-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez frania
-
Jestem, ale tylko na chwilkę, Affi dzięki za troskę - sms doszedł, ale tel. został w domu, a ja byłam u rodziców. Ten sprzedawca nazywa się wasal83 - ale koleżanka z sierpniówek twierdzi, że ma drożej niż inni. Ja kupowałam u niego ze względu na pieluszki tetrowe z nadrukiem, na które się uparłam, a które ma zaledwie kilku sprzedawców na allegro. Jula dała mi dziś popalić, nawet nie mam siły pisać. I Wam odpisywać. JUtro wpadnę, ale też po południu. Buziaki!
-
InsanaSzczerze mówiąc pierwszy raz się z taką opinią spotykam Affi ale nie będę się sprzeczać bo już mnie chyba w polskiej służbie zdrowia nic nie zdziwi. Nie mniej jednak mam nadzieje na poród naturalny, który jest lepszy i dla kobiety i dla dziecka. Nad jeziorkiem było super popływałam sobie i odpoczęłam od nagrzanego mieszkania. Pozdrawiam W szpitalu, w którym mam rodzić tak właśnie jest. I nie tylko w nim.
-
InsanaFrania a z jakiej przyczyny miałaś Cc? Bo wydaje mi się że to o to chodzi. U mnie mała była miednicowo położona więc teraz nie ma żadnych przeciwwskazań do naturalnego.Zmykam nad jezioro :) Niewspółmierność porodowa. Ale mnie lekarka powiedziała, że ona jest przeciwniczką rodzenia naturalnie po cc. I o to chodzi. I jeszcze stwierdziła, że Zosia też raczej będzie duża. Ale dla niej główny powód to fakt, że po jednym cc (według niej i szpitala) raczej nie rodzi się normalnie.
-
affiDominika, wygląda na to że mamy ta samą koszmarną koszulkę :). Dziewczyny dzis jestem w tak podłym nastroju ze ledwo sobie daje rade. młody mi daje popalić. Zero posłuszenstwa i tylko podtyka te same ksiązki do czytania az mnie już mdli od nich, a jak protestuje i prosze o przyniesienie innej to histeria. M będzie ok 20 a w nocy wyjeżdza. Oby do piątku. W sobote zabierze Młodego na dwa dni i obiecuje sobie ze palcem nie ruszę, ale pewnie jak zwykle skonczy sie na porządkowaniu całego domu. No to witaj w domu, że tak powiem. Jula daje mi popalić, choć w trochę inny sposób. Jestem z nią od czwartku i zaczynam mieć dość. Staram się, ale widzę, że i ona i ja reagujemy nerwowo... I kółko się zamyka. Ale m. staje nawet na wysokości zadania i popołudniami zajmuje jej czas. Najbardziej jednak obawiam się jej wrześniowego pójścia do przedszkola... Boję się, że nie będzie chciała rano z m. jeździć, jak ja będę zostawać w domu. A nie wyobrażam sobie, że w tym wieku nie będzie chodzić do przedszkola... A to już w sumie za 1,5 miesiąca... Wyprałam dziś ciuszki Zosine, które dostałam od koleżanki z pracy, po jej córci. Mam już 4jesienno-zimowe kombinezony I nie mam tego wszystkiego gdzie trzymać, mebelków dla Zosi brak...
-
Witajcie! U nas dziś upału nie ma, a moje samopoczucie takie sobie... Insana - widzisz, a moja lekarka mi powiedziała, że po 1. cesarce, za 2. razem też robią cesarkę, nie ma raczej mowy o porodzie naturalnym. Co szpital/lekarz to inne zwyczaje... Co do koszuli do karmienia to ja miałam taką z dziurami i to był koszmar. Cały czas miałam na niej szlafrok, bo mi kawałki piersi wychodziły i czułam się z tym źle. A do karmienia w moim przypadku nie bardzo się nadawała, bo ja mam baardzo duży biust i przez te otwory wychodziły mi zaledwie kawałki piersi i było mi niewygodnie. Nie wiem nawet czy w przypływie złości jej nie wyrzuciłam. Affi, co do kolorów, to ja bym dała beż i poszalała z dodatkami (naklejki, zasłonki i inne tego typu). U mnie w obu pokojach dla dzieci nie ma firanek/zasłon i jest tak nijak. One jednak dodają uroku. Ale postęp jest, mam firankę w salonie :))) Tak wczoraj siedziałam i szukałam komody i szafy dla Zosi i znalazłam coś takiego: 4B KlupĹ PAULA ZESTAW MEBLI 5 EL. 2 KOLORY RATY (1149208608) - Aukcje internetowe Allegro Kolory by pasowały, bo pokój jest żółty, tylko że zestaw jest razem z łóżeczkiem, które my teoretycznie mamy, tylko nie wiem, w jakim stanie, bo siostra nie oddała jeszcze. Może kupię takie mebelki dla Zosi i będę mieć z głowy... Sama już nie wiem. A wózka, którego miałam dla Julki nie polecam, omijajcie szerokim łukiem - GRACO QUATTRO DE LUXE. Właśnie mi go koleżanka oddała i po jednym spacerze koło odpadło (co jak go używałyśmy stało się chyba ze 4 razy. Szczęście w nieszczęściu, że jedyny serwis Graco jest w Krakowie... A wygląda tak: (to jako ostrzeżenie dla Was) Teraz, dla Zosi będziemy mieć x-landera xa.
