Skocz do zawartości
Forum

kamaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kamaa

  1. fiadusia dobrze,ze nic ci się nie stało...co do bóli to u mnie też rózne ostatnio, wczoraj musiałam się zatrzymywać idąc bo czułam takie ciągnięcie w dole brzucha;/ basienka wrzucam jakieś foto do kolażu robione moim telefonem to jakość kiepska ale przynajmniej aktualne;p no i w kolorze i czarno białe bo wkońcu nei wiem jakie mają być;P
  2. hej dziewczyny:) wczoraj zaszalałam i zjadłam dwa kawałki ciasta i żyje;) także coraz lepiej:) upały wykańczają...sapie i dysze jak lokomotywa...weekend szybko minął...znów wypadły imieniny tym razem znajomej. Jutro wizyta-ciekawe jak wyniki badan Kawazmlekiem ja też coś czuje,ze przenosze, choc widze,że cos zaczyna się dziać, czestsze skurcze...różne bóle i tak mam wrażenie jakby mi się wszystkie kości rozchodziły do porodu:P co do czopa to nie pamiętam z pierwszej ciąży, wody odeszly mi dopiero na porodówce i to było chluśnięcie także nie da się pomylic z czymś innym Basienka slicznie wygladacie z dziewuchami ona wow następna wojowniczka szalejąca na weselu ja też mialam w sobote wesele...ale nie poszliśmy iw sumie dobrze zrobiliśmy bo nie dość,że słaba jestem to jeszcze te rewolucje żołądkowe wypadły więc nawet nie bardzo zjadłabym coś;/
  3. okinawa zycze zeby sie rozkrecilo:) smocky witamy:) manamana no wreszcie jestes... kobieto nieładnie tak znikać na tyle...ale dobrze,że jestes :) zuzia gratulacje;) fiadusia zycze lepszego samopoczucia, w drugim trymestrze tak meczyly mnie bole glowy...wiem,ze to nic przyjemnego antolka gratulacje;D faktycznie spora dziewucha dziewczyny dzieki...mam nadzieję,że wasze zyczenia powrotu do zdrowia się spełnią, wiesienka gdybym wiedziała,ze urodze przy okazji to pobieglabym do szpitala jeszcze dziś;)a tak to chyba zaczynam sobie wkręcać,że mi lepiej byleby tylko zostac w domu...aj zobaczymy co będzie w nocy i rano..bo ostatnio wtedy najgorzej się czułam...licze ruchy i poki nic gorszego sie nie dzieje to jestem spokojna, dobrze,że na usg wszystko ok z małym. Tak w ogole zastanawiam się co z anecia i martula....dziewuchy odezwijcie sie jak tam???
  4. wlasnie tez mi się wydaje,ze mały uciska...nigdy problemow nie miałam z nogami,a tu taki ból momentami nieprzyjemny,że płakać się chce.. izka jak tak aptrzylam na twoje foto brzuszka to wydaje mi się,że jeszcze się nie obniżył i w zasadzie na podobnej wysokości masz co ja-a moja teściowa twierdzi ostro,ze jest wysoko...choć ja mam wrażenie,że jest nizej;p fete oj zdrowka dla synka :* podziwiam za robienie musow...ja zastanawiam sie jak to u mnei w tym roku będzie z przetworami...rok temu robiłam ogórki na kilka sposobów, salatki z pomidorów, papryki łagodne, pikantne...a teraz to czarno widze wszystko;/
  5. hej dziewczyny...nie jestemw stanie odniesć się do wszystkiego co napisałyście przez te dni dlatego powiem co u mnie. Na porodówce nie jestem heh miałam po pprostu zabiegany weekend. Goście..wczoraj imieniny męża..dentysta itd. Ogólnie czuje się źle od wczoraj;/ mam cos nie tak z żołądkiem, boli mnie, budze się z mdłościami i cały dzien czuje dziwny dyskomfort...do tego ból prawej nogi;/nie wiem czy młody coś uciska,ale noga boli,drętwieje i tak jakby rwie;/jutro mam wizyte u gina to zobaczymy może znajdzie na to lekarstwo..a w czwartek usg;) nie moge się doczekać;) viletka już niedlugo dasz rade:) w ciągu kilku dni wiele moze się zmienić...mi teściowa wrozy,że przenosze ciąże;/ daisy to u ciebie coś się dzieje...może niedlugo b edziesz miec maluszka przy sobie;) ona to ja czuje sie podobnie...a dziś jest tak duszno,co jakis czas pada ale nic nie pomaga;/ aania to aj zycze zeby wszystko się udalo:) i szczęscia na nowej drodze zycia;) wanilia trzymaj sie i daj znac jak tam po powrocie do domku,oby juz z maluszkiem;) kawazmlekiem zdrowiej kobieto:* fiadusia kacik ladny izka zdjecia tez mnie rozbawily ale wyobrazam sobie,ze wtedy zabawnie nie bylo:)
