Skocz do zawartości
Forum

aniolmag

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez aniolmag

  1. hejoo:) Ale mnie tu dawno nie było... heh...A. więc,... Pierworódki:) Pamiętam jaka ja byłam przerażona tym wszystkim! Ale jedno Wam powiem, jak maluszka będziecie tulić w ramionach dużo wam instynkt będzie podpowiadał:) Jak się czujecie?
  2. Laura- nie myślałaś żeby się przejść do poradni laktacyjnej? Może tam by Ci pomogli "rozbujać" laktację? Choć ja zauważyłam jeśli jestem bardzo zmęczona to mam zdecydowanie mniej mleka, czasami potrafię wyciągnąć z cycków 250 ml a czasami ledwo 120. Więc może to przez to ze sie biedna stresujesz plus niewyspanie obowiązki przy maluchach plus prowadzenie domu...
  3. Też moja mała miała takie kropeczki, jak usłyszałam w szpitalu to trądzik niemowlęcy, ale pomału schodzi. Nie dawno dostała potówek, ale doszłam do tego żeby na noc nie kłaść jej pod kołdrę tylko pod kocyk. Pewnie jest jej za ciepło po prostu. Ale jestem przekonania ze zawsze warto skonsultowac się z lekarzem, to jeszcze takie maleństwa! Choć jak patrze na zdjęcia tuż po porodzie aż uwierzyć mi cięzko ze tak się buźka jej zmieniła. Nie mogę oduczyć się odruchu głaskania po brzuchu heh
  4. Tak rodziłam i jestem zadowolona. Ogólnie były dwie pierdolnięte położne niestety ale wszędzie się na kogoś mało ciekawego trafia. A cała reszta na prawdę super. Jak byłam po cesarce fakt był ze mną ciągle mąż albo mama. Ale co chwile któraś przychodziła i albo doglądała małą i mnie. Fajnie udało mi się trafić na sale jedno osobową to trochę komfortu jak po porodzie z ciebie cieknie i pojęczeć z bólu można:) Nie powiem bo te nie ciekawe położne strasznie mi poraniły piersi-szczypały mnie po sutkach i później nabawiłam się zapalenia piersi z powodu uszkodzonej brodawki przez to szczypanie. Ale jestem już po... Ale reszta na prawdę miła spokojna cierpliwa. A pielęgniarki z intensywnej terapii są jeszcze lepsze choć życzę Ci z całego serca żebyś nie musiała tego doświadczać:) Fajnie wyposażone sale, ale musisz się nastawić na wieczny płacz maluszków:) Wiadomo wszystko słychać heh Ja się śmiałam ze takie świeżo narodzone dzieci brzmią jak małe kaczuszki:) Pozdrawiam!
  5. moja bratowa doszła do swojej wagi po pół roku po porodzie, mi się już to udało:) choć mam dalej oponkę na brzuchu ale widzę z tygodnia na tydzień poprawę więc się tym nie przejmuję:) Nadrabiamy spacerami ale na długo nie wychodzimy jak taka pogoda, na pół godzinki godzinka, chyba ze nie ma minusa to trochę dłużej chodzimy. Z ta dietą ja już tez pomału wpadam w paranoje, moja mała ma kolki i zaczęłam z kartą jeść... Choć jestem wegetarianką od 16 lat i unikam wielu rzeczy to i tak małą męczy:( Unikam rzeczy wzdymających(cebula, groch, fasola, soja inne) czekolady, kawy, mocnej herbaty, smażonego mocno przyprawionego, cytrusów, sztucznych soków i innych takich:) Jem dużo jabłek mają dużo błonnika żeby mała dobrze kupkę robiła:) Soki z marchwi buraków... i innych tak ciężko od razu wszystko wymienić:) Powiedzcie mi, myślicie już na temat chrzcin? Wiadomo ze to kwestia indywidualna i kwestia wiary:) Pozdrawiam!