-
Znów pyszności serwujecie!
-
Gratulacje dla zwycięzców! Zdjęcie Tinki również było moim faworytem
-
affifraniaBo wiecie, ja trochę wcześniej niż Wy mam deadline niezłe określenie trafne!!! Ja tez niedługo zacznę cos kompletować. Na dzień dzisiejszy mam kilka ciuszków dla Zosieńki. Musze też kupic sobie krem na rozstepy bo cos za bardzo mnie brzuchol swędzi i mam wrażenie że oliwka nie daje rady. Franiu mam takie pytanko z tych mniej smacznych ;) Czy kupujesz te wielkie "pieluchy" poporodowe, tzn podkłady???? Ja się zastanawiam bo poprzednio dałam spokojnie radę z większymi podpaskami i zastanawiam się czy to norma po cesarce czy zwyczajnie za każdym razem może byc inaczej.... Powiem Ci, że mnie te podkłady poporodowe z Belli baaardzo się przydały. Pewnie to zależy indywidualnie od kobiety, ale u mnie nawet duże podpaski nie dałyby rady. I pamiętam, że m. mi dokupował jeszcze.
-
Witajcie! Affi, Franiowi przejdzie, teraz pewnie testuje "twoje granice". Jula też tak robiła/robi. Tyle, że dziewczynki są bardziej "przytulaśne", nawet jak pokazują rogi. Zobaczysz z Zosią :) A z tymi robakami to się na scenariusz horroru nadaje Klamorka - słodka kołyska. Ja też już 1. zakupy mam za sobą - wydałam na allegro 230 zł i ma do mnie przyjechać: przewijak, koszula nocna, majtki pod brzuch, majtki poporodowe, podkłady dla mnie, podkłady dla Zosi, pampersy, kocyk, pieluszki tetrowe gładkie i z nadrukiem, podkłady do przewijania. Ufff. Bo wiecie, ja trochę wcześniej niż Wy mam deadline
-
Witajcie! U mnie dziś tak słabe samopoczucie, że wybaczcie, ale tylko się przywitam. Nie mam siły pisać. U nas leje od południa i to tak intensywnie, że wypłukało nam świeżo nawiezioną ziemię i trawę z ogródka... Trzymajcie się!
-
Affi, a co z tymi robakami, bo nie napisałaś? Ja płynę. Chcę deszczyku i ochłodzenia, teraz natychmiast!
-
Dopiero wczoraj odebrałam przesyłkę na poczcie. Jeszcze raz wielkie dzięki - książka jest przepięknie wydana!
-
Witajcie! Ledwie żyję, jest 10, a na termometrze już prawie 30 stopni Już mam dość tych upałów, nie mam siły nawet ręką ruszyć, a co dopiero cokolwiek w domu zrobić. Affi, super, że na działeczkę jedziecie - udanego wypadu! Ja się w domu będę kisić, bo nie wyobrażam sobie gdziekolwiek wychodzić na taką temperaturę. Podobno od jutra ma się ochłodzić. Oby, bo ja już nie wyrabiam. Miłego weekendu, Kochane!
-
klamorkano i miała być burza i nie ma...raz zagrzmiało i tyle...ale zrobiło się ciut chłodniej.... U nas też zachmurzyło się, nie ma czym oddychać, ale na padanie mi to nie wygląda Patrzę na prognozę to deszcz u nas dopiero w poniedziałek Ochłodzenia Wam życzę, choćby pod prysznicem
-
Witajcie! U nas tak samo - prawie w ogóle nie wychodzę, bo w domu jet trochę lepiej niż na zewnątrz. Teraz Jula szaleje z tatusiem. I - mimo, że lubię upały - to dla mnie trochę za dużo :((( Aaa, no i zapomniałam Wam napisać, że jestem od dziś na zwolnieniu. Pisałyście jeszcze o wadze dzieci - moja Jula ważyła 4 kg i miała 57 cm. Smok, co? Ale potem baaardzo kiepsko przybierała, miała 6 mcy i ważyła niecałe 7 kg. Klamorka - klimatyzatora to Wam zazdroszczę. Tylko uważajcie przy małym. Jula pobyt sprzed roku w Turcji i wszechobecną klimę przypłaciła po powrocie zapaleniem krtani :((( Życzę Wam - paradoksalnie - ochłodzenia. Bo u nas to nigdy nie może być pośrodku. Albo -20, albo +35 Albo leje i powódź... Buziaki!
