Skocz do zawartości
Forum

cichadoro

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cichadoro

  1. Co do szparagow to zrobilam najprosciej jak sie dalo. Obralam ugotowalam w osolonej wodzie z dodatkiem odrobiny cukru i po odlaniu dodalam troche masla. Mi bardzo smakowaly, a maz oczywiscie wybrzydzal ;)
  2. Mnie te dzisiejsze kopniaki i bole takie z prądami zaczynaja martwic. Az sie zaczelam zastanawiac czy to nie jakies skurcze, ale sa scisle zwiazane z ruchami. No i teraz wzielam dwie nospy, syn spi wiec ja sie tez wylozylam z nogami wyzej i na razie spokoj, ale jak tylko wstane i zaczynam chodzic to znowu czuje, az paralizuje. Oby do wtorku to sie czegos dowiem. I maz nie pojechal, pewnie dopiero w pon ruszy wiec troche latwiej bedzie.
  3. Ja nie licze, u mnie ruchy sa tez na tyle czesto ze sie nie martwie. A jak czyms sie zajme i dluzszy czas nie zwaracm uwagi czy sie rusza czy nie, to siadam i w piec minut nadrabia. Z raz chyba wlaczylam sobie aplikacje do ruchow zeby zaznaczac i stwierdzilam ze bez sensu bo co chwile klikalam ;) na ktg ostatnio tak samo.
  4. Jesli chodzi o kopniaki to nie wiem jak dzisiaj jest ulozona i w co kopie ale w jakis nerw, po takim kopnieciu doslownie paralizuje mi prawa noge. Czuje prądy od pachwiny i sie roznosi w dol. Okropne
  5. Hela tort musi byc, ale jesli nie lubicie tortow to moim zdaniem wystarczy upiec jakies ciasto z kremem, przekladane np wuzetka w tortownicy, zeby bylo okragle, wierzch jakos ozdobic i bedzie tort-nie tort ;) Nataszka ja poprzednie auto mialam taka padake ze zawsze na holu wracalam, mozna bylo ladowac kase a i tak co chwila cos. Z tego jestesmy zadowoleni, po prostu wczesniej siadla sprezyna i amortyzator, czyli to co i tak co jakis czas trzeba wymieniac, a trafil sie mechanik dupa i znowu to samo do zrobienia :/ tak bylby spokoj na lata. Letnie tez musimy kupic bo na wesele kawal drogi i przynajmniej na tyl by sie letnie przydaly. Macie doswiadczenie z zielonymi szparagami? Kupilam i nie wiem co z tym zrobic :p
  6. Mi tez rano sie pojawiaja takie skurcze w lydkach ze potem caly dzien czuje. I tez biore magnez z potasem i srednio pomaga. U mnie jeszcze przyjemny chlodek na dworze, jest czym oddychac. Oczywiscie jeszcze jak zawsze maz wyjezdza a mi znowu cos z samochodem sie dzieje. Znaczy znowu kolo siadlo, mechanik to robil kilka miesiecy temu i jakas dupa z niego. To znajomy szwagra i mial byc taki super. Gdyby nie to ze to kumple to juz dawno maz by awanture rozkrecil, a tak to glupio nawet z reklamacja jechac :/
  7. Ale mnie plecy bola, nie moge juz siedziec jak nie mam zadnej poduszki za plecami. Akurat jak w trasie bylismy to w austrii za tankowanie 100l dostawalo sie taka okragla poduszke i jest idealna. Podkradam synkowi jak nie patrzy, bo to jego ;) Dzisiaj bylismy na rynku i w ramach dnia dziecka mogl sobie wybrac jakas pierdolke, bo i tak od urodzin ma dzien dziecka i sie rozbestwil. Wybral sobie kubek ze znaczkiem bmw... Samochodziarz maly ;) A teraz Axam mam pytanie, jak dziecku ladnie wytlumaczyc i wpoic ze ma nie wsiadac z obymi do samochodu i nic o nich nie brac? Moj jest strasznie przekupny, tylko uslyszy ze ktos cos mu da to leci, a od kilku dni na ogloszeniach lokalnych wszyscy pisza ze pojawil sie w miescie i okolicach pedofil :/ kreci sie pod szkolami, kilkoro dzieci chcial namowic zeby weszly do auta. Ale jak to w polsce, dopoki nie doszlo do tragedii to nic nie mozna :/ Co do zębow mojeo syna i tesciowej to pokazala dzisiaj ze nic do niej nie dotarlo. Wziela go na spacer i wrocil z pelna buzia mamby i mi probowala kit wcisnac ze akurat zupelnym przypadkiem miala ja w kieszeni, a on zupelnym przypadkiem ja zauwazyl :/