  6. Nie zamartwiaj się! My tak baby mamy ze zawsze myślimy o najgorszym i później niepotrzebnie sie nakręcamy. Skąd ja to znam... Jeśli było by coś nie tak z maluszkiem to na pewno lekarz by nie czekał i zrobiliby Ci cesarskie cięcie. A tak jesli lekarz nie widzi zagrożenia to nie masz się czym martwić! Ja też miałam zawsze czarne myśli jak moje wyniki były za wysokie lub za niskie. Albo jak maluch jednego dnia ruszał się mniej albo częsciej od razu się nakręcałam. Fakt w Twoim stanie nie wolno niczego bagatelizować, ale nakręcanie się nie jest korzystne dla maluszka:) Jeszcze ok 10 tygodni przed Tobą, pamiętam jak ta końcówka mi się najdłużej dłużyła. A mój maluch kończy dziś miesiąc.. i kiedy to zleciało nie mam pojęcia:) Jest kochana i najsłodsza hih:) Jak dla każdego rodzica swoje dziecko:) Tylko mamy problem z kolkami tak ją męczą:( Nie pamiętam czy pytałam czy nie, ale gdzie zamierzasz rodzić? I jak się czujesz? Pozdrawiam:)
  7. hej mamuśki:) Widzę ze wszystkie borykamy się z podobnymi problemami. Moja mała ma kolki :( już myślałam ze nas to ominie ale niestety nie. Juz wypróbowałam wszystko,babcine sposoby, polecane kropelki Delicol, Bobotic (polecone przez lekarza) Nawet kupiłam takie rurki które wsadza się w pupę maluszka niestety tylko raz pomogły ale i nie do końca. Jem z kartką bo popadam chyba w paranoje zeby tylko małej nie zaszkodzić. Pije specjalne herbatki laktacyjne które zapobiegają kolką, specjalne butelki mam, z piersi mi pić nie chce....Szaleństwo A co do spania w łóżeczku moja też pokazuje rogi. Lecz w dzień jej nie sutępuję, wieczorami i w nicy ma kolki to mam troche więcej wyrozumiałości bo widzę jak się męczy i ją boli. Ale jak nic się nie dzieje przytulę uspokoję i bum do łóżeczka i nie daje się sterroryzować:) Często zasypia już zmęczona płaczem ale dać się nie mogę bo później będzie ciężko.
  8. hej kochane:) Widzę ze coraz mniej aktywny jest ten post:) Każda z nas ma coraz mniej czasu? heh Ja się zastanawiam bo moja mała od kilku nocek strasznie płacze kolki to nie są bo je ma i inaczej się w tedy zachowuje. Bite 3-4 godziny płaczu w nocy nie wiadomo o co. Może wy macie jakieś złote środki na swoje maluchy? Bo mi autentycznie pomysłów już brak... Juz doszłyście do siebie po porodach? Pozdrawiam:)
  9. hej kochane:) Wiem ze dawno nie pisałam ale na prawdę nie było kiedy. Ostatnio moja mała niestety ma kolki i chodze do tyłu, lekarz przepisał krople ale czasami działają a czasami nie... Dopiero co miałam rotawirusa, później mój mąż się meczył na szczęscie mała nie złapała od nas. Ale jak nie urok to sraczka jak to mówią:) Najpierw zapalenie piersi później rotawirus teraz kolki heh chociaż się nie nudzę:) Choć od kilku nocek mała mi robi awantury bite 3-4 godziny ale się nie spina więc to nie kolki, sucho ma, najedzona jest więc co? Juz wszystko co znam przetestowałam i niestety nic nie działa... heh najwidoczniej samo przyszło to samo musi pójść:) A jak u was dziewczynki? Jutro mamy wizytę u laryngologa w sobote bioderka. Wam też tak lecą te dni? Moja mała kończy jutro miesiąć.. ale kiedy to zleciało nie mam pojęcia:) Pozdrawiam:)
