Skocz do zawartości
Forum

KariKari

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez KariKari

  1. brrr ale zimno... wynurzyłam się z domu i normalnie po wejściu do rossmana i zrobieniu zakupów zatęskniłam by wrócić do domu.... i tak zrobiłam...
    póki nie będę miała kurtki nie wybieram się nigdzie bo o przeziębienie o tej porze nie trudno...
    zaraz zabieram się za jakieś zakupki internetowe :)

  2. witam dziewczynki w piątkowy poranek - mroźny bo u mnie -4,5 stopnia.... każdy musi wstawać a ja nie.... jupi :)
    dziś postanowiłam nie siedzieć w domku a pojechać na miasto może coś sobie kupić
    dziękuję dziewczynki za miłe słowa i faktycznie Malutka jest buziaczkiem do wnętrza ułożona bo szaleje - wczoraj popołudniu mega szalała co mnie cieszyło... dziś ją obudziłam pukaniem do brzuszka... uwielbiam to :)
    fotki brzuszka i łóżeczka super :)
    czekam na relacje z wizyt dzisiejszych - powodzenia dziewczynki :)
    tak piszecie o jedzeniu a ja od kilku dni na nic nie mam ochoty.... jednie co mogłabym pic bez opamiętania... jakieś suchoty mnie dopadły aż usta mam suche

    miłego dnia
    pozdrawiam :)

  3. jemtruskawki no właśnie z ubraniem na święta mam ten sam problem i tez mi się wydaje, że jeszcze nie będę rozpakowana więc trzeba będzie jakiegoś ciuszka kupić nie ma wyjścia.. tyle, że ja musze mierzyć bo widzę, że moja budowa do wielkości brzuszka nie mają ze sobą nic wspólnego.
    a wagą i wielkością brzuszka nie martw się - każda dziewczyna ma inną budowę i na SR mówiła nam położna, że jedne dzieci lubią się zwinąć w kłębuszek a inne prostować, poza tym druga sprawa ilość wód płodowych i rozstaw bioder, ułożenie miednicy.
    A na wizycie na pewno dowiesz się o wagę swojej Amelki i na pewno będzie dobrze - w sumie to moja też jest drobniutka i za mało waży jak na swój wiek, ale ja się nie przejmuję, zdąży podrosnąć jeszcze, dziewczynki na ogół są drobniejsze, bo my z mężem drobni jesteśmy :)

  4. Młoda Fasolka bardzo się ciesze, że zakupki udane mimo, że internetowe :)
    W BonPrix właśnie każdy mówi by brać rozmiar mniejsze bo ta rozmiarówka ich jakaś zawyżona jest.
    No i ogólnie fajne mają ciuszki...

    dziewczynki czy wy jeździcie samochodem za kierownicą jeszcze?
    ja zauważyłam u mnie brak koncentracji i sprytu... po mieście u nas jeżdżę, ale dalej to już jako pasażerka, bo muszę mieć fotel wygodnie na pół leżąco rozłożony i dużo miejsca. Czuję, że mam ruchy ograniczone. Dużo ludzi mi mówi, że czas już zrezygnować z jazdy za kierownicą, ale przecież lokalnie to nic się nie stanie przecież i dalekich tras nie pokonuję.

  5. Młoda Fasolka i Carolineee dziękuję za uspokojenie. Na pewno jest tak jak mówicie bo teraz jak leżał to aż ze łzami w oczach tak rączkami wymachiwała, jakby mi wnętrzności przestawiała. Więc na pewno się rusza czuję ją ale od wewnątrz.
    Jakaś dziś marudna jestem nie chce mi się nawet z łóżka wstać i zrobić jeść. Dobrze, że psiak się tuli to mi umila czas :) jesień mnie dopadła i humor psuje.
    Mam dziś jakiś jadłowstręt i oczy bolą jakieś takie mam ciężkie jakby łzawiły.

    Dziewczynki – Nuria i Marta A proszę nie kłóćcie się. Może wyjaśnijcie sobie na priv. Nerwy przez buszujące hormony tu nic nie dadzą.

