Skocz do zawartości
Forum

magalena3

Użytkownik
  • Postów

    2,594
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez magalena3

  1. karolcia nie wiem. Mam. Nadzieję donosi ciąże jak najdłużej się da. Teraz w miałam w 36 bo w niedziele nie czułam ruchów. Tzn były i nagle zniknęły. Dziwnie. Dlatego posluvhalam serduszka detektorem a tam ładnie bije i na kilka sekund przestalo. Wcale się nie przekręcil ani nie ruszyła detektorem a serduszka nie było słychać. Po chwili jednak wróciło ale zaniepokoilo mnie to i szybko w auto i do szpitala. Tam badania itp ale wszystko ok. Tylko w 36tygodniu nie powinna się aż tak ruszać na ktg i wogole. A jeszcze większe ryzyko było bo była owinieta pepowina wogole szyji tydzień wcześniej na usg w szpitalu. No i koło 23 lekarz przyszedł i powiedział że zadecydowali o cc rano bo nie będą ryzykować. Pierwsza córkę straciłam w 37tyg ale wtedy nie wiedziałam o tych dinerach i to mógłbyc powód zawału łożyska. Ciężki dzień mam. Ciągle mi kolata serce. Chwilę przyjedzie i znowu. Puls koło 100 Ide spać. Dobrej nocki życzę
  2. Zapomniałam wrzucić zdjęcie moich wyników. Dorzucam też zdjęcie moich lupow w lumpku. 5szt=5zl
  3. O jaka cisza. Ja byłam dzisiaj na kontrolnych badaniach. Niestety dimery dalej duże. Ale za to hemoglobina się poprawila. No i znowu dopada mnie niechęć do słodkiego. Z jednej strony dobrze. jak tylko coś zjem to zaraz mam wrażenie że zwymiotuję.
  4. Hanka możesz jeszcze robić testy owulacyjne. Przy nieregularnych cyklach super sprawa. Ja np miałam raz owu w 10dc a kilka razy w 18dc.
  5. Coś tu cicho ostatnio. hanka wspoczuju tyłu lat starań. Ja ponad 2.5 roku się starałam. Ważne że trafiłaś na lekarza który nie zbagatelizowal jak mój i przez pół roku twierdził że ja poprostu muszę wyłączyć myślenie. A czy mąż bierze coś na poprawę nasienia? Niestety tsh podwyższone ma duże znaczenie też w poczeciu. To też produkuje albo hamuje hormony. Nie dokładnie wiem jak ale napewno ma wpływ. Dobrze ze powoli ci się reguluje wszystko. A to że udało wam się zajść to dobrze. Tzn ze pewnie ruchliwosc plemników jest dobra tylko coś innego co nie pozwoliło rozwijać się prawidłowo. Trzymam kciuki za uregulowanie cyklu i szybkiego zajścia. Siemię lniane produkuje jakieś estrogeny czy jakoś tak co nie jest dobre w rozwoju płodu. Tak w skrócie. Poczytaj w necie. Ale oczywiście to wszystko dotyczy nadużywania. Ja mam zdrowe dziecko. Rośnie jak na droższa h. A codziennie pije ziarenka zaparzone. Tylko ja z powodu lekkiego owrzodzenia wlotu do przełyku. Przy siemnienii nie muszę brać żadnych leków. A przy okazji zgodzę się że miałam dużo śluzu plodnego każdego miesiąca.
  6. pena i mnie się to imię podoba. Ale u nas w łódzkim dużo się słyszy o Nadia i Nadia albo mi się tak obiło. Ale już jak się mojemu spodobało to już niech tak zostanie bo ja o tej Nadio mówiłam zaraz jak o ciąży się dowiedziała.m. Teraz już córką nas poprawia że już nie mówimy do brzuszka dzidzia tylko Nadia. Więc już się wszyscy przyzwyczaili. Nawet dziadkowie. Mama moja rozmawia z córką i mówi : ale jak ta bluzka już za mała to schowany i będzie dla Nadii A co do spania dziecka w łóżku. Polecam wyjąć szczebelki i przysunac łóżeczko do łóżka. Albo jak my to zrobiliśmy zdjelismy jeden bok łóżeczka i dosuwalismy do naszego. Wtedy ona jak się budziła to miała mnie przy sobie a ja nie musiałam co chwila wstawać. Najgorszy był okres jak jej szły 4 i 5 naraz. To był jakiś tydzień co ciągle tylko z nami a potem wpadliśmy na pomysł z lozeczkiem. Wszyscy zadowoleni. Dobrej nocki. Ja już 4 razy przysypialam. Aż w końcu wstałam i wyłączyłam tv. Ale jak wstałam to się rozbudzjlam i o... Ale mam nadzieję że mnie szybko weźmie.
