-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kamaa
-
Własnie teraz troszke pada u mnie i ogólnie jest zachmurzone...nie myślałam,że kiedyś tak bedę cieszyć sie z deszczu:) otworzyłam okna i wpuszczam chłodniejsze powietrze:) a z takich pozytywniejszych rzeczy to powiem wam,że dziś moja córa zrobiła mi śniadanie;) starała sie tak bardzo,że miała buźke i włosy upaprane w serkach:) dostałam kanapeczki z serkiem topionym i almette na cudnym talerzyku z księżniczkami heh;)
-
Dziewczyny ja zwariuje! chce normalnie spać!:( dziś co 40 minut byłam w toalecie i kuchni po dwa łyki wody, po dwa łyki żeby siku mnie nie budziło;/a ...budziłam się co chwile cała mokra i ogólnie myślałam,że zwariuje tak duszno było w pokoju;/ już miałam nawet plan,że przeniose poduszke kolo drzwi balkonowych, otworze je i tak będę spać na podłodze...ale stwierdziłam,że nie będę się wygłupiać...druga taka noc z rzędu;/czuje się okropnie, głowa mnie boli,oczy pieką i cała jestem nie do życia;/ i koniec z lodami...boli mnie gardło i mam katar:( przepraszam,że tak z samego rana jęcze:( kawazmlekiem łazienka bardzo ladna wyszła:) wanilia jak martula napisała to nienormalne lepiej idz do lekarza natalia trzymaj sie dzielnie, szybkiego powrotu do domu:* martula dziękuje ściany cieszą heh jak już je zobaczyłam to od razu w myślach zaczęłam urządzać:) jutro mają robić dach...mam nadzieje,że już się nic nie zmieni bo ciągle coś;/
-
ajj z tymi nogami to masakra...ja zaraz chyba będę w czymś moczyć bo kostek nie widać;/ też przerzuciłam sie na japonki, ale bolą tak,ze zaraz zwariuje;/ Sciany do naszej sypialni powstały;) juz prędzej mozna sobie wyobrazić jak to będzie:) anecia u ciebie przygotowania na całego:) a mi coś keipsko wszystko idzie ostatnio...Powodzenia u teściów:) benedykta, ona może zaczniemy myslec nad jakimiś super niezawodnymi butami dla cieżarnych i rozkręcimy biznes:))
-
hej dziewczyny...pogoda mnie wykańcza...od rana miałam zamieszanie bo brat przywiózl dzieci(nie miał z kim zostawic) także miałam 3 dziewuchy:) dodatkowo mąż z kolegą pracują ostro i robią ściany do naszej sypialni:)także musiałam robić duuuuużyyyy obiad...troche posprzątałam, pranie i ledwo żyje....jeszcze chwila i wynurzę się z domu-niech się zrobi troszke chłodniej. Też was tak bolą nogi/?? bo ja trochę pochodze, a stopy mało mi nie odpadną...wczoraj wieczorem nie mogłam ubrać balerin...zrobiły się jakby za małe o dwa rozmiary;/ martula dobrze,że to tylko fałszywy alarm był:* basienka ciesze się,ze pomysł się przydal no i najważneijsze,że ta umowa już załatwiona
-
dziewczyny nie ma sprawy;) pogoda wykańcza...w domu już tak duszno,że dodatkowo będzie gorzej spać;/znów dziś robiłam rundke po sklepach...kosmetyki, buty młodej itp no i nie obyło się bez lodów...teraz chyba bez nich nie jestem w stanie chodzić po mieście...masakra wsunełam 3 przez 2 godziny fiadusia intensywnie spędzałaś czas wczoraj:) odpoczywaj dziś...ja codziennie po troche teraz chodze a i tak wracam wykończona...miałam zamiar dziś poszukać jakichś sukienek dla siebie ale braklo mi chęci po innych zakupach...więc jutro tez pewnie troche pochodze;/
-
hej dziewczyny:) kolejny gorący dzień...bedzie ciężko izka mam nadzieję,że ci lepiej okinawa oby tak dalej:) tylko pozazdrościc:) mblusia szkoda...ale na bieżąco będziecie się wymeiniać informacjami i fotkami:) aaa dziewuchy mama przyniosła mi gazetke zbiedronki przez 2 tygodnie będą promocje z produktami dla mam, przyszłych mam, niemowląt i dzieci..w gazetce na ten tydzien jest np sudocrem, proszki, mleczka lovela itp. Moze jak któraś nie ma to się przyda;) od 29 mają być podobno jeszcze inne produkty.
