Skocz do zawartości
Forum

Bia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bia

  1. Beacia Ja mam wrażenie, że wszystkie umiejętności to tak z dnia na dzień. Piotruś głównie śpi, a mimo to np. na dniach nagle zaczął sięgać rękoma do środka, obiema po zabawkę, a nie tylko jedną ręką, jak to było dotychczas. Chyba trenuje przez sen. :)
  2. ExPulpet wczoraj jadł tak ładnie, że w nocy pominął jedzenie o 23-ciej i wstał dopiero o 3-ciej. Ależ się czułam wyspana po nieprzerwanych 3h snu! To było wczoraj. Dziś zaczął jeść dopiero o 15-stej i tak bardzo chciał nadrobić niejedzenie od rana, że mi się shaftował, więc nici z nadrabiania. :( Piszecie, że wyczuwacie żeberka. Ja... je widzę. :( Niestety, Piotruś zgubił wszystkie 2 podbródki i brzuch ma wychudzony, że te żebra po prostu wystają. :(
  3. Dziubala Moje się nie przekręca jeszcze, nawet przypadkiem. Aż się dziwię, bo tyle mostków robi. Za to robi coś, co mi się nie podoba - wygina głowę do tyłu i tak sobie obserwuje otoczenie. Przez to łepek mu się płaski robi. o.o A smoczek jakiej masz firmy? Bo one 0-6 są wszystkie krótkie, ale plastik ma różny kształt i niektóre może być chwycić łatwiej dziecku, np. NUKi są dość wygięte i powodują odciski na paszczy. Co do tematów ewolucji, fajnie, że Cię zainteresowała wspomniana przeze mnie pozycja Dawkinsa. Autor powinien Ci przypaść do gustu - pisze w bardzo interesujący sposób o nauce, krytycznym myśleniu, porusza też wątki religijne ("Bóg urojony" - polecam). Jestem jego wielką fanką. :) Napisał też książkę dla starszych dzieci - "Magia rzeczywistości. Skąd wiemy, co jest prawdziwe".
  4. Ania Ten śmiech jest cudowny! I to już? Mój exPulpet tylko się uśmiecha, nie śmieje się jeszcze, szkoda, bo to takie słodkie.
  5. Co do Piotrusia, zjadł dziś o każdej porze karmienia co 3h od 40-100ml, więc jest to ogromny sukces. Nie czekałam na jego proszenie o jedzenie. Raz płakał z głodu, ale... nie chciał ewidentnie butli, tylko cyca. Było to 20 min przed czasem na karmienie, więc wsadziłam w wózek, uspokoił się i wziął butlę. Wypił tylko 55ml, więc po tym na cyca i nawet długo gulgotał. Tak ostatnio robię, choć jest z tym dużo babrania się no i trochę ryzykowne dla laktacji: najpierw butla, po butli cyc, potem czasem ściągnę resztę laktatorem. Gdyby było na odwrót, nigdy butli by nie wziął. Być może odzyskuje siły, bo nie dość, że nie wpadł mi w drzemkę nocną przed 18-tą, to jeszcze po kąpieli nie chciał usnąć. Tata go trochę urobił na rękach i poszedł spać trochę po 20-stej. W przypadku Piotrusia trudno go zostawić samego w łóżeczku, by zasnął, gdy nie chce spać, bo będzie się drzeć i robić mostki. :p Na wieczór zjadł dużo papu (z łyżeczką kleiku dla młodych pow. 4 mż :p), dlatego jeszcze śpi i nie wiem, czy opłaca mi się kłaść, czy zaraz wstanie. Trzymajcie kciuki, by na dniach jadł podobnie, to jakoś wyjdziemy z kryzysu. :)
  6. Hehe, Beacia, rozhulałaś się przez Blanię, miałam ochotę co chwila kliknąć "lubię to". :p No i Blania będzie teraz musiała czytać wiele stron - sama sobie winna. :> Beacia A Ty sądzisz, że bardziej jednak do taty? Rodzicom to jednak łatwiej ocenić, niż osobom trzecim ze zdjęć. Fajnie ułożone te ramki szczególnie w przedpokoju! Cała familia - pięknie. :) A ramki gdzie kupione? Nawiasem, odnośnie podobieństwa, Marty córeczki są jak dwie krople wody! O_o Gdyby nie podpisane zdjęcie, myślałabym, że to jedno i to samo niemowlę!
