Skocz do zawartości
Forum

roza82

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez roza82

  1. monisop To ja Cię troszkę źle zrozumiałam z tym martwieniem się o dziecko, jakoś przeoczyła to, że córcię masz jeszcze w domu. Faktycznie szkoda małej. A to, że tak w tym szpitalu postępują, to zakrawa na kpinę jakąś! Dużo cierpliwości życzę i niech się już zacznie :) !!!
  2. bagi Moje GRATULACJE!!!!!!!! Śliczniutki chłopczyk :) Cieszę się, że mimo komplikacji wszystko się dobrze skończyło :) Dużo zdrówka Wam obojgu życzę!!!
  3. MalaMi Ja też miałam bardzo podobną sytuację w jedną noc w tym tygodniu (pisałam o tym, ale może nie tak dokładnie) - też o godz. 1 się obudziłam, bo zrobiło mi się mokro, bardzo się wystraszyłam. Poszłam do łazienki, umyłam się i włożyłam świeżą wkładkę, ale już nic więcej na niej mokrego się nie pojawiło, więc okazało się, że to fałszywy alarm. W następną noc z kolei poszłam do toalety zrobić siku, niby już opróżniłam pęcheż, ale jeszcze tak lekko ścisnęłam mięśnie żeby resztka wyleciała i wtedy poszły jeszcze takie dwa spore strumienie. Ale nie wiem czy to był mocz z cewki moczowej, czy jakiś płyn z pochwy, jakoś tak trudno było mi to ocenić. Rano pojechałam do szpitala na ktg i popytałam położnych czy to mi wody odchodziły czy coś innego się działo. Powiedział, że to napewno nie wody, bo nawet jak by poszły takim strumieniem to później jeszcze sączyłyby się na wkładkę, a ta była już sucha. Rozwiały trochę moje wątpliwości, ale to się wykończyć nerwowo można, jak się nie wie czego się spodziewać, jakie to uczucie jak wody odchodzą. Boję się, że przegapię ten moment i jakiś problem później będzie.
  4. monisop Ta nuda wydaje mi się jakoś do przeżycia, ale gorzej z tym zamartwianiem się o dzidziusia - myślę, że w miarę wiem co czujesz, bo ja chociaż jestem jeszcze w domu, a po weekendzie też już pewnie szpital mnie czeka, to ciągle się zamartwiam czy z maluszkiem wszystko ok i jak ma leniwy dzień i mniej się rusza, to ja czekam na każdy ruch jak na zbawienie. Ogólnie chodzi mi o to, że teraz pod koniec, kiedy już mógłby się rodzić widzę jakoś dużo potencjalnych zagrożeń dla niego, np. czy nie zawinął się z pępowinę, czy smółki nie puścił, itp. Nie wiem, może mnie już jakaś schiza dopadła albo coś, ale chcę żeby już się urodził, bo się poprostu martwię. Monisop, jestem całym sercem z Tobą! Trzymaj się mocno i niech Twój maluszek się w końcu zdecyduje na wyjście! Ja swojego tak bardzo o to proszę, ale on uparcie nie chce :(
  5. monisop Jejku, to czekanie musi być nieznośne. Współczuję. Tak czytam tutaj wypowiedzi dziewczyn o maluszkach i o karmieniu i zazdroszczę, że już są na tym etapie. Wątki się powoli zmieniają z ciążowych na dzidziusiowe :)
  6. stokrotka90 Moje gratulacje!!! Tylko pozazdrościć takiego porodu :) Saraa1994k Mi zostało do terminu 4 dni, ale jakoś żadnych sygnałów moje ciało nie daje, niestety. loli86 Ja też od jakiegoś tygodnia jestem bardzo aktywna (już o tym pisałam), czuję się bardzo dobrze, lepiej niż we wcześniejszym etapie ciąży. Dużo chodzę na spacery, na zakupy, sprzątam, gotuję, piekę ciasta, chleby i ogólnie dość aktywna jestem, ale nadal nic się niestety nie dzieje w związku z objawami porodu :(
  7. gwiazdeczka123 Powodzenia :)
  8. Faktycznie BAGI już dość długo nie ma. Mam nadzieję, że wszystko tam jest ok. MONISOP Byłam przekonana, że jak się idzie do szpitala na wywołanie, to dają te kroplówki i nie czekają tak długo jak w Twoim przypadku. No ale jak widać łatwo można się pomylić. A może dlatego się nie spieszą, bo masz termin dopiero na 16.02. (jeśli się nie mylę), a to jeszcze trochę czasu, mimo, że dzidzia duża? Trudno powiedzieć. A pytałaś lekarzy dlaczego tak to wygląda?
  9. halborg Napisałam tylko co słyszałam na ten temat i tyle. Nie podejmuję się oceny tego, a tym bardziej w imieniu nas wszystkich. Jeśli tak to zabrzmiało, to nie było to zamierzone. Nie chciałam zostać źle zrozumiana. Sorry.
  10. annaanna To dokładnie tak samo jak u mnie - też po lekach przestał mi brzuch twardnieć i nie mam żadnych skurczów, a wcześniej były. I teraz siedzę jak "na szpilkach" bo kompletnie nic się nie dzieje. Wkurza mnie to, bo to już najwyższa pora - na niedzielę mam termin. Dwa razy w tygodniu chodzę na ktg i faktycznie żadnych skurczów nie wykazuje. halborg Słyszałam o tym manualnym odwracaniu dzidziusia przez brzuch - oglądałam jakiś program o ciąży w TV - było tam powiedziane, że opinie lekarzy na ten temat są różne, jedni uważają, że to jest ok, a inni wręcz przeciwnie - twierdzą, że to niebezpieczne i doradzają w takim wypadku cesarkę. Więc skoro fachowcy mają różne zdania na ten temat, to nam tym bardziej trudno to oceniać.