  8. ja za to muszę się zacząć rozglądać za większym fotelikiem dla młodego, bo ten po pierwsze zniszczony straszliwie, a po drugie głowa mu zaczyna wystawać. te większe niestety nie mają już regulowanej pochyłości, a mój się lubi kimnąć w samochodzie. chłopaki śpią, niby jest zupa z wczoraj, ale raczej nikt nie będzie jej jadł. ja właśnie zamiast ją zjeść, to sobie kawę zrobiłam i 4 babeczki zjadłam... co tam że przed chwilą przymierzałam sukienkę na weselę, które jest za dwa tyg i ledwo się dopinam ;D najwyżej za tydzień odstawię wszystkie słodycze i będę jechać na zdrowym jedzeniu ;) też jestem ciekawa jak moja jest ułożona, we wtorek się dowiem. Mama_2014 ja do tej pory nie mam mikrofali. na początku myślałam sobie, że boże co to będzie jak ja zupki dla młodego podgrzeję, a teraz nawet nie czuję potrzeby jej mieć. miałam malutki garnuszek i w nim odgrzewałam, a teraz kupiłam podgrzewacz do butelek z miseczką do odgrzewania zupek. za to jak jestem u rodziców to używam mikrofali często ;) a jak wracam do domu to nie odczuwam jej braku.
  9. To tak jak u mojej siostry. Corke urodzila 4kg, potem ja urodzilam synka 3600 i jak porownywala wyniki przy drugiej ciazy to miala cala ciaze identyczne jak ja i cieszyla sie ze drugie dziecko bedzie mniejsze. A okazalo sie ze drugie to byl jeszcze wiekszy olbrzym niz pierwsze ;) zobaczylam go pierwszy raz jak mial miesiac to moj po 3 tak wygladal ;) miedzy moim a jej jest pol roku roznicy, a jej juz ma wieksza noge i jest odrobine wyzszy. Ujawniajcie sie dziewczyny, wiecej weselej ;)
  10. Moze jeszcze poczekac z utajnieniem, bo wlasnie co jakis czas ujawnia sie sierpniowa mamusia. My majoweczki przenioslysmy po porodzie na fb, tam tez dodajemy zdjecia i filmiki i wiadomo ze nikt nie zobaczy, czasem sie wrzucalo zdjecia krostek czy uczulenia, nie kazdy musi widziec takie zdjecia, a tu jak na razie wszystkie sa dostepne dla wszystkich. Mi witamy :) na kiedy masz termin? Plec znasz? Wybralam sobie okulary, bardzo delikatne, prawie nie widac ze je mam, wiec wreszcie makijaz bedzie widoczniejszy :p ale maja nakladki przeciwsloneczne na magnes, bo tak to musialam w sloneczne dni soczewki zakladac a one mi oczy podrazniaja i zakladam tylko na wesela czy basen ;) Dzisiaj na wsi cos organizuja na dzien dziecka to sie przejdziemy, maz akurat przelozyl sobie wyjazd na jutro to bedzie biegal za mlodym. Sie wzielam za ciasto z truskawkami i rabarbarem, zmykam konczyc
  11. Moja siostrzenica zanim poszla do przedszkola byla strasznie wstydliwa, paralizu dostawala na widok mijego meza. A teraz na wielkanoc pierwsza go zaczepiala do zabawy. Na pewno duzo jej pomoglo przedszkole. Moj synek za to odwazny za dwoje, nie ma oporow by podejsc do obcej osoby i o cos zapytac. Ja sie ciesze ze idzie do przedszkola bo kontakt z rowiesnikami potrzebny no i licze ze dyscypliny troche sie nauczy. Charakter ma po mezu. Za to obawiam sie ze coreczka odziedziczy po mnie i bedzie wlasnie straszliwie niesmiala. U mnie tesciowa probuje przekupywac synka slodyczami, on chetnie bierze, ale ma ja gdzies i zamiast z nia rozkoszowac sie slodyczami, to zabiera wszystko, wraca do domu i upycha po szafkach :p ale sie skonczy bo od dentystki synu ma nakaz ograniczenia slodyczy i mam nadzieje ze dotarlo to do niej. I tez mnie to smieszy jak sie wczesniej chwalila Nikosiem chociaz w ogole nie spedzala z nim czasu bo ja sobie tego nie zyczylam, a wszystkim opowiadala jakby byla z nim non stop.
