Skocz do zawartości
Forum

Julaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Julaa

  1. Ja dzisiaj mam taki dzień,że przespalabym go.Chodzę zmęczona,non stop ziewam i na nic nie mam siły.Co prawda jak wróciłam z badań,to ległam w łóżku i do 13 spałam,ale organizm nie zregenerował się i dalej mi się spać chce.Jestem poddenerwowana tym,jak to będzie potem...Cała rodzinka na mojej głowie i do tego ojciec mojego M.który wpiernicza się do wszystkiego i lazi przez cały dzień i pyta jak tam się synek czuje i czy mi w czymś pomóc...Nie chcę od niego pomocy Np.w postaci gotowania obiadu,bo jak już on wejdzie do kuchni,to śmierdzi w cslym mieszkaniu(no bo po co włączyć pochlaniacz i otworzyć okno),a na dodatek ja później muszę spędzić 2 godz.na sprzątaniu bałaganu po jego gotowaniu.Zlapalam siena tym,że gotuję tylko dla mnie i dla mojego...Mam nadzieję,że wystarczy mi sił,aby ogarnąć wszystko po porodzie.
  2. DIEM : Głowa do góry:) Jesteśmy z Tobą:) Fajnie,że jest taki portał,że zupełnie obce sobie osoby mogą się wyżalić i dostać tyle ciepła i wsparcia. Ja dzisiaj od rana jak wariatka biegam ze ścierą i kurze wycieram.... Później w ruch poszedł odkurzacz,a na końcu mycie podłóg.....W między czasie zrobiłam sałatkę śledziową i myślałam,że pęknę jak 2 talerze zjadłam..... Wybrałam się na spacer,ale z ledwością szłam.....a raczej toczyłam się i płotu musiałam się trzymać.....Ludzie jakoś tak dziwnie na mnie patrzyli jakbym pijana była...O co kaman ludziska??? Czasami mam wrażenie,że jestem jakaś trędowata. Byłam w niedzielę na spacerze w parku,a przy okazji sesyjkę zdjęciową sobie zrobiliśmy. No i tak chodzimy,spacerujemy,a tu nagle jakiś babsztyl stanęła jak wryta i gapi się na mnie..... Raz,drugi,trzeci..... Mnie zamurowało,bo myśllałam,że może mam brudną kurtkę,albo dziurawe spodnie,a ja to zamurowało,bo zobaczyła kobietę w ciąży...... w pewnym momencie to myślałam,że szyja jej się przekręci wokół głowy. Już chciałam do niej podejść i zapytać się,czy ma jakiś problem....Dziwne to było. MONIKA.NL : Ja już na wadze mam 16 na plusie,a teraz szczególnie widze,że dużo mi przybywa,bo słodycze wcinam jak szalona........Jeszcze 2 tygodnie i dietka:):):) spacery:):) i mam zamiar to zrzucić.
  3. U mnie noc minęła w sumie bez zmian,odpukać dobrze mi się spało pomijając fakt,gdy musiałam się przekręcać z boku na bok(przy tym zawsze się męczę) i 2 razy do WC biegałam.Młody nie był ruchliwy,bo smacznie spal.Dopiero nad ranem się uaktywnił i teraz cały czas jak tylko siądę lub położę się na chwilkę,to bombarduje mi kolanami i stópkami. Zaraz idę robić sałatkę śledziową,a później w końcu na spacer się wybiorę,bo od 3 dni nie wychodziłam z lenistwa.Pogodę mam bajeczną,9 stopni i non stop slonce.
  4. Klaudusia:gratulujemy narodzin synka.Dużo zdróweczka dla niego, a dla Ciebie sil i wytrwałości.Wszystko powolutku się ułoży.Mocno trzymamy kciuki.