  11. Ja już teoretycznie wszystko mam i kupione i przygotowane, ale coś czuję, że jak przyjdzie co do czego, to okaże się, że czegoś jednak brakuje. Dziś kupiłam sobie jeszcze tylko bezzapachowy żel pod prysznic, bo ponoć taki jest lepszy jak się maluszka przytula do swojego ciała - nie zaburza naturalnego zapachu matki.
  12. monisop No to chyba lada moment i się zacznie :) A ja dzisiaj aktywny dzień miałam, dopiero teraz na chwilę znalazłam czas, żeby do neta zajrzeć. Rano byłam na ktg, a później byliśmy z mężem na dużych zakupach, bo totalnie wszystko mi się w domu pokończyło. A puki jestem na jeszcze na chodzie, to zabraliśmy się za uzupełnienie zapasów. Nałaziłam się jak głupia - od 10.30 rano non stop na nogach. Jestem trochę zmęczona, ale w sumie to całkiem nieźle się czuję i nadal nic mnie nie boli. Myślałam, że może jak sobie taką zaprawę dziś zrobiłam, to coś, cokolwiek się zadzieje. No i nic... przynajmniej narazie. Jak wychodziłam ze szpitala w wigilię, to byłam na 100% przekonana, że nie donoszę do terminu, a ty proszę! Za chwilkę będę już po terminie i pewnie wyląduję tak jak MONISOP na wywołaniu.
  13. MONISOP Tak czytam twoje posty i przeżywam razem z Tobą tą szpitalną sytuację. Bardzo mocno trzymam kciuki, żeby szybko i lekko poszło!!! Powodzenia :)
  14. pasia Śliczna dzidzia!!! Normalnie nie mogę się napatrzeć :) Mój synuś jakoś się nie spieszy do wyjścia, a też już bym go chciała mieć przy sobie.
  15. Saraa1994k Ja mam termin na niedzielę - to moja pierwsza dzidzia i też się boję. Wszystkie się boimy i mamy takie odczucia jak Ty, ale jakoś musimy dać sobie radę.
  16. Coś jakoś cicho tu dzisiaj... Ciekawe jak tak MONISOP? No i BAGI długo się nie odzywa..
  17. Ja już zmykam. Dobrej nocy dziewczyny :)
  18. halborg Chodzi o to, że ten olej to się pije i pewnie działa na dziecko, bo jakoś może troszkę przez łożysko przechodzi. Lewatywa to inna bajka.
  19. halborg Ja napisałam, że tak działa olej rycynowy, bo czytałam o tym. I zaznaczyłam, że to nie to samo co lewatywa. Ale sama bym się na nią nie odważyła. Co innego w szpitalu pod kontrolą położnej - tam będę o nią prosić, ale w domu to nie ma mowy. Będę czekać cierpliwie aż się samo zacznie, a jak nie, to wywołają.
  20. flaflusiowa86 Dzięki za linki, poczytam sobie. majka0209 Dziękuję za wyczerpujący i jasny opis :) A co do tej lewatywy, to ja bym się zastanowiła czy warto. Chodzi o to, że czytałam gdzieś, że zastosowanie środków wywołujących biegunkę, np. olej rycynowy (wiem, że lewatywa z apteki to coś innego niż to, ale jednak) oprócz tego, że pobudzi Twoje jelita, to może pobudzić jelita maluszka, który przez to może wydalić smółkę, a co za tym idzie - wody mogą zrobić się zielone, a to już poważny problem. A tym bardziej jeśli mimo tego zabiegu nie dostaniesz skurczów, to co wtedy? Nie lepiej poczekać aż się samo zacznie? To jest tylko moje zdanie, a Ty zrobisz jak uważasz.
  21. Bo skurcze porodowe to chyba poznam - pasia też się bała, że je przeoczy, a później pisała, że tego się nie da przegapić :) ale co do tych wód to się zastanawiam.
  22. Dziewczyny, a tak się zastanawiam czy poznam, że wody mi odchodzą? Bo jak chluśnie, to wiadomo,że powinnam poznać, ale jeśli będą się sączyć to po czym to poznać? Przewertowałam internet, ale nic konkretnego nie znalazłam. Dziś w nocy się przebudziłam, bo tak jakoś mokro mi się zrobiło, poszłam do łazienki się ogarnąć i włożyłam świeżą wkładkę, która już później nie była mokra, więc uznałam to za fałszywy alarm. Wiem, że jak wody będą odchodzić, to powinnam jechać do szpitala nawet jeśli jeszcze skurczów nie będzie (moja gin tak mówiła). Kurde, nie wiem jak to poznać...
  23. K-ate Ja miałam na początku ciąży bóle brzucha podobne do miesiączkowych i dostałam odpowiednie leki na podtrzymanie i brałam je przez całą ciążę. Ale skoro Cię nic nie boli to chyba raczej dobrze. Najlepiej gdybyś się skonsultowała ze swoim lekarzem - on najlepiej rozwieje Twoje wątpliwości.
  24. monisop Mocno trzymam kciuki!!! Powodzenia jutro!!! Trzymaj się mocno :)
  25. MalaMi Dzięki za namiary na herbatkę :) ale teraz to już dla mnie za późno na jej zakup, bo termin na niedzielę, a zanim mi ją przyślą to chwilka minie, a z tego co wiem, to ze trzy tygodnie trzeba ą pić żeby coś podziałała. No i wszystkie was coś boli - brzuch, krocze, itp. a u mnie nadal nic...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...