  12. Ja to sie ciesze ze mam daleko do mojej matki i jade kiedy ja mam ochote, oni przyjada raz na kilka miesiecy. Tez ma ciezki charakter, zawsze przed wizyta staram sie wszystko wypucowac bo test bialej rekawiczki chce robic. Ma charakter po babci, ktora wszystkie corki z domu wygnala a teraz sie dziwi ze sama siedzi. No i moja chyba tez chce tak skonczyc. Musze cos zjesc i szykuje sie do spania, moze dzisiaj poloze sie o jakiejs normalniejszej godzinie. Jutro mam wizyte u optyka, bo mi sie w trasie okulary rozwalily. Tamte mialam juz 10 lat i tak sie przyzwyczailam ze jak ostatnio prymierzalam inne to zadne mi sie nie podobaly
  13. Co do filmu to piosenka bardziej na mnie podzialala ;) ja takie widoki mam raz w miesiacu ;) Powybieralam wreszcie zdj do wywolania z trasy, bo mam chwile spokoju teraz, dzieciaki z tatusiami na dworze. Wykorzystam to chyba jeszcze na sprzatanie, ale na razie jem lody. A na puchnace kostki i nogi polecam krem bielendy. Dzisiaj co prawda chlodniej wiec mam normalne, ale wczoraj przy upale tez byly normalne
  14. Tez nie cierpie jak jakies niegrzeczne dziecko nie jest pilnowane przez rodzicow. Moj niestety do najgrzeczniejszych nie nalezy, ale latam za nim i pilnuje, no chyba ze ktos sie zaoferuje ze ja mam sobie usiasc a on sie zajmie synkiem. Teraz siedze wlasnie z moim mlodym i moim chrzesniakiem 7 miesiecy mlodszym i sa tacy grzeczni ze w szoku jestem ;) Nataszka moim zdaniem tez nie ma co panikowac, bo na tym etapie rozbieznosci wagowe moga byc duze. A wystarczy ze lekarz troche niedokladnie zmierzyl, bo zawsze jakis blad pomiaru jest. Ale jesli masz byc spokojnejsza to moze warto isc na wizyte do kogos innego. Ale jesli lekarz nie ma zastrzezen i mu ufasz to wszystko powinno byc ok, bo przeciez inaczej by powiedzial. Co do porzadku to u mnie ciagle pelno zabawek wszedzie i nieogarniete, ale czasem odkurzam i 2 razy dziennie bo mnie denerwuja okruchy. W zmywanie podlogi az tak sie nie bawie, czasem to i raz na tydzien tylko ;)
  15. Ale sie wkurzylam, wchodze do przychodni a tam kartka ze moja nie przyjmuje :/ probowaly sie do mnie dodzwonic ale ja w trasie i nie mogly, sms z systemu tez mi nie doszedl. Wiec tylko zrobilam ktg, bo mi wcześniej dala skierowanie z powodu mojego wiecznie napietego brzucha, zwazylam sie (13 na plusie) i do domu. Za tydzien wizyta, ale maz juz w trasie bedzie. Dobrze ze chociaz jako pierwsza wchodze to bez opoznien bedzie. Potem bylismy u dentysty, mojej kolezanki, zeby mi sie troche posypaly, zrobilam jednego ktory byl na granicy kanalowego, z reszta powiedziala ze spokojnie mogo poczekac i po porodzie zrobic bo to mikroubytki. Od razu maz sobie zrobil jednego i synek mial malowanie, ale tez w jednym cos sie dzieje, ale jeszcze ze 3 miesiace mozna poczekac. To samo inna dentystka mi powiedziala w styczniu, wiec jak widac mu sie nie poglebia to moze i za kolejne 3 miesiace nic nie bedzie. Ja tez sie rozplywam doslownie. Musze wreszcie dom ogarnac ale nie moge sie zebrac, chyba poczekam na ochlodzenie, tylko poodkurzalam. No i poloznej pytalam sie o te bole miednicy to powiedziala ze to normalne, bo glowka juz sie moze wciskac. Oj byle do sierpnia. A ruchy czuje takie mocne, ze sie zginam w pol jak mi przykopie.