  6. wiesienka moja tez dzis ostatni dzien w zerowce i pewnie będzie podobnie...nie dość,że myśleć nad obiadami ( bo dla naszej dwojki to w zasadzie cokolwiek robiłam)to jeszcze nad organizacja czau żeby nie było jej nudno...iz nią taki problem,że ma aż za dużo energii i caly dizeń moglaby z dzieciakami biegać i się bawić...a ja już chyba nie nadąże basienka w pierwszej ciąży też mi się zrobiły na łydkach delikatne...teraz jakos nie widze nowych...moze jak zaczne zrzucac kg to się pojawią;/
  7. Wielkiznakzapytania mnie juz wszystko boli, denerwuje...chce już rodzić heh tym bardziej,że już ciąża donoszona:) szkoda,ze nie można zrobić pstryyyk i akcja porodowa się zaczyna;P co do puchnięcia to mi nogi puchły jak było gorąco no i bolały bardzo...dostałam cyclo 3 fort i lepiej po tych tabletkach...teraz pogoda przynajmniej łaskawsza dla nas brzuchatek:)
  8. gravitacia aj mnie tez rozne bole atakuja...takie klucia ostatnio rzadziej, ale jak mnie brało to też musiałam leżec bo ciężko bylo iść;/
  9. Wstalam dziś bez bóla brzucha uff jak miło...wyspana jestem średnio...miałam problemy z zasnieciem, jeszcze nerwy,zgaga...a jak się kładłam to cięzko mi się oddychało;/ obecność męża w łóżku tak mnie wkurzała...bo powiedziałam o co mi chodzi, wszystko co mi leżało na serduchu...a on sobie poszedł spać nie komentując nic...poszłam zła spać do córy-nie ma to jak obejmujące małe rączki i buziaczki z rana;)a mąż rano jak gdyby nigdy nic normalnie sie odzywał, a ja wzięłam sie za porządki żeby sie czymś zająć i nie denerwować grrr aania niezle smaki heh;)i to o tej porze;) benia dobrze,ze malutki zdrowy....ale faktycznie beidactwo musi się nacierpieć...wiadomo,że to dla jego dobra,ale serducho pęka jak takie maleństwo placze z bólu izaa no własnie z tymi facetami...ja też czasami swojego nei rozumie o co mu chodzi;/ daisy wlasnie już chyba powoli mamy dosc ciąży i to wplywa na wszystko;/ nie lubie siebie takiej...juz chce urodzić i wrócic do normalnego nastroju i sprawności fete no to twoj tez niezle dowalil...facet nigdy nie zrozumie czym jest porood ech widze,że u ciebie tak pracowicie od rana jak u mnie;) ja już wyprałam narzuty, posciele, firanke...ciuchy...umyłam okno w sypialni, poodsuwałam co dałam rade...powycierałam, jeszcze wyprasuje firanke i mąż ja zawiesi wieczorem bo już chyba nei dam rady....co do pościeli to też zastanawiam sie czy zakładać nową teraz...mam wielki i ciężki materac i kołdre o wymiarach 2m/2.2m i ciężko było mi zdjąć poszewke,wiec zastanawiam się jak z założeniem będzie;/
  10. zuzia zauwazysz odchodzace wode, nie martw się...ze mnie doslownie chlusnely w pierwszej ciazy... aania ja poki co 13kg na plusie mam basienka slicznie wygladasz:) fotki z aktualnymi brzucholami czy jak mamy wrzucac??:) izka moj ma 99,5 zdziwilam sie bo wczesniej bylo 99 w brzuszku a tu tylko 0,5cm-ale niby jest wszystko ok wydaje mi się,że zmienil sie ksztaltem i to przez to... fete ja tez wiedzac co mnie czeka panikuje troche...wtedy strasznie spokojna bylam i dzieki za info o paciorkowcu...co do tesciowej to mialas racje w domu juz bez kolacji, nie dalo sie wyjsc od niej glodnym;) no i tylko sie cieszyc z takiej kolezanki:) izka to ejszcze nie to...ale jak tak mnie wszyscy beda denerwowac to lada dzien urodze...