  6. Vanesa – u mnie na SR mówiła położna że stres powoduje blokadę właśnie ze względu na oksytocynę i jak poczujemy że się poród zaczyna to nie panikować a wypić herbatę, zjeść coś, wziąć prysznic i na spokojnie jechać do szpitala. Ze nawet jadąc warto ulubioną muzykę włączyć by się zrelaksować…. Więc chyba ja tak zrobię i będę sobie całą drogę śpiewać :)
    Nuria dziękuję za odpowiedź i dobre słowo – właśnie sobie tak tłumaczę, bo jej ruchy czuję i w ciągu godziny 10 na pewno naliczam. Jak pukam w brzuszek to mam za chwile odpowiedź. Przyzwyczaiłam się do tych niekontrolowanych kopniaków a teraz takie to subtelne delikatne jakby coś z moimi wnętrznościami majstrowała. Każda zmiana jej zachowań daje mi do myślenia dlatego, że tak bardzo ją kocham i bardzo jej chcę to się martwię o Nią. Pięknie porządek masz w szaflach u maleństwa – ja też już poukładane i nie dość, że cała komoda dla Niuni to jeszcze ja musiałam odstąpić całą półkę w szafie i jedną moją szufladę po czym stwierdziłam, że moja damusia będzie miała więcej ciuszków niż mamcia :)
    Magda1111 leż i odpoczywaj, a reszta zrobi się później. Maluszek najważniejszy jest. Kurcze im bliżej końca to zauważyłam, że czas mi się zaczął dłużyć… już bym chciała mieć listopad za sobą….
    Iza-majka my po prostu szalejemy z ciuszkami i wszystkim dla maluszków bo to takie cudowne uczucie…. A ilość ciuszków – hehe przyda się dla kolejnej dzidzi ja z takiego wyszłam założenia :) A co do czasu to też pamiętam tu nasze początki i chwalenie się długością dzidzi a teraz już takie duże nasze maluszki czas który mamy za sobą szybko zleciał… a to co przed nami oj zaczyna mi się dłużyć
    Lenson - u mnie przez infekcję zbliżenia były zakazane, a teraz jak infekcja zażegnana nie pytaliśmy ale jakoś nie mamy na to ochoty. Moje zmęczenie i brzuszek no i męża zmęczenie po pracy swoje robi. Za to uwielbiam jak mnie tuli głaszcze i dotyka…. Śmiejemy się, że nadrobimy jak się Córeczka urodzi wtedy będziemy w czasie jej snu nadrabiać zaległości

  7. Jemtruskawki fajnie, że się odezwałaś… faktycznie miałaś intensywne dni więc teraz musisz nadrobić swój odpoczynek i lenistwo. Co do wyprawki super, że już tyle macie przynajmniej będziesz spokojna, że ze wszystkim zdążysz. Co do prania w dziecięcych proszkach to lepiej to robić bo zawartość detergentów jest minimalna więc nie narażamy tak delikatnej skory dziecka.
    Wczoraj byłam na zakupach jeśli tak to mogę nazwać. Weszłam do jednego sklepu i koniec. Trzeba było usiąść napić się…. Ajjjj… byłma w tym sklepie Hapymum – ciuszki świetne, ale ceny jeszcze lepsze, za zwykłą bawełnianą Blizne nietoperza 160 zł chcą. Chyba ich pogięło…
    Musze tego H&M jeszcze odwiedzić, tam mięli fajne spodnie na które poluję…. Ale niestety wczoraj już sił zbrakło…
    Moja Niunia kopie ale delikatniej niż wcześniej jakby kopała moje wnętrzności a nie brzuch i martwi mnie to… Chyba musze poczytać na ten temat czy to normalne jest bo wizyta dopiero 6 listopada.