  7. Beacia No jestem zaskoczona obrotem spraw. :/ Chodakowska - nice try, ale ja tak pomału. Najpierw zrezygnowałam z podjadania nocnego, od wczoraj ze słodyczy (poza słodkimi obiadami), następny krok to będzie jakiś lekki trening. Ramki ze zdjęciami? Podeślij zdjęcie, jak urządziłaś, bo chcę coś podobnego w salonie zrobić i przyda mi się inspiracja. :)
  8. Beacia Mi się ciągle wydaje, że Twoja córa jest podobna do Ciebie bardzo. I tak fajnie głuży - puszczam mojemu milczkowi, by aktywizować jego mowę i wiesz co? Słucha z zainteresowaniem i więcej pokrzykuje. :) Zadziwiające, że to działa. Może za jakiś czas się rozgada. Teściowa mówiła, że mój AJ późno zaczął, w wieku 5 miesięcy. Może nasz synek ma to po nim (nie wystarczy, że są kropla w kroplę podobni do siebie).
  9. Blanka, no co Ty, a myślałam, że może w niedługim czasie spotkamy się na kawie i plotkach z naszymi pulpetami :(
  10. Monika Coś mi w nocy którejś mignelo, że uważasz, że teoria ewolucji nie ma miejsca bytu? Z tego, co mi wiadomo, naukowcy są niemal jednomyślnie zgodni co do tego, że ewolucja zachodzi i wiem, co mówię, bo interesuję się tematem. Po drugiej stronie barykady jest tylko jakaś mała cząstka postrzelencow. ;) Ewolucja choć jest idea prostą, świetnie się sprawdza w praktyce, pasuje do tego, co obserwujemy. Patrz np. Hodowle psów rasowych - to nic innego jak dobór sztuczny (w naturze jest dobór naturalny) i w efekcie pieski ewoluują w małe, duże, lyse i futrzaste. Dać im wiele milionów lat i dobierać pod kątem wybranych cech i powstanie coś, co już trudno będzie uznać za psa. Polecam Ci do lektury książki Dawkinsa Richarda, pasjonująca lektura. Zwłaszcza książkę "najwspanialsze widowisko świata. Świadectwa ewolucji" w tym temacie.
  11. Jestem naprawdę zmęczona psychicznie z tych zmartwień. Na szczęście teraz pomaga mi mój AJ. Wczoraj nawet udało mu się nakłonić Piotrusia do zjedzenia 70ml w porze karmienia, mimo że wydawało się to niemożliwe. No, a tak w ogóle to Piotruś już nie zasługuje na miano Pulpeta. Patrząc po zdjęciach, powinno iść do Fifiego. :p
  12. Cześć Mamusie :) Dziękuję Wam za wyrazy troski. Bylismy u pediatry w Gdańsku i... na razie nie usłyszałam nic innego niż w zielonej górze u pediatry. Piotrus nie jest apatyczny, senność pomału mu przechodzi "tylko" jeść nie chce. W dzień podróży z emocji zjadł najmniej w swoim życiu.. wczoraj juz było lepiej. Dzis na razie je, choć ok połowę porcji. Pani dr poleciła przystawiac go do piersi co 3h i jak będzie głodny po 30min, podać butlę. Nie słuchała gdy mówiłam, że już taki tydzień był i Piotrus tył wtedy tylko 10g/dzień. Z butli jednak je wiecej, bo idzie to szybciej. Nie zamierzam więc stosować tego zalecenia. Dostalam skierowanie na usg brzuszka i posiew moczu. Jakoś wątpię by tu leżał problem. Dodałam wczoraj wieczorem znów odrobinę kleiku do mleka, by zwiększyć kaloryczność, ale podawalam je w nocy więc nie docenił. Nawiasem, bardzo trudno mi jest dokarmiac go w nocy, bo potrafi zasnac po wypiciu 10-20ml. :(
  13. Piotrus sie przebudzil przed 24 na dojedzenie po dniu spozywczej wstrzemiezliwosci i wsunal az 130ml o.O. Boje sie, ze bedzie go bolal brzuszek. tusiaa Moze niektorzy ludzie wola wierzyc w byty nadprzyrodzone wlasnie dlatego, ze nie radza sobie z tragediami i problemami zycia? Chca wiedziec, ze cos/ktos jest gdzies tam i ma w tym jakis cel, inaczej zycie wydaje im sie nie do zniesienia i bez sensu. Tylko czy smutek czyni te byty prawdziwymi? emwro Tak mi sie przypomnialo, ze zanim Piotrus zaczal chwytac zabawki na macie, to tez walil w nie lapkami z impetem i wsciekloscia. Potem przeszedl na bardziej subtelne ruchy. Dziewczyny, gdzie Wy macie sily na te cwiczenia. xD Ja chyba musze najpierw opanowac zdrowie tego gada, bo tak to nie moge sie na niczym skoncentrowac - caly czas o nim mysle. Poki co tylko wyeliminowalam jedzenie nocne. Podoba mi sie Wasze zaangazowanie, moze tak wspolnymi silami dieta i cwiczenia sie udadza. :)
  14. emwro Serce mi się kraje jak pomyślę, jak Twój synek i Ty cierpicie. :( Myślę, że to dobry pomysł, by spróbować karmić mm. Może przez jakiś czas odciągaj swoje mleko na podtrzymanie laktacji i podawaj mm by zobaczyć, czy będzie skutek pozytywny?