  11. dziewczyny wrociłam z tych urodzin...jestem tak wsciekla,ze az łzy pchają mi się do oczu...urodziny ok, tylko moj sobie potem wymyslil i zaprosil gosci do nas na dzialke zeby im pokazac co sie dzieje i coś jeszcze się napic....przyjechalam do domu,zaraz musialam jechac znowu bo klucze zostawił u tesciowej...no i wysiadajać orzekl,że ja pewnie z nimi nie ide....po pierwsze wkurzylam się,ze nie zapytał mnie o zdanie...a potem to wygladalo jak "o super bylas potrzebna jako kierowca teraz spadaj"nie dosć ,ze mam zly dzien przez ten brzuch to jeszcze nerwy na koniec...przepraszam musialam gdzies sie wygadac:(
  12. dziewczyny wy nie możecie doczekać się ciążowego brzuszka, a ja zamiast niego chciałabym już mieć maluszka przy sobie;) no i zobaczycie pod koniec jak to fajnie jest z takim brzucholem wielkim:P wiele czynności sprawia problem....i maluszka szkoda bo juz tak ciasno mu jest...i ruchy często bolesne...ale wiadomo lepiej,że wariuje w brzuchu i boli niż jakby nie ruszal się i bóli by nie bylo:)
  13. aj ale dokucza mi ten brzuch;/ już chyba coraz bliżej skoro takie bóle sie pojawiają...nie chce mi się ruszać,a wieczorem jade na urodziny do teściowej.... ona same dobre wiesci bardzo sie ciesze...co do wesela to nie doradze, sama najlepiej wiesz jak się czuejsz i czy dasz rade...my mieliśmy zaproszenie na wesele za tydzień,ale nie idziemy, szkoda bo na pewno będzie fajnie....ale nie jestem w formie an takie imprezy basienka oj odpuściłam dzisiaj, ugotowalam obiad, ogarnęłam deliaktnie i dałam spokój z wikeszymi pracami bo gorszy dzień mam;/to prace u ciebie tez ostro idą ja już w tym mieszkaniu nic nie robie, mąż stwierdził,że za jakieś dwa miesiące uda sie przeprowadzić do domku:) ale jak to się mowi....pożyjemy zobaczymy:)
  14. daisy pochwal sie i wrzuc fotke prezentu igasia dzieki za informacje, obawiam się,ze u mnie też szybciej będzie(2 porod) ale kto wie...trzymam kciuki za karmienie kawazmlekiem mialam tak doslownie w pierwszej ciazy..dopiero pod koniec cos mnie zlapalo, trzymaj sie i zdrowiej:) wanilia to juz blisko u ciebie:) co do tej wydzieliny to nie mam pojecia najlepiej chyba zapytac lekarza aania witaj;) mnie od rana pobolewa brzuch i często się spina... dobrze,że pogoda sie popsuła to odpoczne;p bo miałam plany na pranie narzut,pościeli itp;P choć z drugiej strony nieciekawie bo małej odwolano wycieczke...nie wiem co mi się tak właczyło sprzątanie;/mysle co by tu innego robić jak pranie niewypalilo....posprzatałam w szufladach teraz sie położyłam bo znów boli...mam nadzieje,ze jeszcze troche czasu mi zostało i nie szykuje wszystkiego intuicyjnie....