  16. My dzisiaj tez aktywny dzien i tez mi hormony daly do wiwatu, rano sobie poplakalam. Potem poechalismy nad staw do szwagra, tam zero cienia ale na szczescie ma duza terenowe to schronilam sie w jej cieniu. Bylo super dopoki moj maz nie wypil za duzo i oczywiscie juz mu sie zalaczylo zeby nocowac, a jutro na 9 mam usg :/ wiec teraz zamiast spac to czekam az mi glowa troche podeschnie, zeby nie miec szopy rano, bo oczywiscie przed chwila weocilismy. No i gadal ze przeciez rodzina sie zjechala to moze sobie pozwolic. Tylko rodzina ma sie zjechac tez jak bede miala termin i ciekawe czy wtedy trz bedzie sobie pozwalal, a ja sie bede zastanawiac czy bedzie ktokolwiek kto mnie do szpitala odwiezie... A potem juz synek tez zaczal jeczec, a jak on humoru nie ma to tylko do mnie przyklejony, na kolana sie pchal. Oj juz chcialabym miec kilka dni spokoju ale to dopiero jak moj w trase wyjedzie. Dom dalej nie ogarniety, nawet nie mam kiedy odkurzyc :/
  17. Lex ja mialam tylko fride i poki nie ma kataru to wytarczala w zupelnosci. Moja siostra za to ma ten elektryczny i zawsze wielkie katary sie trafialy jak bylam u niej i super sprawa, tylko nie wszystkie dzieci lubia, moj sie wyrywal przy wyciaganiu kataru ale kilka sekund i po sprawie. Teraz sam wydmuchuje nosa wiec nie potrzebuje ale jesli mala bedzie czesto lapac katar to zainwestuje
  18. Ja tez mam jutro usg i juz doczekac sie nie moge :) jedziemy cala rodzinka :) Mnie wlasnie wkurzyla siostra mojego jak kilka dni po moim powrocie postanowila nas odwiedzic. Ja wtedy jeszcze u rodzicow mieszkalam bo nie wyrobilismy sie z remontem. To bylo na zasadzie ze ona pierwsza musi zobaczyc dziecko zeby potem sie chwalic wszystkim ze ona byla pierwsza :/ a wtedy tez byla w polsce druga siostra meza i ona jakos potrafila zrozumiec ze potrzeba czasu zeby dojsc do siebie, zrezygnowala z odwiedzin i malego zobaczyla dopiero jak za 3 miesiace przylecieli. Teraz akurat maja byc w polsce na przelomie lipca i sierpnia wiec mozliwe ze akurat zalapia sie na akcje porodowa, ale to akurat byloby dobrze, bo synek uwielbia kuzynow i latwiej by przetrwal moja nieobecnosc
  19. Witam sie z domu, z wlasnego lozka ;) ale mielismy maraton. W sobote wroilismy o 1 w nocy, zanim sie ogarnelismy to po drugiej poszlismy spac. Wczoraj komunia wiec tez kolo 1 w lozkach dopiero. Teraz mnie taki skurcz w nodze obudzil ze mnie poderwalo jakby mnie prad zlapal, jakos rozmasowalam. Nogi mi puchna tak ze kostek nie widac. Olka moi rodzice pewnie przyjada od razu, nikogo innego nie chce. Tak samo chcialabym zeby po szpitalu dali mi ze dwa tyg spokoju ale wiem ze nic z tego :/ Nikos pewnie przyjedzie z tata dopiero po nasz odbior, bo wlasnie boje sie ze zrobi histerie ze musze z mala zostac a on do domu wracac. Marla co do Twojego pytania to tez czasem sie zastanawiam nad takimi sprawami. Jesli taka decyzje musialabym podjac w czasie porodu, to tam pewnie emocje wzielyby gore i nie wiem co bym powiedziala, ale tak na chlodno, to tez nie wyobrazam sobie osierocic synka, nie wiem czy maz dalby rade z dwojka i czy jest odpowiednim materialem na samotnego ojca, a nie chcialabym zeby dzieci wychowywali wszyscy tylko nie on. W pierwszej ciazy pewnie bez wahania bym odpowiedziala zeby ratowac dziecko, teraz jak mam synka to na te chwile jednak on jest najwazniejszy, dzidzia jest o milimetr za nim.
