Skocz do zawartości
Forum

Bia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bia

  1. I witam obecną i przyszłą mamę. :) Przyda się i nam niewiedzącym Twoje doświadczenie. Rety, jak dajesz radę z trójką dzieciów?
  2. malinka, no widzisz, dokładnie tak to właśnie jest. :( Z moich dotychczasowych doświadczeń z mdłościami wynika, że: a) nasilają się z czasem, b) ustają na trochę po zwymiotowaniu :p, c) ustają trochę jak trwam w bezruchu, d) uniemożliwiają jedzenie normalnych porcji, e) jedzenie, choć nie da się o nim myśleć i mówić, to może jednak wciąż smakować, jak się już je spożywa Piszą o tym, by się dobrze odżywiać w ciąży, a ja nie mogę no, po prostu się nie da. Czasem myślę (z trudem) o czymś do jedzenia, co jestem w stanie przełknąć i decyduję się na to. O zgrozo, smakują mi najbardziej parówki, frytki i hamburgery. xD Rzekomo dobrze jest też nie rezygnować z ruchu podczas ciąży, ale jak tu się ruszać, jak po chwili dostajesz choroby lokomocyjnej?
  3. malinka, mam nadzieję, że się wszystko dobrze ułoży. W każdym razie, będziesz musiała być dzielna.
  4. malinka, to prawda. To strasznie smutne, gdy teraz, kiedy bardzo potrzebujesz jego wsparcia, nie otrzymujesz go. Nie dość, że zmagasz się ze stresem i różnymi przypadłościami i myślami, to jeszcze musisz się przejmować humorami faceta. :/ Macki opadają.
  5. malinka, to Ty litościwie masz łagodną wersję mdłości. :) A facet... ech. Ile ja się tego typu tekstów w życiu nasłuchałam. :( Mój obecny też czasem zawodzi nad końcem wolności, mimo że sam chciał dziecko. Myślę, że pozytywne jest to, że Twój chłopak się mimo wszystko cieszy. Na razie tak bardzo się nie przejmuj. Jak się dziecko urodzi, to weźmie się raczej w garść. Możesz też szukać wsparcia teściowej, albo innej, bliskiej mu osoby. Może ona go trochę postawi do pionu.
  6. malinka, Twój chłopak wie, że jesteś w ciąży? Chcesz powiedzieć co się dzieje...?
  7. Darcia, brzmi jak początek mdłości. ;) Zaczyna się od poczucia niestrawienia czegoś i wzdęć. Odechciewa się jeść, przy czym rzeczy wciąż mogą smakować, jeśli się już człowiek zmusi do jedzenia. Wczoraj łudziłam się, że mdłości trochę mi przechodzą, dziś wróciły ze zdwojoną siłą zmuszając mnie do kontemplacji natury smutnego losu kobiety w ciąży wspólnie z panem porcelanowym. xD
  8. malinka, wydaje mi się, że na poprawę humoru dobra jest rozmowa z przyjaciółką. :) Albo, to co lubisz zjeść/zrobić. Wyjście gdzieś z ludźmi, jeśli fizycznie dobrze się czujesz, też pomoże skupić się na czymś innym, niż problemy.
  9. malinka, już szpital musiałaś wybrać...? dlaczego tak wcześnie?
  10. Panda, przykro mi bardzo. Pewnie będzie wskazane, byś przy kolejnej ciąży od początku brała leki podtrzymujące ciążę. Mi pani ginekolog przepisała (choć póki co z różnych powodów jeszcze ich nie kupiłam). Wydaje mi się, że choć sytuacja nieprzyjemna i smutna, to jednak dobrze, że Twój organizm sam sobie poradził z poronieniem. Zawsze lepiej naturalnie, niż jechać na zabieg do szpitala.
  11. Hej Dziewczyny! Piszecie o nieco ustępujących objawach - ja też mam takie. Też nie mam już skurczy brzucha, piersi też mnie tak nie bolą, jak wcześniej. Może organizm się przyzwyczaja do nowej sytuacji? Nawet mi się wydaje, że nie mdli mnie tak strasznie, jak wcześniej. Ale się staram nie martwić i nawet dobrze mi to wychodzi. W sumie praca pozwala trochę zmienić tok myślenia. :) W czwartek robię badanie beta (drugie) i zobaczę, czy jest właściwy przyrost. A, z głupich komedii romantycznych polecam "Warm bodies". ;)
  12. malinka165, pozdrowienia z trójmiasta. W którym tygodniu jesteś?
  13. Wadera28, niestety, statystycznie to chyba połowa ciąż się kończy poronieniem. Ja też mam jedno za sobą. Jak sobie człowiek wyobrazi, jak wiele podziałów komórek musi się odbyć prawidłowo, by powstał zdrowy organizm, to nawet nie takie dziwne. Wypoczywaj zatem spokojnie, z każdym dniem prawdopodobieństwo poronienia będzie spadać. :)
  14. Wadera28, rzeczywiście dużo zdarzeń jak na jeden miesiąc. Pewnie ciąża była dużym pocieszeniem wobec straconej pracy? Będziesz szukać kolejnej, czy dasz sobie spokój na najbliższy rok?
  15. Darcia, co do wieku ciąży, przypuszczam, że jak kobieta ma nieregularne miesiączki, to rzeczywiście trudniej określić prawdopodobny okres zapłodnienia, bo może być szerszy/węższy. Więc Twój 7-my tydzień licząc od początku ostatniej miesiączki nie koniecznie jest tym samym 7-mym tygodniem, który będę miała ja (miesiączkuję regularnie). Dlatego większą wartość ma badanie ginekologiczne. Grunt, że pęcherzyk i piksel są i mają się dobrze. :)
  16. Ja nie wiem dziewczyny, co Wy z takim utęsknieniem wypatrujecie tych mdłości. xD Uwierzcie mi, to zabiera całą radość z ciąży. Ja praktycznie nie mogę nic robić, poza leżeniem plackiem (co jest nudne). Od jutra wracam do pracy z L4 i do szkoły, i szczerze, nie wiem, jak to przetrwam. :( A co do imion, będzie Ewa lub Piotr. Tradycyjnie, krótko i pasująco do nazwiska. :)
  17. Darcia, coś nie mogę się doliczyć w Twoich wyliczeniach. Tygodnie liczy się od daty pierwszego dnia ostatniej miesiączki. Czy nie jest to zatem bardziej 7-my tydzień...? A migającego piksela nie było jeszcze widać w pęcherzyku? :)
  18. Hehe, taaak, to rzeczywiście dobry pomysł. Teraz mam znakomitą wymówkę do wylegiwania się i bycia obsługiwaną przez mojego mężczyznę. :) Ciekawe, czy Twoja fasola ma już kciuki. ;p
  19. Wadera28, dziękuję za słowa otuchy. :) Z niecierpliwością czekam 5-go listopada - dnia kolejnego badania - i staram się nie stresować na zapas. Bycie na tego rodzaju forum to jeden ze sposobów na rozładowanie stresu właśnie. :) Dam znać, bez względu na wynik.
  20. Darcia, rzeczywiście, te daty są dość mocno orientacyjne. Nawet kalkulatory porodu podają różne daty. Nudności mam już od paru dni. Dowiedziałam się o ciąży 16-go. Byłam nawet u lekarza na przełomie 5/6 tyg., ale nie było widać zarodka. Mam nadzieję, że się objawi przy następnym badaniu. Ciebie nudności jeszcze nie męczą? :)
  21. Witajcie. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to i ja będę rodzić ok. 26 czerwca. :) Póki co zmagam się z porannymi, popołudniowymi i wieczornymi mdłościami. :(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...