-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kamaa
-
hej dziewczyny...ajć ja już od 6 na nogach....zastanawiam się kiedy wreszcie się wyśpie;/ wczorajszy dzień minął bardzoo miło i rodzinnie, ostatnio lubie niedziele czy święta bo mąż jest cały dla nas;)a dziś biedak znowu już od 6 na działce a na 10 jedzie do pracy:( ona to ja ci odpowiemm za martule,że jest w tym samym tygodniu co ja;) czyli dziś zaczynamy 36;)co do wagi dzidzi to aż sama boje sie usg biorąc pod uwage to,że moja córa ważyła 4kg jak się rodziła i ostatnio lekarz mówił,że koło 38tyg sprawdzimy jak się ma masa płodu bo dziecko też moze być spore... okinawwa podziwiam,że jeszcze pracujesz...ja nie dałabym rady gravitacia też miałam koło 11 jak już dostałam żelazo...u mnie teraz 11,4 więc też szału nie ma viletka wiem,że głupia byłam czytając...choć trafiłam na końcu na jedno forum z bardziej pozytywnymi opiniami, pociesza mnie to,że nawet jak mały się zarazi to wiedzą,że mają go sprawdzać, będzie mieć więcej badań żeby jak coś szybko wykryć infekcje...boje się tylko,że za późno trafie do szpitala bo jednak wolałabym wcześniej wziać ten antybiotyk,a to drugi poród to kto wie jak szybko rozwinie się akcja porodowa..
-
właczyłam lapka bo mój mąż nadal na działce...w sobote mają robić centralne i przygotowuje wszystko pod ich robote..... Dziś moja cora miała uroczyste zakonczenie przedszkola,jedna z mam niedawno urodziła bliznieta:) i spały sobie slodko w fotelikach:) nie mogłam się napatrzeć,jeden z nich takie minki robił;) pewnie cos mu się śniło ciekawego:)heh
-
hej dziewczyny za mną cięzka noc...sniło mi się,że trafiłam do złego szpitala rodząc;/ i dopiero jak przypomniałam to podali mi antybiotyk i było za późno...;/ naczytałam się jak głupia i teraz spać nie będe;/ mblusia,benia nie miejcie wyrzutow dokarmiając...ja sama z córa miałam problemy z karmieniem, kiedyś pisałam-nie dośc ze problemy zdrowotne i pobyt w szpitalu to jeszcze 2 razy zapalenie piersi;/ dużo stresu, każde karmienie wiązało się z bólem okropnym i też długo nie karmiłam choć bardzo chciałam...czasami tak już jest,że coś się zablokuje i pokarmu nie starcza, a moja mala jeszcze była duża i potrzebowała sobie zjeść;) izaa to nawet udany dzień szczesciara z twojej kolezanki:) benia biedne malenstwo tak się męczy:( oby coś pomogło...ja nie pomoge bo już sama nie pamiętam co robiłam;/ masakra mam wrażenie,że debiutuje w roli mamy...moja cora juz taka wyrosnieta,że nie wszystko pamiętam;/ wiesienka za 4 tygodnie??? ja mam za dwa,a tez wczoraj byłam i to na nfz
-
hej dziewczyny ja po wizycie, odrobine poprawiły mi sie wyniki krwi ale gbs wyszedł mi dodatni;/ niby lekarz mowi,że nie ma się co martwić ale pewnie prześledze dziś mnóstwo stron internetowych;/usg dziś nie miałam- za dwa tygodnie wizyta i usg w sumie za dwa tyg i kilka dni to zobaczymy jak duży jest dzidziuś. Te bóle brzucha już niby są normą także troche się uspokoiłam.Mam odstawić wszystkie witaminki...nie wiem jak ja teraz zniose skurcze łydek skoro biorąc magnez mnie łapały to bez pewnie się nasilą;/ anecia tak własnie myślalam co sie c ztobą dzieje, myślalam,że urodziłaś:) kawazmlekiem wazne zeby zdrowy był a czy duzy czy mały co tam dasz rade:) igasia tez wczoraj myslałam,ze się zaczęlo...a niby juz raz to rpzeszłam heh daisy co do prezentu to aj zawsze mowie mojemu jak probuje podpytać,że chce by się wysilil i sam coś wymyślił;) no i w sumie nie jest zle z tymi jegoi prezentami:) fiadusia maluszek rośnie, do 3kg spokojnie dobije
