Skocz do zawartości
Forum

nikawa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez nikawa

  1. Nie wiem, czy można tu wklejać polecane przedmioty. Jeżeli popełniam błąd, to proszę o usunięcie linku, ale ja mam coś takiego i gorąco polecam: http://www.empik.com/zebra-gryzak-playgro,p1052473286,zabawki-p
  2. Zapytałaś jeszcze o sięganie przedmiotów. Myślę, że Twoje dziecko mieści się w normie rozwojowej. Nie jestem w tej dziedzinie specjalistą, ale jako już doświadczona mama mogę tak napisać. Moje dzieci sięgały po przedmiot w okolicach 4-5 miesiąc. Wcześniej starałam się podawać grzechotki do rączek. Miałam też małe, kolorowe kółeczka. Córcia do dziś lubi się nimi bawić. Specjalnie szukałam grzechotej jak najmniejszych, najlżejszych i najmniej skomplikowanych ;) Dzieci tak ćwiczą chwyt. Taka gimnastyka dla rączek
  3. Ciąża przebiegała prawidłowo? Poród naturalny? Bez komplikacji? Jaką miało wagę dziecko? Pewnie o to samo pytano Cię w gabinecie lekarskim, prawda? Być może Twoje dziecko potrzebuje więcej czasu. Twój syn głuży, czy gaworzy? Bo to jest różnica. Używa sylab? W okolicach 6 t.ż. Dziecko ma lepszy wzrok i wodzi za przedmiotami. Moja córcia chyba troszkę później. Synek chyba szybciej. Każde dziecko jest inne. Jeżeli lekarze nie widzą powodu do zmartwień, to im zaufaj. Ale bądź czujna i wciąż obserwuj. Każdego dnia baw się z dzieckiem pokazując wybrany przedmiot. Masz może czerwoną piłeczkę? Wodź ją przed oczami dziecka, pomalutku, żeby nadążyło. Piszesz, że nadąża, to powtarzaj, to ćwiczenie, na innej zabawce, na innym kolorze. Myślę, że jak maluch usiądzie, to z innej perspektywy, też będzie inaczej reagował. Dobrze, że się uśmiecha, co to za radość, prawda? :)
  4. Ostatnio mój synek zeskoczył z kanapy na siostrę (23kg kontra 8,5kg)... Baaardzo się kochają, tylko nie można ich nawet na minutkę zostwić sam na sam. A ten skok niestety był przy mnie :/
  5. Widzę, że tu większość zimowych babeczek :) Wszystkiego Najlepszego! :)
  6. Ulla, Spokojnie, moje zapytanie było raczej z przymróżeniem oka ;) niczego nie odebrałam jako atak. Jestem ostatnią osobą, która miałaby coś odebrać jako atak, miałaby się obrazić, czy sama rzucać 'mięsem'. Raczej trzyma się mnie żart. Ale niestety nie zawsze łatwo mi go wylać na klawiaturę. Z mimiki mojej twarzy na pewno odczytałabyś właściwą intencję Jak poradzić sobie z ośćmi? No chyba tak, jak te moje ciotki :p
  7. Pięknym zbiegiem okoliczności, dziś mój synek miał zadanie w kalendarzu adwentowym, które sama wymyśliłam - narysuj choinkę odrysowując ręce mamy, taty oraz swoje. Tworzył przed snem (jak widać już w piżamie). Choinka jest przyozdobiona słodyczami, które moje dziecko uwielbia. Pod choinką znajdują się rozpakowane już prezenty - autka. Poniżej efekty pracy. Dwie kartki A4 zostały połączone taśmą klejącą.
  8. nikawa

    Podkarpacie wita!:)