  15. dziewczyny przepraszam,ze nie odpisze każdej...ale za dużo dzis na siebie wziełam i dosłownie ręce trzęsą mi sie z przepracowania nie mowiąc o bolących nogach i plecach;/ czytałam na telefonie na bieząco :) przynajmniej nie mam zaległości:) igasia wszystkiego najlepszego z okazji waszych urodzin;)zdroweczka aaaa i napisz prosze w wolnej chwili czy to leczenie wdrożono maleństwu przez gbs?no i ogolnie jak ta cała procedura przy paciorkowcu faktycznie przebiega?mam ten sam problem i nie ukrywam,ze mnie to martwi... gravitacia rocznica w tym roku spokojna:)kolacja w domku przez to,ze mąż wracał ze szkolenia z Warszawy i dotarl po 21 ledwo żywy i glodnyyy więc ucieszył się na nakryty stol heh;) zawsze roczice spędzaliśmy poza domem np rok temu wybraliśmy się bez córy nad morze;)tym razem wyszło jak wyszlo, jedzonko...potem pogadaliśmy troche i zasnęliśmy jak niemowlęta obydwoje zmęczeni okropnie;)
  16. dziewczyny miałam przygotować coś ekstra na rocznice, a nie mam siły...zrobiłam póki co sałatke;/ owoce leżą i patrzą na mnie-coś miałam upiec....ale jak tak dalej będzie to skończy się jakimś deserem owocowym na szybko;/ czuje się jak wielki ciężki wieloryb...leże i wstać nie moge kawazmlekiem ostatnio tez własnie myslalam,że wypadałoby coś z włosami zrobić przed porodem;)ale mam cos takie wielkie nie chce mi się;/że związuje je gumką....aj musze się ogarnąć;/mąż wróci, a ja siedze nieuczesana w leginsach i t-shircie;/ izka z tym spaniem to widze,że sporo z nas juz ma problem...juz niedługo:* fete ja też spie z nią jak jest chora no ale tatus wyjechał, a ona tak bardzo chciała spać ze mna,że nie dalo się odmówić;)jeszcze jak spie u niej w pokoju to jest ok bo wiem,że nie spadnie...a u nas w sypialni to tragedia- chodzi po całym łożku...nawet podłogi wyłozyłam poduchami tak w razie czego heh;) fiadusia to mnie zmotywowałas:)za każdym razem jak w nocy wstane do małego to bede mieć w głowie ten tekst o karmieniu:)co do rocznic to faktycznie wysyp:) ona ja też panikuje jak slysze takie rzeczy w tv;/ daj znac jak po wizycie...ja swoją mam za tydzień a 3 lipca usg, ale coś czuje,ze te dni szybko zlecą...rocznica,urodziny tesciowej, imieniny męża...w sobote jakiś grill i ani sie obejrze i zacznie się kolejny tydzień
  17. mblusia dobrze,ze u was wszystko gra;) fete koniecznie odpocznij...tez mam za soba ciężką noc...spałam z młodą i bałam się,że mi spadnie z łóżka więc ustawil mi się budzik w głowie i co chwile się budziłam;/ benedykta będzie dobrze, nie martw się:** wanilia dokladnie kilka dni i mamy lipiec i dopiero zacznie się wielkie rozpakowywanie mamusiek:)))
  18. Fiadusia ajjj zycze lepszego samopoczucia:* Martula heh ach ci faceci;) moj jak tylko dowiedzial się,że będziemy miec syna to pierwsze co powiedział,ze bramki musi na działce zrobić;) body superowe anecia sliczny kacik:) juz niedlugo maluszek tam zamieszka i całośc będzie wygladac jeszcze lepiej:) Benedykta trzymaj sie, oby szybko sie poprawilo basienka to ja na fb wysle ci maila;) co do recznikow i papieru to ja poki co kilka paczek chusteczek higienicznych upchałam;) reszte mąż mi dowiezie;P własnie musze jeszcze klapki pod prysznic spakować i wode mineralna....dokumenty i ladowarka w dniu akcjji porodowej;P dziewuchy męża nie ma ale w łożku mam towarzystwo;)od razu razniej:)
