Skocz do zawartości
Forum

Anitaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Anitaa

  1. Z tym białym pieczywem u nas jest problem bo M je. I ona wtedy woli brać od niego. Ja zaczełam jeść przez mdłości. Nagle nie mogłam patrzeć na to zdrowe pieczywo. A teraz wchodzą mi tylko białe bułki i to też z oporem. Ale lepiej to niż nic. Co do Jagody to, martwi i deneruje mnie najbardziej to, że mnie bije :( to raczej nie jest jej skok rozwojowy a problem z emocjami. Juz od wielu mięsięcy tak robi. A nigdy nie widziała bicia. Kiedyś myślałam, że dzieci, które biją, rzucają się na podłogę czy rzucają przedmiotami to dzieci źle wychowane, mające w domu zły przykład. O jak się zdziwiłam, gdy moje dziecko samo z siebie zaczęło tak robić :/ mam nadzieję, że to kiedyś minie bo jestem załamana. A dziś już wogóle mam doła przez te przykre incydenty.
  2. Madzia, bardzo mi przykro, taka smutna wiadomość:( Ndorka, właśnie ja przed ciążą jadłam razowe, żytnie pieczywo i takie dawałam małej. Tylko ona nie chciała tego jeść. Więc się poddałam i zaczęłam dawać białe. Żal mi, bo właśnie zależało mi na tym żeby od małego uczyć ją zdrowych nawyków żywieniowych. I tak to jest, że w jej przypadku nie udaje mi się to co sobie postanowię :( Z owocami i sokami też walczę bo nie chce. Jedynie zjadła trochę arbuza. A i makaron też jej dawałam razowy bo sama taki jadłam to też nie. W ogóle z nią nie jest łatwo. Dziś też mam z nią przeboje, że aż się spłakałam, ech...
  3. EWAlina super wieści, gratuluję dziewczynki. Podobno takie sny sprawdzają się na odwrót :) Ja ponad dwa lata byłam ciągle z dzieckiem, non stop. Po raz pierwszy w te wakacje dałam ją do babci w sobotę ode brałam w poniedziałek. Nie było to łatwe po tych dwóch latach ale tak było trzeba. Niestety ale jeśli się spędza tyle czasu z dzieckiem bez przerwy można się wypalić. Ja już miałam kryzys, tym bardziej, że moje dziecko potrafi być nie do zniesienia. Bije, gryzie, rzuca przedmiotami, robi celowo na złość. Także odpoczełam od niej troszkę. Później dałam ją drugi raz na dłużej i tym razem przeszłam kryzys rozstania. Było o jeden dzień za długo i dostałam "depresji". Ale i tak było to potrzebne. Co do samopoczucia, to nadal łączę sie z cierpiącymi. Nadal raz na kilka dni wymiotuję a każdego dnia męczę się z dolegliwościami żołądkowymi, mdłosciami i osłabieniem. Ciągle mi zimno. Dobrze, że choć głowa nie boli bo na to wcale wytrzymała nie jestem. Angie, śliczny, mały brzuszek. Super figura :)
  4. Kwietniówka1983 i Kasik też się nie odzywa. Ja musiałam dać Jagódce syrop z apteki, jedną łyżeczkę na dobę. I po tej łyżeczce zrobiła małą kupkę ale jeszcze mówi, że pupa boli i brzuszek ma wzdęty. Masowałam jej zgodnie z ruchem wskazówek ale nie pomogło. Próbowałam dawać owoce ale ona niejadek jest. Jak czegoś nie chce to nie zje. Także chyba jedyna nadzieja w tym syropie. Agniesia19_87 miło Cię powitać :-) i gratuluję dziewczynki. U mnie też ma być druga dziewczynka :-) Wiola, chyba coś innego dawałaś synkowi bo duphaston to mi się tylko z podtrzymaniem ciąży kojarzy ;) ale już mój M kupił jej jakiś syrop, mam nadzieję, że pomoże. Pierwszy raz jej się coś takiego przydażyło.
  5. Elusia, ja też straciłam dzieciątko i teraz już nie umiem cieszyć się ciążą. Każdego dnia się boje, żeby historia się nie powtórzyła. Mimo, to, staram się myśleć pozytywnie. Bardzo mi przykro, że Ciebie też to spotkało:( Z całego serca Ci życzę aby szybko Wam się udało.
