Skocz do zawartości
Forum

radość serca

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez radość serca

  1. Jeśli chodzi o spanie Pietruszki to ani myśli, zaczął stękać w łóżeczku, a ja słabej dupy matka poszłam do Niego, jak się ucieszył jak mnie zobaczył :) Tak więc tradycyjnie leży sobie obok Mamusi i będzie standardowe usypianie o zwykłej Jego porze
  2. Anulkaradość sercaAnulkaMarysiu następny jest sprinter A jaki pułap liczby postów jest na "Sprintera"? 2000 :) Łoo matko, toż to kiedy to będzie?
  3. Stronka za Majeczkę, by szybko wyzdrowiała i za zdrowie wszystkich październikowych Dzieci :) AnulkaMarysiu następny jest sprinter A jaki pułap liczby postów jest na "Sprintera"?
  4. marikmoim zdaniem nie powinno byc problemu tym bardziej ze to jest to samo woj. czyli ten sam oddzial nfz Województwo to samo, łódzkie :)
  5. Anulkabyłam u lekarki z Mają..osłuchowo czysta a w gardle orkiestra dęta dała jej jakieś perełki homeo i zrobiłam jej inhalację z rumianku, szałwii i mięty...niby miało to pomóc jej odkasłać to co jej zalega, ale gucio prawda...na razie dalej gra Hmm, może potrzeba kilku inhalacji... Jaka Majusia jest dzielna, tak trzyma Ją ten kaszel, musi wreszcie ustrojstwo minąć... Dobrze, że osłuchowo ok i się nie rozprzestrzeniło dalej...
  6. marikAsiu zameldowanie nie ma znaczenia bo nie ma juz czegos takiego jak rejonizacja.idzie poprostu do nowej placowki i wypelnia deklaracje wyboru lekarza rodzinnego i wszystko kiedys trzeba bylo najpierw zlozyc rezygnacje w poprzednim miejscu i dopiero pozniej do nowego teraz jest prosciej tylko skladasz nowa deklaracje Marysiu dzięki za wyjaśnienie... Wiem, że nie trzeba się wypisywać ze starej poradni, tylko zapisać do nowej (placówki same między sobą przesyłają papiery), tylko miałam obiekcje, że jak się w deklaracji wpisze inne miasto niż Łódź to mogą nie przyjąć...
  7. Sweetka fajnie, że jesteś pracusiu... Cieszę się, że w pracy ok :) Teraz sobie odpoczywaj i delektuj się byciem na spokojnie z rodzinką :)
  8. Ja urodziłam Piotrusia właśnie w Madurowiczu (wybrałam ten szpital za moim doktorkiem, do którego chodziłam prywatnie, a który pracuje też w tym szpitalu) w październiku, z serca polecam ten szpital wszystkim przyszłym Mamom, wspaniała, sympatyczna i rzetelna opieka, byłam naprawdę pod ogromnym wrażeniem, polecam serdecznie !!!
  9. Zgadzam się :) Trzeba czytać dzieciom i to już takim Malutkim, to Je rozwija, nic nie kumają wiadomo, ale są szczęśliwe i śmieją się, bo słyszą głos Mamy / Taty, buduje to więź między rodzicem a dzieckiem... Poza tym to wspaniała inwestycja w przyszłość dziecka, książki wzbogacają jego umysł, wyobraźnię, zasób słownictwa, uczą i bawią :)
  10. Heh, słyszałam, że dzieciaczki lubią te "klimaty" odkurzacz, suszarkę
  11. kwiaciarkaradość sercaWitajcie,Bardzo sie cieszę, że znalazłam ten wątek :) Przeczytałam bardzo dokładnie wszystko co tu napisałyście, cenne rady... U mojego Synka w 3 m-cu pediatra też zdiagnozowała skazę, karmię go generalnie piersią, ale bywa, że muszę Go dokarmić, używamy wówczas Nutramigenu (wcześniej było Bebilon 1 HA), do kąpieli kazała dodawać emulsję Oilatum. Poza tym odstawiłam wszelki nabiał, jajka, czekoladę, miód... Tylko mam pytanko, bo u Piotrusia nie ma żadnych problemów z kupą, wzdęciami i bólami brzucha, śpi ładnie całe nocki, jest spokojnym, grzecznym i bardzo pogodnym uśmiechniętym dzieckiem. Także nie sądzę, by coś Mu dokuczało czy bolało. Jakiś czas temu na policzku wyskoczyło Mu uczulenie (szorstkie w dotyku), wówczas właśnie lekarka kazała zastosować to co napisałam powyżej, ja przeszłam na dietę... generalnie to to uczulenie raz się zaogniało, raz nikło... Nawet jak Mu to dotknęłam to się uśmiechał. Kiedyś posmarowałam Mu to maścią Hydrocortison i Mu zeszło... tylko głupio zrobiłam bo potem miałam dylemat, czy przeszło od maści czy od Nutramigenu i mojej diety. Odstawiłam maść, jednak dalej dokarmiałam Go Nutramigenem na noc i nadal moja dieta, i wiecie znów Mu ten szajs wyskoczył, dokładnie taki samym miejscu, identyczne, nigdzie