  7. Madziak to świetnie że spokojnie już zjada. Najważniejsze że teraz jestes bardziej doświadczona i nie bezradna. Więc już wiesz na co zwracać uwagę w razie w. Napisałas post jak specjalista już. podziwiam. Ale czego się nie robi dla dziecka. domka takie uczucie postukiwania i ja miałam ale pierwsze to było właśnie to pływanie. Przelewanie czy jak kto tam mówi na to
  8. kasie ooo to ja myślałam że ty dopiero teraz ma problem z tym zelazem. Kurcze no. Męczące To wszystko rzeczywiście. Człowiek robi comoze a życie i tak kłody pod nogi. Misku drogi macie już jedną core to napewno uda się znowu. Życzę wam tego mocno. A i jak zdecydowałas że teraz hsg nie robisz? ineska witaj ponownie. Wam również życzę szybkiego zakreskowania. Przykre ile trzeba się nastarac i na męczyć. A ile jest niechcianych dzieci którym rodzicom wpadki się zdarzyły. Straszne to nasze życie z jednej strony...
  9. anella zgadza się te pierwsze ruchy są super. Moja jeszcze nie tak mocno kopie tzn nie tak mocno boli. Ale czasem jak zasadzie kopa to aż jekne dzisiaj miała taką czkawke że jak siedziałam i nie miałam biustonosza to mi pierś podskakiwala. Madziak ja ci jeszcze poradzę bandazowanke. Taki stary sposob. Ja po pierwszej ciąży wiadomo nie miałam kogo karmić to już w szpitalu mnie bandazowali. Oczywiście pytali czy mogą. Więc jak masz męża rano to niech Ci pomoże. I wieczorem to samo. U mnie zadziałało. Po tyogosniu od cc nie miałam nawet kropelki. A tak do 2 tygodni po porodzie jeszcze może się próbować ruszyć więc już niedługo i u ciebie się ustabilizuje. A Kamilek może nie chciał mleczka bo mniej słodkie. i może coś zjadłas co jemu nie podeszlo. A nie ulewa po mm? Lepiej niż Filipek czy też coś tam z brzuszkiem zaczyna się dziać? Oby nie to mniej zmartwień. A żeby u Filipka trzeba jakoś przetrwać. Tyle co się te dzieci nacierpia przy rosnących zębach. Plus taki ze to ostatnie mleczaki. A zaraz się obejrzysz a Kamilowi będą rosły Dobranoc
  10. kasie a myślałaś aby iść z tym zelazem do hematologa. Bo coś jest nie tak ze ci tak szybko ubywa. Jakie bierzesz żelazo? Ja teraz biorę tardyferon 2 razy dziennie. Pilnuje aby w 2h zachować przed i po jeśli Ch odzi o produkty bogate w wapń i nie pije herbaty i kawy w tym czasie. I najlepiej przyswaja się z Wit c. Więc np lykam z posiłkiem bogatym w te Wit. I powiem Ci ze w ciągu 2 tyg z 10.6 wzrosło mi na 11.8. Ty masz jakieś inne normy. W labo ale może warto to sprawdzić. Bo to żelazo i problemy z krwią. Przepraszam jak to zabrzmiało jakbym się marzyła ale ja jakoś mocno przeżywam takie sytuacje. A ty bardziej że sama ponad 2.5roku si starałam. Dobrej nocki
  11. Madziak właśnie skojarzylam że twój Kamilem tydzień skończył. Wogole to tak szybko leci. anella i pamiętaj jeszcze do szpitala woda i prowiant. Nie wiem jak u ciebie ale u mnie jedzenie super tylko mało. Bo kolacja o 17 a śniadanie dopiero o 8.30. A no i wody nie dają.