  15. Piotruś nie spał bez jedzenia tych 18h. Budził się na przekąski, a w nocy to nawet często, bo co godzinę. Jadł jednak tak samo słabo, jak wcześniej. Podobnie się zachowuje, jak po szczepieniu i jakieś 10 dni temu, gdy go wzięło po raz pierwszy. Dziś też dużo śpi, ale już nie tak głęboko, jak wczoraj. Teraz ma np. przerwę, leży sobie i nas obserwuje. Wspominałam wcześniej, że wyniki były w normie, ale na granicy. Myślę, że nastąpiło pogorszenie. Jutro wracam do Gdańska, o ile nie dostanie gorączki. Pójdę do jego pediatry i już bez łaski otrzymam skierowanie na różne badania, bo fakt faktem, trwa to zbyt długo.
  16. inga Smoczka podaję tylko na drzemki dzienne, więc mam nadzieję, że nie będzie wielkiego problemu z odzwyczajeniem go później. Ciekawe w sumie, bo jak on senny nie jest, to bywa, że nie chce smoczka. Czyli, traktuje go chyba (na razie) jak coś, co miło sobie jest possać na sen, a nie najlepszego przyjaciela. To niejedzenie to ewidentnie kwestia tej infekcji (po wczorajszym dniu mam pewność), więc ze smoczkiem nie ma nic wspólnego. Szkoda, że walka z infekcją ciągnie się już niemal 2 tyg. :( Przez 2 dni miałam zdrowe dziecko i był to istny aniołek! Energetyczny, pomijał niektóre drzemki, a jak szedł spać to bez marudzenia i histerii. Wołał o jedzonko i śmiał się w kąpieli. Cieszę się, że z Oleńki zdrowiem coraz lepiej. :) Dużo musi brać tych leków? Wspaniale, że coraz sprawniej idzie Wam zasypianie. Ja chyba najlepiej ze wszystkich dziewczyn wiem, jakie to trudne, dlatego podziwiam Twoją siłę psychiczną i fizyczną, i konsekwencję. :) Ja będę odstawiać smoczka dopiero, jak zobaczę, że Piotruś zasypia spokojnie sam w swoim łóżeczku ze smoczkiem. Na razie byliśmy ostatnie tygodnie u babci, więc pewnie nawet nie pamięta, jak jego dom wygląda.
  17. Chciałam wczoraj więcej napisać, ale... mamy nawrót choroby. :( Pulpet spał od 12-stej w południe do dziś 6-stej rano. Oczywiście jedzenie poszło w odstawkę, w nocy ciumkał małe porcje mleczka co godzinę, przez co dziś moja głowa zaciśnięta jest przez stalową obręcz. Dziś jeszcze nie jadł, więc pewnie jeszcze źle się ma. :(
  18. inga, Beacia Zaskakujące, ale rzeczywiście Pulpet lubi książeczki. Na razie oczywiście ma z nich taką frajdę, że próbuje je chwycić (co mu się czasem udaje i chwilę potrzyma sam książeczkę) i ogląda obrazki. :)
  19. Tusia Rozumiem, że się niepokoisz tym, że mała nie płacze. Może jest jak mówią dziewczyny, że trafiasz w jej potrzeby. A może tez ma to związek z ta jej malomownoscia? A poza tym śmieje się? Nawiązuje kontakt wzrokowy?