  10. Irytujace jest to ze w mojej córki przypadku połozne mówiły ze po mleku matki sie nie ulewa ani nie beka...Moja córcia ma 3 tygodnie i wiem ze to bzdura. Szkoda ze często sami musimy wynaleść złoty środek.. pozdrawiam:)
  11. Niestety nie mam za dużego doświadczenia z kolkami i się bardzo z tego cieszę Ale moja mała jest niespokojna czasami, ale jak sobie pierdnie i beknie od razu inne dziecko. Postanowiłam dawać jej herbatkę koperkową. Co do tej kupnej nie jestem przekonana i na szczęscie moja mama ma duże zapasy swojskiego koperku z działki. I zaparzamy jej, daje jej mało bo boję się od razu dawać jej duże ilości. Tylko zauważyłam ze nie za bardzo jej smakuje Juz zaczęłam ją oszukiwać dawać trochę mleka trochę herbatki, ale dziś to już nie działa... Chyba się wymądrzała:) A daje jej ta herbatkę bo widzę różnice ze lepiej pierdzi. I jest dużo spokojniejsza. Co do tego skierowania też mi się tak wydawało ze mam na to 3 miesiące...Ale ta baba była tak nie przyjemna ze szkoda gadać, ale w nosie z nią:) Co mnie zaskoczyło terminy dla noworodków są dużo szybsze niż dla starszych dzieci i co mnie dziwi w sobotę mamy wizytę za tydzień. Tak samo udało mi się szybko dostać do laryngologa, fakt musiałam troche podkolorować objawy...ale czego się nie robi dla swojego bombla:) ola- jeśli tak stwierdziła położna nie masz się co martwić, przecież każdy z nas tez ma inna przemianę materii . Ale wiem ze jeśli by to chodziło o moje dziecko tez na pewno bym się denerwowała:) Ale tylko się cieszyć ze w ogóle przybiera! Co do tych szczepionek sama jestem nie zdecydowana. Z jednej strony nie zaszczepię a coś sie stanie będę sobie pluć w twarz. Ale też wiele dzieci jest nie szczepionych i też się nic nie dzieje. Ale będziemy wykupywać te szczepionki 5 w 1 . Na intensywnej terapii mi ją tak pokuli ze do dnia dzisiejszego ma siniaki, na rączkach nózkach główce:( a mała wczoraj skończyłą 3 tygodnie! I nie dam jej bezsensu znowu kłuć.
  12. Emiśka wiedze ze jesteś pomysłowa:) Znajomej córcia tak jej wrzeszczała i pomagała tylko włączona pralka.. heh i dziewczyna byłam tak zdesperowana, ze włączała samą pustą pralkę i mała istny spokój heh:) Ja uważam ze nasza mała pomału też zaczyna nas tresować w łóżeczku wrzask bez łez a na rekach spokoj. I Postanowiliśmy już mniej ją nosić, pomagamy sobie pozytywkami głaskaniem, dawaniem buziaków ale bez noszenia. W czoraj odpadł jej w końcu pępek! i byliśmy na pierwszej wizycie u pediatry, dostała wiadomo miedzy innymi skierowanie na bioderka. Więc dzwoniłam ją zarejestrować i baba przez słuchawke mnie tak opieprzyła ze głupia byłam. Powiedziała ze jeśli dziecko kończy 3 tygodnie to jest juz za późno na ewentualna redukcje wad wrodzonych bioderek. Bardzo irytujące bo położna na I wizycie mówiła ze po skierowanie na bioderka nie musimy się spieszyć i ze załatwimy to przy I wyzicie u pediatry... I bądz tu mądry jak każdy inaczej mówi? Dziewczyny co myślicie na temat tycj dodatkowych szczepień? Jest tego strasznie dużo ale zastanawiamy się nad pnełmokokami i rotawirusem. Na co szczepicie swoje maluszki? A na co nie?
  13. Z tego co mi wiadomo, takie zaświadczenie może wystawić lekarz prowadzący, lekarz odbierający poród na podstawie karty ciąży jak i położna . Tak mi powiedzieli.