-
wow niespodziewanie zrobiło mi sie wolne ;) młoda ma odwołane zajęcia taneczne... ona hormony znów szaleją no i coraz bliżej więc rózne myśli chodzą po głowie, damy rade:*:) Fiadusia fajne popołudnie przed tobą, baw się dobrze:) mblusia gratulacje niech się mała zdrowo chowa;)jak zobaczysz mała to już w ogóle nie będziesz się mogla doczekać swojego maleństwa:) martula własnie nie wiem jak to jest z tym czasem...niby bez pracy a jednak co chwile coś i leci dzień za dniem Oj ale się przestraszyłam dostałam list z zusu heh już myślałam,że czeka mnie wycieczka na jakąs kontrole...a zmieniałam konto i dostałam informacje,ze teraz na nie będą kierowane wszystkie świadczenia.
-
hej dziewczyny...dziś znów zle spałam...nie dość,ze zgaga to jeszcze młoda nie mogla spać bo męczył ja kaszel:( Ogólnie jakaś nie w sosie jestem...remont tak się przedłuża,ze juz naprawde nie widze szans na to,że przeprowadzimy się w tym roku... Wczoraj przywieźli materiał na dach...ale panowie,którzy mieli wczoraj przyjść i się nim zająć nie skończyli wcześniejszej roboty i dopiero w poniedziałek będą...ścianki miały być w tamtym tyg..niby do soboty mają być...i tak ciągle coś;/ ogólnie nawet nie moge się zabrać za pranie rzeczy dla maluszka. Zaraz coś ugotuje i znów reszta dnia poza domem...coś mało czasu mam na wszystko;/ co do brzucha nisko...to mam nadzieję,że mi się szyjka nei skraca...bo jak jeszcze będę musiala leżec to nie wiem keidy wszystko ogarne... martula zazdroszcze apetytu bo u mnie coś ostatnio zmalał i zero zachcianek... basienka od razu widać,ze masz spotkac sie z przyjaciółka humor dopisuje;) na mnie też takie spotkania tak działają:)
-
karolcia dziekuje;) niedlugo twoj tez bedzie taki okrąglutki;)
-
-
izka ja tez ledwo żyje...przyszłam to od razu prysznic...jedzonko i łóżko Co do brzucha to właśnie z córą to miałam taki rozlazły :p po całej powierzchni...a teraz taka piłka nisko...we wtorek wizyta mam nadzieję,ze nic się nie dzieje,że taki ten brzuch się zrobił.
-
hej dziewczyny...dopiero wrociłam, rano byłam na dniu mamy i taty w przedszkolu, potem zakupy, odebrałam córe i zahaczyłyśmy o park..i spacer...wróciłam cała mokra i ledwo żywa(taki upał) Też dodam fotke z tego tygodnia to już praktycznie 32 tydzień:) Witam wszystkie nowe dziewczyny:) Co do rozstępów to nowych nie mam, mam tylko troche tych z pierwszej ciąży. Smaruje się czym popadnie-bielenda,ziaja dla kobiet w ciąży,ale myśle,że jak mają być to będą...bo w peirwszej ciąży bardzo dbałam o to a i tak troche mam Wanilia zycze lepszego samopoczucia, choc wiem,ze teraz ciężko o to...sama tak mam;/ Fiadusia jak iza pisze juz cos lepiej działaj zeby się nie pogorszyło, zdrowka;* Martula nie widac po tobie tych 15kg,wygladasz super:) Ogólnie dziewuchy piękne brzuszki rośniemy wszystkie...ale jeszcze troche i brzuszka nie będzie tylko dzidziuś w ramionach:)
-
fiadusia oj już mógłby taki zostać :) teraz rozmiar w sam raz:) ale masz ładny brzuszek:) jeszcze taki drobny fajny;) moj to już ogromny jest...izka nie martw się w piątek dodam mój to zobaczysz,że twoj taki wielki nie jest heh:) aneciaa piękny brzuś, zgrabny strasznie:)
-