  20. Widzę, że wrzucacie filmiki z Waszymi gluzacymi pociechami. Jak one gadają! Piotrus słysząc je bardzo się cieszy. Puszczam mu, by go też skłonić do gadania. Jest jakoś malomowny. Bardziej pokrzykuje gardlowo niż zawodzi. A i to rzadko. Zapytam pediatry czy to normalne. Czy poza tusi córką jeszcze któreś jest bardziej milczace?
  21. Hej Jestem na spacerze wiec będzie pokrótce i jedna ręką. :) Pulpetowi wyraźnie się polepszylo. Wczoraj jadł normalnie co 3h normalne porcje nawet przed drzemka! I na własne żądanie. Dzis jeszcze nie ale to pewnie przez to ze nad ranem nerwowo się kręcił i budzil, wiec go często przystawialam. Wczoraj spróbowałam podać mu łyżeczkę kleiku ryzowo-jaglanego do mleka i... wsuwal to aż mu się uszy trzesly. Całą porcję mleczka. :) Zobaczymy jaka qpa dziś będzie. Pospal wiec normalniej, do 1:00 i wypadło mu karmienie o 23:00, którym nadrabial dzienne braki.
  22. Witajcie wieczornie :) Wspaniały dzień za nami. Nie mogę uwierzyć, moje dziecię wróciło do normy (oby na dłużej)! Sam z siebie zażądał jedzenia o: 10:00, 14:00, 16:30 i 18:30! I pił bez jęczenia z każdej butli, którą posiadam, do tego całkiem przyzwoite porcje 80-100ml. Może dziś zrobi mamusi dobrze i nie będzie wstawać w nocy co 2h na 40ml mleczka? Do tego morfologię zrobiliśmy i wszystkie wyniki są już w prawidłowych zakresach (choć limfocyty jeszcze na górnej granicy normy i oby szły dalej w dół). Pulpet ponadto zaczął dziś po raz pierwszy operować językiem i pokazywać mi go zapamiętale. Wygląda to tak komicznie, że się turlam ze śmiechu. :) Łapie się też za nogi, czasem chwyci swoją stopę. Szkoda tylko, że mój egzemplarz jest tak mało rozmowny, nie to co Wasze gaduły. :) Myślę więc, że nie będę jutro pędzić do pediatry, tylko spokojnie poczekam do środy, kiedy mam wyznaczone drugie szczepienie. Werka Myślę, że nie musisz się tak bardzo przejmować smoczkiem, jeśli stosujesz go tylko w wybranych sytuacjach a nie jako remedium na każde kwęknięcie. Ponadto, jeśli Twój Maksiu nie ma bardzo silnej potrzeby ssania, to pomału możesz starać się zastąpić mu smoczek np. przytulanką. Ja tak będę robić, ale później, bo mój chomik teraz silnie potrzebuje tego przyjaciela. Co do spacerów w gondoli, próbowałaś może młodemu zawiesić coś przy budce, czym mógłby się zająć, gdy się obudzi? Ja mam taką szeleszczącą ważkę przyczepianą klamerką. Beacia Piotruś też odrzucał smoczek, dopiero go nauczyliśmy go ssać. Nie jest to wbrew pozorom takie trudne. Dzięki temu ja mu nie służę za wielki, żywy smoczek. :) Mojemu było to potrzebne, dlatego nauczyłam, jednak jeśli Iśka daje radę bez niego, to nie ma sensu wprowadzać. I jakim cudem Twoje dziecię daje radę być aktywna cały dzień z tylko dwiema (jedną?) drzemkami? Mój chomol ma adhd i bardzo intensywnie żyje przez 60-120 min, a potem odpada preferując sen nad jedzenie. o_O tusia No widzisz, Ty masz opory przed podawaniem nowego jedzenia, a ja się powstrzymuję. :) Chciałabym już zapoznawać młodego z nowymi smakami i patrzeć na jego miny. Ćwiczysz już od 5 tyg.? Wow! Podziwiam determinację! Ostatnio się zważyłam, do wagi sprzed ciąży muszę zrzucić jeszcze 7kg! Nie za bardzo mam ochotę ćwiczyć, gdy karmię piersią, ale może na początek zacznę od tego, co Ty - MŻ. Pipi Co za okropieństwo! Nie