  14. izaiza- zobaczysz jak Twoj maluch teraz zacznie rosnac:) Też pamiętam ze nie mogłam się doczekać kolejnej wizyty żeby zobaczyć swojego skarba:) Odliczałam dni do wizyty heh. Powiem Ci ze ja duzo schudłam na początku ciąży bo strasznie wymiotowałam az do 5 miesiąca. Dodatkowo przez ciąże miałam powiększona śledzionę i wątrobę, leżałam na patologi ciązy. I ból męczył mnie do końca ciązy. i ogólnie przytyłam 6 kilo. W tym mała urodziła się z wagą 4420. Wazyłam się nie dawno z ciekawości i waże tyle ile z przed ciązy. Jestem kawał baby to liczyłam trochę ze mam do tyłu kilka kilogramów a tu dupa, ale pocieszam się ze mleko.. jeszcze macica powiększona heh Nie masz się co przejmować wagą u każego to sprawa indywidualna, moja znajoma miała na plusie 40 kilo ona dopiero się kulała:) Ja także myślałam ze w cale nie miałam tak dużego brzucha, ale mąż zrobił mi pamiątkowe zdjęcie tuż przed cesarskim cięciem i jak dziś patrze na to zdjęcie to jestem pod wrażeniem ze dałam rade taki brzusio nosic:) I cały czas się zastanawiam gdzie moja córcia się mieściła? Jak ja kładę sobie na brzuchu jestem pod wrażeniem jak musiało być jej tam ciasno. Ale najważniejsze ze mam już ją przy sobie:) I Ty kochana się doczekasz:) Cieszę się ze dobrze się czujecie, ja cięzko ciąze przechodziłam ciągle mi coś było choć brakuje mi jej wiercenia się w brzuchu to troche się ciesze ze jestem już po ciązy;) Piersi coraz lepiej, dzięki. Nie powiem jak mała mnie jeszcze "wytarga" za sutki To płacze podczas karmienia, ale czego się nie robi...:) Ona nie potrafi normalnie jeść tylko się wierci na prawo lewo w gorę i w dół i ciągnie za sobą mojego obolałego sutka, jeszcze troche to się śmiałam ze będe miała sutki jak wentyle od stara Ale oby wróciły do normalnych rozmiarów jak skończe karmić, jestem dobrej myśli:) Ale jest z dnia na dzień coraz lepiej leki działają także jestem dobrej myśli:) A płeć maluszka już znacie? Imię wybrane? Pokoj też przygotowany?:)
  15. Mnie najbardziej irytuje ze każdy mówi inaczej. W szpitalu położne także kazały na boku kłaść maluszka. A z tego co mi wiadomo nie wolno tak robić bo to źle działa na bioderka, mój brat jak był z swoją córcią na pierwszym usg bioderek to baba wręcz ich opieprzyła ze kładą małą na boku a nie na pleckach. No i bądź tu mądrym. Więc ja na noc kładę małą na bok i co karmienie ja przekładam na drugi bok a w dzień kiedy mam ją na oku to kładę ją na pleckach. Trochę tego i trochę tego... Moja mała juz potrafi sama się przekręcić z pleców na boki. Ostatnio tylko z przerażeniem patrzałam jak położyłam ją na podusi na tapczanie i fikneła nogami i przekręciła się na bok i kolejny raz fikneła i skulała się z boku na brzuch czołem na koc, mowie sobie a jakby tak zrobiła i by mnie nie było i by sie udusiła? Teraz nie spuszczam jej z oka:) Też mam problem z jedzeniem małej je strasznie łapczywie przez co nałyka sie zawsze powietrza później ją brzuszek męczy ale jak sobie pierdnie i beknie od razu jest cicho. Co jedzenie biorę ja na odbijanie nie dopuszczam do momentu zeby była bardzo głodna ale i tak się często męczy i tak. Może zacznę jej dawać herbatkę koperkową? Co myślicie? Pomoże? Dziś mi się spinała i męczyła się ponad 3 godziny. Ale jak zrobiła kupe taka ulge miała na twarzy... laura- to dość nie typowe ze jeden maluch przybiera inaczej niż drugi. Może porostu ten który mniej przybiera ma lepszą przemianę materii? Pewnie nie długo idziecie do pediatry na kontrole to warto się zapytać co może być przyczyną, bo aż sama jestem ciekawa:) Tylko z góry się nie zamartwiaj ,na pewno będzie dobrze! A co do położnej właśnie przy pierwszej wizycie po prostu miałam taki bałagan ze okropnie mi wstyd było!!! Zdecydowanie lepiej się umawiać:) Ale pewnie także sprawdzają niespodziewanie czy dziecko ma dobre warunki i czy jest czyste zadbane itp itd. A małą miałam świeżo przebraną najedzoną więc smacznie sobie spała:) I pewnie dlatego nic nie powiedziała heh
  16. Dziś była taka fajna pogoda i gdyby mała nie zrobiła się głodna dalej bysmy spacerowały:) Choć mam strasznie kiepska kondycje, miałam na poczatku ciąze zagrozoną później ryzyko wcześniejszego porodu więc duzo leżałam. Teraz musze to nadrobić:) Ale dzielnie codziennie chodzimy po męza do pracy, jutro zaczyna popołudniówki więc będziemy go odprowadzać do pracy:) Oby tylko pogoda sprzyjała! Izaiza a Ty jak się czujesz? Jak Twoje maleństwo? Ile już waży?