hej dziewczyny takie spacery już chyba nie dla mnie;/ poszłam pieszo po córe...ale wrócić już musiałam autobusem...nagle buty zrobiły się jakby za ciasne,brzuch stwardniał i ledwo doszłam do domu. Spotkałam po drodze mame to powiedziała do mnie "idziesz jak czołg" i wzieła moją torbe od razu. Czuje sie taka zmęczona;/ i znów mnie mdli...ogólnie dziś jestem na płynnej diecie,bo nic mi nie idzie,zjadłam dopiero przed chwila troche obiadu.Ja nie wiem czy to jakiś powrót do 1 trymestru czy co? Benedykta nie zamartwiaj sie na zapas, dziewczyny tez mialy jakies niezgodnosci ale okazałosie,że jest wsyzstko ok, na pewno tez tak będzie u ciebie:* Fiadusia to rozmiarowo w biuscie tak samo stoimy Izka super brzusio:) natalia pisz na biezaco jak tam.Dziewczyny dobrze mowia,najwazniejsze, ze jestes pod fachową opieką. Brzusio piękny:)
-
martula to już wiem co dzisiaj kupić;) aj u mnie też ciepło...aż sie zastanawiam czy dam rade dojsc po mloda pieszo...ale zal w taka pogode odpuscić spacer
-
izka ja też mam coraz mniej sił...a pogoda coraz lepsza:) z jednej strony się ciesze, a z drugiej już widze jak będziemy wszystkie narzekać....upał, puchnące stopy, zmęczenie...oj cięzko będzie co do zgagi to dziś nie moglam przez nią spać;/ wczoraj spotkalam się z przyjaciólka i pizza o 22 nie była najlepszym pomysłem;/ biegalam cała noc po wode...mleko...i do toalety;/
-
Dziewczyny to ja mam podobnie im więcej czytam tym mniej wiem..i mam większe problemy z podjęciem decyzji. Wiadomo,że chcemy zeby nasze maleństwo miało to co najlepsze,ale z drugiej strony nie ma co przesadzać-pomyślcie,ze nasze mamy wychowaly nas " na ludzi" bez wózków za 3 tys, materacyków za 1000zł:) nie ma co przesadzać:) Martula no i takie wieści powinny być u każdej z nas co wizyte;) hemoglobine masz b.dobrą:) moze zdradz sekret jak to robisz heh bo ja łykam witaminy,jem wszystko,a mimo to kiepskie wyniki;/ mblusia ja mam mate, chce kupić leżaczek bo myśle,że się przyda:) co do karuzeli to ja zdecydowałam się na projektor...oglądałam ostatnio w jednym ze sklepow-ma rózne melodyjki, odgłosy natury plus wyświetlanie obrazków na suficie.Wydaje mi się,że będzie ciekawszy niż zwykła karuzela;) Ale to kupie na końcu...bo i tak na początek te rzeczy niewiele się przydadzą..bo musimy sie uczyc siebie nawzajem, a dziecko jeszcze tak nie interesuje się tym co dzieje się dookoła.
-
dzięki dziewczyny:* chyba po prostu panikuje...bo każde zagrożenie mnie przeraża ona ciesz się,że pieknie rośnie może teraz miała jakis szybszy nabór masy,a zaraz zwolni i taka duża nie będzie:) ważne,że wszystko ok:)
-
martula właśnie każdy myśli,że to nic takiego, a zwykłe siedzenie jest teraz nie lada wyzwaniem;/ u mnie też pare osób pytało się o parapetówke...ale prędzej chrzciny zorganizuje niż się przeprowadzimy...jak tak to będzie szło;/ basienka ciesze się,że z umową masz już spokojną głowe:) pieniądze bardzo się przydadzą także fajnie,że możesz odetchnąć z ulgą;) Dziwnie się dziś czuje, mdli mnie od rana;/byłam się przewietrzyć ale jakoś nie mija...w dodatku mąż dzwonil,żebym nie pila wody z kranu bo coś robią i ogólnie jakieś zatrucia są;/aż się martwie;/ bo do tej pory gotowałam wode z kranu...teraz już mineralną gotuje,ale czy nie za późno..
-
kawazmlekiem u nas tez sie przedłuza wszystko z remontem....w tamtym tygodniu miał być dach...przez pogode nie ma...scianki w budynku też nie powstały...jedynie woda i kanalizacja do przodu od 2 tygodni;/ wole już o tym nie myśleć i skupiam się na dzieciach...