  12. karolcia No o dobrze ze postanowiła w innym dniu. Będzie miala swoje urodziny a nie z kimś z rodziny iguana ja biorę zastrzyki że względu na dimery. Tzn dotlenienie płuc. Czy jakoś tak. Mam taki układ żył że jak dziecko już teraz około. 0.5kg to naciska na żyły i słabiej przeplywa krew i dotlenia mnie i łożysko. Więc rozrzedzaja mi krew i po wynikach to wystarcza. Ale biorąc acard nie poprawiały się jak z przy heparynie. W pon robię kontrolne dimery i zobaczymy czy dalej spadają czy nie. Ale mam nadzieję że nie będę musiała brać do końca. Chociaż ostatnio brałam półtora miesiąca.
  13. Ooo widzisz nawet nie wiedziałam że jest taka różnica w tym badaniu. O to po tym rtg lepiej nie ryzykować. Czekające kobieta przepraszam pisałam i pisałam i wiedziałam że o kimś zapomniałam. Moim zdaniem też coś z testem było nie tak. Albo za dużo moczu. Bo bardzo rozlane. Chociaż coś mi się tam może i przebija przez ten rozmaz. Dorzucam zdjęcie z porannego przymrozku. Milego dzionka życzę.
  14. iguana a z tymi zastrzykami mas brać dalej ten acard? Ja przepraszam że tak nagle wyskoczyła z pytaniem ale mam takie prześwity w pamięci i wtedy pisze. Bo znowu zapomnę
  15. anella ja to nie miałam parcia na przedszkole. Bo w domu siedziałam. Ale z racji że lata mijały a nam nie udawało się zajść w ciążę to stwierdziłam że idzie do przedszkola a ja szukam pracy. No i prace mi znaleźli dopiero jak w ciąży byłam. A córką się w kwietniu dostała do przedszkola. Więc jak jest zdrowa to chodzi D
  16. domka u mnie tak samo szpital ubiera. anella tak, córką się przyzwyczaiłam do przedszkola. Chociaż teraz nie chodzi chce ją doleczyc. Już 4 tydzień jak ma trochę kataru i kaszlu na zmianę. Niby 1.5tygodnianchodizla do przedszkola i mówili w przedszkolu że najmniej kaszle. Przez ten czas byłam raz w tygodniu u pediatry i osluvhowo czysta. Dzisiaj np zakaszlala z 3 razy. Dwa razy nosek wysmarkala ale gada jakby miała zawalony nos i jak długo nic nie mówi to chrypki dostaje. Dobre że pas daje ulgę. Pewnie kilka dni i się wzmocni tam wszystko i będzie lepiej. Spokojnej nocki życzę. Moje dziecię harcuje w brzuchu. Jak zwykle na noc.
  17. mona super wieści. Oby tak dalej :) mika jeśli potrzebujesz odcięcia to oczywiście. Pamiętaj że by tu zawsze trzymamy kciuki. Oby szybko się udało i fajnie że trafiłaś na dobrego gina. Buzka mininka o to super u mamy zawsze najlepiej. :) Pani K to przy hsg są jakieś promieniowania rtg? Ja byłam przekonana że dają jakiś płyn tam i robią usg. Ale nie zaglebialam się w ten temat.
  18. anella i jeszcze grzebień albo Szczotka do włosów. Bo ja właśnie teraz szykują się do szpitala to zapomniałam
  19. iguana o jak. Fajnie. Bo poszłaś do hematologa i cisza... Ale dobrze ze juz masz wszystko ustalone i zbadane. Łączę się z tobą z tymi zastrzykami. Ja mam tańsza wersję fraxiparin ale to chyba też zależy jaka dawka. A wcześniej brałam fragmin. On jest chyba bardziej sponsorowany jak na receptę więc dopytam lekarza na wizycie. anella ja bym dorzucila Chusteczki higieniczne i patyki do uszu dla ciebie a dla córki nożyczki. Bo dzieci, moja też rodzą się z długimi paznokciami. A może nie potrzebować odrazu obciecia. Moja to miała takie długie jakby tipsy miała. A że to te pierwsze to jak bibulki moment i się rwaly więc obcielam. No i u mnie w szpitalu sami ubierają i myja. Tzn maja wszystko do mycia i wytarcia. Tylko pampersy były potrzebne i na wyjście ubranie. A i moja np nie mogła mi złapać cyca to kupowala mi mam nakładki na sutki.