  5. Ja do miejscowości mojego M.przeprowadziłam się w zeszlym roku i strasznie mnie wkurzają sąsiadki i babki w sklepie,które kurcze non stop pytają się,jak się czuję itp.Jakiś czas temu wracałam ze sklepu i taka starsza kobitka z mojej klatki spotkała mnie po drodze i z pytaniem do mnie,to Pani jeszcze chodzi?No myślałam,że jej zawinę!!!No glupia babo,skoro mnie widzisz z brzuchem,to znaczy,że jeszcze żyje,chodzę ,a tym bardziej nie urodziłam.To jest taki typ ludzi,którzy z nudów podpierają parapety,albo przesiadują na lawkach i znają każdy Twój ruch i w zeszycie wyjść i wejść odnotowują wszystko.W zeszłym tygodniu jak wróciliśmy z zakupów i akurat pod klatką bylo miejsce do zaparkowaniaa,to myślałam,że firanki z okien wywieje....Czułam się jak jakaś celebrytka,którą podgląda się w ciemnym oknie.I to jeszcze na zmianę ludzie biegali do tych okien,raz mąż,a później żona.No ja pierniczę sensacja wieczoru.Co to będzie jak się mamy urodzi,chyba będę w ciemnych okularach chodzić jak szczur,aby żadna zupełnie obca babka nie zaczepiła Nas.
  6. Ja będę rodziła ze swoim.Mam nadzieję,że oboje damy radę.
  7. Hello:-) Od 2 dni się wysypiam,pomimo tego,że mamy nowe łóżko i zdecydowanue mniejsze niż poprzednie.Nawet wstawanie do WC nie jest juz tam częste,jak w zeszłym tygodniu.Może to jakieś objawy:-) Torby do szpitala 3 razy dziennie wypakowuję i pakuje na nowo i już zaczynm świrować. Pisałyście ,że wchodzenie po schodach przyśpiesza poród:-) Ja mieszkam na 4,ostatnim piętrze i ne mam windy i tak codziennie brykam oo tych schodach,a zadnych skurczy nawet nie mam:-) Może zacznę częściej wychodzić,ooo dzisiaj po śledzika mogę skoczyć:-)
  8. No i zaczął się kolejny tydzień:-) 38:-) Jak ten czas szybko leci i już nie mogę się doczekać maleństwa.Im bliżej terminu tym mam wrażenie,że jeszcze tyle mam do zrobienia,a w rzeczywistości walizka spakowana zgodnie z listą,dla malucha trzeba wrzucić tylko do mniejszej walizeczki,łóżeczko stoi i w tym tygodniu tylko takie kosmetyczne rzeczy zostały.No i włosy muszę zafarbować:-) Wczoraj u mnie słońce przez cały dzień,a dzisiaj niby ma być 12,ale pochmutnie i nieprzyjemnie jest.Może po południu się coś zmieni.
  9. Ale wiem,że są mamuśki,które muszą leżeć.Jak urodziny,to będziemy z wózkami parki oblegać.Głowa do góry.
  10. Oj ja tam korzystam ze słońca ile się da. 13 stopni wlaśnie jest.Mam ochotę na ser typu camembert,myślicie,że jak zjem kilka kawałków to mi zaszkodzi?
  11. Łóżeczko już skręcone.Teraz muszę naszykować wszystko co jest potrzebne w łóżeczku,przykryć,aby się nie kurzyło.Dzisiaj jeszcze trochę rzeczy do zrobienia,ale najpierw idziemy na spacer,bo pogoda przecudna jest.Spokojnej niedzieli dziewuszki.
  12. Mojego dziecka napewno mu nie dam na dłużej niż 1 min.i to tylko pod moim bacznym okiem.Czlowiek niereformowalny i tyle.
  13. Ehh,co za,dzień.Cały czas bieganie po mieście i musialam,że mi kręgosłup wyjdzie i stanie obok mnie. Z rana fryzjer,a później wizyta u lekarza.Z młodym wszystko ok.Pod koniec 37 tygodnia waży 3200 i ani myśli,aby wydostać się na ten cudowny świat.Po zbadaniu lekarz stwierdził,że cofa główkę i nie jest gotowy na wyjście.Mam zrobić podstawowe badania,typu krew mocz i czekać na wyniki GBS.Skurczy brak.Po powrocie do domu zamiast zalec na kanapie, to do roboty trzeba bylo się zabrać,bo jesteśmy w trakcie przemeblowania i mieszkanie wygląda,jakby tornado przeszlo.Jest 22,a my walczymy z odkurzaczem i przenoszeniem wersalek.Ja mam zakaz noszenia,wiec siedze i myślę co by tu robić. A propo teściów,rodziców itp.osobników z rodziny....Dla pocieszenia powiem Wam,że mieszkamy razem z ojcem mojego M....Gość ma już swoje lata i ciężko się z nim porozumieć takim sensie,ze on swoje,a ja swoje .Nie będę się rozpisywała,ale wyobraźcie sobie mieszkanie ze starszym człowiekiem,który ma swoje przyzwyczajenia i po prostu są takie dni,że w piżamie mam ochotę wyjść z domu i nie wrócić.