  17. Mnie położna przy pierwszej wizycie strasznie zaskoczyła bo była od razu na drugi dzień po szpitalu w wigilię! Rano...Wpadła na taki bałagan, po kiepsko przespanej nocy, wyrwała mnie z łóżka ja cała potargana w piżamie hihi... bałam się żeby nie zgłosiła mnie do opieki Po drugiej i trzeciej niespodziewanej wizycie powiedziała ze bedzie tak długo przychodzić poki małej pępek nie odpadnie i mile mnie zaskoczyła. Na szczęście jest przesympatyczna i bardzo pomocna. A co do karmienia, mi babeczka z poradni laktacyjnej powiedziała ze po jakimś czasie można zaobserwować spadek pokarmu więc może tak będzie w Twoim przypadku Ona? I za jakiś czas wszystko wróci do normy? Głowa do góry! Będzie dobrze:) Może probuj sobie ściagać i maluszka przystawiać to się na nowo rozbuja.
  18. Widzę ze każda z nas boryka się z podobnymi problemami:) Przy kąpieli my wypróbowaliśmy taki sposób ze mała nie może być: za bardzo głodna, za bardzo zmęczona i woda nie moze być za zimna coś ok 40 stopni i od razu też jej nie wsadzam tylko stopniowo. Później zbawienny jest śpiewający tatuś obok heh i smoczek:) A co spacerów ubieranie czapeczki plus krem to był wrzask straszny. Dziś zaczęłam bardzo powoli zakładać jej czapeczkę, koniecznie musiałam jej śpiewać i kremik tak smarowałam jakbym ja głaskała. Czyli także baaardzo powoli i wiecie ze podziałało?:) Co do ilości pokarmu może by wypróbować herbatki laktacyjne? Kiedyś widziałam takie w aptece, może by pomogły? Albo też rozejrzeć się za poradnią laktacyjną? Może tak coś ciekawego podpowiedzą? Ja niestety skończyłam na atntybiotku, dostałam takie zapalenie które mi przeszło na węzły chłonne. Temp 39.... Jak się okazało duże prawdopodobieństwo ze to przez durną położną która w szpitalu tak namiętnie mi sutek szczypała, lekarz mówił ze gdybym źle ściagała mleko-lub mała by mi źle ściagała to bym miała dwie chore piersi nie jedną. Bo cały czas walczę z jedna boląca piersią od czasu szpitala. Powiem wam szczerze ze nie byłam do końca przekonana czy mogę brać antybiotyk i karmić i poprosiłam męża zęby pojechał do poradni gdzie przyjmuje pediatra i żeby to skonsultować. I na szczęście pediatra także się zgodził i mówiła żeby się nie bać. Więc jestem spokojna:) A co do wagi maluszka moja mała od wyjścia z szpitala przytyła 340 gram. A co do kikuta mała w czwartek kończy 3 tygodnie ale pępek jej dalej nie odpadł. Kiedyś jej w końcu musi odpaść:) A jak wy się czujecie? Doszłyście już do siebie? Pozdrawiam
  19. izaiza- zobaczysz jak to zleci! Nie powiem ostatnie chwile małej w brzuchu ciągneły się w nieskończoność. Do tego zniecierpliwienie...Ale warto było tyle czekać:) Agutek- werandowanie zaczełam w sumie z 2 dni może po szpitalu. Pierwszy raz na 10 minut później po 15 plus obabulenie w łóżeczku i spanie przy otwartym oknie. Teraz chodzimy na ok godzinne spacery, jest naprawdę super pogoda. Dobrze obabulić maluszka plus krem na buźkę i w świat :) Moja mała spała 4 godziny po pierwszym spacerze! I widać ze je lubi, zadowolona się przeciąga w wózku:) Fakt w czwartek dopiero skończyła 2 tygodnie, ale położna wręcz mnie zachęcała do spacerów. Więc tym bardziej odważnie ruszyłyśmy:) Niestety nabawiłam się zapalenia piersi :( od w czoraj męczę się z temp 38,5. Oby domowe sposoby pomogły i nie był potrzebny antybiotyk....