-
mblusia gdzies ostatnio przeczytałam,że na zgage pomaga świeży melon-musze wyprobować bo jestem strasznieee oporna w braniu lekow i męczę się byleby nic nie lykać... martula daj znac jak po wizycie.trzymam kciuki:) co do imprezy to dziś ją odchorowuje...nic mi się nie chce...aż zostawiłam core w domu byleby nie iść po nią..i tak razem odpoczywamy:) Daisy własnie w czerwcu jest Piotra i Pawła i coś wczoraj wujkowie mówili,że wpadną do nas bo w koncu mamy swoje podwórko....i aż mnie to przeraża jak wszyscy się zjadą..jak ogarne impreze;/ choć jeden niby zaczął mówić " ale nie wiadomo jak to będzie bo kamila..." śmiałam sie,że może jeszcze na porodówce nie będę...ale szczerze to nie widze tego. ona olej gościa...sam coś narobił i szuka dziury w całym,powiem ci,ze my mieliśmy taką akcję po sprzedaży auta...babka znała stan techniczny po jakimś czasie cos sie jej zepsuło i chciała auto oddawac;/ moj mąż aż biegał do adwokata...bo dostaliśmy pismo..babka straszyła sądem, nasz adwokat tak odpisał,że sprawa ucichła:)tyle,że wiesz to auto..no i ie tablica takze nie martw się i olej sprawe:)
-
hej dziewczyny wow ale czytania ja wreszcie wróciłam i leże. Byliśmy na imieninach babci męża...a tam jak się jedzie to na ładnych pare godzin. Wujkowie mają zespól i graja na weselach także zawsze jak jest impreza typu imieniny to rozkładają sprzęt i mamy mini wesele na 20-30 osób heh. Sąsiedzi już chyba przyzwyczaili się,że na podwórku tańczymy kaczuchy lub biegamy przy jedzie pociąg;P...albo myślą sobie,że znów banda świrow przyjechała....ledwo żyje..brzuch mialam co chwile jak kamień... izka jak wczoraj przed snem przeczytałam o cc w 33 tygodniu to nie mogłam zasnąć...przeraziło mnie to..jesli ja miałabym za dwa tygodnie rodzić to nie jestem kompletnie gotowa;/sporo rzeczy do kupienia...ciuszki niewyprasowane,torba niespakowana..mam nadzieje,że moj synek przyjdzie na swiat blizej terminu anecia moj maz to ma chyba az za dobrze ze mna jesli chodzi o swobode...ale zawsze tak u nas bylo,że raz ja wychodze z przyjaciolkami,innym razem on;) Benedykta nie stresuj sie, mam nadzieje,że pogodzicie się blyskawicznie:) daisy ja tez mowię już w liczbie mnogiej dzieci...a moj reaguje podobnie,że jeszcze przeciez synka nie ma na swiecie...on chyba po prostu woli dmuchac nazimne i jak czesc dziewczyn stwierdziła...dotrze do niego,że jest dzicko jak się urodzi. Wiadomo martwi się,rozmawiamy,planujemy ale póki dzidziuś w brzuchu to nie ma między nimi takiej więzi.
-
Az miło poczytać jak tak pozytywnie u wszystkich:) co do tematu koszul to dzięki za linki:) brakuje mi jednej w mniejszym rozmiarze..bo mam 2 większe jak trafie do szpitala z moim ogromnym brzuchem;) i jedną mniejszą po porodzie jak już troche brzuszka będzie mniej:)do szpitala tylko i wyłącznie specjalne do karmienia;) nie wyobrazam sobie podnosić całej koszuli by dziecko dostało się do piersi:) Benia też mam wrażenie,ze jeszcze tyle rzeczy mam do kupienia, do zrobienia a tu coraz mniej czasu;/ fiadusia dzięki za linki ze sroką bo nie mogłam tego znaleźć, przeanalizuje rzeczy,których jeszcze mi brakuje:)
-
mblusia to sterylizator bez funkcji podgrzewacza? historia z brokatem też mnie rozbawiła hehe a kupiła któraś taki 2 w 1?
-
fiadusia ja mialam zwykly ręczny i mi wystarczył, wstrzymaj się z tym zobaczysz moze w ogóle nie będzie ci potrzebny;) ja z kolei mam pytanie co do podgrzewaczy/sterylizatorów macie jakieś sprawdzone??? aa fiadusiaa ja chyba pisałam o kremie do pupy;) i miałas u sroki sprawdzić:) jak masz gdzieś link to prosze wrzuć;)