-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kamaa
-
ehm szukalam juz..i szczerze to nie mam pojecia, do niej sporo znajomych chodzilo, kilka kobietek z rodziny, moze musze sie przekonac do niej, moze za wczesnie zeby ja skreslac. Slyszalam jeszcze o jednym lekarzu b.dobre opinie, jednak on nie pracujew szpitalu i tlumy do niego...problem z dostaniem sie. Naparwde gdyby nie to co sie przydarzylo mojej pierwszej lekarce bez zadnych watpliwosci chodzilabym do niej prywatnie cala ciaze jak poprzednio bo naparwde moglam na nia liczyc i czulam sie bezpiecznie...
-
Iga81 i wlaasnie tego sie boje, ze mimo nie oszczedzania potemw razie potrzeby lekarz sie wypnie...gdyby lekarz,ktory prowadzil moja ciaze nadal pracowal w szpitalu nie zastanawialabym sie nad niczym..temu jeszcze nie ufam (tymbardziej, ze widze, ze chce kase ze mnie wyciagnac) ehm MadzixD tylko pozazdroscic lekarza z takim podejsciem do pacjenta...teraz im wiecej mysle zastanawiam sie...to gdzies w glebi czuje, ze nie jestem zadowolona ze swojego rpowadzacego i dlatego szukam dziury w calym i draze temat...
-
oj to masz super..u mnie nie ma mowy by wizyta byla gratis. Lekarz do któego chodziłam na wizyty w pierwszej ciazy gratisowych wizyt tez nie stosowal...jak byly co dwa tyg to platne co dwa jak co tydzien to platne co tydzien....ale za to skeirowania na wzystkie inne badania, ktore wystawiala mialam bezplatne. Ta do której teraz chodze jest chyba zdania, ze jak kogoś stac na wizyty prywatne to stać go na cała reszte...i można go wydoic z kasy...niestety nie widze u siebie innej opcji...tzn innego lekarza..bo mimo wszystko ten ma dobra opinie
-
ehm...na samo słowo aborcja mam ciarki na całym ciele...aborcja w wigilie...przesada,coś strasznego...dla wielu osob obraza uczuc religijnych. Nie wyobrazam sobie usunięcia ciązy...czekam na malucha z niecierpliwoscią...ale rozne kobiety,rozne swiatopoglady i sytuacje....nie mnie to oceniac
-
fete551 mam wrazenie, ze w pierwszej ciazy taka nie bylam:P wybucham,zloszcze sie, potem becze...masakra. Albo po prostu nie pamietam tych gorszych dni z pierwszej ciązy heh
-
roza82 czy ja wiem czy koszty niewielkie...ponad dwa tyg temu 120zl wczoraj 150 w czwartek min 100zl, prawie 400zl a to dopiero poczatek, przy pierwszej ciazy nawet sie nad tym nie zastanawialam ( a wiadomo, ze w pozniejszych miesiacach wizyta co dwa tyg,a potem co tydzien) lekarz do, ktorego chodze poki co prywatnie przyjmuje tez na nfz i pracuje w szpitalu. Prywatnie tez troche czekalam bo jednak zawsze cos sie przedluzy i nie weszlam punktualnie. Mysle, ze na wszystkie usg bede chodzic prywatnie, pozostale badania moge robic w przychodni. Nie wiem ale skoro lekarz pracuje tu i tu to mam nadzieje, ze bez dodatkowej kasy nie okaze sie mniej kompetentny...
-
iizzii098 dobry pomysl z tym chodzeniem i tu i tu...w przychodni martwi mnie glownie usg...moze rozwaze wizyty usg prywatnie, a po skierowania i zwykle kontrole czy wszystko gra do przychodni...poki co 9 stycznia mam jeszcze wizyte prywatna. Wtedy przy pierwszej ciazy chodizlam prywatnie ale skierowania na badania bezplatne-a to juz duzo zmiejsza wydatki, mam jedno dziecko i wolalabym te 150zl wydac na nie niz an badania, które moge zrobic na nfz.
-
Iga81 tak cała pierwsza ciąże chodziłam prywatnie- lekarz pracujacy w szpitalu, w którym rodziłam. Teraz też zaczełam prywatnie..ale zastanawiam sie nad tym i lekarz tez pracuejw szpitalu, w ktorym mam zamiar rodzic.
-
ONa89 bedzie dobrze musi byc ja mam wieczorna wizyte... o ile nie bede musiala przelozyc bo dowiedzialam sie, ze nie wszystkie wyniki badan moga byc przed czwartkiem, na srode juz czesc bedzie ale przez swieto trzech kroli reszta moze byc na piatek... Helka ja tez mam takie wrazenie, maz mowi mi, ze wszystko wyolbrzymiam i zrobilam sie zolzowata...albo hormony albo ciagle zamartwianie sie powoduje nerowowosc iw ybuchowosc
-
annaanna84 co masz na mysli przez na fundusz i prywatnie? rownoczesnie tu i tu??
-
roza82 czyli tez za dodatkowe badania placilas? zdziwilo mnie to bo przy pierwszej ciazy placilam wiadomo za wizyte, usg, ale wszyskie pozostale badania ze skierowania mialam bezpłatnie...
-
Lipcowa_mama trzymam kciuki za Ciebie i maluszka, oby wszystko dobrze sie skonczylo. Maz z pewnoscia cie wspiera, razem dacie rade!
