśka przechodzi właśnie 33. tydzień i zastanawiam się czy będzie jakoś ten kolejny skok przechodziła, bo lada chwila może się zacząć.
  15. Właśnie przeglądałam gazetkę Biedronki, a ostatnio o tym pisałyście, od dzisiaj przez tydzień dostępne te Kubusiowe Musy dla maluszków!!! :-)
  16. Hihih, Ania, dziękujemy! Ale milutko zobaczyć z rana taki cudny filmik :-) Żeby było mi łatwiej i szybciej pisać to mniejszy sierściuch to Rysiek (tak, nazwaliśmy psa Ryszard , I. ma tak na drugie i śmialiśmy się, że będzie mieć imię po nim ), a większy to Lucky :-) My dzisiaj popołudniu do teściów, ja później na zumbę, a wieczorem mam nadzieję wykorzystać I. Miłego dzionka :-*
  17. Pati Nie mam nic przeciwko robieniu sajgonu na balkonie :-) U Myszy też błyskawicznie skarpety się ściągają, więc ja najczęściej jej teraz po domu rajtki zakładam, ostatnio miałam z I. ubaw bo jej zmieniał pampka i założył rajtki tył na przód, ja patrzę, a dziecko ma dwa szwy z przodu Super, że macie postęp butelkowy! Teraz już tylko lepiej! Wiecie co? Nie chcę wykrakać, chociaż pewnie to zrobię... zauważyłyście jak dawno nie pisałyśmy o tym, czego nie powinno się wymawiać? Taka literka co jest między "r" i "t" w alfabecie a że u nas 33. tydzień na tapecie to...
  18. Nicca Jak Iśkę mocniej zatykało to też się bardziej buntowała jedzeniowo, tak jakby rozumiała, że jak zje to ją będzie męczyć albo że tyle "tego" ma w sobie, że już nie ma miejsca na więcej :-/ Obowiązkowo pozwól Krzysiowi zrobić po pachy, niech se chłopak ulży A ślimaki jadłam pyszne na przystawkę w restauracji jak mnie I. na randkę zabrał z rok temu, w ciąży jak byłam, takie zrobione z pietruszką i czosnkiem.
  19. Świetna poducha! Chociaż pewnie Werka zaraz byś przysnęła Przypomniałaś mi co miałam Wam pokazać, chcę zamówić dla Iśki na lato na balkon, żeby miała rozrywkę jak będzie w domu i z jakiegoś powodu nie będziemy mogły wyjść na plac zabaw albo jechać na działkę. Mieszkamy na parterze i to na skraju bloku, więc u nas myślę, że się sprawdzi super, nie zajmie dużo miejsca. Tylko bym chciała wiedzieć czy te pomarańczowe nóżki da się zdjąć, żeby było niższe na początek: http://allegro.pl/plac-zabaw-piaskownica-stolik-na-wode-kp7245-i4969064085.html
  20. Ale straszycie tymi zębami :-/ Werka Może być wina pieluszek, próbowałam coś znaleźć na necie odnośnie różnic w składzie między rozmiarem 3 a 4, ale nic konkretnego. Może warto spróbować kupić jakąś niewielką paczkę innych pieluch i zobaczyć czy coś da ta zmiana. Albo może "wymienić się" z jakąś znajomą mamą? Z glutenem niestety nie pomogę, bo u nas Iśka je normalnie glutenową kaszkę, wcina buły, ale chrupek kukurydzianych jeszcze nie podałam, chociaż I. chciał jej już dać, ale na razie nie mam parcia na to, bo już widzę jak ona po zabawie chrupkami będzie wyglądać Anka Aaa, owczarek podhalański też mi przez głowę przeszedł :-) Jak napisałaś o podrażnionym podniebieniu to od razu pomyślałam o posmarowaniu żelem maluszkowym na ząbki hahah.