  19. hehe kawazmlekiem co do namiotu pod cyckami;P to moj maly tak się rozpycha,że czasami mój brzuch wygląda też komicznie...albo kwadratowy albo dziwacznie zdeformowany:)a wczoraj wieczorem tak szalał,że nie wiedziałam czy płakać( tak się wbijal w dól brzucha) czy się śmiać... bo mąż sie śmiał,że na pewno w piłke dobrze będzie grał;)
  20. hej dziewczyny...i zostalam sama...z córą i bejbikiem w brzuszku-mąż w Warszawie przez 2 dni....w dodatku jutro mamy rocznice ślubu i kto wie o ktorej wróci...ech Wstałam dziś przed 6;/ plus taki,że wreszcie wyprasowałam wszystkie ciuszki dla maluszka. igasia super:) coś się dzieje;) niedlugo dołączysz do grona rozpakowanych mamusiek;) basienka wow podziwiam:) ciesze się,ze dobrze się bawiłaś zuch dziewczyna:)) gravitacia dużo szczęscia:) co do bóli to tez mam takie czasem,że nie da się iśc i musze leżeć;/ale z szyjka wszystko ok-byłam w tamtym tygodniu na wizycie. beniaa cudo ten twoj maluszek:) daisy;) fajnie,że impreza udana;D oby więcej takich benedykta oby cisnienie sie unormowało, wierze,że dassz rade do tego 38 tygodnia dociągnać;) wanilia nie martw się, na pewno będzie ok, nawet nie dopuszczaj myśli o depresji...zobaczysz maluszka i zyskasz mnostwo energii;) natalia w miare mozliwosci dawaj znac jak u ciebie, obys szybko wrocila do domku z malenstwem;) ajj dziewczyny juz tak neiwiele nam zostalo.Mam nadzieje,że powroci lepsze samopoczucie:)
  21. wielkiznakzapytania ja też po cichu licze,ze urodze koło 38 tygodnia;))ale zobaczymy jaki plan ma maluszek;)
  22. olala gratulacje duzo zdrówka dla ciebie i córeczki;))) fiadusia ja też dziś kiepsko się czuje...co jakis czas podczas sprzątania musiałam się kłaść;/ viletka to juz prawie gotowi jestescie;)fajnie u mnie coś przygotowania stanęly w miejscu...musze zmobilizować się i działać bo w sumie w ostatnim tygodniu to nie bylo czasu...ciągle coś z córa i zamieszanie przy remoncie,jedyne co zrobiłam to popatrzyłam na liste rzeczy...brakuje niewiele,ale jednak... wanilia też mam takie bole ale nie tak strasznie silne...jednak dokuczliwe szamika witamy:) gravitacia oj z wyoborem ciężko heh ja zrobiłam się teraz strasznie niezdecydowana i przegladam całe mnostwo rzeczy zanim coś kupie czy zamówie....
  23. fete duzo zdrówka...co do filmiku to szkoda...bo kobietki przygotowywały sie do niego miesiacami,a nam niewiele czasu już zostało:P natalia sliczna kołyska, oj spisał się dziadek;)
  24. hejooo....odpoczywam jedząc loda dziś mialam więcej gotowania...bo na działce od rana ostro pracuje teściu i kolega męża...takze trzeba było dodać im sił w remontowych bojach;) basienka dasz rade;) trzymam kciuki żeby nic nie bolało:) i koniecznie zrob zdjęcie w sukience:) daisy imprezka z tego co pamietam jutro też baw się dobrze i sto lat dla ciebie i szybkiego,bezbolesnego porodu;) fiadusia ja wyprasowałam połowe rzeczy....i tak ciężko zabrać mi się za reszte,że nie wiem kiedy to zrobie...co do ciuchow to u mnie chyba też jest przesada...bo samych body naliczyłam 15 martula co do tego kompotu to ja też potwierdzam bo pierwszy raz od kilku miesięcy mam lepszy wynik badań,ciągle bylo malejąco teraz wzrosło;) natalia staram się już myślec pozytywniej...ogolnie ostatnio ciągle coś nie tak u mnie było, mam nadzieję,że teraz się poprawi:) remont idzie do przodu aaaa i wygralam w piątek 13 ślicznyyy album,a nawet nie wiedziałam,że biore udzial wjakimś losowaniu heh;) dziś kobietka do mnie napisała z informacja bo się nie zgłaszałam od tygodnia;))
  25. Wielkiznakzapytania slicznie wyglądASZ:) oj coraz bliżej:) u mnie dziś 36 tydzień;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...