  6. Ndorka, wysłałam wiadomość. Madzia, nie mogę się doczekać Twojego kredensu jestem ciekawa ostatecznego efektu. Oj podziwiam Cię. Moja brzydka komoda tak na mnie patrzy, bo powinnam się nią zająć a ja jestem taka bezsilna. I ta świadomość, że niedługo się zrobi zimno i już na dwór z nią nie wyjdę żeby się nią zająć, nawet jak mi się polepszy samopoczucie. I widzę, że szalejesz z tą Hiszpanią :)hiszpańskie dania, hiszpańskie słówka :0) no super! Kwietniówka, dobrze, że sprawa się wyjaśniła ale nie zazdroszczę takich sytuacji w pracy. Jak ja się cieszę, że przynajmniej nie mam nikogo nad głową. Już wiele w przeszłości miałam doczynienia z wykorzystującymi pracodawcami. Nic przyjemnego :( Co do ruchów. W pierwszej ciąży miałam łożysko na przodzie ruch dopiero poczułam w 20 tyg. a właściwie to były porządne trzy kopniaki. Tymczasem teraz mam łożysko z tyłu i już od jakiegoś czasu czuję ruchy. Ale to rzeczywiście są tylko ruchy, nie dotykają ściany brzucha. Po prostu, gdy wieczorem się kładę, kładę rękę na brzuchu i wtedy czuję takie przepływanie, ruszanie, jakby lekkie rozpychanie. A poza tym jelita też owszem bardzo czuję, ciągle coś tam się przelewa, bulgocze, etc. Ale tamto jest inne uczucie. I jeszcze taka ciekawostka. Czuję tego malucha tylko po lewej stronie ale też tylko jak się położę na prawym boku. Inaczej nie umiem go wyczuć. Tylko w takiej pozycji specjalnej :) On jest pewnie po środku ale nie wiem czemu tylko jak z lewej strony położe rękę mogę go poczuć.
  7. Wiola ciekawe rzeczy, np ten otulacz do fotelika i spacerówki. Tylko dosyć drogi jak na kocyk. GosiaMis81 ja też wczoraj źle się czułam, wymiotowałam. Straszna męczarnia. Ja to bym chciała tylko żeby ciągle noc była. Jak wstanę to już się nie mogę doczekać żeby iść do łóżka. Bo u mnie to taka wegetacja z dnia na dzień z tym okropnym samopoczuciem. Kwietniówka, trzymam kciuki. Musisz pilnować swoich praw w ciąży. Karinka ładny brzuszek :-) Mam kłopot małą. Wczoraj chodziła z rozstawionymi nogami i płakała, że ją pupa boli. Okazało się, że nie morze się załatwić. I tak mi jej żal było. A ona jest taka, że nic nie zje na to ani śliwki suszonej, ani buraków, nawet jabłka nie chciała. Za to ostatnio ciągle jadła marchewki. I nadal woła żeby jej dać. Czy to możliwe by zaparcie było od marchewki? Jak tak dalej będzie to chyba muszę jakiś czopek w aptece jej kupić.
  8. Gosia888 to super, powodzenia! :-) Baby brain to ja mam i bez ciąży :-)
  9. url=https://naforum.zapodaj.net/37aa47580c7c.jpg.html][/url] A oto mój brzuch 13+5 :-) Zalotka, ja też właśnie używam tej soli himalajskiej do potraw. Kasik jak się czujesz? Gosia888 a co to za nagranie, bo ja nie jestem w temacie? Karinka, chyba lepiej iść do lekarza.
  10. Ja tak jak Madzia nie jem cukru za solą też nie przepadam. Nabiału raczej nie jadam ale w ciąży właśnie sporo. Ja wogóle nie mam zachcianek. Leczę żołądek bo od początku mdłości, wymioty a co za tym idzie osłabienie. Teraz 3 razy dziennie siemię, w gorszych momentach krople żołądkowe i wszystko delikatne do jedzenia. Rano bułki z masłem albo z serkiem, na drugie śniadanie musi być zupa, później obiad, czyli jakiś ryż z warzywami i na kolację znów bułki z tym samym. W miedzyczasie muszę podjadac jakieś prażynki, banany, itp. Ale żadnych innych owoców niestety :( także zazdrością i podziwem czytam jak sobie kulinarnie dogadzacie dziewczynki:)
  11. Jolcia, gratuluję córeczki :-) wspaniała nowina :-) Ndorka super jak spełniają się marzenia! :-) Madzia ja też właśnie klękam obok wanny jak ją myję ale też jak myję Jagodę i mimo to jest niefajnie. Trudno mi nawet opisać to uczucie. Jakby takie drżenie wewnątrz. Jakby coś się napinało i puszczało z drżeniem. Dlatego unikam. Co do tego umiejscowienia macicy w kolejnych tygodniach spotkałam się z inną klasyfikacją. Więc już nie wiem. Widocznie w internecie można spotkać nawet takie sprzeczne informacje. Podobno samemu można sobie to sprawdzić ale ja nie umiem. Aniar powinnaś już wstepnie poznać płeć. Ja sie dowiedziałam 14 wrzesnia, że na 60% dziewczynka a teraz jestem w 14 tyg W poprzedniej ciąży też szybko mi lekarz powiedział jaka płeć i już się nie zmieniło :-)
  12. Super Kasik, fajnie, że wychodzisz :-)
  13. Ach i gratuluję udanych wizyt. Super, że maluszki zdrowo rosną :-) Zalotka, ja też mam podobnie jak postoje dłużej, tylko mnie też boli brzuch i muszę się położyć, odpocząć. A w ogóle to największy problem sprawia mi odkurzanie i umycie wanny. Przy myciu wanny to już czuje tak silny dyskomfort w brzuchu że ze strachu ostatnio to zostawiłam i mój M dokończył. A Wy sobie radzicie z takimi czynnościami?