-
zreszta macie caly link :) http://grzeczneczyniegrzeczne.blox.pl/2014/02/Wolne-dla-taty.html
-
dziewczyny co do wolnego dla taty po porodzie to znalazłam cos takiego: Następnie przy wypisie żony ze szpitala tata otrzyma dwutygodniowe zwolnienie lekarskie z tytułu opieki nad członkiem rodziny (żoną, nie dzieckiem). Takiego l4 nie może dostać ojciec dziecka, który nie jest małżonkiem matki, gdyż wyraźnie zaznacza się tu, że chodzi o członka rodziny a nie partnera. Za takie zwolnienie przysługuje świadczenie pieniężne w wysokości 80% wymiaru. Nie jest to wynagrodzenie chorobowe ani zasiłek chorobowy, lecz zasiłek opiekuńczy wypłacany przez ZUS. Dlatego też pieniądze te nie zostaną wypłacone wraz z wynagrodzeniem, mimo iż zwolnienie przedstawiamy pracodawcy w ciągu 7 dni od wystawienia tak jak w przypadku zwykłego l4. Trzeba poczekać na osobny przelew z Zakładu Ubezpieczeń. Ważne jest to, iż zasiłek opiekuńczy można otrzymać tylko wtedy, jeśli w danym momencie nie ma innej osoby w gospodarstwie domowym, która mogłaby się zaopiekować chorą osobą - w tym przypadku dochodzącą do siebie po porodzie kobietą. Jeśli więc np. kobieta mieszka z niepracującą, zdrową, pełnoletnią siostrą, ojcu zasiłek nie przysługuje, gdyż teoretycznie to ta siostra może się nią zaopiekować.
-
hej dziewczyny, jestem przy kompie więc pisze:) co do kłotni to już wyżaliłam się kilku osobom i jak tylko wracam myślami to ciśnienie mi skacze;/moja mama ma jakieś dziwne napady ostatnio....nagle bez powodu jakieś pretensje, fochy, glupie teksty, dowiedziałam się też od kilku osob,że źle o mnie mowi;/ masakra nawet nie chce już o tym mysleć;/ co do córy pisałam wam o jej niespodziance;) heh dodaje fotke z czym przyszla do mnie rano:) moze nie jest to najapetyczniejsze sniadanko na swiecie ale sam jej pomysł i gest;) bylam w szoku:) co do boli brzucha to tez mam ostatnio rozne;/ jutro mam wizyte na szczęscie to zobacze co i jak wanilia u ciebie to juz wyglada na przepowiadajace daisy dobry pomysl z tymi prezentami,przynajmniej nie będziesz miala tyle roboty:) dasz rade:)trzymam kciuki za udana impreze bez dolegliwosci;) basienka ajćcc biedactwo:* co zrobisz tak to jestz facetami...
-
tak ogólnie pogoda niby lepsza bo chłodniej, a i tak czuje się jakos do d... po każdej wykonanej czynności kłade się zeby odpocząć;/ i głowa mi mało nie pęknie;/wzięłam się za prasowanie w końcu i skonczylo się na tym,że wyprasowałam 15 ciuszków i pieluchy...w takim tempie to ja nigdy nic nie ogarne do porodu;/
-
mblusia co do gości to mi też po pierwszym porodzie pchali się...odiwedziny do szpitala nawet, teraz otwarcie powiem,zeby nie przychodzili do szpitala bo chce odpocząć anecia czekamy fete jakbym czytała o sobie...też niby każą odpoczywać...ale zajęcie co chwile jest;/ co do swinki to nie dziwie ci się...mojego brata corka ostatnio miała gorączke z biegunką i bratu od razu powiedziałam,ze mimo iż restza zdrowa to wole nie ryzykować i zeby nie przyjeżdżał bo może to wirus.. a jeszcze co do ogarniania po porodzie to też starałam się i mama pomagała mi,takze na początku moglam skupić się na dziecku wyłacznie,obiad pranie miałam zrobione. teraz zastanawiam się jak to będzie bo jest przecież starsza córa i nawet przespać w dzień nie będzie za bardzo jak.. izaaa te sprzeczki pod koniec to chyab nieuniknione... sama mam ostatnio wiecznie zły nastrój i neiwiele mi trzeba żeby się poklocic.Ale dobrze,ze juz ok między wami