  20. Staram sie was czytac ale niestety warunki w busie glosne :p co 3 zdanie wylapue bo ciagle syn albo maz cos gada. Ja tez bardzo nisko czuje ruchy, przyznam ze juz mam dosc jazdy ;) dobrze ze we wtorek wizyta, to zawsze sie uspokoje troche, bo pewnie jak zwykle juz schizuje. Na wariata do domu wpadniemy, bo dojedziemy dopiero w nocy a jutro komunia, a tu przydaloby sie wyspac, pprzadnie wykapac, nogi ogolic i w busie ogarnac, bo w pon ktos jedzie z naszym ladunkiem. Pojawil sie temat slubow, a dzisiaj maz sie mnie pyta czy zrobimy chrzciny razem z koscielnym... Slychac ze juz dluzej to kombinowal, ja zawsze mowilam ze koscielny mi nie potrzebny, ale skoro on czuje ze chce i potrzebuje, to czekam na drugie oświadczyny, bo te pierwsze to porazka byla :p moze teraz sie poprawi ;)
  21. Pozdrawiamy z wloch :) Ja dopiero jak maz mi zrobil zdjecie w kostiumie kapielowym to zobaczylam jaki mam wielki brzuch ;) ale nie mam zdj na swoim tel to nie dodam. Teraz juz bierzemy ladunek na polske i wracamy. Synkowi sie juz nudzi i zaczyna dokazywac. Mi upaly tez srednio sluza wiec jestem przerazona nadchodzacym latem.
  22. Ta tez slysze teksty 'o parka bedzie, jak fajnie' i jakos do nikogo nie dociera ze ja bardzo bym sie cieszyla z dwoch chlopcow, co oczywiscie nie oznacza ze z corki sie nie ciesze. Ale moze nawet i lepiej tak, bo sluchac ciagle ze treba coreczke dorobic chyba bym nie wytrzymala. Choc teraz jak nam sie trafi trzecie albo bedziemy chciec to zaraz bedzie ze na pewno wpadka bo po co kolejne jak parka jest... No coz ludzie zawsze beda gadac. My dalej czekamy na zaladunek, a mialo byc tak szybko i na prom, ale synek pewnie spac pojdzie wiec na statku znowu bedzie szalal, zmeczy sie i dalej spac po zjechaniu z promu. No i dalej mamy piekna pogode jak na anglie, wieje ale jest slonce, a mnie deszcz najbardziej dobija jak w busie jestesmy.
  23. No my nocujemy pod manchesterem, o tej godziniejuz bylismy u siostry meza, ale masakra jak ppczytalam o tym... Dzisiaj pewnie wzmozone kontrole beda to nam sie zejdzie pewnie z promem. Ja na lewym boku spie malo bo mi bardzo nie wygodnie.
  24. Zamach? A my wczoraj przejezdzalismy przez manchester, zaraz o tym poczytam...
  25. U mnie nie trzeba daleko szukac gdzie to 500 pomoglo, bo brat meza ma trojke dzieci, mieli dlugo bo im firma nie poszla i serio ledwo ciagneli. A teraz, remontuja powoli dom zeby kazde dziecko mialo oddzielny pokoj, byli pierwszy raz na wakacjach, na basen co jakis czas skocza, widac ze poprawilo sie u nich. Na wsi kilka innych przykladow tez jest, zadnych patologicznych, tylko po prostu gdzies bylo ciezko, a teraz dzieci szczesliwe bo wreszcie maja np rowery, a pewnie dla wiekszosci z nas kupic rower dla dziecka to nie jest jakis problem. A mlode mamusie zaaz nadrobie bo tez sie wciagnelam. Ta dziewczyna musiala mie przykry los.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...