-
affiFrania, masz neta w domciu??? Coś mi umknęło??? Uuuu no u mnie też dziś kolejny raz padło zdanie o cesarce. Ojoj, to co ciuszków na 56 mam nie kupować, hihi? Czyli co te 700 g to sporo??? Franio miał robione 10 dni później i ważył niecałe 200 g więcej ale nie wiem jak wzrasta waga płodu w statystyczne 10 dni. generalnie mało to istotne ale ciekawa jestem. Franiu a jak Twoje badania krew/mocz? Mam, mam internet, już od 2 tygodni. Mnie ginka mówiła, że to zależy od dziecka - może sporo przybyć, a nie musi. Jula ważyła 4 kg, m. nie należy do najmniejszych, więc pewnie Zosia też będzie duża. Co do badań - mocz ok, a morfologia coraz słabsza. Czyli w stronę anemii, jak rozumiem... Za 3 tygodnie kolejna wizyta.
-
affiJa już po wizycie. Wiek ciąży 24 + 4 dni. Płeć- Zośka ;), waga 700 g. Czy któraś z Was miała na tym etapie USG? Tak sie pytam w celu porównania wagi z ciekawości. I znów mam podobnie, Kochana gdyż dokładnie 5 tygodni temu moja Zofija ważyła 700 gram A teraz prawie 1,5 kg. No i lekarka powiedziała, że raczej cesarka, ze względu na to, że jestem już po jednej. Sama nie wiem... A u mnie wiek ciąży jak na suwaczku :) Miłego wieczoru Kochane!
-
Affi, może to rzeczywiście 3-dniówka? A Ty dziś też do gina idziesz, czy ja coś pokręciłam? Ja zaraz wychodzę, jadę na 15.45. Do miłego, Dziewczynki!
-
mosiadzisiaj będą bitki po staropolsku. Czyli jakie?
-
Puściutko, tu puściutko... To idę coś zjeść. Nie wiem, czy uda mi się wpaść, więc życzę udanego popołudnia :)
-
niunia22o kurde to mówicie,że Wy źle zniosłyście picie tej glukozy?a ja co mało jem słodkiego to jak wypiłam tę glukozę bo godz jeszcze tam 3ba siedzieć i czekać to nic,a nic mnie nie brało na wymioty,super się czułam..... hmm to dziwne.... Bleeeeeeeeee i tyle. Ledwie wytrzymałam przez te 2 godziny do kolejnego pobrania. A u nas cytryna jest zabroniona, bo podobno zaburza wynik. Ale - co miasto to obyczaj :)))
-
Witajcie! ja dziś znów tylko na chwilę - pracy mnóstwo, a muszę wcześniej wyjść - na 15.45 mam do gina. Odebrałam wyniki - przeciwciał nie mam, za to żelażo dzięki faszerowaniu mnie mega dawkami mam kosmiczne. Norma do 25, a u mnie ponad 38 Może już nie będę musiała łykać. Klamorka - piękne zdjęcia w moim kochanym Krakowie Affi - nie wiem, czy trzydniówka może być przy zapaleniu ucha. Ale jeśli tak, to po wyjątkowo wysokiej gorączce (moja Jula była wtedy wyjątkowo żywotna i nie marudna) następuje wysypka, która znika i tyle. A mówi się, że jest to choroba ostra zakaźna, bo każdy kto się z nią zetknie - zachoruje. Trzymam kciuki za zdrówko Frania! Trzymajcie się, Babeczki!
-
Witajcie! ja znów dziś wpadam jak po ogień, wybaczcie. Ponieważ przychodzę do pracy później - to nie mogę się z niczym wyrobić I dziś mam podobnie. Także tylko zostawiam Wam buziaki i postaram się jutro odezwać. Trzymajcie się i nie dajcie się upałom!
-
Affi, życzę wytrwałości z chorowitkiem i mam nadzieję, że szybko mu przejdzie Biedaczek! Przepraszam, że Wam wszytskim nie odpisuję, ale jestem nie do życia, wczoraj się wyjątkowo źle czułam, a dziś znów w pracy... Na szczęście mam pozwolenie na przychodzenie później lub wychodzenie wcześniej, więc dziś byłam po 10. Klamorka, Aleksanti - super fotki! A w środę mam wizytę u ginki. Zobaczymy ile Zosia waży. Mam podejrzenie, że więcej niż sugeruje obecnie mój suwaczek - czyli kilogram
-
Baaardzo dziękujemy i gratulujemy pozostałym zwyciężczyniom!