-
Dziewczyny zastanawia mnie co myślicie o prywatnych wizytach i prowadzeniu ciąży przez ginekologa prowadzacego swoj gabinet? jakie są wasze doswiadczenia czy chodząc prywatnie czulyście się lepiej traktowane, czy lekarz pojawił się przy porodzie?? czy może przeciwnie uważacie, ze to pieniądze wyrzucone w bloto? Powiem tak: przez cała pierwsza ciąże chodziłam na wizyty prywatne, byłam zadowolona, lekarz pojawil sie w szpitalu przy porodzie, moglam dzwonic w kazdym momencie z wszystkimi watpliwosciami...jednak ten lekarz jakis rok po moim porodzie mial pacjentke gdzie wydal zla decyzje i nie przeprowadzil cesarki..dziecko zmarlo-uraz w glowie zostaje i moja kolejna ciaze prowadzi juz inny ginekolog. Poszlam na pierwsza wizyte prywatnie..niby wszystko ok,lekarz bardzo mily, wizyta przebiegla bezstresowo, dostalam skierowania na badania...no ale tu sie rozczarowalam bo okazalo sie, ze ten lekarz nie ma z nikim umowy i za badania placilam normalnie ( biorac pod uwage, ze byly to wszystkie badania typu toxo,tarczyca itp wyszlo sporo)wkurzyl mnie fakt, ze nic mi o tym nie powiedzial. Wolalabym akurat te pieniadze wydac na cos dla corki czy siebie. Bylam sklonna chodzic cala ciaze prywatnie, ale dodatkowe koszty badan to bezsensu....Jednak nie mam porownania jak to jest z prowadzeniem ciązy, wizytami w przychodni i samym porodem pozniej?czy na lekarza mozna rownie dobrze liczyc...??
-
na szczescie juz niedlugo zobaczymy co i jak...wiecej optymizmu życzę zarówno Wam jak i samej sobie w tym Nowym Roku, oby maluchy byly zdrowe,a my pelne energii;)
-
ONA89 mnie czasami boli brzuch, nie zamartwiaj sie na zapas, ja termin mam na 25lipca wiec jestesmy w podobnym momencie;) tez czekam na badania i tez mam 9 stycznia, dzis zrobilam badania z krwi i mocz..w przyszlym tyg wyniki. wszystko w naszej glowie tez szukam dziury w calym..zle sie czuje to sie martwie czuje sie nadzwyczaj dobrze to tez sie martwie...ehmm po prostu chcemy zeby bylo wszystko ok:)
-
dokladnie trzeba postawic na swoim i nie przejmowac sie opinia innych, to nasz skarb, my go kochamy, bedziemy dbali o niego przez cale zycie, dlaczego ktos ma wybierac nam dla niego imie?
-
mblusia ja jeszcze nic nie przytylam (ale w pierwszej ciazy sporo i mam nadzieje,ze tym razem mniej kg przybedzie) trzymam kciuki za prace i wierze, ze dasz rade;) co do sylwka my ze znajomymi...bylo kilka opcji ale z uwagi na moje bardzo rozne samopoczucie ta jest najbezpieczniejsza...szkoda wydawac kilkaset zl na impreze gdy np bede musiala szybko uciekac bo zle sie poczuje. Zresztą nie pierwszy nie ostatni sylwek-rownie dobrze moglabym spedzic go w domu;) zycze udanej imprezy
-
Margeritka..dziewczyny mnie zakoczyly, ze juz takie brzuszki...ale to chyba po prostu sprawa indywidualna;) Mariposa slodkooosynek chyba bardzo sie cieszy, ze bedzie mial siostre?
-
dziewczyny chyba zaczne sie martwic, ze cos ne tak jest ze mna, ze brzuch tak malo sie zmienil...:(
-
sarahsam rzeczywiscie spory:) tez jestem w 10 tygodniu ale jeszcze takeigo nie mam choc juz widze, ze wystaje i zrobil sie wiekszy:)
-
hehe dobre
-
VikiVi u mnie to samo....wczorajszy obiad z taka pycha salatka pelna witaminek dla malucha...aj oby sie to skonczylo juz. No i miesa ostatnio nie moglam kupic wstrzymywalam oddech bo tak mi smierdzialo...;/
-
anecia85 super, ze wszytko jest ok...dokladnie najwazniejsze zeby bylo zdrowe, ja czekam z niecierpliwoscia i lekiem na badania. Mam nadzieje, ze niedlugo bede mogla tez napisac, ze moja dzidzia zdrowa i wszytsko przebiega pomyslnie:)
-
sarahsam witaj:) forum genialne pisz i uzalaj sie do woli:) nikt inny nie zrozumie cie lepiej jak kobietki, ktore przeszly ciaze lub przechodza:) a przy pierwszej ciazy masz pewnie mnostwo pytan i watpliwosci wiec dziewczyny z forum chetnie pomoga, doradza:) pozdrawiam
-
to skurcze przepowiadajace...nie dziwie sie, ze cie martwia, przed pierwszym porodem tez nie wiedzialam czy to "juz", nawet wieksza ilosc wydzieliny powodowala panike;P myslalam, ze to moze juz wody mi odchodza;P jednak tego dnia kiedy faktycznie zaczelam rodzic po prostu to czulam, wstalam zaczelam sie szykowac, kapiel itp...no i przeczucie nie mylilo, zaczely sie skurcze, zauwazysz ze sa inne i beda pojawialy sie z ta sama czestotliwoscia, w pewnych odstepach czasu. Odpoczywaj z pewnoscia wyczujesz kiedy trzeba jechac do szpitala;)