Skocz do zawartości
Forum

serena

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez serena

  1. Witam Nuchna bunt trzylatka i nam jest znany Karola umarłam z R - kibica Tasik zdrówka dla Pa. U nas marud ciąg dalszy.... ząbek się przebija, już chyba wyszedł cały. Ale druga się pcha Dziubala szczerze ci powiem że miałam w pamięci twój post że Maciuś tak marudkował i ząbków z tego nie było. I chyba cieszę się że te zęby jednak tak szybko zdecydowały się wyleźć. Oskar tez miał przed5 miesiącem ząbki, chyba taki urok moich dzieci. A zdjęcia ze spotkania super!
  2. Anulka u nas na przeklinanie podziałał brak reakcji, choć nie wiem czy to dobry sposób. Ale u nas podziałał. Niemniej ważna też była w naszym przypadku ostra rozmowa z rodziną, u której przeklinanie Oskara wywoływało salwy śmiechu Teraz nie przeklina wcale. No ale z kolei pojawiło się "głupi"
  3. Witam. Jak reagować na "Jesteś głupi" czy też "Jestem głupi" mówione prze 3 latka? Niestety starszy syn tak zaczął mówić do nas. I o sobie. Najpewniej usłyszał to gdzieś w domu :Smutny: Początkowo starałam się tłumaczyć że nie wolno tak mówić, że to nie ładnie, że będzie mi smutno jak tak będzie mówił itp. Ale widzę że efekt zerowy. Postanowiłam nie reagować (właśnie brak reakcji sprawił że przestał używać słowa "zaje..ście" ) licząc że to przyniesie efekt skoro tłumaczenie nie przyniosło. I o ile w domu mogę (choć nie wiem czy to dobry sposób) to przemilczeć to jak reagować gdy powie tak do kogoś obcego? Ostatnio uraczył tak męża mojej koleżanki Zazwyczaj mówi tak gdy się zezłości bo np. czegoś mu zabronię. A o sobie tak mówi gdy coś mu się nie uda.... Jest mi strasznie źle z tym bo wiem że to "nasza sprawka". Pewnie zupełnie nieświadomie kiedyś tak się zwróciliśmy z mężem bądź do siebie bądź może nawet do Oskara... Więc jak reagować?
  4. Witam Dziękuję bardzo za pamięć i życzenia imieninowe. Przesyłamy z chłopcami buziaczki dla wszystkich 3latków którzy już mieli swoje święto! U nas w sumie ok. Maciek tylko mega marudny bo UWAGA UWAGA mamy PD1. "Urodziła" się w wielkich trudach i mękach ale jest.
  5. Freya bardzo mi przykro :Smutny:
  6. itaserenaJeszcze się pochwalę że ustaliłam w końcu datę chrzcin. 13 kwiecień - piękna data co? to bedziecie mieli podwojne swieto właśnie chcemy połączyć 2w1, goście ci sami w sumie więc po co robić dwie imprezy. Dziś tylko muszę jechać do zajazdu tuż obok nas ustalić z managerem co i jak bo wczoraj go nie było. A zajazd fajowy, klimatyczny, cały drewniany, obok stadnina koni... dzieciaki będą miały co robić.
  7. Ita o rany ale będziesz miała roboty. Ale poradzisz sobie, no bo kto jak nie ty? Ja mam jutro gości ale "tylko" kuzyn Tomka z żoną i dziećmi więc luzik.
  8. Moja moja moja No to za bolące kolana Dziubalki - niech przestaną Za utargi Nuchny - niech rosną I za nasze kochane maluszki, te malutkie i te troszkę większe
  9. Jeszcze się pochwalę że ustaliłam w końcu datę chrzcin. 13 kwiecień - piękna data co?
  10. Dziubala a to pech. Muszę puścić Oskarowi ciufcię bo mnie męczy
  11. Hej. Emilko i Przemusiu sto lat! dziękujemy za pamięć. Dziubala poczytałam o tych klapsach i powiem ci jedno; dziękuję.... Niby wiedziałam zawsze że to złe itp ale twoje argumenty tak trafiły do mnie że najpierw się zryczałam a potem podjęłam próbę pracy nad sobą. Pierwsze sukcesy już mam po ucieczce Oskara na spacerze w stronę ulicy starałam się zachować spokój, nie dostał klapsa ani nawet go nie skrzyczałam a jeszcze niedawno pewnie dostałby po tyłku. :Smutny: Nuchna a może za dużo na raz? Te trzy sklepy? Może trzeba było powolutku rozkręcać, bo jednak koszty z 3 sklepów to sporo. Tak czy siak życzę jak największych utargów. :) I gratki dla Adasia
  12. Hej. My u mojej mamy. Oskarek powiedział do babci, że jest mu u niej bardzo dobrze :Smutny: a mi smutno się zrobiło.... a gdzie ten post Dziubali o klapsach? Poczytałabym bo mądrze Dziubalka prawi
  13. Hej. Natka i jaki aparat w końcu kupiliście? biedna Paulinka z ząbkami. :Smutny: Czekam na Chirurgów. W międzyczasie (Megan ) pokażę wam troszkę nas bo chyba daaawno nie pokazywałam.