  8. widzę wielkie poruszenie co do znieczulenia - każda z Nas ma prawo mieć swoje zdanie i nie zgadzać się z innymi. Na szczęście nikt nikogo do niczego nie zmusza. To sprawa indywidualna i nie ma co tu się denerwować kochane mamusie :)
    U mnie stresa troszkę miałam - pisałam Wam o tym dwukrotnie, ale żadna nie odpisała, ale dziwnie czułam Malutką tak jakoś kopniaki delikatniejsze i czuję ją nisko, że ciężko chodzić. Postanowiłam liczyć ruchy i w ciągu 15 minut naliczyłam ponad 10 i jak się ułożyłam wygodnie na łóżku to niektóre solidne były więc to była oznaka lenistwa mojej Niuni. Już się uspokoiłam. Czasami zabolą żebra więc to pewnie moja Niunia jest sprawcą tego :)

    aabalik - dziękuję, że dałaś znać i odzywaj się choćby jedno zdanie bo się martwiłyśmy o Ciebie

  9. miłość do dziecka to jedno a znieczulenie to drugie :)

    każda kobieta ma inny próg wytrzymałości i wie że to nie lada wyzwanie... dlatego jeśli jest możliwość skorzystania ze znieczulenia i tym samym bardziej świadomie przezywać to chwilę by pomóc sobie w bólu to ja nie widzę w tym nic złego

  10. Carolineee nie miałam takiego bólu a może tak u Ciebie objawiał się skurcz... musisz zapytać swojego lekarza

    co do kąpieli maluszka to w szpitalu, w którym będę rodzić po porodzie nie kąpią by jak najdłużej zachować pierwotną florę dziecka, chyba że mama sobie tego życzy.. podobno to jest dobre, ale żeby tydzień nie kąpać no nie ma mowy. Przecież dzieciątko leżąc się poci...

    Co do znieczulenia ja chcę rodzić naturalnie bez znieczuleń, chyba, że w trakcie wyjdzie, że nie daję rady to wtedy, ale wydaje mi się że jestem bardzo wytrzymała na ból więc trzymam się tego, że teraz też tak będzie

  11. Witajcie mamusie... nie wiem jak za oknem jest bo mam rolety zasłonięte i leniuchuję w łóżeczku jeszcze
    dziś tradycyjnie się nie wyspałam mimo, że malutka grzeczna jest. Chyba przodem skierowana jest do moich wnętrzności dlatego czuję ją delikatniej, ale czuję i te ruchy są regularne więc chyba niema powodu do zmartwień.
    Dziś jadę z mężusiem na zakupki a wcześniej spotkam się z psiapsiółą w końcu... aż się cieszę z wyjścia z domku...
    dziś stanęłam na wagę i widzę 1 kg schudłam... i tez po jedzeniu widzę, że mam mniejszy apetyt

  12. co do rozmiarów ciuszków to jak prasowałam zauważyłam że jedna firma drugiej nierówna... ale z ubraniami damskimi też tak jest niestety
    H&m widzę zawyża rozmiarówkę, Pepco znów zaniżona.. według mnie w miarę wiarygodne jest c&a
    Carolineee fajny brzusio... ale czas leci a tak pamiętam początki i wspólne dylematy w dziale w oczekiwaniu na bociana

    właśnie wróciłam z mężem z marketu trzeba było kilak rzeczy kupić i niby tylko chwile a padłam jakbym cały dzień szopingu miała... za to zachciało mi się loda z Makusia i musiałam oczywiście go skonsumować... pychota :)

  13. Młoda Fasolka a może ty przemówisz teściowej do rozumu... ahh te mamy nam każą chuchać dmuchać a same o siebie nie dbają a ty masz dobry argument, że ma się za swoje zdrowie wziąć by móc się najmłodszym członkiem waszej rodziny czasem zająć :)
    Martaa89 ja jutro kupię jutro w empiku tą książkę...
    wkładki laktacyjne mam z BabyOno i fajny mają pasek by przykleić do biustonosza.
    U mnie najlepszym przyjacielem jest mąż - mogę mu wszystko powiedzieć, wiem, że zawsze mnie zrozumie i potrafi postawić się na moim miejscu... psiapsióły też mam, ale one inne życie mają i inne potrzeby często nie rozumiejąc mnie bo w sumie jestem jedyna która ma poukładane życie od początku do końca..
    Leson to teraz będziemy obydwie pilnować by się dziewczynki odzywały.... oby wszystko z nimi było w porządku bo na prawdę się o nie martwię.... chociaż jedno zdanie niech napiszą by nas uspokoić..... kurcze :(