  14. Kasik, przerażające te zdjęcia. Bardzo Ci współczuję takich przeżyć. Jak dobrze, że z muszkiem nic sie nie stało. Aga21 oby ten krwiak się wchłonął i było wszystko już dobrze. Madzia, przyciągają Ci dostarczenie tego detektory, oby już dziś doszedł. Kwietniówka, dla Ciebie też miłego dnia :-)
  15. Kasik, no aż mi łzy poleciały tak się wystraszyłam. A jak napisałaś o tym lekarzu to już całkiem. Masakra, jak się musiałaś wystarczyć. Jezu ale najważniejsze, że nic Wam się nie stało. Na szczęście dzieciatko jest dość dobrze chronione. Odpoczywaj i pisz do nas. Mam nadzieję, że tamten zostanie ukarany.
  16. Bardzo się cieszę Zalotka, że na wizycie wszystko w porządku :-) nie mogło być inaczej :-) Ewalina rzeczywiście ciocia przesadziła. Ale często ludzie mówią żeby mówić. Zupełnie bez zastanowienia. Jolcia0502 ale Ty masz dobrze z tym lekarzem. Każda cieżarna powinna mieć taką opiekę. Czułaby sie spokojniejsza i bezpieczniejsza. A tak, często nie ma do kogo się zwrócić jak się coś dzieje. A już najgorzej, gdy pierwsza ciąża bo niemal wszystko niepokoi.
  17. Ciężarówka Wawa wszystkiego najwspanialszego i dużo wypoczynku Ci życzę bo faktycznie chyba się przeforsowałaś. Niestety ale organizm zawsze da znać jak za dużo na siebie weźmiemy. Także nie wolno się za bardzo wszystkim obarczać. Musisz sobie troszkę odpuścić i się zrelaksować. Zalotka1 z całych sił trzymam kciuki i wspieram Cię myślami. Wiem jak to jest ale po wyjściu z gabinetu już świat wygląda kolorowo :) czekam na wieści. Kwietniówka śliczny ten koszyk. Sama bym chętnie taki sobie sprawiła ale my nie możemy się zbytniio kosztowac bo musimy Mdobudowac pokój dla dziecka. A same koszty urzędowe to majątek. Marcowamama zdrówka Ci życzę bo biedna się wymeczysz :( Xewcia wielkie gratulacje! No super wiadomość :-)
  18. Zalotka, spokojnie. Ja umierałam ze strachu a wszystko było dobrze i od lekarza wyszłam szczęśliwa. Jolcia, Twoja szwagierka nie wpadła na pomysł nie mycia dzieci. Jej chodziło to, że nie myje się codziennie noworodków ponieważ zmywa się naturalna powłoka ochronna. Coraz więcej szpitali uczy tego mamy. W moim szpitalu, w którym rodziłam też tak było. Ja sama już wcześniej się z tym zgadzałam i Jagodę kąpałam co drugi dzień. I od razu mówię, że dziecko wcale nie śmierdzi :) tak samo nie używałam chemii do kąpieli, żadnych oliwek etc. Także każdy ma swoje poglądy i je stosuje, ma prawo. Kwietniowka, oby Ci się pomyślnie poukładało w pracy. Ciężarówka Wawa super, że przyjęcie było udane, łał, dałaś z siebie wszystko. Jestem pod wrażeniem :-)
  19. Ciężarówka, no to nieźle się zachowała :/ Ndorka, Ligota w woj. wielkopolskim, okolice Ostrowa Wielkopolskiego.
  20. Calineczka ja też tak mam. Może nawet gorzej bo nie muszę nigdzie chodzić a strasznie mi się słabo robi. Wczoraj nawet zębów na wieczór nie umyłam bo nie mogłam ustać na nogach. Pomyślałam, że może ciśnienie mi tak spada i chciałam zmierzyć, to się okazało, że ciśnieniomierz zepsuty. Dziś od rana jeździliśmy za nowym i już mam. Muszę to sprawdzić bo to moje osłabienie mnie też zaczyna martwić. Ndorka ja jestem pod wrażeniem Twojej osoby. Jak Ty sobie radzisz. Ja też nieraz przechodziłam samą siebie w w obowiazkach, które brałam na siebie ale Ty to już w ogóle :-) no i serdecznie Ci gratuluję, że się dostałaś na te studia :-) GosiaMis udanego pobytu :-) CiężarówkaWawa ale nakucharzyłaś! Jestem pod wrażeniem, ja tak niecierpię gotowania, pieczenia i innych prac kulinarnych. Mamakin fajnie, że dołaczyłas :-)
  21. CiężarówkWawa to pewnie tak było u mnie, że córka jadła i jadła to mleko aż ją uczuliło.
  22. Ewalina, co do screenu to tak właśnie jest w smartfonie. Ale gdy weszłam w komputerze to tego nie ma. Więc z komputera raczej nie da się wejść. Chyba, że przez link. Muszę jeszcze popróbowac.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...