  14. Maciek mnie tu zagaduje, idę przebrać mu pieluszkę.
  15. Hej. U nas po ostatniej przespanej nocce Maciej stwierdził że dziś juz koniec tego dobrego i się budził chyba z 4 razy, nie pamiętam bo go wzięłam do siebie... No kurka, obiecałam sobie że nie będę tego robiła tym razem ale nie mam siły wstawać do niego no... My jeszcze nie zanieśliśmy karty do przedszkola. Miałam to zrobić dziś, ale zostawiłam kartę na stole na wierzchu żeby T podpisał przed wyjściem do pracy i zapomniałam schować. I oczywiście Oskar popisał. Cóż, jestem chyba bardziej zła na siebie niż na niego. Najlepsze życzenia dla Grzesia!
  16. Maciek dziś pięknie pospał do 6 aż sprawdzałam czy żyje bo ostatnio pierwsza pobudka była koło 1. Za to Oskar mnie odwiedził w nocy i spał ze mną do rana. Ale i tak jestem wyspana. Dzięki dziewczyny za słowa otuchy.... ja już nie wiem co robić z nim. Ostatnie dni jakby lepsze.... ale wcześniej... dam wam jeden przykład, i to wcale nie najgorszy. Otóż Oskar zaczął sikać na dywan. I to nie w formie wpadki tylko normalnie ściągał spodenki, majtki i sikał :Smutny: ręce mi opadały, tłumaczyłam, twierdzi że wie że nie wolno ale że lubi. :Smutny: Na pewno tego nigdzie nie podpatrzył, skąd taki pomysł? Nie mam pojęcia. A jak już pisałam to nie najgorsze jego zachowanie... Więc widzicie same że nie jest dobrze...
  17. Dzień dobry. Czyżbym była pierwsza? Niemożliwe! Marcóweczki, hop hop????!!!
  18. Dzień dobry. Maciulek śpi, Oskar biega. Wczoraj Maciek miał ponad 4 godzinną poranną drzemkę, mam nadzieję że dziś też pośpi chociaż 2 godzinki. Popołudniu wybieramy się na zakupy, Oskara do mojej mamy odstawiamy bo on niestety ucieka w sklepach. zresztą na spacerze też mi ucieka, mało brakowało a padłby pod auto. A u nas niestety mimo że ulice tylko osiedlowe i zanim wyjdę tam gdzie aut nie ma to muszę koło nich przejść. A auta jeżdżą jak szalone. Ogólnie Oskar jest tak niegrzeczny że chyba pójdę z nim do psychologa bo nie dajemy sobie rady z nim, nawet wam nie będę pisała co robi bo nie uwierzyłybyście że dziecko może mieć takie pomysły. Dodam że podpatrzeć nie miał gdzie na 100%.... Powoli już opadam z sił, nachodzą mnie takie myśli że nie lubię mojego dziecka. Kocham go bardzo ale.... Męczy mnie przebywanie z nim, cały czas robi na złość... no mam go dość. Mam nadzieję że to przejściowe bo nie wiem jak długo wytrzymam. :Smutny: I przykro mi jest i źle że tak o nim myślę, ale naprawdę tak niegrzecznego dziecka to ja nie widziałam :Smutny:
  19. Hej. Chyba powinnam dostać kpa w tyłek za podczytywanie a nie pisanie Najpierw zaległe życzenia dla wszystkich naszych kochanych 3 latków!!!! U nas w sumie ok. Maciek tylko ma gorsze noce, zęby dają w kość niestety.... Ja się pochorowałam w zeszłym tygodniu w sobotę. Umierałam, kaszlałam, bolało mnie całe ciało itp. Ale dziś już tylko wspomnienie kataru. Chłopaki na szczęście nie złapali ode mnie, uff. Dziubala ja też z tych którzy i chcieliby i się boją. To w temacie firmy. Ale T to ryzykant i powiem ci szczerze, opłaciło się. Choć to dopiero miesiąc jak działają, ale póki co jest super i mam nadzieję będzie jeszcze lepiej. A oprócz nieruchomości ma jeszcze jedną firmę, taką mniejszą. Więc ja jestem na TAK, choć trzeba rozważyć wszystki za i przeciw. Ania ja zamierzam zaszczepić i na pnuemo i na mengokoki. Będę szczepiła Prevenarem i Neis Vac C. (chyba poprawnie napisałam) uciekam do spania, Mam nadzieję że w końcu się wciągnę na nowo. Bo jakoś tak wyleciałam z obiegu i nie mogę wrócić na właściwy tor