  14. Zaklinaczka dzieci - wiele kobiet to polecało by przeczytać - wiadomo nie zastosujemy się w 100%, ale na pewno jakieś metody u Nas się sprawdzą. Warto więc wiedzieć, by nie panikować a próbować interweniować. Warto przeczytać ją raz a po urodzeniu warto zaglądać do rozwiązania konkretnego problemu

    co do bebiprogramu to cała instrukcja:
    1. logujesz się na swój profil
    2. na dole strony jest NAPISZ DO NAS
    3. pokażą się ekspertki a poniżej tego jest NAPISZ - zadaj pytanie ekspertom - i tu właśnie piszesz....
    Powodzenia i mam nadzieję, że w miarę czytelnie pomogłam :)

  15. Madlenka dostałam tylko płytkę i teczkę ale ważne że nie olali i wysłali :)
    Ja się tak zmobilizowałam z tymi obawami że popadłam wir czytania…. Muszę skończyć do końca tygodnia czytać w oczekiwaniu na dziecko, potem przeczytam zaklinaczkę dzieci a w międzyczasie zamówię pierwszy rok z życia dziecka.. zamiast się nudzić i głupoty do głowy wkręcać będę się edukować… to mi dodaje optymizmu :)
    Młoda Fasolka – jajecznice to i ja bym zjadła… aż zaburczało mi w brzuchu… muszę zjeść coś
    Maślak super, że się odezwałaś… i jak czytasz nas regularnie to pisz chociaż jedno zdanie co u Was. Kurcze ten sok z pietruszki kiedyś mi mężusia siostra w galerii handlowej jak byłyśmy wzięła jakiś sok owocowy i ona dodała, żeby świeży bo dla kobiety w ciąży i tamta zaproponowała dodanie pietruszki i dodała… ja wzięłam nieświadoma wypiłam mimo, że było zielone więc tłumaczyłam że to przez kiwi… pychota… a jak wypiłam to zapytałam co tam było… dziś zrobię sobie soczek z pomarańczy.. ale muszę zmobilizować się zrobić te owocowo – warzywne typu Kubuś… obowiązkowo więcej nabiału…
    Czekamy na resztę dziewczynek by się odezwały…
    Sylwunia może być tak zmęczona i zapracowana przygotowaniami, że nie ma dla nas czasu w końcu bliźniaki będą… więc zapewne wcześniej postanowią poznać ją na żywo :)

  16. no Sylwunia się nie odzywa... kurcze tak o niej myślę.... aż sprawdziłam i aż 2 tygodnie się nie odzywała... aż zaczęłam myśleć i sprawdzać co u innych mniej aktywnych dziewczynek...
    a więc pilnie proszone odezwać się i dać znak życia następujące mamusie:
    Aabalik – 4 dni ciszy
    Jem truskawki – 3 dni ciszy
    Rudaopole – 3 dni ciszy
    Monic - 4 dni ciszy
    Mae – 3 dni ciszy
    Natia – 2 dni ciszy
    Maślak – kiedyś taka aktywna teraz cisza – ostatnio odwiedziła Nas i miała chwilkę by napisać aż tydzień temu

  17. Dziewczynki przyszła mi paczka z bebiprogramu a więc moja interwencja poskutkowała. Dlatego te z Was, które nie otrzymały paczuszki mimo rejestracji polecam :)
    Asiek pessar trzyma się do 37 tygodnia -tak czytałam jak miałam mieć go zakładanego.