  14. Witajcie, No to mamy marzec.Ja już na nogach,bo dzisiaj mam wizytę u lekarza,fryzjer i jeszcze do Ikei chcemy podjechać po jakieś tam duperele do mieszkania,a jak wrócimy,to zabieramy się w końcu za składanie łóżeczka.Udanej soboty Wam kobitki życzę i trzymajcie się dzielnie.
  15. Byłam wczoraj na KTG,ale jak na złość synuś sobie siedzial cichutko i w ciągu 45 min może ze 2 razy się ruszał,więc zapis bicia serca tylko byl ,ale lepiej byłoby jakby dzidziuś się ruszal.Lekarz dyżurujący powiedział,że mam obserwować ruchy i zgłosić się na nast.dzien,czyli dzisiaj.Maly cwaniaczek wczoraj od razu jk tylko wyszliśmy ze szpitala takie bombardowanie mi w brzuchu zrobil,że wszędzie go bylo pelno.Taki zlosnik z niego.Dzisiaj też bardzo ruchliwy jest,ale znając życie to jak za pól godz.znajdziemy się w gabinecie,to znowu będzie świrował i pójdzie spać.
  16. Zaraz jadę na KTG do szpitala i mam takiego stresa jakbym miała jechać rodzić. Ciekawa jestem co to będzie,jak poród się zacznie tak naprawdę.Boję się,że spanikuję na sali porodowej i nie dam rady.
  17. Cześć kobitki:-) Ja mam jakiegoś lenia od 2 dni...Nawet na spacer mi się nie chce wyjść,ale bedę musiała zebrać tyłek i przewietrzyć lepetynę:-) Od wczoraj mam sajgon w całym mieszkaniu....W końcu wczoraj przyszły szafy do poskładania i w 3 pokojach leżą paczki...Co prawda 2 szafy już mam złożone,ale jeszcze komoda i szafka do WC.Najchętniej sama bym sie za to wzięła,ale z deczka za ciężkie,więc nie za bardzo mogę. Zjadłam pączka i czuję się jak wieloryb:-) Dzisiaj idę na KTG,powiedzcie mi ile takie badanie trwa? No nic,ogarnę się trochę i lecę na świeże powietrze.
  18. Ja od 2 dni śpię w drugim pokoju,bo jest mi zwyczajnie wygodniej i mogę rozwalić się na całym łóżku:-) Ja się wysypiam i mój również,więc każdy jest happy:-) Im bliżej porodu tym jestem bardziej strachliwa i panika mnie ogarnia...na szczęście łóżeczko pomalowane,tylko trzeba złożyć.Meble przyszły przed chwilą,a nowa kanapa ma być w piątek,więc póki co wszystko układa się po mojej myśli:-) Jeśli chodzi o KTG to ja nie miałam ani razu robione,ale jak byłam u innego lekarza niż mój prowadzący,to ona mi powiedziała,że mam po prostu iść do szpitala,to mi to zrobia.Zadzwoniłam wiec do mjej położnej i idę jutro. Jak patrzę na ten suwaczek,to mam gęsią skórkę...Jak ten czas szybko leci...No szaleństwo:-) Od rana walczę w kręgosłupem,ale bol nie mija,raz jest mniejszy,a raz większy.Już nawet sama nie jeżdżę autem dalej niz poza moją miejscowość,bo ciężko mi się skupić na jeździe i boli mnie po żebrami,taki gorący pulsujacy ból.Młodzieniec też nieźle dokazuje i muszę Wam powiedzieć,że będzie mi tego strasznie brakowało...tych wygibasów,wypiętej dupki,wciskania rączek lub nóżek po żebra...ehh łezka sie kręci w oku.