  20. Jest naprawdę fajna pogoda i spacer dobrze zrobi maluchom jak i nam:) Jak pierwszy raz wyszłam z małą to normalnie odżyłam:) No i nabawiłam się chyba zapalenia piersi:( małą przystawiam w miare mojego progu bólu plus laktator. Od kilku dni strasznie boli mnie lewa pierś z lewej strony. Dostałe dziwnych dreszczy w cyckach i od wczoraj mam temperature 38,5 :( Zaczynam brac ibuprom 3-4 razy dziennie i probuje domowymi sposobami jakoś sobie pomoc...Czyste szaleństwo z tymi cyckami...:(
  21. Mam już od 2 tygodni swoją córcie przy sobie. Łapię sie na tym, ze głaszczę się po brzuchu Później sama do siebie się uśmiecham. Nie powiem mimo tego ze było naprawdę ciężko pod koniec ciąży to tęskno mi za tym brzuszkiem... Moja mała urodziła się dośc duża i często się zastanawiam jak ona się tam mieściła?:) I teraz dość często się przeciąga z zadowoleniem na buzi, więc musiało być jej naprawde ciasto:) A urodziłą się 4420 i 60 długa:)
  22. My daliśmy na imię córci Gaja. Dość mało spotykane i jeśli by się człowiek miał przejmować księdzem....:) Dobrze ze nie jeden ksiądz jest na całą Polskę!:) Pozdrawiam!
  23. Agutek powiem Ci ze nie mam pojęcia kiedy zleciały mi te 2 tygodnie od momentu narodzin małej. Co wstaje to już sie robi ciemno i musze się znowu położyć zeby miec siły na nocke:) Ale w życiu bym nie zamieniła tego zmęczenia! W czoraj mała skończyła 2 tygodnie i pomału nabieramy rytmu dnia. Małą przestałam budzić na karmienia sama się budzi i ładnie przybiera na wadzę więc nie będe jej męczyć kiedy tak słodko śpi:) Dziś dała mi pospać pomiedzy karmieniami az 4 godziny! Także wszystko jest super:) Teraz czas na te wszystkie papierki...jak widze ich ilosc w ogóle mi sie nie chce Także mi się ograniczył wolny czas heh ale nie jest zle! Powodzenia! Jak będziesz miała chwilke napisz coś wiecej jak się czujesz i coś o maluszku:) Pozdrawiam!
  24. Najwidoczniej ktoś chce zaistnieć w mediach jak nie ma talentu to dość okrutnie chce pokazać się światu. W pierwszej kolejności zaproponowałabym wizyte i psychiatry:)
  25. Laura- ja mam avent elektryczny. Jest tyle dobry ze ma 3 poziomy zasysania i mi przy strasznie bolących sutkach to naprawdę ratuje życie;) Ale moja bratowa kupiła sobie innej firmy za trochę mniejszą cene i w zestawie ma takze ręczny laktator. Też jest zadowolona, ale jeśli Ty masz juz ręczny to bez sensu mieć 2:) A jest na tyle wygodny ze zbiera od razu do buletki takze tej samej firmy i mozna dać maluchowi:) Bez przelewania czy bawienia się. Ja już praktycznie wszystko robię, mam problemy troche z podnoszeniem czegoś np robieniem tapczanu, czy siatek z zakupami. Rana ładnie sie goi ale zaczyna strasznie swędzieć, wiem jak swędzie to sie goi ale czasami zwariować można Moja mała w czoraj skończyła 2 tygodnie i juz mamy dawno za sobą pierwszy spacer, wychodzimy codziennie jeśli pogoda pozwala:) Wziełam się za papierki za becikowe i inne takie, w życiu nie myslałam ze to taka biurokracja jest! I jestem w szoku ile tego trzeba wypełniać i się bawić. Myślę ze to nic innego tylko chcą możliwie ludzi zniechęcić, ten co nie ma to się za to weźmie, a ten co ma oleje bawienie się. Słyszałam ze dobrze jest pojawić się za jakiś czas u ginekologa zeby sprawdził czy wszystko się ładnie goi, kiedy wy zamierzacie się wybrac? A jak wasze maluszki?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...