    Czy wy też bardzo chcecie przyśpieszyć czas by mieć chodzenie w ciąży za sobą? Ja na początku mówiłam, że na pewno nie będę narzekać, że to przecież piękne, a teraz chandra mnie łapie, siedzenie w domu dobija i humoru nie mam. Jest mi ciężko chodzić, niewygodnie leżeć, ze spaniem problem i czuję się mało samodzielna.
    Do tego jeszcze wczoraj na SR było o parciu - a ja chcąc idealnie wszystko super sprawnie zrobić zaczęłam się obawiać czy zrobię to tak jak trzeba. Nie da się idealnie podczas porodu wszystkiego zrobić - chyba za dużo od siebie wymagam. Zaczęłam sobie myśleć też czy dam radę z dzidzią, czy będę mogła rozpoznać potrzeby dziecka i wiedziała co na danym etapie jej życia powinna umieć i jak ja mogę wpływać na jej rozwój.... chyba dopadł mnie kryzys :(

  18. Gratulacje dla przyszłej mamy a raczej już mamy bo Maleństwo już jest tyle, że takie malusieńkie. Dbaj o siebie i umów się do lekarza.... Zdrówka dla Was i bądź dobrej myśli...
    Dodatkowo mi moja ginekolog polecała by zrobić ponowną beta hcg po 48 godzinach wtedy widzi czy przyrost jest prawidłowy.
    Pozostałym dziewczynkom życzę owocnych starań i takich malusich rosnących w Was fasolek.... to cudowne uczucie mimo, że pełne strachu... nie da się tego opisać i porównać tego stanu... bardzo mocno będę Wam dopingować byście tego doświadczyły i będę czekać na kolejne dobre wieści od was :)

  19. co do mebli dziecięcych to ja mam że tak powiem początki do pokoiku dziecięcego. :)
    Łóżeczko, komoda, fotel do karmienia, pudełka różowe na ciuszki większe niż 56 i 62 oraz drugie pudło na zapas artykułów higienicznych... Potem będę mogła tam wrzucić zabawki...
    Później dokupi się stolik, krzesełka, huśtawkę taką co wam linka pokazywałam i jakąś półkę na zabawki :)
    Miłego dzionka dziewczynki. Ja muszę poleżeć bo kiepsko coś się czuję...

  20. Marta A super, że wizyta dobrze, maluszek już duży :), a co do lekarza to myślę, że jakby było coś nie tak to lekarz by na pewno powiedział. To milczenie mogło oznaczać skupienie i to, że nic nowego nie miała do powiedzenia. Więc spokojnie i nic sobie nie wkręcaj.
    mamaMa na niskie żelazo też buraki i sok z natki pietruszki pomaga… :) przegotowaną wodę z cukrem dodajesz do zblendowanej natki pietruszki i do tego wciskasz cytrynę… podobno smakuje super, ale do mnie ta pietruszka jakoś nie przemawia.
    Progosia - twoje Maleństwo też pięknie rośnie, a wagą się nie przejmuj… widocznie Maluszek tyle potrzebuje…
    Madlenka – nie zamartwiaj się, ważne że szyjka zamknięta, a że krótka to dużo kobiet tak ma i do końca donosi… wytrzymasz te 6 tygodni i tgo się trzymaj, ale odpoczywać musisz dalej… to najlepsze lekarstwo na te nasze nieszczęsne szyjki.
    Co do samopoczucia i humorów to niestety wczoraj czytałam, że to normalne, że kobieta w ciąży tak zaawansowanej jak my z ciężaru i bezsilności może mieć takie nastroje, że nic nie cieszy, że nawet dobre wiadomości do nas nie docierają… jeszcze troszeczkę wytrzymajmy dziewczynki… już coraz bliżej…
    111magda -dobrze, że się odezwałaś… niestety leżeć musisz tak dla Waszego dobra, na pewno to Ne zaszkodzi i oby wszystko się uspokoiło… trzymaj się i głowa do góry. Lekarze czasem mówią, że ooo wcześniej się dzidzia urodzi a okazuje się, że rodzą się po terminie dzieciątka… więc tu bym miała dystans do tych osądów.
    Młoda Fasolka – nie stresuj się – ciuszków wystarczy, teraz skup się na większym rozmiarze bo w tym na pewno będzie więcej potrzeba bo dzieciątko szybko wyrośnie z 56 a w 62 jednak troszkę dłużej pochodzi :)
    Widzę szalejecie z zakupkami. Ja muszę zacząć gromadzić ciuszki na 68 i zastanawiam się czy kupowac już lżejsze. Skoro dzieciątko na koniec grudnia ma się urodzić, a w dodatku jest mega drobniutka więc pewnie się malusia urodzi…. Hmmm i ma dylemat…
    U mnie wczoraj na SR był masaż noworodka a potem ćwiczenia z parciem… to chciałam się maksymalnie skupić…. Byłam taka wymęczona że już chciałam do domku iść.
    Kurcze od wczorajszego dnia – pisałam Wam o tym, ale dziwnie ciągnie mnie w pachwinach i podbrzuszu jakby Niunia bardzo nisko była – brzuch nie twardnieje często – raz albo dwa razy w ciągu dnia…. Dziwnie uczucie ale chyba to normalne. Jak to u was jest?
    Wczoraj i dziś to widzę, że jakaś leniwa jest albo kopie w moje wnętrzności bo jakoś tak delikatniejsza jest..
    Ja dziś znów się nie wyspałam, w nocy ból bioder zmuszał mnie by pochodzić po pokoju trochę i tak dwa razy… masakra…. Podobno my kobiety ciąży z takimi dolegliwościami podczas snu obowiązkowo powinnyśmy w ciągu dnia spać wtedy organizm się regeneruje – krótki sen, to dla nas odpoczynek a na ciele nie zdążą pojawić się żadne bóle..