  20. karolcia moja też chciała iść do przedszkola już. Tylko moja już 4 lata. Chciała do czasu gdy zostało tydzień. Potem był płacz. Ale tylko 4 dni. Później był płacz ale czemu mama mnie zabierasz a jak młodsza? princessa z tym że Piotruś taki mamusi owy to normalne. Moja do tej pory. Ale i twój się przyzwyczai. Ja mam dzisiaj power. Jak coś robię to mi serducho nie klacze chyba te rozrzedzenie krwi robi swoje. Ale robię sobie już zastrzyki w uda bo chce oszczędzić brzuch. Trochę mam nerwa bo nie mogę sama kanapy przestawić. Tzn dałabym radę bez problemu. Ale nie chce ryzykować. Więc biorę się za inna robotę. A no i nie wiem czy się chwalilam ale zgodziłam się na imię które wybrała córką z moim. Będzie Nadia. Chyba że nagle coś urośnie między nogami to będzie Kacper ale raczej już niemożliwe.
  21. mininka i ja tule mocno. Dzisiaj trochę lepiej psychicznie? Najgorszy to pierwszy dzień. Ale któraś z dziewczyn zawsze tutaj pisała że trzeba trochę poplakac a potem głowa do góry i cyc do przodu. :) Mika moim zdaniem wyniki dobre. Tak jak Kasie mówi o tych erytrocytach itp. Też mam taką wiedzę Trochę tutaj ucichlo. Ale nie poddawajcie się. Aja i tak będę do was zaglądać.
  22. princessa ale super że jesteś też. Już 2 lata twój szkrab skończył. Szok ale czas leci. A powiedz pracujesz czy z synkiem siedzisz? patunia super wieści. Zdrówka dla was Madziak oo to super ci maluszek śpi. No i dobrze że Filipek się wyspal. Każdy jak nie wyspany to marudny a co dopiero dziecko. Ja też dzisiaj jakąś marudna. Stwierdziłam że już nic nie robię dzisiaj. Kąpię córkę i pranie rozwiesze. Dzisiaj coś mi serducho kolatalo. I puls miałam 100. Zwykle 85. Ale jak tylko wzięłam się do roboty to przeszło Poprostu nie mogę siedzieć j leżeć.
  23. iguana kochana gdzie ty się podziewasz? Poszłaś do lekarza i nie odzywasz się? Daj znać. Martwię się. A jak pisałaś to przepraszam. Skleroza mnie dopadla.
  24. anela skarbie to się nacierpisz. Kurcze nawet nie wiedziałam o takiej dolegliwości. Ważne że jest coś co przynosi chociaż trochę ulgi w cierpieniu więc życzę aby przyniosło dużo. Bo to nawet pewnie i nie wyspana jesteś. teska dziękuję i tobie również gratuluję córki. U nas na marcowkach właśnie na odwroc niż u was. Przewaga chłopców. Ale polowkowe jeszcze się nie zakończyły. Potwierdzonych mamy około 6 dziewczynek a chłopców drugie tyle Madziak rozumiem cię w sprawie tęsknoty za brzuszkiem. Ja ciągle oglądałam i glaskalam nawet z nadzieję że się poruszy. Miałam to po jednej i drugiej ciąży. A więc nie wiem czy to też depresja czy nie ale musisz być silna. I dobrze ze mówisz/piszesz o tym. Ze nie trzymasz tego w sobie. Co ja oczywiście na początku robiłam. Ale w końcu peklam. I wygadalam się mojemu. Mi było lzej a i on mnie wspierał.. No i również życzę tak jak dziewczyny następnego potomka. Daj znać jak tam chłopcy po dzisiejszej nocy.
  25. MisKolorowy wydaje mi się że chyba żadna się nie obraziła. Ja i tak i tak będę do was zaglądać i się wymadrzac tzn ja staram się doradzać mininka szkoda że nie pobrali krwi. Zawsze byłoby coś jaśniejsze. A masz wyniki tych badań z moczu?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...