  19. Wymaz z pochwy i odbytu ,tzw.GBS na obecność paciorkowca to podobno wymóg w szpitalu.Ja na pobranie jadę w sobotę.Jeszcze fryzjera chcę zaliczyć i na ostatnie zakupy przed porodem min.do Ikei podjechać,chociaż nie wiem czy dam radę chodzić tyle czasu,bo od wczoraj kręgosłup mi bardzo dokucza i dzisiaj od 6 nie śpię z tego powodu.Wrrr,ratuj się kto może.
  20. Dzięki dziewczyny za info odnośnie wyparzania butelek.Potraktuje je wrzątkiem i nie będę specjalnie biegła po urządzenie do sterylizacji(dodatkowy koszt). Pakuję i pakuję tę torbę i co chwilę mam wrażenie,że czegoś mi brakuje,chociaż wg listy wszystko mam:-) Kurka rurka:-)
  21. Pytanko mi się teraz nasunęło.W jaki sposób sterylizujecie pierwsze smoczki,butelki itp. Wrzucenie do wrzątku,czy specjalny pojemnik do sterylizacji?Nie wiem jak się do tego zabrac,aby nie zniszczyc smoczków i butelek.
  22. Ja od rana też mam mnóstwo sił,bo jak patrzę na suwaczek,to aż wariuję,bo czas się kurczy niemiłosiernie:-) Pranie jedno już wyprane,zaraz następne.Jakieś drobne porządki,dopakowanie torby do szpitala dla mnie i naszykować muszę kilka ubranek do szpitala dla małego(chociaż nie muszę mieć ubranek dla dziecka,bo szpital je zapewnia,ale kilka swoich chcę mieć).Kombinezon , ubranie dla mnie na wyjscie i zaraz się zrobi mega waliza,albo i 2. Od kilku dni mi rownież brzuch twardnieje,jest tak napięty,że mam wrażenie,że pęknie.Młody rusza się bardzo intensywnie,szczególnie wieczorem(dość często czuję jego ruchy w podbrzuszu,tak jakby pchał się rękami ku wyjściu)Poza tym przemieszcze się po całym brzuchu,raz plecki ma po lewej stronie,później po prawej,a po chwili pod samym biustem leży.Nie wiem czy mam się martwić,bo lekarka mi powiedziala,że jak ruchy dziecka są gwałtowne,to do szpitala trzeba jechać.U mnie w sumie,to są chyba nirmalne,chociaż ja w tym stresie już zaczenam nie odróżniać tych mniej lub bardziej gwałtownych.W czwartek umówiłam się na KTG z położną w szpitalu i dowiem się co i jak. Dzisiaj w końcu upragnione meble ptzyjdą i bedę mogła uporządkować ubrania Juniora...Mam zakaz składania mebli,ale moj dopiero o 16 wróci,a mnie korci jak cholera złożyć np.jeden regalik:-) Spokojnego dnia i mało pracy Nam życzę:-)
  23. Mam pytanie do Was kobitki:) :) Czy kupowałyście nianię elektroniczną( jeśli tak to jakiej firmy polecacie?) oraz jaki termometr elektroniczny kupiłyście dla Waszych bobasków??
  24. Pogoda jest bajeczna:):) Od samego rana mam otwarte drzwi balkonowe,słoneczko cudnie świeci i do tego cały czas słychać śpiew ptaków. Czekam aż upiecze mi się murzynek z wiśniami i idę na spacer o ile kręgosłup mi pozwoli. Trzymajcie się dziewuszki w tę przepiękną niedzielę:):)
  25. Asi-ek Wow super.Gratulujemy i zdrowia życzymy dla całej Twojej rodzinki.Trzymaj się dzielnie i jak czas Ci pozwoli to zaglądaj do Nas i najnowsze info o córeczce i nie tylko przekazuj.Ale super,naprawdę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...