  21. dziewczynki na bebiprogramie jest formularz kontaktowy i w tej sposób do nich pisałam. Ciekawe czy coś dostanę....

    dziwnie się dziś czuję - czyżby Malutka coraz niżej była bo chodzić mi ciężko i podbrzusze takie jakieś mam ściśnięte... kurcze każdy wszędzie dudni, że końcówka ciężka jest i kobiety chcą jak najszybciej urodzić....
    tak leżałam bez celu i zasnęłam.... teraz obudziłam się zrobiłam herbatkę i kiełbachy mi się zachciało...
    muszę się jakoś ogarnąć bo dziś na SR idziemy... znów ćwiczenia będą zapewne... ale ja wiadomo w ograniczonym stopniu będę je wykonywać

  22. Dziewczynki nasze humorki są usprawiedliwione ale mimo to uprzykrzają nam życie… fajne nie są bo same nie wiemy jak sobie pomóc i czego chcemy… ale to minie niebawem…
    Co do znajomych czy rodziny – tych z gatunku zazdrosnych to nie warto się przejmować… przecież nikt nie zabroni ludziom być szczęśliwymi a najczęściej takie osoby zamiast wziąć się w garść i uporządkować sobie życie to siedzą z założonymi rękami to powinni coś zrobić w kierunku swojego szczęścia…. Im wydaje się, że im się należy… z takimi niestety każdy ma styczność… ale trzeba to olać…..
    Ból – niestety nasze organizmy przygotowują się do porodu…. Mnie też bolą pachwiny no i te biodra. A dziś jak się schyliłam to czułam ból w podbrzuszu – chyba Malutka mi naciska..
    CO do pracowników to wszyscy pytają mojego męża jak się czuję a jedna taka młodziutka praktykantka od mnie na fejsie regularnie pisze.. to miłe…
    Marudna dziś jestem – Sama nie wiem czego chcę… ajjjj

  23. AgaPo to nie prawdziwy facet a tchórz.... taki człowiek nie powinien mieć dzieci skoro nie umie się nimi zając i wziąć za nie odpowiedzialności.
    Carolineee oby strat było jak najmniej.... ja to chyba nigdy nie zrozumiem ludzi niszczących i okradających cudze mienie... to pewnie jakieś darmozjady którzy nie chcą iść do pracy a tylko narzekać potrafią jak to im źle... ajjj słów szkoda
    nic mi się nie chce... chyba zrobię sobie dłuższą kąpiel.... może mi się poprawi....

×
×
  • Dodaj nową pozycję...