  21. Pati Hardcorowy filmik, w kryzysowej sytuacji mama nie przestaje nagrywać hahah Trzeba się nauczyć, że cisza nie zwiastuje nic dobrego Ale wiszące skarpety Robercika i tak wymiatają
  22. Dziękujemy za miłe słowa odnośnie dzisiejszej fotki :-) Dla nieufejsbukowionych mam fotka też jest na dropie :-) Dzisiaj u nas... 2 qpy!!! WOW! W tym jedna z wyciekiem Ale sama kilka dni temu powiedziałam do Myszy "zrób qpkę, możesz się nawet obsr.. po szyję..." - no to miałam i tak wersję light Anka Pies cudny! To golden retriever? Nasz sierściuch dzisiaj już normalnie, może faktycznie ktoś Wam coś wrzucił na podwórko, wiesz jacy są ludzie, ktoś przechodził, coś jadł i cyk, resztka przez płot... Ja też lubię grzyby, kiedyś byłam maniaczką, w ciąży mi trochę przeszło, ale lubię sosy grzybowe, zupę grzybową... mniam! Zresztą ja nie jestem jakaś bardzo wybredna jedzeniowo Ja bardzo lubię samotne spacery, zresztą z natury jestem takim typem, że potrzebuję co jakiś czas takiego wyciszenia, dlatego jak w pracy zawsze miałam kontakt z mnóstwem ludzi to uwielbiałam wyjeżdżać w lato w dzicz, tam gdzie ludzi prawie nie było, tylko cisza i spokój :-) Zdjęcia Izuli dzisiaj sama robiłam, kilka cyknęłam, niestety większość się prześwietliła :-/ Monika Dobrze, że macie jasną sytuację. Kto by pomyślał, że sąd może strzelić takiego babola. No i pewnie, że starajcie się o jakieś zadośćuczynienie, zresztą ja już mam nauczkę, że WSZYSTKO się bierze na piśmie, bo "na gębę" to później się w nią dostaje... Zresztą dzisiaj czytałam ciekawy artykuł, który pokazuje jak załatwia się nieświadomych ludzi, mam nadzieję, że Wam się wyświetli, bo pokazuje czasami, że trzeba płacić: http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35636,17264325,Nie_zlozyli_jednego_druku__Urzad_Skarbowy_zajal_im.html#MT Jogurt pewnie liczyłabym teraz na "mały słoiczek" czyli 100-120g mniej więcej. A dodajesz do niego coś, np. owoce, czy sam podajesz? Iśce wychodzi na dobę teraz 600-660ml mm. Ania Uwielbiam ośmiornicę! Pierwszy raz jadłam grillowaną w Grecji i się zakochałam. Ogólnie lubię owoce morza, jedynie to nie wiem czy bym spróbowała ostryg. Igrzyska Śmierci też mi się podobały, chociaż w cz. 2 nie podobała mi się końcówka. Ja Iśce pewnie już bym dała całego jakiegoś małego wafelka od lodów hihih Moje zamieszanie szybciej się nie rozwiąże, bo właśnie tak działają w Polsce sądy, teraz czekamy na odpowiedź na pierwsze pismo, co może potrwać do kilku miesięcy, zaraz po tym piszemy drugie pismo i też będzie długie czekanie na odpowiedź, a w zasadzie wtedy będzie czekanie na wznowienie postępowania. Pati Iza na "pfff" na mojej ręce jeszcze nie wpadła, ale pewnie to kwestia czasu @ zanim wróci do swojego "starego" biegu to trochę musi potrwać, mi dopiero na koniec grudnia zaczęły ustępować plamienia, a pamiętacie jak dawno miałam wkładkę zakładaną... już miałam powoli wizję wyciągania. Werka A nie zmieniałaś proszku/pieluch/kremu do smarowania/płynu do kąpieli? Próbowałaś Maksia wykąpać w krochmalu? Bia Jaki fajny Piotruś na basenie!
  23. Inga No można powiedzieć, że oboje jesteśmy niestety w tą sprawę zaangażowani. Z propozycją ugody do czasu wyjaśnienia sprawy wystąpiłam ja i teraz czekam na odpowiedź, bo samo wyjaśnienie może potrwać nawet kilka lat, a jak będę mieć do tego czasu ugodę to będę ze wszystkim jako tako odblokowana. Czytałam trochę o tym syropku co my podajemy, w razie czego jakby Ola zaczęła się męczyć to tą laktulozę możesz spokojnie podać, jest bez recepty i dosyć tania, ja za butelkę płaciłam niecałe 10zł, a moja osiedlowa apteka jest i tak jedną z droższych. Tak jak pisałam, nie wchłania się do organizmu, jest całkowicie wydalana, więc bezpieczna, działanie zaczyna się po 24-48h. Na razie daję Izie codziennie, zobaczymy jak będzie po 2 tygodniach jak pójdziemy na kontrolę. Ale od czwartku je wszystko, łącznie z marchewką, ryżem itp. i na razie mamy spory qpowy postęp. W ogóle chciałam powiedzieć, że od wczoraj zaczęłam ostrą dietę MŻ, bo zachciało mi się wejść na wagę... i miałam stan przedzawałowy...