    Kamaa, witamy Podkarpacie :)
  9. Toja2013, co powiedział lekarz?
  10. Margeritka, myślę, że Ola 'robiła muzykę'. Włączyła w swe dzieło siostrę ;) Mój synek dziś mi przyniósł swoją siostrę do kuchni... 'Mama zobacz! Jestem silny, prawda?' Rzeczywiście...
  11. Koleżanka mi dziś opowiadała, że pewien tatuś zaprowadził córkę do przedszkola bez kurtki tłumacząc, że dziewczynka wymiotowała w aucie. I poprosił, żeby tego dnia z nią nie wychodzić na dwór. Następnego dnia matka zadzwoniła, że córka ma jelitówkę... :/
  12. Z synem nie miałam tego problemu, a teraz rzeczywiście zmiana pieluchy stała się niezłą gimnastyką ;) Ja podaje małej do ręki róźne przedmioty (pampersa, papier toaletowy, tubka z kremem...coś co normalnie jest 'zakazane' , to pomaga na chwilę, i tę chwilę muszę wykorzystać :)
  13. Lukierek, bardzo mi miło. Dziękuję.
  14. A może jakieś cudowne rozmnożenie upominków będzie ;)
  15. nikawa

    Wynik bety

    Oj, ale Ty chyba przeczuwałaś i planowałaś swoją ciążę, zanim się dowiedziałaś o córy, co? Teraz musicie obie być dla siebie wsparciem. Masz jakąś babcie do pomocy? Myślę, że na początek by się przydała, jak będziecie słabsze po porodach, później sobie świetnie poradzicie! Gratulacje :)
  16. To świetnie, że prezent się udał. Myślę, że nie było innej opcji ;) Później mąż jej poduchę zabierze. Mój mi nie chce oddać ;)
  17. Ulla, sugerujesz, źe karmię dziecko nie zdrowo? Ja podaję rybę ze słoiczka :p Bałabym się ości ;) Pamiętam jak ciotki mieliły rybkę w swojej buzi, wybierały ości i podawały dziecku to przeżute... To ja już wole te ' niezdrowe słoiczki' :p Ale przepis fajny ;)
  18. Dziękuję. Ma 8 miesięcy. A wczoraj w nocy strasznie się wierciła, płakała, wyginała się. Nie zasnęła dopóki jej nie wysadziłam. Zrobiła ogromną... i zasnęła. Nawet zaoszczędziła jedną pieluszkę, bo była suchutka. Nie spodziewałam się, że tak jej się to spodoba ;)
  19. A czy na Tobie wzrok skupia? Koniecznie udaj się do innego specjalisty. Może jednak okulary odkryją przed nim świat. Zwróć też uwagę na to, czy do 7.miesiąca zacznie gaworzyć. Jeśli nie, to warto sprawdzić słuch. Bądź dobrej myśli!
  20. Nikt nie miał telefonu, a i tak wiedziano, gdzie się spotkać i o której. Do domu też wracało się na czas. Ewentualnie przestawiałam o 15-30 min. wskazówkę na zegarku, gdy wiedziałam, źe się spóźnię 'Mamo, chyba bateria już nie popycha wskazówek właściwie' ;) Ale nikt się nie szlajał nie wiadomo, do jak później godziny. Ja miałam czas do 19:00. Latem można to było o godzinę wydłużyć, gdy byłam już widoczna z okna domu. Ulice dość ciche, samochody rzadko przejeżdżały, więc często graliśmy na nich w dwa ognie, w klasy, w kurę... Mój synek juź chodzi po drzewach ;)
  21. W ostatnią sobotę ;) Pierwszy poziom obniżyliśmy, ga H. Zaczęła się obracać. A najniższy poziom, gdy zaczęła samodzielnie siadać i raczkować.
  22. Zgadzam się z Ullą, nie trzeba całej rodziny informować. Ja byłam atarsza od Twojej córy, a do 3miesiąca byłam w ciąźy tylko dla siebie ;) Najważniejsze osoby już wiedzą i są z nią. To najważniejsze. Cieszę się, że już nie myśli o oddeniu dziecka. To było smutne. Musi się wszystko ułożyć! Powodzenia!
  23. Toja2013 mnie się zdarzyło zrobić test z krwi zbyt szybko. Powtórzyłam go po dwóch tygodniach i wynikiem była moja córcia. Jeżeli jednak po dwóch tygodniach nic się nie zmieni, to zgłoś się do lekarza. Życzę upragnionej Fasolki! Powodzenia!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...