-
hej dziewczyny tak piszecie o tych bólach to przyznam wam się,ze w tym tygodniu złapały mnie silne kłucia...wyglądało to tak,że idąc twardniał brzuch i w tym samym momencie czułam ukłucie w pochwie...takie twardnienie z bólem pojawiło się 5 razy...zaczęłam zbierać się do szpitala bo myślalam,że coś złego się dzieje, jednak pomyślałam,że może to z przemęczenia i położyłam się...gdyby to były bóle porodowe to przy leżeniu nie przeszłoby...polezałam troche i minęło, mały cały czas się rusza, krwawienia nie było więc stwierdziłam,ze to może normalne a nie pamiętam po prostu,z e tak miałam. Co do bóli takich jak na okres to też mam-mblusia nie strasz,ze poród mi się zbliża..jeszcze za wcześnie...:0
-
hejoooooooo;) ja już wykąpana odpoczywam w łóżeczku... fete dopiero teraz przeczytałam o twojej przygodzie...czasem tak bywa, raz miałam akcje z obcasem, wychodziłam od małej z przedszkola i zahaczyłam o nierówny chodnik;/a musiałam strasznie się spieszyć bo jechałam na szkolenie do Rzeszowa więc czasu nie było zeby wracać do domu..w aucie kleiłam obcas klejem superglue;p natalia to trzymam kciuki żeby coś juz zaczęło się dziać skoro może;)sama najchętniej rodziłabym za 2 tygodnie... basienka mi też każdy mowi,że nagle mnie wybrzuszyło i z każdym tygodniej większy brzuś;) izka mi też nie podchodzi;/ a szkoda bo zdrowe;p nerwowy dzien miałas?co się stało? martula co do mleka to i zapach i smak dla mnie niebardzo;Pzycze lepszego samopoczucia...sama w nocy mam problem ze spaniem i chyba to najgorzej męczy;/ ona ajjj nie dość,że tyle różnych stresów to jeszcze takie sytuacje w szpitalu;/ trzymaj sie:* anecia oby sie rozwinęła akcja porodowa;) powodzenia;)pisz jak tylko będziesz mogła;) daisy rozumie cię...sama boje się jak to z córa będzie kiedy będę w szpitalu choć starsza jest...dlatego mam andzieję,że wszystko będzie ok wpadne do szpitala, urodze i szybko wyjde;P
-
miało byc " to nie bo bałabym się ją wydoić";)
-
fete u mnie też krowie...tylko cora kozie-ja nie moge tego zapachu:Paż mnie skręca ale ona przyzwyczaila się i na szczęscie pije;)) nie wiedziałam,że kozy takie tanie hehe tylko znając mnie to nie bałabym się ja wydoić:Pzostane chyba przy zamawianiu gotowych przetworów;)
-
fete moja córa jest uczulona na krowie mleko, wiec u mnie raz w tygodniu zamówienie prosto od kozy;) i powiem ci,ze odkąd pije kozie mleko to nie wysypuje jej tak nawet jak zje cos krowiego np jogurt. anecia to trzymam kciuki:) moze już będziesz kolejną rozpakowana mamusią daj znać jak tam;) benia ale ci zazdroszcze bawcie się dobrze i cieszcie każda chwilą;) viletka to juz prawie gotowa jestes, mi jeszcze wiecej rzeczy zostało do kupienia... wanilia to już możesz rodzić zazdroszcze...ja teraz byle do 37 i potem będe chyba spacerować po schodach żeby przyspieszyć heh
-
hej dziewczyny...oby dziś był ten ostatni dzień upałów, wczoraj kontynuowałam moje lenistwo i całe popołudnie spędziłam na ławeczce w cieniu, spakowałam torbe owoców, dwie butle wody i tak siedziałam, a młoda bawiła się z dziećmi...ruszałam się czasem jedynie na moje nieszczęsne drugie piętro do toalety.. dziś nieco bardziej napięty dzień...oby padało jak zapowiadali bo póki co ani jednej deszczowej chmurki nie widać;/
-
powodzenia! zycze żebyś jak najszybciej przestała u mnie to było oczywiste..jestem w ciąży nie pale i koniec, ani jednego papierosa więcej...wiem,że może latwo gadać, ale troche silnej woli i da się