  24. Inga No pewnie, są nawet bezmarchewkowe całkowicie, z tych co mam zapisane, bo I. listę dawałam w grudniu: GERBER: - ziemniaczki z gotowaną rybką i natką pietruszki (po 5mcu), - indyk z dynią i ziemniaczkami (po 5mcu), - krem z jasnych warzyw z kurczakiem (po 5mcu) - ten krem to u nas hit, jedno z ulubionych Myszowych dań. HIPP: - dynia z indykiem (po 5mcu), - krem ze szpinaku z ziemniakami (po 4mcu), - puree jarzynowe z indykiem (po 5mcu), - zupka wiosenna z cielęciną (po 5 mcu), - potrawka z ziemniaczkami i królikiem (nie spisałam mca, ale chyba też po 5) z HIPPa teraz mam jeszcze po 7mcu: - ziemniaki z buraczkami, jabłkiem i delikatną wołowiną, - risotto z brokułami i królikiem - z tym, że tu jest 23% ryżu, więc też może działać zatykająco, ale pediatra nam powiedziała, że jak podaję teraz ten syropek to mamy jeść normalnie, z normalną rozszerzoną dietą. Najlepiej się wybrać do większego marketu, bo jak byłam u rodziców to szczerze mówiąc w mniejszych sklepach miałam problem, żeby cokolwiek bez marchewki dostać. Z kolei jak mi się spieszyło i był duży wybór słoiczków to miałam taką strategię, że szukałam półek z odpowiednimi miesiącami i oczami szukałam słoiczków z jasną - beżową lub kremową - zawartością, bo wszystkie pomarańczowe to wiadomo, że z marchewką, no ewentualnie dynia też mogła być tam, ale jak mi się spieszyło to miałam takie kryterium :-)
  25. Witam porannie :-) Ach, to uzależnienie od fo... Popstrykamy dzisiaj może trochę fotek, bo pogoda brzydka, nawet trochę śniegu spadło, teraz pada takie nie wiadomo co. Inga Oleńka widocznie w nocy sobie powycierała uszko, poradziła sobie sama :-) U nas na stojącą huśtawkę nie ma miejsca, chyba że zamiast bujaczka, bo ten mamy do 12 kg, więc jeszcze 3,5 kg nam zostało do limitu 80cm tak patrzę na oko po ubrankach, przewijaku i puzzlach, z których jeden ma 40cm, a 5,5 tyg. temu miała 74cm, ale widać że urosła. Wyższa to ewentualnie może być po moim tacie, on ma prawie 185cm, a ja mam 166cm, I. ma 170 :-) Sierściuch większy mnie zdenerwował, bo zżarł coś na spacerze i już wiedzieliśmy, że będą przeboje górą albo dołem, bo niestety z racji jego chorej wątroby nie może jeść nic innego niż specjalną karmę. Jak kiedyś mały zostawił w misce trochę swojej karmy i tamten ją zjadł to też mieliśmy akcję, pomimo że mały też je dobrą karmę, bo nie kupujemy typowo marketowej. No i oczywiście w nocy zaczęło mu się cofać i zobaczyłam że leży na swoim posłaniu, a zawsze robił to i owo na panelach lub kafelkach, więc wizja sprzątania posłania w środku nocy mnie tak pobudziła, że musiałam na szybko się zerwać z łóżka i go wyciągnąć na podłogę. Kurde, ja z rozliczeniem będę musiała czekać do ostatniej chwili, bo jak pomyślę, że mogą mi zabrać cały zwrot to aż mnie trzęsie... a do końca kwietnia mam nadzieję, że jakąś ugodę z grubsza będziemy mieć. Miłego dnia :-*
×
×
  • Dodaj nową pozycję...