zapytał się Ciebie o pozwolenie? Jak byłam na wizycie patronażowej, to pielęgniarka wyczyściła Pulpetowi dokładnie pępek. Też nie była zbyt delikatna i następny dzień wielokrotnie musiałam czyścić paprzący się pępek, krew mu też leciała po tym czyszczeniu. :/ Mam nadzieję, że się siusiak wygoi i nie będzie problemów później. W każdym razie, zaufałabym w tej sprawie Dziubali i nowszym zaleceniom, i nie odciągała napletka. Na pewno nie będę tego robić i widząc, co piszesz Ty i Dziubala, będę uważna przy następnej wizycie. Dziubala Ugh, musiałaś być wściekła za tą lekarską samowolkę. :/ Uzmysłowiłaś mi, że muszę patrzeć lekarzom na ręce, a nie ufnie oddawać dziecia w ich ręce. Co do wołania przez Jasia o mleczko co 4h, myślałam dziś przez chwilę, że mój Pulpet też sam się tak wyregulował, bo 2 karmienia miał w tych odstępach, ale, jak widać, później nadrobił. Przez ostatnie dni jednak nie zawsze mówił, że chce jeść. Czyli smoczek dla Jasia to taka przytulanka? Ja myślę, że dzieci, którym się daje smoczek, są spokojniejsze i szczęśliwsze. Ja się długo wzbraniałam, ale zawsze z myślą, że jak nadejdzie czas, gdy Pulpet będzie tego potrzebować, wtedy się złamię. No i czas nadszedł. A nie myślałaś o tym, by zmniejszać powoli sytuacje, w których Jaś będzie miał smoczek? Jeśli to się w ogóle da zrobić teraz. :) Blanka Ty widzę dzielnie poszłaś śladem dziewczyn i też za Chodakowską się bierzesz? :) Kurcze, wkrótce wszystkie tu zaczniemy ćwiczyć mając takie wsparcie pozostałych i tak łechtaną ambicję. :) Ja to chyba na początek przestanę jeść w nocy. Tak jest, postanowione, od dziś nie jem w nocy! :) inga Uśmiałam się z wyczynów Twojej Oli, zupełnie jak Piotruś, gdy ma odpowiednią widownię, to daje popisy. A o brakach w szczepionkach 5w1 wiedziałam od Dziubali, dlatego dzwoniłam wcześniej do przychodni zapytać, jak ich stan magazynowy wygląda. Dostałam szczepionkę dzięki znajomej pracującej w aptece i tego, że ktoś nie odebrał zarezerwowanej dawki. I dobrze, bo zapasy w mojej przychodni się skończyły. Z drugiej strony, dowiedziałam się, że mają być dostarczone na początku listopada do mojej przychodni, więc tragedii też by nie było. Wtedy jednak nie znałam terminu dostawy. Ty miałaś szczęście, że została akurat jedna dawka dla Twojej Oli. :) A jak ona się w ogóle czuje zdrowotnie? I jak Ci idzie uczenie usypiania w dzień?
  23. inga Chyba te nasze maluchy maja podobne fazy. :)
  24. Chciałam Wam jeszcze napisać na temat histerii i zasypiania. Zdecydowałam się na używanie smoczka do zasypiania w dzień poza wózkiem i to było najlepsze, co mogłam zrobić. Dziś, na drugi dzień, po zawinięciu i podaniu pieluszki, i smoczka, odpłynął w 3 minuty, zamiast 30. Jaka ulga dla niego i dla mnie... dziewczyny, które używają smoczka, w jakich sytuacjach go stosujecie?
  25. Ania Mm też czasem daję, zwłaszcza, gdy ostatnio muszę wylewać tyle mleka, bo ile razy można podgrzewać swoje? Tylko, że on nic nie pije z butli. Zresztą, z cyca też - dziś rano to tylko zacisnął mi szczęki na sutku i uśmiechając się do mnie wywijał głową, zamiast pić. ;__; Pytam o to, czy dają znać, bo chciałam wiedzieć, czy karmicie na żądanie, czy z zegarkiem w ręku. Btw, młody właśnie doi flachę bez jęczenia - miód dla moich oczu. ;__;
×
×
  • Dodaj nową pozycję...