-
fete moj maluch na osttanim usg byl ulozony glowkowo...ale teraz czuje jego czkawke w innym miejscu i też zastanawiam się czy czasem nie zmienił pozycji.... kawazmlekiem też mam dzis lenia...wstałam ogarnełam coś i znów poszłam spać...teraz leże i na nic nie mam ochoty
-
hej dziewczyny:) upał okrutny, tylko pije,jem lody i wchodze pod prysznic....w nocy prawie nie spałam,dziś pewnie będzie podobnie...czekam na piątek bo niby wtedy ma się u mnie ochłodzić... benia mały jest cudny basienka super sukienka, kolorek tez mi się podoba:) koniecznie wrzuć fotke jak się prezentuje na tobie:) ona trzymaj sie...szpital nic przyjemnego ale jesli trzeba to dzielnie to przezyjesz dla dobra malenstwa, trzymam kciuki żeby szybciutko ci leciało:*i zebyś jeszcze wrocila przed rozwiazaniem do domku;) martula bardzo ciesze sie,ze sytuacja opanowana i jestes z nami:) odpoczywaj;) kawazmlekiem dobrze,ze wszystko gra;) viletka wlasnie jak patrzylam na liste mamusiek to zastanawiałam sie co się dzieje między innymi z toba...dobrze,że jestes;) mblusia to szybko poszlo:) zycze wszystkim mamuskom takich porodow;) benedykta ajj nieciekawy dzien masz za sobą, ja wkurzylabym się na maksa gdyby tak mnie odsyłali;/ ale poczekaj jak radzi lekarz i zobaczysz co dalej i ogólnie dziewczyny dzięki za wsparcie :) już mam plan jeśli pojawi się kolejna impreza:))
-
mblusia swoją drogą to niezła intuicja;) jeszcze kilka dni temu przeczuwałaś,że chyba niewiele czasu ci zostało...i pamiętam,że chciałaś rodzić na urodziny partnera;) to chyba prawie się udalo?:)
-
okinawa dobry pomysł kto wie może wykorzystam jak jeszcze trafi się taka impreza to zamienie się z moim rolami hehe fiadusia ludzie niech sobie myślą co chcą...wczoraj jak szłam to minęła mnie para na rowerach no i oczywiscie krzyczeli do siebie rozmawiając..a ze głucha nie jestem to usłyszałam,ze koleś mówił,że wyglądałam jakbym zjadła arbuza...na co dziewczyna,że wcale nie,że ładnie wyglądałam....
-
mblusia gratulacjeDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD cudownie czytać takie wieści:))))) dużoo zdróweczka dla was:) w wolnej chwili napisz więcej:)))
-
benedykta to ja zazdroszcze bo u mnie w cieniu 30 stopnii...a wieszając pranie myślałam,że spłone...tak grzeje;/
-
anecia zgadzam się..chory facet jest gorszy od dziecka, nie bez powodu to my kobietki mamy rodzić:)oni nie daliby rady znieść tego wszystkiego oj jest strasznie gorąco...też kupiłam ostatnio sukienke, spódnice na właśnie takie dni...już nie chce kupować niewiadomo ile tych wielkich ciuchów bo niewiele zostalo...po za tym w przyszłym tygodniu ochłodzenie;))) anecia czekamy razem z tobą bo już naparwde masz blisko do spotkania z maluszkiem:)
-
pocieszyłyscie mnie bo już myślałam,że jestem jakaś nienormalna i przesadzam...moj chyba myśli,że jak nic nie robie to powinnam czuc się ok...bo fakt faktem,że zajmowanie się gośćmi, robienie jedzenia, podawanie róznych rzeczy i ogarnianie mnie nie obchodziło...dostałam najwygodniejszy leżak w cieniu, zimnego radlera 0%alk...mase jedzenia i tak sobie siedziałam międzyczasie chodząc lub kladąc się na chwile na kanapie..ale dziś to odchorowuje;/i dalej czuje ogromną zlość na męża;/
-
benedykta ja też nie daje...ale i tak wychodzi,że jestem ta zła co gości przegania;/dziś siedze w domu....na szczęscie teściowa zadzwoniła,że może odebrałaby core bo strasznie gorąco ma być to żebym lepiej się nie ruszała...