  20. Hej. Kurka, nie wiem czemu ale jakoś nie mam weny pisać.... Ale namiętnie podczytuję co u was. Karola ja "Księżyc w nowiu" zaczęłam czytać na porodówce. Specjalnie sobie kupiłam. Teraz czekam na 3 część, ma wyjść a maju ponoć. Świetnie książki nie? A "zmierzch" mają zekranizować podobno. Freya śliczna Gosia. I silna że hoho. To tak na szybko bo Maciek właśnie wstał i zaraz będzie się domagał karmienia. Ostatnio jakby się uspokoił z zębami. Ale widzę że opuchlizna się powiększa więc coś tam się dzieje. Ale to jeszcze nie TO. Wczoraj zaliczyliśmy szczepienie. Waga 7,5 kg, 64 cm. Mam w planach jeszcze podać mu pneumokoki i meningokoki, Oskarowi zresztą też. Chcialabym przed przedszkolem, może coś to da, choć troszkę. I my też zaliczyliśmy wizytę w przedszkolu. pani dyrektor b miła, zdziwiło mnie że pamięta mojego bratanka (12 letniego) który chodził do tego przedszkola. Podałam tylko nazwisko, a on a od razu że pamięta dobrze Dawida. Mam tylko nadzieję że się dostaniemy, ale jestem dobrej myśli. W zeszłym roku przyjęli wszystkich 3 latków. W sumie jest 28 dzieci i 3 panie (powinno być 25 ale trochę nagięli przepisy). zresztą mówiła że jeszcze nie zdarzyło się by były wszystkie dzieci. Jak my byliśmy było 11. Oskar bardzo pozytywnie, mówi że będzie chodził. To fajnie, bo jeszcze niedawno był zdecydowanie na NIE. I już mnie nie ma, maciek mnie zawezwał
  21. Trusia to nowy wymysł Co chwilę coś nowego, przecież koncerny na czymś muszą zarobić. A to dziadostwo 40 zł za buteleczkę która starcza na miesiąc. U mnie chłopaki śpią, t śpi, ja uporałam się z prasowaniem i teraz mam czas na www. Ale zaraz idę poleżę póki w domu błoga cisza
  22. Dzień dobry. nocka znośna. Dwie pobudki, nie jest źle. Nuchna my lapisujemy za darmo na NFZ, bo chodzimy do centrum stomatologii dziecięcej która ma podpisaną umowę z NFZ. No ale lakierowania nie refundują. Ann to dobrze że tylko do 3 miesiąca bo Maciek tego nie cierpiał, niby to bez smaku ale takie tłuste że się tym dławił mimo że dawałam po kropelce.
  23. Dobry wieczór. Wpadłam się przywitać. Ola super rodzeństwo, ale wyrośli faktycznie. Nuchna my też lapisujemy ząbki, tzn, dwójeczkę (ale tam mamy maluteńki ubytek) i dwie dolne piątki, ale to tak na wyrost bo dentystka mówi że już coś powierzchnię szkliwa atakuje, więc zalapisowaliśmy i spokój. teraz idziemy na trzeci lapis (trzeba powtórzyć zabieg 3 razy, przynajmniej u nas tak jest). Ja bym ci jeszcze doradziła lakierowanie ząbków. Oskar miał lakierowane już 2 razy, za 4 miesiące idziemy znów. Ten zabieg bardzo wzmacnia zęby, a jak już są jakieś problemy to naprawdę może pomóc. U nas to koszt 5 zł od ząbka bo niestety NFZ nie refunduje tego. U Maciulki niestety zaczęły się ząbki. A miałam nadzieję że jeszcze mamy czas. póki co dzielnie smarujemy Dentinoxem (właśnie jest jakieś dzienne organicznie? ile razy można?), na noc zapodałam Viburcol. mam nadzieję że będzie spokojniej. Dolne dziąsełka napuchnięte, Maciek marudny, ręce chce pożreć, wrzeszcząc przy tym. Ech, a to dopiero początek. Idę spać bo cholera wie jak mnie nocka czeka... A jeszcze jedno pytanie, do kiedy dajecie wit K? Moja lekarka kazała przez 3 miesiące. I nie wiem czy to standard czy jej wymysł?
  24. Ha moja! znowu! No to może za relacje z połówkami! (tak pode mnie i pod Trusię dedykacja)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...