indziej nie ma nic, na zgięciach ciała, nigdzie... teraz to już nie wiem, czy to sprawa dermatologiczna, czy mimo że nie jem rzeczy, których nie powinnam jeść przy skazie to może uczula Go coś innego w moim jedzeniu, i wcale Mu to od 3 dni nie ustępuje, mimo picia Nutramigenu na noc, bo w dzień moja pierś... Ja już zgłupiałam od tego wszystkiego... Wklejam fotkę, na zdjęciu niestety to uczulenie jest mnie wyraźne... Cieszy mnie to co przeczytałam, że skaza mija, bo koleżanka napisała mi że mija nietolerancja na laktozę, a skaza zostaje na zawsze :( Także jest budujące to co piszecie... Chcę w tym tyg podjechać do dermatologa... Jakie badania konkretnie diagnozują skazę białkową, bo generalnie nie ufam mojej pediatrze (mam w planie ją zmienić)? W ciąży jadłam sporo nabiału (lubię, poza tym pomagał mi na zgagę nieraz), ale nie sądzę by to miało wpływ... Mam nadzieję, że to może nie skaza... sama już nie wiem, bo pediatra twierdzi że tak... :( Wlasnie kiedys gdzies czytalam ,ze ma wplyw. Ale nie wiem ile w tym prawdy. Ja w ciazy opijalam sie mlekiem - moj synek mial nietolerancje mleka. Na szczescie po roku minela. Zajadalam sie w ciazy czekolada - synek do dzis, gdy zje kilka dni pod rząd dosc spore ilosci czekolady pojawia sie np, liszaj na lokciu. Z roku na rok jest coraz mniejsza taka reakcja, ale kiedys byla spora. No właśnie tak samo słyszałam, tylko że słyszałam też inne opinie... Ech, ciężko tak, umiar najlepszy, jak we wszystkim...
  12. Dziewczyny, słyszałam, ze można teraz zaszczepić dziecko przeciwko ospie wietrznej? Orientujecie się to jest jedna szczepionka na całe życie? Czy warto (któraś z Was szczepiła może swoje dziecko), czy lepiej jak dziecko przejdzie tą chorobę? I jeszcze jedno pytanko, zaszczepiliśmy Maluszka na rotawirusy (pierwsza dawka była w 12. tygodniu, druga, ostatnia będzie w 18. tygodniu). Czy to na długo starcza? Czy trzeba odnawiać co jakiś czas szczepienie?
  13. U nas śniegu napadało że hej Tylko ciekawe ile wytrzyma, bo jak znam życie to jutro plucha będzie... Mam do Was pytanko, może się orientujecie jak to jest z lekarzem internistą, czy jest jakaś rejonizacja? Luby jest zameldowany poza Łodzią i tam kiedyś wybrał sobie lekarza, a ja wolałabym, by w razie co, chodził do naszej poradni (przy naszym bloku jest, więc wygoda duża)... I nie wiemy czy niezameldowany w Łodzi może chodzić do łódzkiej poradni?
  14. Piotruś wykąpany, najedzony i odłożony do łóżeczka, przy cycu zasnął, ale jak Go zanosiłam do łóżeczka, to już zdążył się obudzić :duren: Co prawda leżał pół godzinki grzeczny, bawił się kołderką i szturchał co rusz karuzelę (oczy jak 5 zł ;) ), ale zaczyna marudzić cichutko... Także nici z zasypiania, to nie Jego czas, Jego pora to 22 i cwaniaka nie oszukam :duren:
  15. Ja na razie znikam... Miłego wieczorka dla Was :)
  16. A dziękuję Marysiu dziękuję Pisać w Waszym gronie to prawdziwa przyjemność :)
  17. Oh Yeah 1000 post :) :) :) "Biegacz" jak się patrzy :) Czekam na gratki hihi ;)
  18. atenaja chyba nigdy nie używałam formy "MY" z uwagi na to, ze maluszek to odrębna istota, zawsze mówiłam osobowo np. "Nikolka zrobiła pięknie siusiu" lub "ślicznie zjadłaś śniadanko" itp. U nas jest tak samo :) Piotruś to Piotruś, jedyny i niepowtarzalny...
  19. Masz rację Izunia :) Nasze Dziecko średnio robi tak 1-2 na dobę, choć dziś walnął już 4 i pełen luz patrząc na Niego
  20. Jeszcze cztery posty i też będę "biegaczem"
  21. marikjezeli o to chodzi to ja jestem straszna jak sie na cos nastawie i mi nie wyjdzie to by mnie mogl szlag jasnisty trafic od razu.wsciekam sie strasznie.... choc i tak juz mniej od kiedy mam dzieci bo wiem ze czesto zycie modyfikuje moje plany Oj tak, przy dzieciaczkach człowiek łagodnieje i odpuszcza więcej
  22. klusekGratuluję wytrwałości i zgubionych kilogramów. Ja nadal stoję w miejscu i znowu mnie naszła ochota na słodycze. No niestety na łakocie to trzeba uważać, zgubne są, choć pyszne Też życzę wytrwałości i niezłomności w dojściu do wagowego celu :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...